Należy koniecznie sobie uświadomić, że ufologia także uległa dużej ewolucji. Ludzie, którzy tropią wydarzenia ufologiczne dysponują większymy możliwościami, niż w latach 50-tych, ale także obcy mają większe możliwości. Już dawno nawiązali ścisłą współpracę z rządami, wojskiem i prasą. Obcy, zbadali nasze społeczeństwo, psychikę i biologię rasy ludzkiej, nawiązali ścisłą współpracę z agendami, stacjomują w bazach Księżycowych i Ziemskich. Słowem już wyspecjalizowali się w życiu na planecie Ziemia i potrafią kontrolować co wycieka, co nie. Dodatkowo sami ludzie wspólpracujący, wielka czwórka (Naukowcy, Politycy, Wojsko, Media) opracowali procedury działania i ukrywania obecności obcych.
Dlatego, ufolog tych czasów, nie ma większych szans na uzyskanie znaczących danych. Posługiwanie się obserwacją, aparatem fotograficznym lub kamerą jest już nie wystarczające, gdyż obcy oraz wielka czwórka dysponuje dużo lepszą technologią. Tutaj widze poważny problem w pracy współczesnych ufologów.
Dodatkowo, prywatna osoba nie jest wstanie konkurować technicznie z obcymi i ludzmi współpracującymi, stąd w ufologi, już nie wydaży się wiele, jeżeli ufolodzy nie "wejdą na wyższy poziom". Aby nadążyć za ewolucja obcych na Ziemi. Mówiąc, krótko ufolodzy muszą się zjednoczyć aby dysponować większymi środkami finansowymi, mocą intelektualna oraz środkami fizycznymi. Tymczasem, nie widze tej współpracy obecnie, ufologów więcej dzieli niż łączy. Aby tylko wymienić, że dzielą się językiem mówionym czy obywatelstwem.
Technologia i pieniądze to nie wszystko, ufolodzy będą zmuszeni rozpocząć używać zdolności tak zwane poza zmysłowe. Np. zagadnienie zjawiska nazywanego popularnie "telepatia", które jest najczęściej nie rozumiane i źle pojmowane jako przekazywanie fal mózgowych miedzy mózgiem nadawcy i odbiorcy. Z doniesień wynika, że obcy posługują się znakomicie telepatią, ufolodzy nie.
Z tych kilku powodów, oznajmiam, żę ufologia chyli się ku upadkowi, i nie posunie się dalej, jeżeli nie nadąży za ewolucją.
Tomas Freeman