Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Pisarze z zaświatów


Dodano: 2015-08-09 03:04:51 · Wyświetleń: 4718
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Mimo słabego wykształcenia, Pearl Curran zdołała napisać serię nowel, które - jak twierdziła - zostały jej podyktowane przez ducha przedstawiającego się jako Patience Worth. Kobietę wkrótce okrzyknięto "geniuszem tabliczki Ouija"


Gdy słyszysz o kimś, kto ma rzekomo być opętany przez ducha, prawdopodobnie pierwszą rzeczą jaka przychodzi ci do głowy jest przepełniona cierpieniem, rzucająca obelgi kreatura, podrywająca się w górę i w dół, może jeszcze z obracającą się dookoła głową. Jest to z pewnością nieprzyjemny rodzaj opętania.

Istnieją jednak również przypadki ludzi którzy twierdzą, że są opętywani przez bardziej potulne duchy bądź też działają one za ich pośrednictwem w zdumiewające sposoby. Te duchy nie posługują się dawno wymarłym druidycznym językiem, ani też nie powodują lewitacji piersi opętywanych - one posiadają w swoich umysłach bardziej kreatywne i artystyczne rzeczy, takie jak książki, poezja, czy też utwory muzyki klasycznej.

Pearl Curran i Patience Worth

Jeden z najsłynniejszych przypadków dotyczy Pearl Curran, słabo wykształconej kobiety z St. Louis która, począwszy od roku 1913, napisała serię nowel, które - jak twierdziła - zostały jej podyktowane przez ducha przedstawiającego się jako Patience Worth. Choć Curran nie wykazywała zainteresowania spirytualizmem, dała się namówić na wzięcie udziału w seansie spirytystycznym.

Używając tabliczki Ouija, Curran spisała imię Patience Worth, która później ujawniła że mieszkała w XVII wieku w Dorset w Anglii, później zaś wyemigrowała do Ameryki, gdzie została zabita przez rdzennych mieszkańców. Od tego momentu Curran i Worth stały się prawdopodobnie najbardziej niezwykłymi literackimi wspólniczkami wszech czasów. Curran zapadała w trans i otrzymywała przekaz od Worth, czego efektem było kilka opowieści, które cieszyły się powszechnym uznaniem wśród ówczesnych krytyków.

Czy Curran była po prostu naturalnie obdarzoną pisarką, która - być może nawet nieświadomie - wykorzystała Worth jako narzędzie do własnej samoekspresji? W tych opowiadaniach - takich jak "Opowieść o Smutku", "Hope Trueblood" czy "Ateneum" - dziwne jest to, że są to bogate w szczegóły nowele historyczne, napisane wieloma różnymi stylami literackimi.

Ci, którzy znali Curran, uważali że jej samej brakowało edukacji, wiedzy historycznej oraz umiejętności literackich, by móc stworzyć tak dobrze napisane historie. Jeszcze bardziej niezwykłe jest jednak to, że Curran niekiedy pracowała nad dwiema książkami Worth jednocześnie, poruszając się między tytułami i stylami literackimi i nie czyniąc przy tym uszczerbku dla którejkolwiek z książek. Ich najbardziej docenianym dziełem była powieść "Telka", dziejąca się w średniowiecznej Anglii i napisana staroangielskim dialektem z tamtego okresu - choć, jak się mówi, Curran kompletnie go nie znała.

Za swój poemat napisany przy pomocy tabliczki Ouija, James Merrill otrzymał w 1983 roku nagrodę National Book Critics Circle Award


James Merrill, poeta tabliczki Ouija

Kolejnym pisarzem wykorzystującym tabliczkę Ouija był poeta James Merrill. Zdobywszy w 1983 roku nagrodę National Book Critics Circle Award, Merrill przyznał, że wykorzystał tabliczkę Ouija podczas tworzenia swojego wiekopomnego poematu pt. "The Changing Light at Sandover". Używając razem z przyjaciółmi tabliczki Ouija w latach pięćdziesiątych, Merrill miał nawiązywać kontakt z duchami pisarzy Wallace Stevensa oraz W. H. Audena, a także własnym ojcem oraz rodzicami jednego z przyjaciół - i to właśnie w trakcie tych sesji ułożył entuzjastycznie przyjęty poemat.

W swoim opublikowanym 13 kwietnia 2015 artykule dla The New Yorker, zatytułowanym "Out of this World: James Merrill`s Supernatural Muse" Dan Chaisson pisze: "Jak pokazują tysiące stron transkrypcji z ich sesji, weszli oni w sferę nadnaturalną głębiej niż przez długi czas uczynił to ktokolwiek o ich inteligencji i charakterze, stworzyli coś - wspaniały poemat, który sprawia że zadajemy sobie pytanie, co wydaje nam się że wiemy o wszechświecie - co nie ma precedensu we współczesnej poezji.

Rosemary Brown


Rosemary Brown i Ferenc Liszt (et al.)

Być może Rosemary Brown swoimi artystycznymi osiągnięciami przewyższyła Curran i Merrilla, komponując muzykę - jak twierdziła - co najmniej dwudziestu nieżyjących kompozytorów, w tym wielu bardzo dobrze znanych. Rosemary, której matka miała posiadać zdolności parapsychiczne, twierdziła że w wieku siedmiu lat ukazał jej się duch o białych włosach i powiedział jej, że stanie się sławnym muzykiem. Dopiero dziesięć lat później, gdy zobaczyła w książce jego wizerunek, zrozumiała że owym duchem był Ferenc Liszt.

Wbrew jednak przepowiedni, Rosemary nigdy nie osiągnęła sukcesu w muzyce - odbyła jedynie kilka lekcji gry na fortepianie. W 1964 roku z Rosemary - wówczas brytyjską wdową w średnim wieku, mającą dwoje dzieci - znów skontaktował się duch Ferenca Liszta. Przypuszczalnie zabrał ze sobą kilkoro przyjaciół. Rosemary zaczęła komponować muzykę pod kierunkiem takich legendarnych kompozytorów, jak Bach, Chopin, Strawiński, Schubert, Debussy, Rachmaninow, Liszt - a nawet dokończyła X i XI Symfonię Beethovena.

Ocena krytyczna pracy Rosemary Brown jest mieszana. Podczas gdy wszyscy krytycy zgodzili się co do tego, że kompozycje zdecydowanie pasują stylistycznie do kompozytorów którym są przypisywane, niektórzy byli pod dużym wrażeniem dzieł, uznając kilka kompozycji za subtelne i złożone. Inni krytycy podnosili jednak argument, iż są to jedynie przeróbki znanych utworów tych kompozytorów, choć przyznawali że stanowiłyby one nie lada wyzwanie nawet dla wprawionej osoby o dużej wiedzy muzycznej - czego Rosemary nie posiadała. Tak naprawdę miała ona trudności nawet z zagraniem wielu kompozycji, które spisała.

Historia Rosemary Brown została szerzej opisana w osobnym artykule.

Pisarka Jane Roberts twierdziła, że za pośrednictwem tabliczki Ouija otrzymuje przekazy od istoty z zaświatów, przedstawiającej się jako Set


Materiał od Seta

Jeden z najbardziej niezwykłych i kontrowersyjnych przypadków zapisywania przekazów z zaświatów dotyczy Jane Roberts, która twierdziła że otrzymuje księgi od istoty duchowej o imieniu Set.

Jej historia rozpoczęła się w 1963 roku, kiedy Jane (pisarka) i jej mąż (artysta) rozpoczęli eksperymenty z tabliczką Ouija, w celu rozwinięcia zdolności postrzegania pozazmysłowego. Ku ich zaskoczeniu, pojawiła się istota o imieniu Set i zaczęła przekazywać Jane, litera po literze, najbardziej zadziwiające informacje o życiu, stanie człowieka oraz potencjale ludzkiego doświadczenia.

W końcu Jane udało się odebrać informacje od Seta bezpośrednio drogą channelingową, bez użycia tabliczki Ouija. "W moją głowę z ogromnym impetem uderzyła fantastyczna lawina radykalnie nowych pomysłów", mówiła Jane, "zupełnie tak jak gdyby moja czaszka była jakiegoś rodzaju stacją odbiorczą, ustawioną na niemożliwą do zniesienia głośność, moje ciało siedziało przy stole, ręce wściekle zbazgrywały słowa i pomysły, które rozbłyskiwały w mojej głowie".

Efektem wielu lat i co najmniej 1500 sesji channelingowych jest siedem książek, które według Jane miały zostać podyktowane przez Seta - między innymi "Seth Speaks: The Eternal Validity of the Soul, The Nature of Personal Reality and Dreams, "Evolution," and Value Fulfillment".

Słynna już książka Helen Schucman "A Course in Miracles" (nauka cudów) również była produktem przekazów channelingowych od ducha


Nauka cudów

Być może nie wszyscy wiedzą, że słynna już książka Helen Schucman "A Course in Miracles" (nauka cudów) również była produktem przekazów channelingowych od ducha. Książka została przesączona i spopularyzowana przez interpretację dzieła dokonaną przez Marianne Williamson w "Return to Love: Reflections on the Principles of A Course in Miracles" i kolejnych książkach.

Helen Schucman była profesorem i psychologiem w Columbia University, która twierdziła że przez siedem lat w stanach transu otrzymywała poprzez channeling treść książki. Jak mówiła, autorem jest nie kto inny jak sam Jezus Chrystus, który podyktował jej swoją "nową ewangelię", aby skorygować błędy w powszechnie akceptowanych pismach i niektórych naukach Kościoła.

Jak można się było spodziewać, to stwierdzenie doprowadziło do krytyki "A Course in Miracles" przez religie z głównego nurtu (niektóre określiły nawet książkę inspirowaną przez siły demoniczne), publikacja cieszyła się jednak zainteresowaniem w innych kręgach, głównie poprzez książki i wykłady Williamson. W jej przekazie próżno szukać demoniczności - książka traktuje o miłości, przebaczeniu i rozwoju duchowym.

Mark Twain - NIE

Jednej z najbardziej znamiennych porażek jeśli idzie o domniemany channeling od zmarłego pisarza doświadczyła Emily Grant Hutchings, która w 1917 roku opublikowała "Jap Herron: Opowieść Spisana Dzięki Tabliczce Ouija". Hutchings utrzymywała, że powieść została spisana dzięki nawiązaniu przy pomocy Ouija kontaktu z nikim innym jak z samym Markiem Twainem. Szanowany autor takich klasyków, jak "Huckleberry Finn", zmarł w 1910 roku.

Krytycy nie byli jednak zachwyceni książką Hutchings, wskazując na jej amatorskie walory literackie, zaś sama powieść została wycofana z rynku - choć dziś można ją znaleźć na Amazonie, również w darmowej wersji elektronicznej na czytnik Kindle.



Wyjaśnienia i zrób-to-sam

W jaki sposób można wyjaśnić zadziwiające osiągnięcia tych pisarzy? Istnieje kilka możliwości:

- Możemy przyjąć, że rzeczywiście za pośrednictwem tych ludzi swoje dzieła spisywali pisarze z zaświatów lub innych wymiarów - z nieznanego powodu wybrali właśnie ich, by poprzez nieznany kanał tworzyć te dzieła na innym planie istnienia.

- Ci ludzie w jakiś sposób byli w stanie odebrać wiedzę (której mieli rzekomo nie posiadać) telepatycznie od żyjących artystów lub autorów, posiadających zdolności do tworzenia takich dzieł.

- Posiadali zdolność do wejścia w zbiorową nieświadomość oraz zbiorową pamięć, która potrafi przenikać wszystkich nas i tworzyć te szczególne dzieła.

- Ludzie ci byli wybitnymi sawantami. Podobnie jak sawanci posiadający zdumiewające, niewyjaśnione zdolności np. w dziedzinie matematyki, u tych ludzi wystąpił nietypowy rozwój lub aktywność w pewnych obszarach mózgu, które pozwoliły im stworzyć te dzieła sztuki z pozorną łatwością... nawet sami dla siebie pozostając zagadką.

Stephen Wagner, paranormal.about.com
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium