System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
SkrzydlatyŻmij napisał(a): @Ivellios jak by nie było, dla praktyki działania na tym etapie, nie ma to znaczenia, tzn. poskarżyć się ABW należy, tak jak Michał planuje.
Albo nie mają trolle z ABW nic wspólnego, jak piszesz i ABW zacznie ich ścigać, choć dla tego, że sobie i z ABW żarty robią i głowę poważnym ludziom z urzędu kłamstwami i prowokacjami zawracają albo mają coś wspólnego, ale wówczas skarga nic nie zaszkodzi, natomiast obserwując reakcje na nią będzie można dojść do jakiś wniosków.
Dałbym następujące rady: zgłaszać wszystko (np. ta ściema z psem to bardzo poważna sprawa i wymaga udokumentowania i zgłoszenia przez Michała do wszelkich możliwych służb), druga rada: na piśmie zgłaszać, co się da na piśmie.
(komentarz do audycji 8 czerwca 2018)




Pablo napisał(a): Jesteście!! :) Tak się bałem.. jestem z Wami zaledwie od roku.. tyle audycji do odsłuchania..

Pozdrawiam serdecznie
(komentarz do newsa Komunikat techniczny)




dejwid ajk napisał(a): A-ale Michał powiedział że to służby! Ja chyba będę Michałowi wierzył, w końcu to on jest tu specjalistą od spisków i służb...
(komentarz do audycji 8 czerwca 2018)




Ivellios napisał(a): Ty tak serio z tymi wynajętymi trollami? :) Człowieku, zejdź na ziemię - trollujący Michała i ddosujący "router" (a tak naprawdę serwer radiowy - przeciążenie go powoduje urywanie się audycji i wskakiwanie autopilota, wiem bo sam to ostatnio zauważyłem) to zwykłe przegrywy, którym się nudzi i którzy tylko kombinują, jak by tu zabawić się cudzym kosztem. W dużej części są to też sfrustrowane patusy, które zazdroszczą komuś tego że coś osiągnął długotrwałą ciężką pracą, podczas gdy oni - siedząc na dupie przed kompem i waląc gruchę do zdjęć randomowych lasek z netu - nie osiągnęli i nie osiągną kompletnie nic, dlatego odczuwają potrzebę wyżywania się na innych i niszczenia innym ludziom życia.

To nie są żadne "opłacone trolle" czy służby specjalne, tylko zwykłe nic nieznaczące sebki. I mam nadzieję, że tak Ty jak i Michał oraz cała armia osób wierzących w bujdę o opłaconych trollach kiedyś to wreszcie zrozumiecie.

Peace!
(komentarz do audycji 8 czerwca 2018)




MAX napisał(a): Takie tematy ze słuchaczem : " Wiem ale nie powiem" to można załatwiać poza anteną a nie jak w gimnazjum - sekrety między 12 latkami . Te działania ABW mogą być spowodowane dwoma ostatnimi audycjami na temat Polin a zwłaszcza krytyką Izraela . Jeśli trolle współpracują z ABW to nie wiem komu się Claude poskarżysz - sponsorom swoich trolli chyba . Wygląda to na podobne akcje jak z Jackiem Międlarem na lotnisku w Anglii . Sprawa Billderbergów coraz skuteczniej wyciszana - mimo to w Onecie widziałem artykuł na temat gościny Kardynała Watykanu na spotkaniu "masonów" z grupy Billderberg - więc takie tajne to nie jest . Fotografowanie chyba nic nie daje ... tak jakby więźniowie fotografowali swoich oprawców zza kratek ... no ale czemu nie ?
(komentarz do audycji 8 czerwca 2018)




Antares napisał(a): Teorii Chaosu już od dłuższego czasu nie słucham bo szkoda mi czasu. Natomiast mam pytanie z gatunku "ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie".

Co się dzieje z Cunradem44 i Stałym Słuchaczem? Przyznam, że mam spory sentyment do nich (pomimo dziwacznych poglądów religijnych pierwszego i gadulstwa drugiego), bo dzięki nim miałem okazję wysłuchać wiele interesujących i oryginalnych myśli.

Słyszałem że jednego i drugiego w zeszłym (?) roku spotkały spore nieprzyjemności. Co się z nimi dzieje? Mam nadzieję, że u nich wszystko OK.

Kiedyś byli stałymi elementami TC, Stały Słuchacz nawet regularnie był sponsorem, a tu nagle "cisza i milczenie owiec". Jakby nigdy ich nie było. A właśnie mam wrażenie że z braku tego typu osób TC kompletnie się rozjechała.
(komentarz do audycji 8 czerwca 2018)




Antares napisał(a): Wiem że piszę pod niewłaściwym odcinkiem, ale ponieważ nie mają one opisów to przekopać musiałbym się przez wszystkie.

Przed chwilą słuchałem sobie radia Paranormalium, odcinka książki Wojciecha Chudzińskiego o lustrze Twardowskiego, a tam dwukrotnie p. Chudziński pisze o wężach per "płazy". Kurde bele, to nie trzeba być namiętnym widzem filmów Richarda Attenborough aby wiedzieć że węże z całą pewnością płazami nie są...
(komentarz do audycji Odc. 275 Ten drugi w nas. Od objawień aniołów do malarstwa duchów)




hern777 napisał(a): Jeśli Chodzi o Shive to zna inne tłumaczenie, znaczy TEN ,KTÓRY NISZCZY.
(komentarz do audycji Chata Mistyka #010 Pięć Elementów)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Jak się wojna zaczęła, mało jaki samolot wystartował z lotniska, z tego co czytałem, nasi lotnicy walczyli ale dla Brytyjczyków, kolejna poszlaka o brytyjskiej agenturze wpływu.

Ja wiem głupota + megalomania, ale tak do końca tego nie sposób wyjaśnić, bez elementu obcej agentury, która po prostu władała II RP.

A obecnie jest jeszcze gorzej, i nic nie można, póki co, na to poradzić.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Antares napisał(a): Przyznam, że nie jestem w stanie napisać jakie były pierwotne przyczyny, mogę tylko opisać skutki. W każdym razie ponieważ współpracowaliśmy z blisko wywiadem japońskim to po japońsko-radzieckich walkach granicznych 1938 roku powinno dać do myślenia przynajmniej jeśli chodzi uzbrojenie, a obszar dalekowschodni nie był przecież priorytetem w ZSRR w porównaniu obszarem europejskim. Właściwie to jeśli chodzi o uzbrojenie ZSRR to nawet wojna hiszpańska powinna dać do myślenia (samolot I-16, etc.)

Niektóre rzeczy trudno mi pojąć i jakoś od nikogo nie usłyszałem jakiegoś przekonującego wytłumaczenia. W pierwszej połowie lat trzydziestych polskie myśliwce PZL P.7 i P.11 były w absolutnym topie światowym. Problem w tym, że na skutek szybkiego postępu samoloty te szybko stały się przestarzałe. Czy było o tym wiadomo? Owszem, bo dla głównych odbiorców zagranicznych (Rumunia, Turcja, Grecja) w połowie lat trzydziestych musiano opracować lepszą wersję P.24, a Turcy nawet oficjalnie pytali czy będziemy eksportować jakieś dolnopłaty z chowanym podwoziem (o ironio, to właśnie Turcy wzięli w 1939 Hurricany - właśnie dolnopłaty z chowanym podwoziem - zamówione przez Polskę, a które pomimo że opłacone to do Polski nie doszły, Łotysze zostali tak samo zrobieni w trąbę przez Brytyjczyków i ich 30 Hurricanów nawet nigdy nie wysłano na Łotwę a od razu popłynęły do Rumunii i Turcji. Pieniążki zaś Brytyjczycy wzięli...). Okazało się że nie, więc Rumuni i Turcy zaczęli orientować się na inne rozwiązania. Rumunia to skądinąd ciekawy przypadek, bo w 1940 używała niemieckie Bf-109, brytyjskie Hurricany, polskie P.24 a przede wszystkim własne IAR-80 zbudowane na podstawie polskich P.24. Dolnopłat z chowanym podwoziem, z kadłubem i układem sterowania wziętym z polskiego P.24. Na marginesie bardzo udana konstrukcja.
A my cały czas męczyliśmy P.7 i P.11. Robiliśmy próby z PZL P.50 (ewidentnie nieudana konstrukcja, ta którą pokazywaliśmy Ciano) który nie wszedł do produkcji z powodu słabych osiągów, a jego następca P.53 został na deskach projektowych.

Ja tego nie pojmuję, zwłaszcza w otoczeniu politycznym Polski.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): "Tuż przed wojną nie tylko polska prasa, ale też wojskówka była przekonana że Związek Radziecki zaraz się sam zawali, więc nie ma co się zbytnio przejmować kierunkiem wschodnim bo Armię Czerwoną czeka powtórzenie bitwy warszawskiej 1920 do kwadratu." Czytałem to u Ziemkiewicza "Jakie piękne samobójstwo" - dezinformacyjna agentura wpływu sowiecka utwierdzała nasz wywiad, że Sowieci słabi bardzo, pokojowo nastawieni (wiadomo, komuniści zawsze mają gęby pełne "pokoju") i nie uderzą na Polskę na pewno.
A z drugiej strony, istnienie naszej kawalerii konnej, uzasadniano w II RP w latach 30-stych, tym, że dobrze się sprawdzi na froncie wschodnim (bagna Białorusi, stepy Ukrainy, błota jesienią, zimą siarczyste mrozy, brak dobrych dróg). Tak więc, kompletny brak konsekwencji strategicznej. Czołgi mieliśmy, były wycofywane i ewakuowano je do Rumunii, nie wzięły udziału w walkach - no, jak to nie była robota agentów zachodnich, to już nie wiem! Czołgi te, potem walczyły po stronie aliantów na Zachodzie Europy. I tak dalej, i tym podobne. Największą sromotą była masowa zdrada dowódców i elit, którzy spieprzali z Polski gdy woja się zaczęła, zostawiając zdezorientowanych żołnierzy w chaosie, to dlatego szybko Niemcy zajęli Kraj, no plus nóż w plecy od wujka Stalina.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




zdzislawski napisał(a): Nie żebym był złośliwy czy coś, ale apokalipsę zdecydowanie widać w oczach tego pana i w jego nieobecnym spojrzeniu ;-)

Swoją drogą, pytanie do Szp. Witkowskiego: Gdzie się podziały te wszystkie wydarzenia, które to miały odmienić cały świat w roku 2017? Czyżby zostały przesunięte na 2019? A może ich data tak naprawdę jest jeszcze TBA ("to be announced" - zostanie ogłoszona w przyszłości), a to co Pan opisał we wszystkich swoich niewiadomoiludziesięciu książkach to zaledwie przedsmak wstępu do początku gry wstępnej przed wielkim wydarzeniem, po którym ludzkość nigdy już nie będzie taka sama? ;-)

Zagadką pozostaje dla mnie również fakt, dlaczego w ostatnich latach Szp. Witkowski produkuje całe serie książek, gdzie praktycznie w każdej kolejnej książce jest jedno i to samo, tylko sparafrazowane.
(komentarz do filmu Igor Witkowski - Zwiastuny APOKALIPSY)




Marek napisał(a): Może nie w temacie ale muszę to z siebie wydusić przed paru dniami zmarła mi po ciężkiej chorobie na raka sutki umarła przy moim łóżku nie mogła być na nim a spała zawsze ze mną krwotoki ropa itd tak mi strasznie ciężko na duszy jestem facetem w wieku 65 lat kocham zwierzaki jakie by nie były miałem ogólnie 3 pieski zostały tylko 2 suczki jedna z nich to córka zmarłej Leidusi a drugi to pinczer miniaturka ona nawet w nocy budziła się i zeskakiwała z łóżka i kontrolowała czy chora koleżanka nadal się trzyma trzyma jak Leidi zmarła to pinczerka strasznie szczekała ciężko mi o tym pisać więc pieski na pewno mają dusze po swojemu pozdrawiam wszystkich
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Cat-Mackiewicza "Historię Polski" obie części czytałem, jak i zbiór jego artykułów, a także jego biografię. I powiem, że nic nie pisał on o tym, że Piłsudski był agentem Austrii, Japonii i Niemiec, na co są obecnie dowody (Ryszard Świętek "Lodowa ściana"), o wielu sprawach nie miał pojęcia, pisał jak mu się zdawało, krytycznie, kwieciście, ale jednak dość powierzchownie. To że wysokie stanowiska w państwie zajmują głupcy, tchórze i nieudacznicy, też jest często planowym działaniem służb obcych, agent Piłsudski właśnie takimi ludźmi się otaczał i takich awansował.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




hern777 napisał(a): To tylko świadczy,że tzw mity Słowiańskie czy Germańskiej to nie tylko mity, ale może nawet częściowa prawda. Pozostaje tylko jedno pytanie skąd takie pochodzą czy z innej planety,czy z innego wymiaru czasoprzestrzennego?
(komentarz do audycji Spotkanie z figlarnymi karłami w Miastku w lipcu 1996 roku)




KERAM napisał(a): Masz racje !!!!
(komentarz do artykułu Zwierzęce życie po śmierci)




Jaro napisał(a): Pan Wiktor dobrze zauważył iż opowiadanie Juliana(rewelacyjne) w tytule nie powinno zawierać słowa "szczur". Słuchając bez podania tytułu zaskoczenie jest totalne :)
(komentarz do audycji ABW #018)




Ex-okultysta napisał(a): Zło osobowe żywi się złą energią czynów ludzi: mordy, aborcje, wynaturzenia, itp. Stąd tajemnica holocaustu narodu wybranego, w planach także chrześcijan. Bez takich czynów Zły nie ma mocy. Swastyka, pogańskie runy SS, a jednak nazistom nie udało się przekupić Szatana. Posłużył się nimi i z nich zadrwił jak z każdego.
(komentarz do artykułu Hitler i tajny kult satanistyczny w samym sercu nazistowskich Niemiec. Historia Towarzystwa Vril)




Antares napisał(a): Zapewne agentura też była w polskich elitach politycznych i militarnych mocno rozpleniona, ja bym jednak upatrywał mieszanki groteskowej manii wielkości i zwyczajnej głupoty, w tym sensie przyznaję całkowitą rację Cat-Mackiewiczowi. W niektórych momentach parskam ze śmiechu, choć w sumie to bardziej ponure niż śmieszne. Oto co Mackiewicz pisał o premierze Sławoju-Składkowskim:
"Składkowski miał rozmach, dynamiczność, ujawniał ją zwłaszcza w sprawach, do których dorósł, a więc przede wszystkim w sprawach klozetów i urządzeń sanitarnych. Jego reformy w tej dziedzinie były tak arbitralne i tak energicznie przeprowadzone w całej Polsce, że nazwałem go Piotrem Wielkim w klozetowej skali. () gdy cała Europa budowała schrony, Składkowski wiercił dziury w płotach, domagając się, by cała Polska miała płoty z drutu lub żeby chłopi bielili swe chaty. Nawet w tragicznym odwrocie z Polski sam premier spisywał protokoły za niechlujnie utrzymane śmietniki."

Czasem niektóre pociągnięcia polskich elit wojskowo-politycznych II RP i podczas II wojny światowej były tak głupie, że aż nie mieściło się to w głowie politykom z innych państw. Dam cztery przykłady:
1. okręty podwodne typu Orzeł były słabo przydatne do żeglugi bałtyckiej, co przyznawał nawet admirał Świrski. Po co nam zatem one, a miało być ich docelowo 4, z zasięgiem ponad 7 tysięcy mil morskich? Otóż miały konwojować statki do polskich kolonii na Madagaskarze (i być może w Brazylii) i miały to robić bez uzupełniania zapasów. Stąd właśnie były one współfinansowane przez Ligę Morską i Kolonialną https://pl.wikipedia.org/wiki/Liga_Morska_i_Rz eczna Wydano kupę pieniędzy na mrzonki, nieprzydatne nam militarnie czy gospodarczo.
2. minister spraw zagr. Włoch i zięć Mussoliniego Ciano oferował nam umowę dwustronną w 1938 i lutym 1939, zresztą w 1939 był dwukrotnie w Polsce, pokazywano mu zresztą niedany prototyp samolotu PZL P.50 Jastrząb (nie wiem po co...). Oczywiście Beck i Składkowski spławili Ciano (pamiętniki Ciano tob.ciekawa lektura, polecam!). Strona włoska słusznie zauważała, że z Polską nie ma żadnych punktów spornych (jak z Niemcami - o Południowy Tyrol czy jak kto woli Górną Adygę), za to wiele punktów zbieżnych. Był to zresztą powód dlaczego Włochy nie wypowiedziały nam wojny, "powodem był brak powodów".
3. po poddaniu się armii francuskiej w Francji w czerwcu 1940 nasze dowództwo planowało opór wobec Niemców do ostatniego żołnierza (na obcej ziemi...po ewakuacji Dunkierki na przełomie maja i czerwca...) i dopiero Churchill stanowczo wymógł w rozmowach z Sikorskim aby zarzucić te idiotyczne plany i ewakuować tylu żołnierzy ile się da. Skądinąd byłoby to porzucenie własnych żołnierzy jak w kampanii wrześniowej w przypadku generałów Dąb-Biernackiego i Boruty-Spiechowicza. Łatwo dowodzić wydając rozkazy zza kanału La Manche...
4. po wypowiedzeniu wojny Japonii przez Polskę w 1941 roku premierowi Japonii Tojo nie mieściło się w głowie aby Polska nie była przymuszana przez Wielką Brytanię do tego kroku (skądinąd wywiad polski i japoński nieźle współpracował podczas całej wojny http://www.newsweek.pl/wiedza/historia/japoni a--nasz-zapomniany-sojusz nik,70867,1,1.html). Zachowała się notatka w której zanotowano że Tojo oświadczył że przyjmuje wojnę ze strony rządów na uchodźstwie Francji i Holandii bo ich kolonie leżą w Wielkiej Wschodnioazjatyckiej Strefie Wspólnego Dobrobytu, natomiast nie przyjmuje wojny ze strony Polski która żadnych interesów w Azji nie ma, więc pewnikiem musiała zostać przymuszona i nie byłaby to walka o własną sprawę. No cóż, premier Tojo zapewne nie wiedział, że "Polska papugą narodów" i chętnie własnymi rękoma wyciąga gorące ziemniaki nie z własnego ogniska. I to nawet nie proszona, a z własnej i nieprzymuszonej woli za to na własną szkodę. W tym ma ponad trzystuletnią tradycję. Na marginesie nie wygląda aby ta tradycja miała wygasnąć.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Jaro napisał(a): Potwierdzam w 100% to co uslyszalem podczas dyskusji. Zachecony przez prowadzacych kupilem sobie ta pozycje choc wiedzialem ze łatwo nie bedzie. Ksiazka do 60-80 wchodzi dosc ciezko, mysle ze to z powodu duzej ilosci obco brzmiacych wyrazow ale.... jak juz sie to połapie to pozostale 450 stron to czysta przyjemnosc. Autor tak czaruje słowem ze nie sposob sie oderwac. Dziekuje Panom i prosze o nastepne perełki. Pozdrawiam.
(komentarz do audycji Odc. 37)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): @Antares ze wszystkim co napisałeś się zgadzam, chciałem jednak w tych wielu sprawach (wiadomo każde państwo popełnia masę błędów) zwrócić uwagę na sprawę bardzo grubą - polska elita II RP była przesycona obcą agenturą, z tego co zaszło, wynika, że najskuteczniejsza była ta Francuska i Angielska (a może głównie Angielska). Nie będę rozwijał wątku, bo wiele by pisać, byliśmy (okazaliśmy się), niestety przedmiotem, a nie podmiotem polityki międzynarodowej (jak widać po latach).
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Ivellios napisał(a): Została jeszcze 1 (słownie: jedna) wejściówka. Narazie zarezerwowałem ją dla Ciebie, tylko jeszcze potwierdź mi przez GG czy jesteś zainteresowany :)
(komentarz do newsa [AKTUALIZACJA 3] Wejściówki na spotkanie z Tomem Campbellem)




Hanys Robson napisał(a): Drogi Iveliosie - dysponujesz mailem do Pana - ostatniego uczestnika w kolejności słuchania audycji . Chodzi mi o osobę która opowiadała o zdarzeniu w okolicach Łodzi oraz naszych okolic : Kozłowa Góra / Wymysłów . Chciałbym zamienić dwa słowa w temacie .
Mówiąc oględnie mieszkam po drugiej stronie zbiornika Kozłowa Góra ( już niestety za Rzeka - wie Pan co mam na myśli ) . W roku 2010 również widziałem coś dziwnego ale po innej stronie geograficznej od miejsca mego zamieszkania , wiec nie nad samym zbiornikiem lub okolicach Parku Swierklaniec. Chciałbym zadać pytanie w/w osobie - w jakim miesiącu miały miejsce omówione zdarzenia . Moja obserwacja była z kwietnia 2010 ok. od 7 do 14 dni od wydarzenia smoleńskiego
( dokładnej daty nie pamietam).
Pozdrawiam i przekazuje wyrazy szacunku dla całej ekipy + współpracownikow + słuchaczy Radia Paranormalium
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Wasze najciekawsze relacje (10 czerwca 2018))




YUBY napisał(a): Są jeszcze wejściówki, z chęcią bym przyszedł :)
(komentarz do newsa [AKTUALIZACJA 3] Wejściówki na spotkanie z Tomem Campbellem)




Antares napisał(a): Do słuchacza z Irlandii: te światła, podobnie do świateł nad Phoenix, to bez wątpienia Wenus :-) To oczywiście żart, ale nie mogłem się opanować. Po prostu dla niektórych kręgów "racjonalistów" każde światła to Wenus lub gaz błotny nawet jeśli to pasuje do opisu jak garbaty do ściany.

Ivelliosie, dzięki za zdjęcie tego dziwnego popiskujcego Bacha (zdaje się toccata con fuga d-moll) który leciał w tle w audycji na żywo, a którego nie ma w nagraniu w archiwum.
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Wasze najciekawsze relacje (10 czerwca 2018))




josh napisał(a): nie ma nic lepszego niż argumenty jak i przypuszczenia,wymysły reżyserskie akceptowane pózniej przez osoby które akceptują to niczym świętość!
(komentarz do audycji 96. Debata Ufologiczna Online: Powrót Bogów z Kosmosu)




Ginter napisał(a): Potwierdzam zdanie kolegi. Na tym czacie innego zdania miec nie mozna, tylko aplaus i akceptacja. Razi mnie tez ciagła nagonka na żydów, niemców, rosjan, gejów.....
Nacjonalistyczne pieprzenie kogos kto sam z kraju wyjechał.
Na koniec dodam że oczywiscie jestem trolem
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Antares napisał(a): Post factum to można sobie różne rzeczy gdybać co by było gdyby było. Przykładowo budowa Gdyni i COPu https://pl.wikipedia.org/wiki/Centralny_Okręg _Przemysłowy były kolosalnym wysiłkiem, który nie tylko na nic się nie przydał, ale wręcz stanowił kulę u nogi. Takich pistoletów VIS natrzaskano za Niemca więcej niż za II RP. Były cenione wśród oficerów niemieckich,co ciekawe nigdy tego nie widziałem w polskich filmach.

Ojciec mi opowiadał jak jako mały chłopiec został zabrany przez jego ojca a mojego dziadka na otwarcie poznańskiego Domu Żołnierza w dniu 15 sierpnia 1939. Na terenach obecnie należących do Starego Browaru wojsko odbierało działka przeciwlotnicze za które ludność płaciła obrączkami i kosztownościami (złoty FON, ale nie tylko bo takich funduszy było kilka). Do Domu Żołnierza polskie wojsko się nie wprowadziło bo nie zdążyło, za to do nowo wybudowanego gmachu na początku września wprowadziło się gestapo, a później po wojnie UB.

Z historią jest podobnie jak z giełdą - łatwo sobie dopasowywać różne rzeczy przeszłe, a ekspertów od tego jest multum. Przyszłe zdecydowanie gorzej, ekspertów którym się sprawdzają przewidywania jest zdecydowanie mniej :-)

Jedno jest pewne, stawialiśmy na niewłaściwe konie (lubię sobie od czasu do czasu poczytać publikacje choćby profesora Żerki), nie tylko Rumunia i Węgry okazały się bardziej przyjazne niż Wlk.Brytania i Francja, ale nawet Włochy (Mussolini interweniował w sprawie Sonderaktion Krakau, a Włosi zamówione wodnosamoloty próbowali dostarczyć jeszcze we wrześniu 1939, podczas gdy Brytyjczycy podjęli w sierpniu 1939 decyzję że zamówionych i zapłaconych Hurricanów nam nie dostarczą, a o czym poinformowano nas 5 września) i Japonia (nie tylko odmówiła przyjęcia deklaracji wojny https://ciekawostkihistor yczne.pl/2011/08/12/jedyne-pans two-ktoremu-polska-wypowi edziala-wojne-w-xx-wieku/ ale ambasada w W-wie była nastawiono od życzliwej neutralności do pomocy obywatelom polskim).

Z drugiej strony wywiad polski jeśli chodzi sprawy wschodnie leżał. Tuż przed wojną nie tylko polska prasa, ale też wojskówka była przekonana że Związek Radziecki zaraz się sam zawali, więc nie ma co się zbytnio przejmować kierunkiem wschodnim bo Armię Czerwoną czeka powtórzenie bitwy warszawskiej 1920 do kwadratu. Cholernie duża pomyłka,która Polskę kosztowała jak mało co w historii.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): "Wrocieeś Sneogg, wiedziaam..."
(komentarz do audycji Odc. 37)




Ivellios napisał(a): Wciąż są dostępne darmowe wejściówki na spotkanie z Tomem Campbellem. Jeśli więc, Drogi Słuchaczu i Droga Słuchaczko, wybierasz się do Krakowa i chcesz ciekawie spędzić weekend 30.06-1.07, to zapraszamy do wysłania nam swojego adresu, pod który dostarczymy Ci wejściówkę. Na Wasze adresy czekamy pod nr SMS 530620493 lub emailem radio@paranormalium.pl

UWAGA: Liczba wejściówek do rozdania jest ograniczona :) Zostało ich jeszcze 9.
(komentarz do audycji Wywiad z Tomem Campbellem (cz. 2))




Blom napisał(a): "Irlandia: Napad na polską rodzinę. Bandyci śmiertelnie pobili mężczyznę i ciężko ranili kobietę"
"Uzbrojeni mężczyźni wdarli się do domu i ciężko pobili 35-letniego mężczyznę oraz jego partnerkę, Polaków mieszkających w hrabstwie Cork w Irlandii. Mężczyzny nie udało się uratować - zmarł w szpitalu."

Masakra czytając to od razu pomyślałem, żeby tylko nie chodziło o ciebie, ale później przeczytałem, że chodzi o hrabstwo Cork i on był z okolic Mogilna.


(komentarz do audycji 25 maja 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): W interesie Polski było przystąpić do wojny jak najpóźniej, utwierdzić Hitlera w postanowieniu uderzenia w pierw na Francje (co Hitler początkowo planował), zachować swój potencjał militarny (bo liczą się tylko z silnym), doznać jak najmniejszych strat itd.

Polityka zagraniczna, którą prowadziły elity II RP, była polityką na korzyść Francji i Anglii (i dość korzystna dla Sowietów) a nie Polski.
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Miesięcznik "Fantastyka" 9 (60) wrzesień 1987 cena 100 zł (o ja pierdykam!), strona 4: Finał II Literackiego Konkursu "Fantastyki" - jury Adam Hollanek, Maciej Parowski, Lech Jęczmyk, Andrzej Niewiadomski, Jacek Rodek: I miejsce Marek S. Huberath "Wróciłeś Sneogg, wiedziałam" - otrzymuje 25 tyś. zł (o kurde!) za szczególne walory humanistyczne i literackie.

Do dziś pamiętam to opowiadanie, a czytałem tylko raz w 1987 r. - słusznie wygrało.
(komentarz do audycji Odc. 37)




surial napisał(a): Wiarygodność Paralaksy jest taka, że Chris pisze na swoim FB o tym, że zgodnie z wczorajszymi ustaleniami NASA "nie jesteśmy sami", podczas gdy wszyscy zgadzają się, że to nie mikroby ale materiał organiczny. I to by było na tyle
(komentarz do audycji Paralaksa. Rozmowy na Atlantydzie z Chrisem Miekiną (20 maj 2018))




kurde napisał(a): Ciekawe, muszę to odnaleźć. Pamiętam ten serial. Całkiem spoko był
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Kilka trudnych pytań)




Marek 79 napisał(a): Równolegle do książki oglądałem serial, który pomógł mi.... zrozumieć, przybliżyć fabułę tego co czytam. Serial łatwiejszy do przełknięcia od książki. Nie zmienia to faktu, że obie wersje są trudne, nużące niekiedy itd. Ale poruszony temat daje wiele do myślenia. Z seriali polecam jednak thT Ekspanse
(komentarz do audycji Odc. 34)




adam w napisał(a): Ostatnimi czasy zamiast Devikapu wydębiam recepty na "Juvit D3". Ma trochę wyższe stężenie niż Devikap. Ten Juvit D3i kosztuje 3,20 na ryczałt albo 5,88 na 100%. Jest jeszcze Vigantol bez recepty ale on kosztuje 12 złotych.
(komentarz do audycji 30 marca 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Bzdury teraz (w ostatnim poście) piszesz i tyle.

Tłumaczysz owszem, ale te tłumaczenia są fałszywe i kupy się nie trzymają, co wykazałem.
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




taki sobie wilk napisał(a): Myślałem, że fakty mają jednak dla ciebie znaczenie :) Miałeś pretensje, że nikt nie odpowie na pytanie jak to się dzieje, że komary nie przenoszą HIV, to próbowałem na nie odpowiedzieć. Ale niestety, ty wiesz swoje, a jak fakty przeczą twojemu przekonaniu, to nagle stają się "nieistotne z punktu widzenia logiki" :D Za przeproszeniem, choćby cię prawda w rzyć kopnęła, to byś jej nie zauważył.
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Tak, to jest tak jak z igłą, (czemu narkomańską? - może być szpitalna), wbita choremu, wbita następnie zdrowemu, może dojść do zakażenia. I to samo z komarem, gdyż ślina komara nie niszczy wirusów i nie obmywa krwi i nie wraca w głąb organizmu komara w 100% (to widać przy malarii).

Koniec mojego wywodu. Po co podawać 101 nie istotnych z punktu widzenia logiki faktów, które przytaczasz?
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




taki sobie wilk napisał(a): Ślina u komara ma jeszcze jedną funkcję. Działa przeciwbólowo, jest wstrzykiwana w miejsce ukąszenia, czego prawdopodobnie do tej pory nie wiedziałeś - stąd wydaje ci się, że komary nie mogłyby przenosić malarii gdyby ślina czyściła komarowi gębę. To dlatego tak często nie zauważamy, że komar nas ugryzł. Jak tłumaczyłem ci wcześniej, przetrwalniki malarii są w ślinie świeżej, bo komar jest nosicielem - i tutaj podobno się zgadzamy. Tłumaczyłem ci również, że HIV jest bardzo delikatny. Malarię powodują pier wotniaki, w porównaniu do wirusa dużo bardziej złożone i odporne paskudztwa. Komar idzie na żer co dwa-trzy dni. To zdecydowanie za dużo, by wirus HIV przetrwał w niesprzyjającym środowisku. HIV nie umie przetrwać w ogranizmie komara, nie potrafi się namnażać (bo do rozmnażania potrzebują zainfekować komórki, których w komarzym ciele nie ma), nie potrafi zrobić z owada nosiciela. Niektóre wirusy, na przykład Denga, nauczyły się tego samego triku co pierwotniaki malarii i zakażają przez infekowanie komara. HIV tego nie umie.
Rozumiem oczywiście porównanie do narkomańskiej igły, pamiętam jak mi samemu w szkole tłumaczyli, jak narkomani dzielą się tą samą strzykawką. Ale czas ma tu też ogromne znaczenie - jeżeli narkomani zostawiliby strzykawkę w temperaturze pokojowej na choćby dzień, to wirus HIV by nie przetrwał (oczywiście rozwinęłyby się grzyby i inne paskudztwa, ale my nie o tym).
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): "Ślina też trawi i oczyszcza." wirusa HIV - nie.
"przepłukuje i przepycha do ukłądu trawiennego... a co ślina robi u człowieka? przełykasz czasem ślinę? " - nie, gdyby tak było, nie roznosiły by komary marii.

Z faktami, które cytujesz na temat Malarii się zgadzam, nie wyjaśnia to wcale spraswy HIV.


(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




Erdol napisał(a): Wspomniane Stare Juchy występują w serialu "Siedlisko", opartym na książce jego reżysera, który sam w bliskich okolicach posiadał wiejski dom z pensjonatem. W jednym z wywiadów ów reżyser mówił mimochodem o światłach, które regularnie przelatują nad jego domem i jeziorem. Nie posiadam już linku do tego wywiadu, ale był dostępny w sieci.
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Kilka trudnych pytań)




Kowal napisał(a): Belkaenes ja tak samo czelam na starego Klouda ;) ehhh po drugie po co tyle rozmawia z dzwoniącymi 10min max i spadaj kolejny
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




taki sobie wilk napisał(a): Masz talent do ignorowania faktów :D
Malaria infekuje komara. Ślina, która zaraża kolejną osobę, ma przetrwalniki nie dlatego, że zostały po poprzednim kliencie, ale dlatego, że namnażają się w organizmie komara. Komar-nosiciel będzie zarażał do końca swojego komarzego życia, nawet gdyby sobie aparat gębowy spirytusem przeczyścił.
HIV jest dużo delikatniejszy, ma nieporównywalnie prostszą budowę, poza sprzyjającym środowiskiem szybko ulega rozpadowi.
Już rozumiesz różnicę? Pierwotniaki powodujące malarię potrafią się namnożyć w ciele komara, stąd się biorą w ciągle produkowanej ślinie. HIV tego nie umie. Ale nawet te pierwotniaki nie potrafią utrzymać się w komarzym dziobie.
Jak już czytasz Wikipedię, to przynajmniej doczytuj akapity do końca. "Gametocyty od osoby chorującej na malarię dostają się do organizmu samicy komara, gdzie w ciągu 835 dni przechodzą cykl rozwojowy, w przebiegu którego powstają sporozoity. Przy ukąszeniu komara sporozoity dostają się do krwi osoby zdrowej", opis jest dosłownie tuż obok wstawionego przez ciebie zdania.
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




marq napisał(a): Obaj Panowie maja racje o życiu "Wiecznym" !

Wiecznie Żyć bym na 100% nie chciał, ale dwa a może nawet potrójną Liczbę Człowieka czyli:
2 x 666 lat lub;
3 x 666 lat;
5 x 666 lat; maksymalnie Kosmiczne i Kabalistyczne
7 x po 666 lat Więcej ani roku !!! !!
Wyjaśniając tabelkę:

7 x o ile caly dzisiejszy "nieporzadek" obecnego porzadku rzeczy, mysli, etc WON jak mówi W.Cejrowski + 100% brak Elit. Po 60-tce wiemy, ze dopiero po 50-tce zaczynamy cokolwiek rozumieć i ciutke wiedzieć o Nas i Otoczeniu w kazdym aspekcie ! Elity zastąpiłyby w sposób naturalny dzisiaj Starzy ludzie ale nie najstarsi nie ci którym do końca zostało circa 333 / 277 lat.

5 x Wersja posrednia pomiedzy warunkami dla 7 x po 666

a 2/3 x 666 czy nawet 1 (za mało) nawet przy obecnej rzeczywistosci którą

666 lat bysmy zmieniali na Bezelitarne spoleczenstwo gdzie rzadza prawa naturalne i niky przezd niki, nie ukrywa żadnej technologii a technologia ukrywana jest karana KS-em tak samo KS jest wymierzany za urzywanie technologii przeciwko drugiemu człowiekowi nawet jak nie umiera a np jak obecnie stale choruje by być doztwotnim klientem BigFarmy nawet jak nie niesie to natychmiastowej smierci Osób !!

666 żylibysmy jak w przyszłowiowym Edenie a ostatnie 666 2 x po 333 lata zaczelibysmy łatać pojawiajace się "błedy i wypaczenia", które i tak
by powstawać zaczeły a ostatnie 333 lata zaczelibyśmy rozumiec iz pojawiajace sie elitarne zwiazki i tajne stowarzyszenia wartoby zakazać i za karac KSem bo dojdziemy do sciany tak jak dzisiaj doszlismy.

O tak / w taki sposób mógłbym przeżyć owe 7 x 666 lat !!

Pozdrawiam !!


(komentarz do audycji Odc. 37)




SkrzydlatyŻmij napisał(a): Udowodniłeś przy okazji, że komary nie roznoszą malarii. "żywiące się krwią ludzką zakażone samice komarów z rodzaju Anopheles wraz ze śliną do organizmu człowieka wprowadzają sporozoity zarodźca" (Wikipedia) - wraz ze śliną - nie! ślina komara według, takiego sobie wilka, "przepłukuje i przepycha do ukłądu trawiennego" zarazka. Siła podstawówki górą!
(komentarz do audycji Teoria Chaosu 18 maj 2018)




marq napisał(a): Izrael ma dobre czołgi - MERKAWA. Pierwsza ich wersja seryjna jest w produkcji już od 1979 roku a prototyp był już w 1974 roku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Merkawa


(komentarz do audycji 25 maja 2018)




marq napisał(a): O "widoczności" poza horyzont pola walki oraz zaplecza "wroga" dr Bartosiak mówi często i ciekawie. Tutaj ma wiedzę. A jeżeli tak, to wie przynajmniej winien wiedzieć o tematach które Claude wspominał, że nie porusza tematu. Tak, ze to raczej nie niewiedza a "śliskość materii do poruszenia raczej [??] :)
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Belkaenes napisał(a): Od dluzszego czasu czekam na audycje w stylu tych z przed 2 lat lub wiecej cos z dreszczykiem o fajnej paranormalnej czy nawet spiskowej otoczce,cos co spowoduje ze znowu bedzie sie chcialo siedziec do 4 rano z michalem!Niestety kolejna audycja ktora wylaczam po 100 min sluchania bo niemoge tego scierpiec,polska polityka,szczepionki,jaki es brednie o tym co bylo w czasie wojny i kto byl agentem kiedys i teraz poprzednia audycja z jakims "filmikiem" i pozniejsze sluchanie o tym ze ten "filmik" to zło i koles jest agentem :/ Nawet ciezko tu cokolwiek komentowac bo zaraz sie zlatuja trole i ci napisza zebys nie słuchał jak ci sie nie podoba.Pozdrawiam czekajacych na powrot starego formatu audycji!!
(komentarz do audycji 25 maja 2018)




Wszystkich komentarzy: 17928, liczba stron: 359