czasem mam wrażenie, że przed audycją trolle poświęcają więcej czasu na rejestrowanie nowych kont na skype, niż michał na przygotowanie się do tematu. coraz częściej słychać tylko yy, eee, jakieś pauzy i szuranie papierami, zupełnie jak dzieciak w szkole improwizujący z zadaniem domowym. wytknięcie braku przygotowania i znajomości tematu jest niemile widziane, przecież wszyscy wiemy jak skończył stały sceptyk. zamiast tego mamy odgłosy wałbrzyskiej hali produkcyjnej i tyrady pawła podpitego żywcem
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych