Witam. Pani opowiadająca to i tamto...ma lekki spad... nie twierdzę, że to jest złe... Niech się ta kobiecina zastanowi do czego się modli...tu nie chodzi o nią tylko jej bliskich...żeby im nie zrobiła "dobrze"...
ta kobieta ma coś nie tak z... nie wazne z czym, wystarczy posłuchać. Jej opowieść jest chaotyczna, gubi wątek caly czas, do tego pani brakuje logiki. "tutenchamon" ją obronił tu i tam ale jakoś przed udezeniem o skaly jej nie ostrzegł... co to za ochrona? yo poprostu instynk samozachowawczy.
No cóż...naiwne kobiety są bardzo podatne na różne wpływy... bardziej niż faceci, ulegają tym wpływom w rzeczy samej...mam na myśli niskie wpływy...a potem dziwią się, że chłopy szybko padają...i że źle i dziwnie dzieje się w ich życiu...po prostu idą na całość z tamtą stroną...bez pomyślunku...a warto nie ulegać tak od razu temu co nieznane...
Nadmienę jeszcze, że bycie z kobietą która ma kontakty z "aniołami", skrzydlatymi stworami, Bogami, cieniami, modląca się do nich co rano itp... to raczej współczuję...bo chleba z tego nie będzie...
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych