Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Komentarze do artykułu: Cieniści ludzie
Wszystkich komentarzy: 145
  • Ktos
    (2012-12-27 15:13:18)
    | 👮 raport

    Kiedy mialam 6 lat (mimo tego jesyem pewna, ze to nie moja wyobraznia) wprowadzilam sie do nowego mieszkania. Spalam w pokoju razem z rok starszym bratem na pietrowym lozku. Tamtej nocy nie moglam zasnac, wiercilam sie, bylo mi goraco i mialam dziwne przeczucie jakby..ktos mnie obserwowal. W pewnym momencie spojrzalam na niezasloniete okno jeszcze bez firan. Po lewej stronie byl cien. Kiedy pochylilam sie maksymalnie, by zobaczyc go calego, widzialam go dokladnie. Mimo to nie balam sie. Nie jestem pewna, czy czulam wtedy cokolwiek. Byla to czarna postac(moze plama) na ktorej znajdowaly sie czerwone zlowrogie oczy. Wrocilam do piprzedniej pozycji, ale nadal sie mu przygladalam. W koncu jednak zasnelam. Nie mowilam tego nikomu przez 7 lat, a jak to zrobilam, spotkalam sie ze zdziwieniem i tak sie twmat zakonczyl. Od tamtej pory widze tez aury i wnergie, jak moja babcia, ktora ma dar leczenia dotykiem. Jednak czesto mi sie zdaje, ze ten cien jeszcze gdzies tam jest, a ja tez od tamtego czasu czuje sie inna, co wcale mnie nie cieszy, bo psychicznie wcale nie funkcjpnuje normalnie..


    | Odpowiedz



  • pablozzz
    (2013-01-16 21:42:50)
    | 📧 email | 👮 raport

    Kiedy mialem 5-6 lat pojawial sie w progu mojego pokoju czarna postac z jakby rogami na czubku glowy, jakby kapelusz bez obowdki. Coc postac nie miala twarzy wiedzialemz e na mnie patrzy. Czulem strach i chłód. Pewnego razu wezbralem sie w sobie i przeszedlem przez ta postac. Bylem w czernej przestrzeni ktora mierzyla kilka metrow przez kilka sekund. Kiedy sie obejrzalem juz jej nie bylo i sie nie pojawiala. Mam wrazenie ze byty te karmia sie naszym strachem kiedy sie ich nie boisz i chcesz je nawet zaatakowac uciekaja.Tak tez sobie pozniej radzilem ze zmorami.


    | Odpowiedz
    • George
      (2016-06-23 15:13:48)
      | 👮 raport

      Mialem lat moze z 3, spalem jeszcze w lozeczku dzieciecym i kilka razy widzialem dwoch osobnikow (zawsze dwoch na raz) wychodzili jakby zza mebloscianki od strony sciany, siadali na niej i mnie obserwowali. Nie czulem zagrozenia,ale bylo to dla mnie dziwne nawet jak na dziecieca wyobraznie. Jeden jak we wczesniejszych opisach w plaszczu ale takim szarym prochowcu, ciemne wlosy, bez kapelusza( dobrze wychowany i wie ze w domu w czapce sie nie chodzi:-P) drugi to blondyn w krotkich spodenkach i pasiastych getrach. Obaj ok 30lat jakby na ludzki wyglad oceniac. Siadali obserwowali. Inny incydent mialem gdy dostalem koszulke guns'n'roses z czaszka na froncie i po jednym dniu noszenia przez sen uslyszalem jakis glos z zewnatrz "JUZ NIGDY NIE ZALOZYSZ TEJ KOSZULKI!!!" no i nie ubralem:-P najgorsze co mnie spotkalo to w wieku 24lat kiedy spalem na statku tam gdzie pracuje. Snilo mi sie ze dziewczyna moja dosiada mnie w akcie milosnym ale dookola przewija sie masa znajomych i uswiadomilem sobie ze to jakis chory sen, wtedy to dziewczyna przeistoczyla sie w jakas wiedzme stara i zaczela mnie dusic. Obudzilem sie ale nie moglem sie ruszyc. Nagle poczulem i uslyszalem wokol siebie jakby obwąchiwanie i znow glos z zewnatrz "I TY MYSLISZ ZE TO WSZYSTKO JEST TAKIE SMIESZNE?!" i dopiero odpuscilo wszystko..taka historia prawdziwa

      Odpowiedz


    • 13Reasons
      (2017-04-22 10:09:22)
      | 👮 raport

      Widziałem w śnie jednego z nich, był obok mojego kuzyna, który też go widział nad ranem w pokoju. W moim śnie co ciekawe widziałem jego strukturę mam na myśli to, że jego płaszcz był z materiału takiego twardego, jakby wojskowy.

      Odpowiedz


    • Dawson
      (2019-02-18 18:17:14)
      | 👮 raport

      Również miałem bardzo podobną sytuację. W wieku około 13-14 lat pojechałem na obóz sportowy w góry z moim klubem lekkoatletycznym (biegałem). Byliśmy w Karkonoszach na około 2 tygodnie w miejscowości Borowice, czy jakoś tak. Mieliśmy nocleg w dość starym budynku schroniska. Zająłem całkiem mały pokój z moim bratem i kolegą. Każdy z nas miał łóżko w innym rogu pokoju (oczywiście róg pokoju gdzie były drzwi, był pusty). Nie pamiętam której, ale którejś obudziłem się w środku nocy i pierwsze co zobaczyłem to nie cienistą postać, ale to że w pokoju było ciemniej niż zwykle. Dopiero po chwili spostrzegłem w kącie obok drzwi wysoką postać w kapeluszu i płaszczu ( niewiele brakowało żeby kapelusz dotykał sufitu), ale twarzy nie dało się dostrzec, jednak czułem że patrzy się wprost na mnie, więc i ja patrzyłem na niego przykryty kołdrą po sam nos. Przez okno nie wypadało dużo światła, bobjednak mieliśmy je zasłonięte firaną, jednak jego sylwetka była dobrze widoczna, była jakby ciemniejsza/czarniejsza niż wszystko dookoła. Pamiętam to ze szczegółami, ponieważ mam dopiero 17 lat. Człowiek nie wie kiedy zasypia i tak było w tym przypadku, ale gdy rano się obudziłem, to patrzyłem w to samo miejsce przez dobre kilkanaście minut aż obudził się mój kolega. Często miewam dziwne sytuacje, ale ta była z pewnością najdziwniejsza. Pozdrawiam.

      Odpowiedz





  • Stella189
    (2013-07-10 22:48:03)
    | 📧 email | 👮 raport

    O Cienistych Ludziach czytałam też inne relacje.Że są to niebezpieczne istoty-świadomie żywią się energią śpiących ludzi,szczególnie małych dzieci-stąd prawdopodobnie występuje syndrom śmierci łóżeczkowej u niemowląt(choć to pewnie hipoteza),doprowadzają ludzi do śmierci.Nie są przyjażnie nastawione.


    | Odpowiedz



  • FOXY
    (2013-08-19 21:55:12)
    | 📧 email | 👮 raport

    Witam wszystkich.
    Ja też na własne oczy widziałam ducha cienia.Byłam wtedy nastolatką, tak więc fantazję dziecięcą mogę tutaj wykluczyc.Mieszkaliśmy w samym centrum miasta. W bloku IV piętrwym w 2 pokojowym dosyc ciasnym mieszkanku. Pokój dzieliłam z bratem rodzice zaś drugi pokój. Najdziwniejsze było to że nagle bez żadnego powodu zbudziłam się w samym środku nocy. Niezaspana, niezmęczona ani nie z powodu pragnienia czy wc. Odwróciłam się instynktownie w strone balkonu. Obok stał wysoki narożny kredens a przed nim stał on. Duch cień czy jak to zwał. Było to wysoki barczysty mężczyzna w długim płaszczu jakby przeciwdeszczowym do smaj ziemi i czapce takiej wojskowej. Tak mi się wydaje, bo miała taki kształt. Twarzy ani oczu nie widziałam. Cień o zarysice umundorowanego żołnierza. A więc stał tak nieruchomo zrwócony przodem do mnie. Wydaje mi się że przyglądał się nam jak śpimy. W pierwszej chwili pomyślałam że to może mój brat. Ale szybko zauważyłam że to nie on bo spał obok na łóżku. Następnie że to mój ojciec, więc zapytałam się tego "Tato to ty?" - "cisza"postac ani me ani be. Wiem że to troche głupio brzmi ale wiecie w środku nocy w domu człowiek nie spodziewa się kogoś obcego. Cień nie odezwał się nie poruszył się ani nic. Nie wiem czemu poprostu się odwróciłam i najzwyczajnie w świecie poszłam spac. Nie bałam się, nie czułam żadnych złych emocji. Dopiero rano jak się obudziłam opowiedziałam domownikom o tej sytuacji. Jeszcze raz zapytałam się ojca czy to nie on przypadkiem sobie żartów nie robił itp. Ale zaprzeczył. Wydaje mi się że ukazanie się tej postaci w mundurze miało związek z tym że mój brat od wielu lat kolkcjonował gadżety związane z I i II wojną światową. Podejrzewam że któraś z rzeczy w naszym domu musiała kiedyś należec do tego ducha.
    Drugi powód mógł byc związany z historią tego budynku. Podczas wojny wysadzono ten budynek, po wojnie wybudowano w tym samym miejscu nasz. Może ktoś tam wtedy zginął, cholera wie.
    Oprócz tego czasami jak w weekendy zostawałam sama w mieszkaniu słyszałam stukanie i dźwięk włączanego i wyłączanego czajnika. No czajnik zdecydowanie był ulubioną zapawką ducha :) raczył nas tym klikaniem po nocach a czasem nawet Cała nasz rodzina to słyszała jak czajnik nie był podłączony do prądu. Często tez obraz przedstawiający Matkę Boską był przekrzywiony. Co go poprawialiśmy to znowu był przekrzyiowny. Po wielu latach mój ojcec przyznał się do tego że widział raz cien przekmykający po korytarzu. Można się wystraszyc heheheh :) Tak więc żyliśmy chyba z lokatorem z nie tego wymiaru. Mam też inną gorszą historię bardziej niemiłą. W dzieciństwie wydaje mi się że nawiedzała mnie zjawa podczas snów. Czułam się tak jabky ktoś miażdżył mi krtań, ale nie dusił. Potworny ból rozdzierający. Okropna sprawa. Sny najcześciej przedstawiały wielu ludzi w koło mnie. Ja czułam strazny ból i nie mogłam nic mówic. Nie pamiętam czy zaczełam się potem modlic czy jakos tak. Ale zmora odeszła. Nie nawiedzała mnie już nigdy .Sytuacje które tu wam opisałam nie działy się często ale przez całe nasze pomieszkiwanie tam. Możecie wierzyc lub nie :) Ale ja wiem co doświadczylam w tamtym mieszkaniu. Teraz ja żyje osobno rodzice też. W naszym życiu już nie dzieje się nic nadzwyczajnego i oby tak dalej :)


    | Odpowiedz



  • Casemiro
    (2013-08-28 18:52:42)
    | 👮 raport

    Na wstepie pragne zaznaczyc kilka rzeczy (przewijaja sie czesto w pytaniach, gdy wspominam o swoim doswiadczeniu):

    - nie pilem, nie mialem kaca,
    - nie bylem pod wplywem srodkow odurzajacych, ani lekow,
    - jestem racjonalista, nie wierze w duchy, z zasady nie jestem tez strachliwy,
    - nie choruje psychicznie - przynajmniej poki co nieprzebadany ;)
    - mialem wolne i nie bylem zmeczony mimo dosyc poznej pory.

    Ok godziny 1:30 grzebalem sobie w necie, o ile dobrze pamietam gralem w cos, katem oka zauwazylem ruch na tle glosnika od kina domowego (ok 1,5 wysokosci, ciemna kolumna z srebrna wstawka) myslalem, ze to moje nieznosne kocisko sie przeciaga - zapalilem swiatlo by ja przegonic, zeby glosnikow nie poniszczyla pazurami. Swiatlo to 3 lampki halogenowe 50Watt kazda, silne biale swiatlo skierowane w tym kierunku. Jakie bylo moje zdziwienie, gdy wzrok padl na lozko - kot spal grzecznie zwiniety w klebek. Spojrzalem w strone glosnika - znajdowala sie tam ciemna postac, o rozmytych konturach, bardzo wysoka, ale wyraznie kucala, mimo to byla wyzsza od glosnika. Miala konsystencje czarnego nieprzeniknionego dymu, przynajmniej tak to bym okreslil, byla to dziwna masa, niepodobna do niczego co kiedykolwiek w zyciu widzialem. Nie dotykala podloza, i nie miala wyraznej twarzy, jednak swiatlo przez nia nie przenikalo, tyle zdazylem zauwazyc. Po chwili sie rozmyla, kontakt z tym bytem trwal kilka sekund. Wyraznie jednak nie bylo ono z niego zadowolone. Poczulem cos czego nie da sie okreslic slowami. Nienawisc, czyste zlo i chec przestraszenia mnie bila od tej istoty, tak silnie, ze do rana nie odwazylem sie zgasic swiatla, ani wyjsc z lozka. Trzaslem sie jak osika, mimo, ze mam 28 lat (wtedy 27) i myslalem, ze juz nic w zyciu mnie nie wystraszy. Do dzisiaj mam ciarki, gdy o tej istocie pomysle. Wcale nie pomoglo tez to, ze gdy kotka zauwazyla co sie dzieje, przyszla do mnie i usiadla obok, wpatrujac sie w ten kat pomieszczenia. Siedziala tak, ciagle patrzac w ten punkt do samego poranka. Normalnie by sie zwinela w klebek i zasnela, tutaj jednak czuwala, tak jakby chciala mnie obronic. Dodam, ze mialo to miejsce krotko po remoncie i w pokoju nie bylo zadnych krzyzykow ani obrazkow. Nie jestem osoba wierzaca-praktykujaca, ale po tym zdarzeniu wrocily one na swoje miejsce. Wiecej tego nie spotkalem. Tylko ten jeden raz.

    Dopiero w ciagu dnia odwazylem sie poczytac w internecie odnosnie podobnych zjawisk, zdziwilem sie ogromna iloscia relacji o ludziach cieniach (shadow people), jest wiele roznych hipotez co do ich istoty, jednak nikt nie wie czym wlasciwie sa, czy tylko zludzeniem czy czyms wiecej. Czesto za to przewijaja sie wlasnie slowa o tym uczuciu zla emanujacym od nich, ktorego doswiadczylem.

    Jako sceptyk nadal nie wiem czy to tam rzeczywiscie bylo, czy moj mozg splatal mi figla, jednak ciarki na plecach czuje nadal gdy przypomne sobie tamta noc. Nikomu tego nie zycze, nawet najgorszemu wrogowi.


    | Odpowiedz



  • tomek
    (2013-09-02 14:35:24)
    | 📧 email | 👮 raport

    Tez widzialem cos takiego dzisiaj w nocy, spalem sobie gdy o 04:00 poczulemze musze sie natychmiast obudzic. Zobadzylem postac ktora stoji przy moim lozku i patrzy prosto mi w twarz. To trwalo moze z 10 sec po czym postac w czarnym plaszczu i czarnym kapeluszu znikla.


    | Odpowiedz
    • euro74
      (2016-01-14 5:04:07)
      | 📧 email | 👮 raport

      Byłem na wczasach wtedy i pewnej nocy po przebudzeniu ujrzałem to coś. Gość w płaskim kapeluszu i płaszczu z peleryną stał nademną z wyciągniętymi łapami w moim kierunku. Gdy zaczołem krzyczeć i budzić żone to zjawa zmieniła sie w czarny dym i znikła. Do dzisiaj nie wiem co to było .....może ktoś z Was zna ofpowiedź ???

      Odpowiedz





  • Saperdom
    (2014-02-05 16:48:43)
    | 📧 email | 👮 raport

    Gdy byłem dzieckiem to byłem bardzo chory ,kilka dni miałem ponad 40 stopni.Pewnego razu w rogu pokoju między szafą a oknem ujrzałem ich mnóstwo.Wiele cieni jakby wlatujących w ten róg.Do dziś a mam ponad 34l. zastanawiam się czy to było realne.


    | Odpowiedz



  • Jagoda
    (2014-06-28 10:28:21)
    | 👮 raport

    Mam 21 lat i już kilka razy w przeciągu roku widzę w nocy coś, co mnie przeraża. Wibrująca ciemność, która stoi w okolicy mojej głowy. Zdarza mi się to po godzinie od zaśnięcia. Nie uznałabym to za nic niepokojącego, gdyby nie jedno takie spotkanie, kiedy to nie zobaczyłam tego sama.
    Otóż mam pokój z bratem, a tym razem spał ze mną pies. W pokoju było ciemno, kiedy pies zerwał się z łóżka zaczął szczekać i u ciekł. Wtedy to dostrzegłam - czarną pulsującą masę, wywołującą u mnie ogromne przerażenie. I tym razem dałabym sobie spokój, gdyby mój brat nie obudził się i spytał "Co TAM jest?". Widział to samo co ja. Pytałam się go wiele razy po zdarzeniu i zawsze potwierdzał. Widział to samo co ja.
    Wczoraj natomiast znowu się TO powtórzyło. Z tym, że widziałam postać wysokiego mężczyzny (z reguły jest to bezkształtna masa), który powoli się do mnie zbliżał. Tym razem pies również się zerwał i zaczął szczekać, a ja krzycząc starałam się tę zjawę odgonić.
    Nie wiem co to jest, ale zawsze wcześniej nim zobaczę TO, po prostu się boję. Wtedy się budzę i dopiero zdaje sobie sprawę dlaczego. Dziwnym jest jeszcze to, że pomimo moich nieczęstych wizyt w domu rodzinnym (studiuję trochę daleko) zdarza mi się widzieć TO tylko(sic!) w domu rodzinnym.
    Chciałabym nie reagować tak gwałtownie, zobaczyć co TO zrobi, ale z reguły zaczynam się drzeć albo machać poduszką jak szalona.
    Mam nadzieję, że w końcu to się skończy...



    | Odpowiedz



  • May
    (2015-01-04 19:18:24)
    | 👮 raport

    Nie wiem, co o tym myśleć. Nigdy jakoś nie wierzyłam w takie historie, ale ostatnio coraz częściej doświadczam ich obecności. Na początku myślałam, że zwyczajnie mi się przywidziało, bo na początku były to zwierzęta przemykające gdzieś w cieniu na granicy widzenia. Niestety, z czasem to się zmieniało - "cienie" rosły i zaczęły przyjmować coraz bardziej ludzkie kształty i podchodzić coraz bliżej. Zawsze ich pojawieniu się towarzyszy mi dziwne uczucie. Najpierw czuję na sobie czyjś wzrok a potem jakby ktoś polewał mnie po ramionach lodowatą wodą, gdy już kątem oka zauważę sylwetkę. Zazwyczaj jest to mężczyzna w długim płaszczu, czasem ma kapelusz. Nigdy za to nie widać ich rysów twarzy. Ostatnio przełyłam mini atak serca, gdy siedziałam na dużej jasnej sali, gdy nagle zorientowałam się, że po mojej lewej, stoi cienista postać, która się we mnie wpatruje z drwiącym uśmiechem i założonymi rękoma. Gdy spostrzegł, że na niego patrzę bezgłośnie się zaśmiał i przyłożył palec do ust i zaczął znikać. Doprawdy, nie mam pojęcia, co to może być, ale martwię się trochę tymi doświadczeniami, ponieważ, nie są to wspomnienia z dzieciństwa, które mogłabym wziąc za wytwór dziecięcej wyobraźni, lecz doświadczenia obecne. W dodatku faktycznie "cieniom" zawsze towarzyszy bardzo nieprzyjemna aura.


    | Odpowiedz
    • Danzig
      (2015-12-22 21:26:29)
      | 👮 raport

      Są dwa rodzaje pierwsze koncentrują się w narożnikach co ciekawe z dala od łóżek okien i drzwi to raczej forma energii nie wytwarza krzywdy fizycznie ale potrafi nieźle przerazić, trzyma to się przylepione i pełza zazwyczaj wzdłuż narożników górnych potrafi zdematerializiwac się i przepełznac na drugą stronę pomieszczeń np za plecy uciekając przed wzrokiem bo to je raczej irytuje że zdajemy sobie sprawę z obecności, ciężko wyczuć intencje ale raczej nie są przyjazne, drugi rodzaj to cieniste postacie tutaj intencje też ciężko wyczuć ale raczej skłonił bym się do obojetnych myślę że mogą być wmurowani i równie zaskoczeni co my możliwe że postrzegają nas w podobny sposób. Rozmawiałem na ten temat z księdzem zabronił wdawania się w kontakty celem wyjaśnienia, powiedział że będzie gorzej pokropienie pomaga na jakiś czas ale to jest generalnie wszędzie! w pracy w budynkach tylko ujawnia się uwidacznia bardziej czasami tak jakby maskowanie zostało wyłączone tak jak w przypadku "predatora w filmie" jeżeli wyczuje obecność łatwiej mi to zauważyć. Czasami przyjmuje formę wibrujacego delikatnie powietrza

      Odpowiedz





  • BoBoBart
    (2016-01-07 1:40:55)
    | 📧 email | 👮 raport

    Niewiem od czego zaczac bo sam przezylem pare "incydentow" z ow bytami... wszystko zaczelo sie gdy mialem ok 7-8 lat,w owym czasie zakladano rure wodociagowa na drodze zaraz przy moim domu juz sie sciemnialo i mialem wracac do domu gdy nagle poczulem chec pujscia ciut wyzej az do miejsca gdzie droga laczyla sie z malym wawozem tym czasem muj 10 lat starszy brat kladl deski na wykopie zeby muc na drugi dzien bez trudu przejechac rowerem do pracy (cos na styl kladki)gdy doszedlem na miejsce gdzie droga wchodzi w wawuz a wawuz nie jest dlugi bo ma raptem 60-70 metrow (jak sie stanie na poczatku to widac koniec) zobaczylem jak dobrze zbudowana postac cala w czerni ale bez plaszcza czy kapelusza wychodzi z ostatniego drzewa i staje na srodku drogi z krzykiem pobieglem po brata zeby mu to pokazac ale gdy dotarlismy na granice "drogi i wawozu" juz nikogo tam nie bylo... brat stwierdzil ze jestem maly i mam przewidzenia i wsumie sprawa ucichla... niby nic ale po latach opowiedzialem to przypadkiem mojej mamie a ona spojrzala na mnie z nie dowierzaniem i opowiedziala mi incydent z moim 20 lat starszym kuzynem ktury odkad pamieta moja rodzina sprawial klopoty,mianowicie kuzyn kiedys ukradl czaszke z cmentarza pod nie uwage grabarzy gdy powiekszali grob (to byly lata 70-te a cmetarz znajduje sie ok.700 metrow od mojego domu)ten idiota zakopal ja wlasnie pod tym drzewem a gdy zostal nakryty dostal porzadne lanie i kazano mu ja odniesc na miejsce, ale czy tak zrobil tego juz nikt nie wie...w tym momecie wyjasnilo sie wszystko i zrozumialem ze wtedy to mi sie nie przewidzialo.

    Drugie "spotkanie" mialem w wieku 13-14 lat spalem i nagle cos mnie obudzilo w srodku nocy gdy otwarlem oczy zobaczylem wysoka szczupla postac z nie naturalnymi dlugimi rekoma ktura stala w rogu mojego luzka(na luzku) i tez nie miala kapelusza ani czerwonych oczu czy tez plaszcza - niewiem dlaczego ale sie nie balem postac byla dobrze widoczna poniewaz swiatlo z latarni czesciowo wpadalo przez okno nagle postac zwrucila sie do mnie lagodnym glosem abym z nia poszedl (glos slyszalem w glowie) gdy odmowilem powturzyla ale jakby bardziej stanowczo w tedy juz powoli zaczolem sie bac ale i tym razem odmowilem i wtedy stalo sie cos przerazajacego obok postaci pojawilo sie cos co wygladalo na skulona inna postac tak jakby slugus tego duzego i zaczol mnie ciagnac za lewa noge (pamietam jak dzis) nie moglem ruszac nogami i rekami pamietam ze wtedy z calej sily odchylilem glowe do tylu (lezalem na plecach) i zaczolem odmawiac OJCZE NASZ... wtedy zobaczyle lune swiatla ktura przepedzila to cos ze swoim diabelskim psem cale to zajscie trwalo bardzo krutko ale tak wlasnie bylo...bez kitu prawie sie posikalem...

    Innym zas razem gdy pracowalem w angli (2007 rok)popsztykalem sie ze swoja dziewczyna i postanowilem przenocowac w salonie nagle obudzilem sie i zdalem sobie sprawe ze nie moge sie ruszyc balem sie jak nigdy uczucia paralizu w pewnym momencie dostrzeglem jak na koncu salonu stoi postac przecietnej budowy i tez bez kapelusza i plaszcza pamietam ze z "cienia" miala glowe i rece ale tlow jakby jasniejszy stala do mnie tylem i wpatrywala sie w sciane czulem ze mnie nie widzi wtedy niewiem jak ale zezloscilem sie mocno i przestalem sie bac zaczolem ciskac w nia bluzgi zeby sper... i dala mi swiety spokuj odziwo przestalem sie bac nagle postac odwrucila sie w moja strone (wyczulem ze sie chyba wkurzyla)i calym pedem ruszyla na mnie ale znikla jakis metr przed moja twaza pamietam ze wtedy mnie "odetkalo" i moglem sie juz ruszac.

    Ostatnie "spotkanie" mialem pare dni temu i wlasnie przypadkiem trafilem na te strone bo zaczolem szukac cos na ten temat ale wrucmu do sedna spie sobie smacznie bylo przed trzecia nad ranem kiedy nagle sie budze i widze nie duza ale masywna postac metr od mojego luzka widzialem doskonale zarys bo swiatelka z mojej malej choinki sie swiecily (choinka byla w rogu pokoju na biurku za postacia)jak postac sie zorietowala ze ja widze to natychmiast zblizyla sie w moja strone i tak jakby mnie obiela wtedy zrobilo sie ciemno jak w d..e ale ciekawe jest to ze sie nie balem poprostu obrucilem sie na bok sieglem do pstryczka od lampki nocnej przy moim luzku i ja zapalilem - niebylo nikogo a gdy zgasilem wszystko wrucilo do normy wlacznie z delikatna luna z choinki.

    Nie licze na to ze ktos mi uwierzy ale takie zeczy mi sie przydazyly i calkiem serio mysle wybrac sie do ksiedza bo to troche dziwne:) ale wiem ze od ostatniej "wizyty" spie w pokoju z psem bo mowia ze psy i koty wyczuwaja takie zjawiska ponoc koty bardziej ale kotow nie lubie:) sorki za byki ale odkad pamietam to mialem z tym problem:) P.S.Byc moze muj kochany maksiu (pies) nie pomorze mi ale przynajmniej mam kafort psychiczny

    Pozdrawiam wszystkich komentujacych.


    | Odpowiedz



  • BoBoBart
    (2016-01-07 22:17:46)
    | 📧 email | 👮 raport

    Przypomniałem sobie jeszcze dwa incydenty o "CIENISTYCH"

    Pamiętam jak muj starszy brat kiedys opowiedział mi jak przebudził się w nocy i za oknem zobaczył 'SZARY" wir powietrza coś na styl mini trąby, że był na wpół przytomny (było nad ranem) wymamrotał coś w stylu: WIEM ŻE JESTEŚ DUCHEM I POMODLE SIE ZA CIEBIE cienista trąba sie rozmyla a muj brat z miejsca zasnoł.

    Następna historia tyczy sie w tym wlasnie pokoju jak już wyżej wymieniłem tylko z ta różnica że działo sie to pare lat puzniej - brat już od paru lat przebywał za granicą a ów pokuj przejeła młodsza siostra pewnego razu zauważyła jak jakiś cień biega po ścianie i suficie to trwało pare dni... ale jak juz nie dawała rady powiedziała o tym dziwnym zajściu naszej mamie i poprosiła żeby mama zeszła do mieszkania (mieszkamy w domu prywatnym ja na górze a mieszkanie gdzie przebywał brat,potem siostra było na dole) gdy mama zeszła nie za opserwowała nic, już miała wychodzić ale siostra sie uparła żeby mama jeszcze na chwile została wtedy mama powiedziała że jeśli coś tu jest to niech sie ukarze i wtedy... (światło wpadało przez okno a w pokoju panowal pulmrok) nagle na ścianie pokazało sie "coś" jak to potem mama opisywała jak by cień ktury bardzo szubko przemieszczał sie od kąta pokoju poprzez sufit łącznie ze ścianami ale kształtem przypominał jak by kreski narysowane grubym markerem i nagle znikło pamiętam ze mama opowiedziala że wtedy zrobiła znak krzyża i szybko wyszły razem z siostra z pokoju.
    Nieraz nocowałem w tym pokoju sam ale osobiście nic mi sie takiego nie przydarzyło.

    Chciałbym jeszcze powiedzieć ze ja osobiście nie zgadzam sie z TEORIAMI o UFO czy cos w tym stylu... Prawda jest taka (moim zdaniem) że mamy do czynienia z czymś mrocznym i napewno nie pochodzi to z KOSMOSU czy też napewno nie podróżuje w CZASIE tak jak pare osób wyżej pisało prubując to jakos wytłumaczyć.Warte uwagi jest jeszcze jedno co zauważyłem w komentarzach,chodzi mi o DZIECI niewiem czy wy terz zauwazyliscie ze to wlasnie dzieci sa podatne na CIENISTYCH? czy jak ich tam zwał,ogulnie przyjeło sie ze "DZIECIOM SIE NIE WIERZY" A niby dlaczego? wedlug mnie dziecko ci powie jak jest,tylko ze swoimi slowami nieraz to i morze sie nie trzyma kupy ale nie warto tego bagatelizowac zreszta z komentarzy (duza czesc) wlasnie tyczy sie dzieci lub mlodego wieku walne przykladem: kiedys moja kolerzanka opowiedziala mi ze jak byla mala to czesto chodzila z babcia na grob dziadka,opowiadala ze czesto siedziala na kolanach mezczyzny ktury siedzial na lawce przy grobie w czasie jak babcia zajmowala sie sprzataniem grobu jak sie okazalo z opisu (po latach) siedziala u swojego dziadka ale wtedy to co mowila bylo lekcewazone gdyz miala zaledwie 3-4 lata (dziadek zmarl 6 lat przed jej narodzinami)

    chcialbym poruszyc jeszcze jedna kwestie: mianowicie pare osub pisalo "pomuzcie itp itd" bo niewiedza co robic calkiem niedawno dowiedzialem sie o mszach swietych kture nazywaja sie MAMRE te wlasnie msze sa prowadzone w calym kraju przez egzorcystow - wiem jak to brzmi ale uczestnictwo w takiej mszy nie oznacza ze ktos jest opetany,poprostu prowadzi to egzorcysta wstep wolny ale podobno jest jeden warunek - trzeba przed pujsciem sie wyspowiadac ponoc dzieja sie tam dziwne zeczy kolega mojego kolegi poszedl na taka msze i powiedzial ze to co tam zobaczyl przeszlo jego najsmielsze oczekiwania dodal ze niekture sceny nadaja sie do filmu grozy. Chce przez to powiedziec ze ludzie widujacy takie zjawiska i nie dajacy sobie z tym rady powinni sprubowac tam isc a morze zostana "OCZYSZCZONE" a ich problemy znikna,chcialbym tez dodac ze ja osobiscie jestem czlowiekiem slabej wiary i kosciul postrzegam jak postrzegam ale powiem szczerze ze sam sie powaznie zastanawiam nad pujsciem wlasnie na taka msze bo jak pisalem juz wczesniej i mnie nekaja te "BYTY" mysle ze warto sprubowac, dodam jeszcze ze o ow mszach morzna poczytac w necie.

    Pozdrawiam.


    | Odpowiedz



  • Bibi
    (2016-12-21 20:33:29)
    | 📧 email | 👮 raport

    Bardzo mnie zaciekawił ten artykuł ponieważ robiąc zdjęcie dwa dni temu sfotografować postać za oknem mojej kuchni która pasuje do waszych opisów szkoda ze nie mogę wkleić fotki


    | Odpowiedz



  • Aga
    (2017-08-14 14:25:26)
    | 📧 email | 👮 raport

    Cieniści są też Aniołami, obserwują i nie czynią zła, mój Cienisty jest zakapturzony i ciepło czarny, nie boję się go bo krzywdy mi nie robi i nie straszy, jest ze mną i mnie ostrzega, jest gdy dzieje się krzywda itd....


    | Odpowiedz



  • Choracy
    (2017-08-18 0:05:33)
    | 👮 raport

    Od kiedy zacząłem je widzieć to zacząłem badać tą sprawę a że do bojazliwych nie należę to wybrałem się sam do lasu w środku nocy i nie tylko zobaczyłem twarzą w twarz to poczułem dłoń na głowie ciepłą delikatną dłoń po czym podniosłem głowę a przede mną stała była około głowę niższa ode mnie a tu wam mogę rozjaśnić trochę dlaczego wydaje się że rozplywaja się bo poruszają się bardzo szybko bo podniosłem głowę spojrzałem w te czarną jak smola głębię bo nie widziałem twarzy tylko sam zarys konturow ciała i po dosłownie postać się oddalila jakby ze 100 km/h dreszcze niesamowite. Nie wiem czy wy też tak mieliście ale potrafię po tym od której strony poczuje dreszcz z tejże strony postać nadchodzi i jeszcze więcej obserwacji mógłbym tu pisać ale szczerze to nie wiem czy w ogóle kogoś to obchodzi. I mozecie mnie uznać za wariata ale jeśli ktoś również bada te zjawisko to na fejsie marek Andrzejczyk z Elbląga chętnie się wymienię spostrzeżeniami oraz miejscami w których je można znaleźć.


    | Odpowiedz



  • Schopenhauer
    (2017-10-30 22:08:59)
    | 📧 email | 👮 raport

    Widziałam kiedyś cienistą postać, taką jak na zdjęciach kamerki internetowej. Ale było to w nocy przy zgaszonym świetle. I mimo, że było ciemno, to głębia czerni tej postaci była jak...czarny gęsty dym. Najpierw przemknęła błyskawicznie przez środek pokoju i zniknęła mi z pola widzenia a po chwili nachyliła się nade mną od tyłu, wysunęła coś jakby konczynę którą zanużyła w mojej glowie a ja stracilam przytomnosc.


    | Odpowiedz



  • LAURA
    (2018-03-27 22:35:48)
    | 📧 email | 👮 raport

    Dwa dni temu go spotkałam. Czułam jak zasypiam i byłam już na granicy snu. Nagle z niewyjaśnionego powodu szybko otworzyłam oczy i zaczerpnęłam powietrza, jak gdybym dusiła się przed chwilą. W momencie otworzenia oczu zobaczyłam go. Stał około metr od mojego łóżka i patrzył mi prosto w oczy tymi czerwonymi świecącymi oczami odbijającymi się od rondla kapelusza. Był jakby stworzony cały z cienia. O ile na codzień widuję płaskie cienie, ten wyglądał na 3D. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Po niecałej sekundzie ulotnił się w powietrze. Biło od niego złem i bezczelnością. Jakbym się go nie bała to z całą pewnością spojrzałabym tak samo. Poszłam spać. 4 lata wcześniej też go spotkałam w nocy. Ze spotkania pamiętam tylko tyle, że tak się wystraszyłam, że schowałam głowę pod kołdrę. A kiedy wychyliłam się z ciekawosci ON DALEJ TAM STAŁ. To już moje drugie spotkanie. Jeszcze jedno, a wyląduję w psychiatryku. Tym bardziej, kiedy okazało się, że nie tylko ja go widzę.



    | Odpowiedz



  • Zbyszek
    (2018-07-05 3:48:25)
    | 📧 email | 👮 raport

    Jak dla mnie to cieniscie sa mysloksztaltami zywych. latami je podgladalem jak staja po katach i sie gapia slepo jakos na wskros. W snach rownieznam towarzysza.Gdy odzyskamy swiadomosc i zaczneimy z nim rozmowe, to sie okaze iz sa dosyc gamoniowaci.



    | Odpowiedz



  • Daredevil92
    (2019-04-13 11:37:16)
    | 📧 email | 👮 raport

    Witam pewnej nocy około godziny 3 obudziłem się i czułem że ktoś mnie obserwuje gdy podnioslem się z łóżka staly przy nim trzy ciemnie postacie z czego jedna w kapeluszu nie czułem żadnego zagrożenia z ich strony nic nie mówili ale tak jakby pokazywali albo słyszałem ich w głowie nie wiem jak to określić ale pokazywali mi wizję piekła było to bardzo dziwne doznanie do tej pory nie wiem czy to była prawda czy ale wszystko było bardzo realistyczne widziałem jakby to określić bramę do piekła za którą był bardzo wąski ciemny karytarz wszędzie czułem smród krwi nie bałem się ale czułem obrzydzenie wiedzialem że w tych ciemnościach jest coś złego gdyż czuła nie wiem zła energię czy coś w tym stylu nie słyszałem nic ponieważ była to wizja jakby nie ma ale widziałem jeszcze wielkie jezioro ławy ognia w których Polona zniekształcone sylwetki ludzi trwało to chwilę po czym pamiętam że coś jakby mnie mocno szarpnęło zobaczyłem tylko jak brama trzasnęły i znalazłem się znów na łóżko sam nie wiem co o tym sądzić


    | Odpowiedz



  • pewna nieetyczna
    (2019-04-23 15:02:11)
    | 📧 email | 👮 raport

    Zawsze miałam wątpliwe szczęście do zjawisk paranormalnych. Zaczęło się to w wieku 9 lat, teraz mam 13. Podobne zjawiska spotykają moją przyjaciółkę. Doświadczenia z cienistymi postaciami przemykającymi po moim domu też mnie nie ominęły. Byłyśmy u mnie w domu (Ja , moja przyjaciółka , którą na potrzeby historii nazwiemy P i jeszcze jedna koleżanka, która jest osobą bardzo sceptyczną i nazwiemy ją S). Poszłam się przebrać do łazienki, gdyż przewróciłam się na trawę i całe spodnie miałam zielone od trawy. Tym czasem dziewczyny bawiły się moim elektronicznym wizjerem, który rodzice kupili ze względu na to, że ktoś za mną chodził i próbował włamać się do domu. Działał on tak, że gdy nacisnęło się przycisk na ekranie po wewnętrznej stronie drzwi pojawiał się obraz z zewnątrz. Nagle usłyszałam krzyk dziewczyn, a przez moją głowę przemknęła myśl w stylu " Co jest ***a?". Gdy wyszłam już w nowych spodniach zobaczyłam przerażenie na ich twarzach, nawet na twarzy S. S Wydukała przerażona - tt... tam coś było...

    Potraktowałam to powieżchownie, gdyż wiedziałam, że dziewczyny lubią robić sobie ze mnie jaja. I pewnie myślałabym tak do teraz, gdyby nie to że :

    a) ostatnio rozmawiałyśmy i przypomniała mi się ta sytuacja, a dziewczyny nie zmieniły zdania, że było to autentyczne przeżycie , które na tyle je przeraziło, że jak sama pamiętam bały się wchodzić do mojego bloku.

    b) Sama widziałam ostatnio podobną postać... Proszę odpowiedzcie mi co mam robić, będę bardzo wdzięczna.



    | Odpowiedz



  • pewna nieetyczna
    (2019-06-05 15:36:39)
    | 📧 email | 👮 raport

    Mnie spotkała wątpliwa przyjemność spotkania z czymś tego rodzaju. Pewnego razu byłam sama w domu, gdy zadzwoniły domofonem moje przyjaciółki, które na potrzeby historii nazwiemy S i P. wpuściłam je do klatki( mieszkam na ostatnim piętrze bloku na dużym osiedlu). Po chwili były już na samej górze. Poszłam przebrać się do łazienki, której drzwi wyposażone w okienko znajdowały się na przeciwko tych wejściowych. Mogłam więc patrzeć na nie, gdyż od niedawna wzrost mi na to pozwalał. Nagle usłyszałam krzyk obu dziewczyn. Szybko zakończyłam proces zmieniania ubrań i wyjrzałam zza drzwi. Moim oczom ukazały się przerażone twarze dziewczyn. na początku myślałam, że mnie wkręcają, ale wydawały się być autentycznie przerażone. powiedziały, że P zobaczyła dziwną postać w moim elektronicznym wizjerze, który posiadam z racji pewnego włamywacza. uznałam to na początku za zniekształcenie obrazu, jednak od jakiegoś czasu... Ja sama widuję podobną postać... Co mam zrobić?


    | Odpowiedz



  • PeeJon The Mainman
    (2019-07-06 8:49:54)
    | 📧 email | 👮 raport

    mając 5 lat obudziła mnie pewna postać stojąca nad moim łóżkiem od strony nóg. nie pamiętam żebym widział jej oczy ale miała sylwetke dziecka. gdy zacząłem krzyczeć uciekła z pokoju. poszedłem spać z rodzicami, pamiętam tylko jeszcze jak zerknąłem czy go nie ma - i faktycznie, siedział(a) skulony w kącie. później zasnąłem i więcej go nie widziałem. nie wydawał sie mieć złych intencji, a raczej jakgdyby chciał nawiązać kontakt


    | Odpowiedz



  • Piotr199119@gmail.com
    (2019-07-28 23:55:35)
    | 📧 email | 👮 raport

    Jak sobie z nimi poradzić?


    | Odpowiedz



  • anonim
    (2019-10-02 15:09:22)
    | 👮 raport

    Widziałam mężczyznę dzisiaj, 2 razy, w bloku majej przyjaciółki. Ona widywala go już wcześniej, mial długi, ciemny płaszcz w kratę, kapelusz i okulary, starał się zasłonić jak największą cześć twarzy. Wydawał się... Pomniejszony.... miał jakis mettr dwadzieścia wzrostu, ale nie był niski.... był po prostu zmniejszony. Widziałam go jak wyłania się zza schodów, zerka na mnie i zawraca. Zrobił to 2 razy. Za 1 razem blysnelo mu coś na czerwono w okularach. Gdy z przyjaciółką poszlyamy do mnie do domu, czułam jakby nas śledził... powietrze było gęste, znajdowała się dookoła nas jakby niewidoczna, sucha mgła. Ślinę miałam gęstą, trudno mi się oddyvhalo. Przyjaciółka miała identyczne odczucia. Potem zobaczylysmy meszcxyzne... Był wysoki, potężnie zbudowany. Miał siwe wlosy. W pewnym momencie obrócił się... I wjechał w niego samochód. Zniknął. Teraz szukam informacji co to może być, I natrafiłam na tą stronę.


    | Odpowiedz



  • Selori
    (2019-10-16 13:10:47)
    | 📧 email | 👮 raport

    Widziałem to coś w kapeluszu jak z westernu i moi sąsiedzi też go widzieli to coś realnego


    | Odpowiedz



  • ANETA
    (2020-01-15 3:08:38)
    | 📧 email | 👮 raport

    Witam! Chciałabym opisać moją historię związaną z tą postacią. Opiekowałam się babcią, która z powodu demencji starczej 95 lat ostatnie miesiące przeleżała w łóżku nie mogąc nawet się poruszać . Przed jej śmiercią około 2 tygodni siedząc przy jej łóżku nagle zauważyłam, że coś jest nie tak, babcia zaczęła się trząść i na przemian robiło jej się gorącą, a nastepnie bardzo zimno. Zapytałam ją " babciu co Ci jest, co się dzieje ? Ona odpowiedziała, że się bardzo boi, więc zapytałam czego? A ona tego stracha? więc ja znowu pytam? gdzie jest ten strach i jak wygląda a ona na to ze strachem w oczach " stoi za Tobą w czarnym kapeluszu i jest ubrany na czarno! więc teraz ja oniemiałam...dalej ją pytałam ale, już nie chciała nic powiedzieć tylko płakała! Co to mogło być? Czy ktoś miał podobne doświadczenie?


    | Odpowiedz



  • Zamyslona
    (2020-03-21 19:32:52)
    | 📧 email | 👮 raport

    Witam wszystkich którzy wierzą w to co sie wydarzylo. Jesli kiedykolwiek cos takiego lub podobnego sie Wam przydarzy to w tym momencie to proszę pomyslcie o najszczesliwszym momencie w zyciu. Pierwszy pocalunek, powrot taty z zagranicy, narodziny dziecka. Czekoladka z przedszkola, cokolwiek. To wszystko wroci do normy. Sądzę ze te spotkania to ataki energetyczne. Ssa z nas energie gdy sie czegos boimy. A uciekaja gdy nasze wibracje maja wyższy poziom , gdy jestesmy szczesliwi.
    Bardzo to przypomina bajke " potwory i spółka " sądzę ze to nie byl przypadek stworzenie tej bajki. Powodzenia kochani. Na mnie to dziala.


    | Odpowiedz



  • Ania
    (2020-10-15 18:35:22)
    | 📧 email | 👮 raport

    Kiedyś o północy na przystanku widziałyśmy z siostrą cis takiego było jakoś po północy zjawił się z nikąd...nie miał twarzy tylko czarny płaszcz i kapelusz i walizkę stanął naprzeciw nas i zapytał czy z nim pójdziemy odpowiedzialysmy że nie wtedy on się odwrócił i odszedł gdy jakas minutę po tym wydarzeniu spojrzałam za nim go już nie było to zdarzyło się jakieś 12 lat temu a pamiętam jak dziś 😳


    | Odpowiedz



  • Meggi
    (2020-11-11 23:56:49)
    | 👮 raport

    Ja również jako dziecko przeżyłam spotkanie z "cienistym" leżałam na łóżku modliłam się po cichu, światło się świeciło a na krawędzi łóżka siedziała moja mama, nagle w rogu sufitu dostrzegłam mały cień który się zbliżał ( to działo się ta szybko, przeszedł przeze mnie albo wszedl, a ja z pozycji leżącej aż pociągnęło to mnie do siedzenia, placząc i krzycząc nie swoim głosem) mama mnie trzymala, to było przeraźliwe straszne uczucie, którego nie umiem wytlumaczyc, oczywiście zostałam zaprowadzona do egzorcysty który powiedział mi. Że to był diabel...postanowiłam o tym zapomnieć aż do dzis, zastanawia mnie kim oni są i dlatego to przeszło przeze mnie .


    | Odpowiedz



  • Lady Ann
    (2022-04-18 21:16:07)
    | 📧 email | 👮 raport

    Miałam spodkanie z taką osobą. Lecz co dziwne ta osoba była miła ukłonił się lub lekko uchylił kapelusz. Widziałam tą dostać stojącą nad partnerem. Kiedy chciałam podejść pokiwał głową i palcem żebym nie przechodziła przez próg na podłodze. Nie wolno mi było. Na koniec widziałam lekki uśmiech. To było dziwne w porównaniu do tego co czytałam


    | Odpowiedz



  • Maciej
    (2022-06-04 16:05:56)
    | 👮 raport

    Ja w domu miałem pojawiająca się biała postać. Poruszaly się przedmioty. Dźwięki itp. Obecnie wszystko minelo


    | Odpowiedz



  • Klaudia
    (2022-11-26 13:10:35)
    | 👮 raport

    Mi taka historia przydarzyła się ok. 7 lat temu.
    Miałam wtedy około 5 lat. Spałam wtedy jeszcze z rodzicami w ich pokoju. Moi rodzice spali obok mnie (mama po jednej stronie tata po drugiej a ja w środku) więc widziałam że śpią. Było wtedy około 11 w nocy. Na drugim końcu pokoju były uchylone drzwi. W pewnym momencie w szparze w drzwiach zobaczyłam czarną postać mężczyzny w średnim wieku. Oprócz czerwonych oczu wpatrujących się we mnie nie widziałam dokładnego zarysu twarzy ani sylwetki. Wpatrywałam się w postać myśląc że mi się tylko przewidziało i że ona zaraz zniknie lecz ona dalej zacietnie się we mnie wpatrywała. Około 30 sekund nawiązywaliśmy kontakt wzrokowy. Nie pamiętam jakie uczucia mi wtedy towarzyszyły lecz pamiętam że bardzo się bałam. W Pewnym momencie schowałam się pod kołdrę. Postać tylko stała nie zauważyłam żeby miała zamiar się do mnie zbliżyć. Gdy wychylilam się spod kołdry postaci już nie było. Mężczyzna nawiedził mnie jeszcze 2 razy a potem już nigdy więcej go nie widziałam aż do tego czasu. Gdy powiedziałam o tym rodzicom powiedzieli mi że znowu się czegoś naogladalam i że mi się przewidziało albo przysłoniło.


    Jeszcze 4 miesiące temu byłam na nocce u mojej przyjaciółki i oglądaliśmy sobie różne historie o duchach. Wtedy właśnie natrafiłyśmy na taką historię o czarnej postaci w kapeluszu gdzieś w internecie. Ja nie wierzyłam w duchy ani w to co opowiadają w internecie ale moja przyjaciółka opowiedziała mi wtedy że jej wujek jej opowiadał że gdy był mały usłyszał ciche pukanie do okna. Gdy poszedł zobaczyć kto puka ujrzał czarnego mężczyznę w kapeluszu. Teraz przeszywają mnie dreszcze gdy o tym opowiadam


    | Odpowiedz



  • Shiza
    (2022-11-30 13:02:35)
    | 📧 email | 👮 raport

    Miałem się aż tak nie rozpisywać
    Miałem dziwne wyrażenia w tym roku ale zaczynając od początku. Byłem osobą która raczej nie wierzy w takie rzeczy. Wcześniej słyszałem że w pewnym lesie straszy . podobno wielu ludzi coś tam widziało. Ale uważałem że to przewidzenia albo zmęczenie. Ale coraz częściej myślę że mówili prawdę . A teraz odpowiem co mi się przydarzyło. Kilka miesięcy temu jak zwykle z przyjaciółmi spotkaliśmy się i stanęliśmy na początku lasu. Często tam siedzieliśmy do późna. Wszystko było jak zwykle dopóki jedna z osób nie zaczęła mamrotać pod nosem użyła mojego imienia . Moje imię i on wie. Coś w tym stylu. Później druga osoba zaczęła dziwnie się zachowywać strasznie to wyglądało. Osoba siedząca obok patrzyła na mnie z przerażeniem . Mi jeszcze się zdawało że ktoś stoi przy szybie samochodu. Postanowiliśmy się rozejść. W dość szybkimi tempie. Później jak wracałem miałem wrażenie że ktoś siedzi za mną. Jak dojechałem do domu i wysiadłem otworzyć bramę bałem się wsiąść z powrotem do samochodu. Następnego dnia miałem wrażenie że ktoś ciągle jest zamną. Ale pomyślałem że to po wczorajszym wieczorze. Aż do przed wczoraj. Czekałem na znajomego o 19.00. I w tylnym lusterku zauważyłem czarną postać. pomyślałem że to on i się odwróciłem a tam nikogo nie było. Później sobię przypomniałem że ktoś już coś widział czarną kobietę. Która przechodziła przez drogę i znikała koło płotu. W tedy w to nie wierzyłem. Pół godziny później się dowiedziałem że jedna osoba widziała jak czarna postać szła po drodze. Zatrzymałem się koło placu zabaw i po godzinie zgasły wszystkie lampy. Później podjechał znajomy i się przesiedliśmy coś zjeść po drodze wszystkie lampy przygasły i znów się zapalały. Wróciłem do samochodu i miałem odwieść znajomego ale zatrzymałem się jeszcze zapalić. I nagle jedna łapa zgasła pod którą byłem. Mam pytanie co to ***a jest ??


    | Odpowiedz



  • Andrzej
    (2023-07-11 20:55:13)
    | 👮 raport

    Witam przypomniało się mi że cos podobnego widziałem w dzieciństwie i znalazłem tą stronę . By się dowiedzieć czy ktoś coś podobnego widział .
    Widziałem latająca czarna postać w koło wieży kościelnej obok kościoła był cmentarz postać była cała czarna miała długi płaszcz spodnie dzwony i celinder na głowie machała rękoma i nogami jak by pływała latała w koło kościelnej wieży oprucz mnie widziały to 2 Osoby czyli mój ojciec i moja matka to była noc punkt 12 ta postać nas zobaczyła i leciała w naszym kierunku uciekliśmy do domu i pewnie znikła to było jakieś 20 lub 30 lat temu więc nie było takiej techniki co dziś dronow itd zapewniam że to nie blef a prawda i historia nie jest wymyślona a i co ważne ta postać było słychać czyli szum płaszcza od wiatru pozdrawiam


    | Odpowiedz



  • livelovely
    (2023-07-19 12:29:49)
    | 👮 raport

    Hej,

    pare dni temu zaczęłam szukać informacji odnośnie postaci, o której tutaj piszecie. Ja jej nie widziałam, ale moja babcia tak.

    Około 2 tygodni temu, moja babcia koło godziny 22 zadzwoniła do taty, że ktoś jej chodzi po balkonie - jakiś mężczyzna i że świeci jej latarką. Ponadto moja babcia mieszka na 8 pietrze, wiec to nie mógł być żadnej złodziej (sąsiedzi tez są w porządku, wiec raczej nikt nie mógł wejść na jej balkon). Zaczęła krzyczeć kto tam, że zaraz zadzwoni na policję, i ta postać znikła. Mój tata przyszedł i zaczął sprawdzać ten balkon, ale nikogo ani nic nie było. Pytam się jej gdzie uciekł ten facet, na dół czy na górę? A ona odpowiedziała że na górę. Była przekonana ze tam ktoś był!

    Później babcia opowiadała że mężczyzna był elegancko ubrany, miał na głowie kapelusz. Przyznam się szczerze, wierze w różne duchy, zjawy i inne zjawiska. Babcia nie była chora aż do tego stopnia, żeby mieć jakieś omamy - tym bardziej ze opis tej postaci, pasuje do tego co piszecie…
    Rozmawiałam o tym z mamą, i ona twierdziła że to mógł być dziadek, który nie żyje od ponad 30 lat. Ale dziadek nie chodził nigdy w kapeluszu…

    Po tej sytuacji wystraszyłam się, że babcia umrze. Nie raz słyszałam o takich zjawach. Przychodziłam do niej, rozmawiałam z nią, mówiłam jej że ją kocham - bo bałam się że jej niewiele zostało życia.

    Wczoraj dowiedzieliśmy się że zmarł wujek, jej syn - brat mojego taty. Przeszły mnie dreszcze… Ktoś lub coś przyszło chyba po niego, bo tam mieszkał z babcią.

    To naprawdę straszne… chce wierzyć że to był dziadek, że on przyszedł po niego, żeby więcej nie robił awantur mojej babci i żeby mogła w spokoju żyć.

    Powiedzcie czy w takiej sytuacji, gdzie ktoś bliski widzi taka postać, trzeba się pomodlić? może do dziadka aby chronił babcie? wcześniej takie historie wydawały mi się mało realne, ale uwierzyłam w ta postać, która zwiastuje smierć..


    | Odpowiedz



  • Katka
    (2023-10-19 17:53:01)
    | 👮 raport

    Ja mając 17 lat zobaczyłam w rogu pokoju w nocy po przebudzeniu taką postać. Od razu serce zaczęło mi walić jak szalone. Wysoka, w kaleuszu, w czarnym płaszczu… nie widać było twarzy.
    Nie mogłam nic zrobić byłam jak sparaliżowana. Do tego ta postać zaczęła iść w moją stronę powoli. A raczej sunąć. Ja w tym momencie miałam wrażenie unoszenia się nad łóżkiem. Nadal czułam się sparazlizowana strachem. Do tego w jednym momencie do mojego pokoju weszła moja mama i siostra. Ta postać rozwiała się i puściła mnie. A ja zaczelam płakać. Widocznie jednak miały jakieś przeczucie bo nikt normalny nie budzi się o tej samej porze o 2-3 w nocy, będąc w dwóch różnych pokojach. Przyszły fo mnie. Siostra została ze mną do rana.


    | Odpowiedz



  • Cizar
    (2024-01-30 21:32:03)
    | 📧 email | 👮 raport

    12 lat temu pamiętam to jak dziś wyszliśmy jak co wieczór w wakacje na wioskę do znajomych szliśmy w 3 osoby ja moich dwóch kuzynow. I żeby dojść do znajomych trzeba było przejść koło cmentarza była godzina 21 to szaruga już się robiła no i przechodząc obok cmentarza patrzyłem się w raz z jednym kuzynem w stronę cmentarza a drugi kuzyn szedł z 3 kroki przed nami z głową w dole. No i tak idziemy patrzymy się i nagle zamarlem w bezruchu nie mogłem się ruszyć nie mogłem nic powiedzieć mogłem ruszać tylko oczami więc kontem oka zobaczyłem że jeden kuzyn ma to samo co ja też stoi szklanki w oczach miał i było widać że tak jak i ja jest przerażony nie wiedziałem o co chodzi aż w końcu to zobaczyłem stał za cmentarzem między dwoma lipami 3metrowy jak nie więcej merzyczna bez twarzy oczu miał widoczny kapelusz albo bardziej cilinder jak u magika w czułem straszną bezradność strach bo jak już zobaczyłem tą postać nie mogłem od niego oderwać oczu. Chciałem strasznie spojrzeć w inną stronę ale nie mogłem to coś jak by mi kazało się na niego patrzeć po chwili 3 kuzyn co szedł z przodu w końcu zobaczył że stoimy we 2 bez ruchu szklanki w oczach i słyszałam kal do nas mówił żebyśmy go nie starszyli ja tak bardzo chciałem mu powiedzieć żeby mnie z tego transu wyrwał ale Nie mogłem wydusisc słowa do niego w końcu podszedł zaczął wyzywać bo też się nas wystraszyl i w tedy na szczęście mnie uderzył w brzuch i ocknolem się tak samo mój drugi kuzyn ja na niego on na mnie i się zapytałem mówię widziałeś on się blady zrobił mówi widziałem pytam się go opisał mi tak samo postać jak ja ją wiedziałem minęło już tyle lat a ja dalej pamiętam to jak by to było wczoraj. Minęło parę lat i dziewczyna kuzyna zaczęła przy piwku opowiadać straszne historie i jak mi opowiedziała co jej ciocia widziała włosy mi dęba stanęły opisała to co ja dokładnie tak samo byłem w szoku bo jakim cudem widziała to samo co my w wiosce oddalonej o 50 km od mojej miejscowości? Jak zacząłem dążyć temat to okazało się że z 10 osób to widziało z jej miejscowości jak to wszytko wytłumaczyć. Bałem się strasznie ale umocniło to moją wjare w Boga i życie po śmierci bo to co widziałem nie da się racjonalnie wytłumaczyć.


    | Odpowiedz



  • Monika
    (2024-02-25 23:51:15)
    | 📧 email | 👮 raport

    Opowiem wam pewne wydarzenie. Otóż mialqm z koleżanką mega plan że przejdziemy się wieczorem po cmentarzu . Był tam nowy cmentarz i stary cmentarz razem złączony jedynie oddzielony murem ale było przejście z jednego do drugiego przez łączący ich chodnik. Zdecydowaliśmy że przejdziemy się najpierw po nowym cmentarzu . Jak byliśmy już prawie całkiem na dole zadzwoniłam do chłopaka na chwilę i tak chwilę staliśmy i patrzyliśmy się w telefon . Zaraz potem rolzaczylam się i stwierdziliśmy że pójdziemy na drugą stronę cmentarza czyli na stary cmentarz ale jak na kierowałam latarkę od telefony w stronę starego cmentarza zobaczylismy najpierw postać mężczyzny wysokiego z kapeluszem na głowie a zaraz tak jakby na nas spojrzał i pojawiły się czerwone oczy . Jak zaczęliśmy biec do góry to masakra . Wiem że mój dziadek lubił chodzić w kapeluszach ale wtedy jeszcze żył jak to zobaczyliśmy ale nie opowiedziałam mu nigdy tej historii . A druga sytuacja ale obok cmentarza w dodatku tego samego otóż siedzieliśmy sobie z koleżanką w starym golfie który pożyczył mi tata na początek golf 2 . Mieliśmy otwarte drzwi od samochodu . Powiem też że nie było wiatru ani jakiejś złej pogody . Minęło wtedy kilka lat po śmierci mojej babci . I tak sobie siedzimy . Koleżanka zamknęła u siębie drzwi,ja dalej miałam otwarte i tak po ilus minutach od zamknięcia przez nią drzwi (ogólnie to powiem że nie była delikatna do zamykania drzwi a moje drzwi były otwarte mimo jej trzaśnięcie drzwiami) moje drzwi trzasnęły tak jakby ktoś je popchnął a ogólnie to do golfa 2 ciężko się zamyka drzwi nie tak jak w nowych samochodach . Wtedy trochę się zaśmiałam i powiedziałam że babcia nas odwiedziła a moja koleżanka była zszokowana i kazał mi jechać trochę się z nią ppdroczylam ale sama zaraz zaczęłam się bać i pojechaliśmy .


    | Odpowiedz



Wszystkich komentarzy: 145
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium