21 maja roku pańskiego 2011. Godzina 18:00 czasu nie wiadomo jakiego. Miał nastąpić koniec świata. Czy tam Dzień Sądu Ostatecznego... eee, jeden uj, koniec to koniec. Pan Camping (gość po dziewięćdziesiątce, który niby ten koniec świata przewidział, studiując Biblię) nie sprecyzował jednak, w jakiej strefie czasowej ma wybić owa godzina osiemnacta. Bo jeśli na Kamczatce, ...