OOBE - podróże poza ciało
Opublikowano w dziale Sny, OOBE, LD
OOBE, czyli podróże poza ciało, to zjawisko, w którym osoba doświadcza stanu odłączenia od swojego fizycznego ciała, poruszając się w przestrzeni za pomocą myśli. Choć osiągnięcie tego stanu może być trudne, istnieją różne techniki, takie jak metoda transowa czy wizualizacja wibrującej przestrzeni, które mogą pomóc w treningu OOBE. Artykuł omawia nie tylko same metody, ale także przygotowania i wskazówki, które mogą ułatwić pierwsze doświadczenia związane z tym fenomenem. Jakie są zatem kluczowe kroki do udanej podróży poza ciało?
Czym jest OOBE?
OOBE (z ang. out of body experiences) to doświadczenia, podczas których podróżujemy poza nasze ciało.
Bardzo trudno jest osiągnąć ten stan, jednak jeśli się to uda, możemy poruszać się zupełnie inaczej niż w rzeczywistości, za pomocą myśli. Dzięki temu możemy na przykład "odwiedzić" znajomego mieszkającego w innym mieście, kraju itp. Mamy wtedy widzenie w kącie 360 stopni i możemy w dowolnej chwili przenieść się w inne miejsce.
Jak osiągnąć OOBE?
Istnieje kilka metod osiągania OOBE, jedną z nich jest tzw. metoda transowa. Jest uznawana za jedną z najprostszych, ale i najdłuższych. Mówiąc "najdłuższych", mam na myśli taką, która pochłania najwięcej czasu. W bardzo dużym skrócie technika ta polega na wprowadzeniu się w trans, co umożliwia opuszczenie ciała fizycznego. Trans nie jest niczym przerażającym czy strasznym. Nie jest to stan przeznaczony dla mistyków czy innych "nadprzyrodzonych" osób. Mówię to, ponieważ termin "trans" zaczął nabierać negatywnych konotacji. Uważam, że dobrym określeniem tego stanu będzie opisanie go jako stan między snem a jawą (ciało śpi, a umysł nie), stan oderwania się od fizycznych spraw. Odpowiada to mniej więcej definicji z Encyklopedii Popularnej PWN, która mówi o transie:
TRANS: Stan podobny do niepełnego snu: obniżona świadomość, słaby kontakt ze światem zewnętrznym, automatyczne działanie; występuje np. pod wpływem hipnozy lub samoistnie w histerii.
A teraz o samej metodzie i związanymi z nią zagadnieniami. Jak już wspomniałem, technika ta polega na wprowadzeniu się w trans. Ale jak to osiągnąć? W sumie nie jest to trudne, choć na początku może się nie udać, ale o tym za chwilę. Zacznijmy od przygotowania się do przebiegu tej techniki.
Uważam, że najlepiej próby przeprowadzać w nocy, przed snem, kiedy jesteśmy zmęczeni i łatwiej się zrelaksować. Naturalnie pojawia się wtedy problem, że można po prostu zasnąć. I to właśnie jest początkowo największą przeszkodą. Niektórzy stosują tę technikę rankiem, za dnia, a jeszcze inni budzą się w środku nocy i wtedy ją testują. W sumie u każdego może być inaczej, więc zachęcam do testowania. Powiem jeszcze jedno: sama zabawa, trening i powtarzanie techniki przynoszą efekty.
Nawet jeśli nie osiągniesz od razu OOBE, to na przykład będziesz łatwiej się relaksował albo skutecznie walczył z bezsennością. Poza tym rozwijają się u człowieka pewne "zdolności". Nie chcę nic sugerować, bo nie jest to jakoś udowodnione, ale znam człowieka, który nabył zdolności jasnowidzenia po ćwiczeniu OOBE. Sam byłem świadkiem sprawdzania się jego "wizji". U siebie zauważyłem, że zaczęły się u mnie pojawiać samoistnie lucid dreaming (LD) i to naprawdę ciekawe. Ale wróćmy do samej techniki.
W pokoju, w którym ćwiczysz, powinno być dość ciepło, a Ty najlepiej miej na sobie lekki strój, a jeśli jest Ci zimno, możesz przykryć się kołderką lub kocykiem. Zauważyłem, że nie jest to przeszkodą, chyba że będzie Ci za ciepło. Wtedy po prostu traci się komfort.
Można położyć się lub siedzieć w wygodnym fotelu. Richard Webster w "Podróżach astralnych" mówi, że choć logiczne są treningi na łóżku (bo podczas snu naturalnie podróżujemy poza ciało), to jednak poleca stosowanie techniki na fotelu. Ja również uważam, że dużo łatwiej coś osiągnąć w wygodnym fotelu, ale rób, jak uważasz. Można puścić sobie cichą muzykę w tle, która spełnia dwie funkcje. Po pierwsze – zagłusza dźwięki niepożądane (na przykład szczekanie psa, ruch uliczny itd.), po drugie – pomaga się zrelaksować. Ja osobiście polecam twórczość Mike'a Oldfielda, a w szczególności utwór "Tubular Bells". W pomieszczeniu, w którym ćwiczysz, powinno być w miarę ciemno (albo całkowicie), no i trzeba zadbać o to, by nikt Ci nie przeszkadzał przez czas ćwiczeń.
A teraz przejdę już (wreszcie! 😊) do opisu samej techniki.
Leżysz w łóżku lub siedzisz w fotelu, w tle słyszysz relaksującą muzykę. Co teraz? W tej chwili po prostu pomyśl o jakiejś przyjemnej dla Ciebie rzeczy, aby się zrelaksować psychicznie. Jeśli znasz jakąś metodę relaksacyjną, możesz ją teraz zastosować. Ja w tym czasie myślę o tych wspaniałych rzeczach, jakie daje OOBE. Ty postępuj, jak uważasz. Następnie intensywnie wpatruj się w ciemność przed oczami, tak jakbyś chciał w nią wejść, wniknąć. Po pewnym czasie możesz zobaczyć małe, liczne "światełka".
Co to właściwie jest? Niektórzy uważają, że ma to związek z optyką i ze światłem, a na przykład Donald de Gracia, badacz OOBE, traktuje je jako bramę do planu astralnego. Jeśli w pogodny dzień spojrzysz w niebo, zobaczysz coś podobnego. Są ludzie, którzy widzą je wszędzie i zawsze (na przykład ja) i może jest to sprawa optyki, ale czasem widoczne są skupienia tych światełek i wokół niektórych osób widać różnokolorowe "łuny". Może jest to jakiś zarodek widzenia aury?
Cokolwiek miałoby to znaczyć, nie pytaj, bo na aurach się kompletnie nie znam i się nimi nie interesuję. Z czasem te "światełka" mogą mieć niesamowite kolory i intensywność, aż w końcu mogą przerodzić się w różne obrazy zwane hypnagogiami. Są to niezależne od naszej woli pejzaże, osoby, zwierzęta, rzeczy itd. Jest to sygnał, że jesteś już blisko. Teraz pomyśl o tym, jak przyjemnie byłoby się unosić, latać. Skup się na tej myśli, pogłębiaj ją.
Teraz trudna sprawa. Podczas takiego myślenia (albo wcześniej) możesz po prostu zasnąć! Nie przejmuj się, jest to naturalny odruch. Chcesz osiągnąć stan między snem a jawą, a to trudno osiągnąć w jednej nocy. Ale cóż: praktyka czyni mistrza. Teraz możemy przejść do następnego punktu.
Czy kiedykolwiek, gdy zasypiałeś, miałeś uczucie, jakbyś spadał, zsuwał się, może odczułeś większy ciężar ciała? Jestem niemal pewien, że tak. Czy przestraszyłeś się tego? Otóż chcę Ci powiedzieć, że takie uczucie będzie towarzyszyło wychodzeniu z ciała. W miarę pogłębiania relaksu możesz doznać właśnie takich doświadczeń.
Najważniejsze jest, byś się nie przestraszył i przyjął to ze spokojem. Dopóki się tego nie nauczysz, dalej nie pójdziesz. Kolejną sprawą są wibracje. Najbardziej zaintrygowały je badacz Robert Monroe (o czym możesz poczytać w jego książce "Podróże poza ciałem"). Są to "drgania" ciała o różnych częstotliwościach. Im dłuższy czas będziesz praktykował tę technikę, tym bardziej zgłębisz to zagadnienie. Jest to kwestia dość indywidualna. Ważne jest też wyzbycie się strachu przed ciemnością. Mrok (w tym wypadku :-) ) jest w porządku.
W pewnym momencie takiego leżenia możesz nagle stracić przytomność, ale tylko na chwilkę. Jak już ją odzyskasz, to najprawdopodobniej będziesz unosić się nad swoim ciałem. I co teraz? Poruszanie się w tym nowym ciele, jak i zachowanie się w nim, jest kompletnie inne niż w normalnym świecie i jest to rzecz nie do opisania. Na przykład masz tam widoczność 360 stopni! Jak można w ogóle sobie to wyobrazić? I takich rzeczy jest tam mnóstwo. Poruszasz się tam za pomocą myśli.
Jednak w czasie pierwszej podróży doradzam pozostanie w jednym pomieszczeniu i przyzwyczajenie się do nowych warunków.
Nie zrażaj się, jeśli za pierwszym, drugim czy dziesiątym razem nie wyjdzie. Zdziwiłbym się, gdyby się udało. Na wszystko potrzeba czasu, a wytrwałość i silna motywacja na pewno znacznie przyspieszą osiągnięcie celu.
Innym sposobem osiągania OOBE jest technika wirującej przestrzeni magnetycznej. Technika ta polega na przemieszczeniu obrazu mentalnego mającego aspekty wibrującej przestrzeni energetycznej na ciało fizyczne, które w tym czasie pogrążone jest w stanie relaksu. Efektem końcowym jest eksterioryzacja.
Krokowy opis techniki:
-
Relaksacja. Połóż się i zrelaksuj. Technika, za pomocą której to zrobisz, nie odgrywa tutaj większej roli. Ważny jest sam stan: "umysł świadomy, ciało śpiące", do którego musisz się doprowadzić.
-
Wizualizacja. Z zamkniętymi powiekami zwizualizuj sobie obraz mentalnego wiru lub wibrującej przestrzeni energetycznej, mającej aspekty trójwymiarowej głębi. Ciemne tło (jak dla mnie) daje najlepsze efekty.
-
Przeistaczanie. Zachowując swój obraz w stanie nienaruszonym (w ciągłym ruchu), przenieś powoli uwagę na ciało fizyczne. Następnie wyobraź sobie, jak przestrzeń oplata Twoje ciało fizyczne swoim wibrowaniem, z każdej możliwej strony pobudzając przy tym wibracje ciała fizycznego.
-
Koncentracja. Utrzymaj nie rozproszoną koncentrację z jednoczesnym utrzymaniem (bądź pogłębieniem) relaksacji – efekt wibracji ciała fizycznego powinien pojawić się po około 5 do 15 minut. W miarę dalszego utrzymywania tego stanu wibracje zaczną przybierać na sile, co w efekcie końcowym wywoła stan eksterioryzacji.
-
Akceleracja. Aby eksterioryzacja nastąpiła szybciej niż normalnie, należy skoncentrować się (z zachowaniem właściwej koncentracji) na następującym wyobrażeniu: wibrująca przestrzeń, jaką sobie stworzyłeś, w gruncie rzeczy jest energią, która oprócz tego, że wywołuje wibracje ciała fizycznego, może również przemieszczać inne energie. Skup się więc na głębszym odprężeniu i pozwól, by wibrująca przestrzeń oplatająca Twoje ciało fizyczne (powodując wibracje) poniosła je delikatnym ruchem w górę lub w bok – tutaj kierunek nie ma znaczenia, czyli według upodobań. Z początku może powstać efekt przesuwu krokowego, który przemieszcza ciało energetyczne stopniowo, ruchem skokowym (co zależy również od stopnia wibracji), ale w miarę praktyki i ćwiczeń w tym kierunku będzie coraz lepiej. Niemniej jednak ruch skokowy prowadzi do tego samego efektu, jedyny mankament to szybkość, z jaką zachodzi właściwe oddzielenie. Aczkolwiek najlepszy z możliwych efektów może pojawić się również już za pierwszym podejściem, przy czym wszystko zależy od indywidualnych preferencji.
Kilka uwag:
- Podczas pierwszego wyjścia nie opuszczaj swojego pomieszczenia mieszkalnego.
- Najpierw poćwicz LD (lucid dreaming – sen świadomy), jeśli OOBE Ci nie wychodzi. To prostsze.
- Najpierw pomedytuj, aby poćwiczyć koncentrację, albo poproś kogoś, aby w razie potrzeby pomógł Ci wyjść z transu (na przykład poprzez masaż).
Więcej o OOBE na www.masterek6.webpark.pl