Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Instrukcja obsługi OUIJA


Dodano: 0000-00-00 00:00:00 · Wyświetleń: 133277
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Ouija

I. Przygotowanie:
Do seansu potrzebujemy od 2 do 5 ludzi, rozkładamy sprzęt (plansza i ruchomy wskaźnik), plansza składa się z alfabetu małych i dużych liter a także cyfr oraz innych wyrazów takich jak: NIEBO, PIEKŁO, BAZA, INNE MIEJSCA, CZYŚCIEC, TAK, NIE, NIE WIEM i najważniejszy KOŃCZE. Ogólnie pora dnia nie ma wpływu ale, chodzi o ciszę i spokój (dlatego najlepszą porą jest NOC- ponieważ rośnie adrenalina i jest wielki spokój). Potrzebne są też świeczki (obojętnie ile).
II. Przebieg:
Siadamy przy stole, i każdy z uczestników dotyka LEKKO palcem wskaźnika, następnie przywołujemy ducha "my zebrani tutaj przywołujemy do rozmowy ducha (imię i nazwisko), "duchu, jeżeli jesteś z nami daj nam jakiś znak lub porusz kieliszkiem i wskaż na (TAK)”, jeśli się nie wstawi przywołujemy go wielokrotnie, jednak nie możemy go zmuszać do przybycia, jeśli przez dłuższe przywoływanie nie przybędzie najlepiej wybrać innego ducha. Duch, kiedy przybędzie da się odczuć chłód w pomieszczeniu.
III. Rozmowa:
Na początku trzeba sprawdzić czy duch nic nam nie zrobi, dlatego pytamy się skąd przyszedł (do tego służą napisy na planszy NIEBO, PIEKŁO, CZYŚCIEC i INNE MIEJSCE) i czy nic nam nie zrobi (TAK lub NIE). Nie wolno przemęczać ducha. Czasami także duchy nie znają odpowiedzi (NIE WIEM) lub nie mogą odpowiedzieć. Czasami zdarza się, że duch odpowiada w języku umarłych, i nic nie da się zrozumieć.
IV. Odwołanie:
Najważniejsza część seansu. Mianowicie po zakończeniu seansu powinno się powiedzieć "Dziękujemy ci duchu za rozmowę i przepraszamy za naruszenie twojego spokoju odejdź tam skąd przyszedłeś", duch powinien odpowiedzieć "KOŃCZĘ".

Na podstawie źródeł własnych.
flabeer
www.paranormal-hunter.friko.pl

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
  • julius
    (2008-08-16 11:50:36)
    | 👮 raport

    Ja chciałbym stanowczo tego odradzic.. przynajmniej odradzam niedoswiadczonym słuchajcie przyzwac można tylko złe duchy dobrych nie poniewaz sa w niebie i nieprzybeda bo odeszli na zawsze do boga a zle duchy przedewszystkim kłamią wiec jezeli spytacie sie czy was nie skrzywdzi to jasne ze odpowie "nie" a i tak moze to zrobic po 2 większośc duchów niema pojęcia że są martwi wiec odpowiadają slepo i czasami bez sensu.... moja wypowiedź niemusi byc prawdziwa ale jest to moje zalorzenie Przepraszam za ewentualne wprowadzenie w błąd.


    | Odpowiedz
    • Olmar
      (2022-10-16 11:08:46)
      | 📧 email | 👮 raport

      To prawda nie polecam nie doświadczonym, najlepiej robić to z kimś doświadczonym bo grozi to połączenie się z demonem ktury ma otwarte drzwi do duszy podczas seansu. Nigdy nie przeprowadzacie seansu w pojedynkę dzieci.

      Odpowiedz





  • regal20
    (2008-11-22 10:29:10)
    | 👮 raport

    Uważam że ta instrukcja jest śmieszna ponieważ do używania tej tabliczki(a wielekrotnie to robilem) nie potrzeba ani świec ani stolika bez metalu itd wystarcza 2 osoby ktore chca pogawedzic z duchem. gdy to sie uda tabliczka sama działa bez żadnego "dotyku" stolik sam sie porusza i wskazuje literki


    | Odpowiedz



  • festir
    (2008-12-04 15:22:44)
    | 👮 raport

    kastrano belleo ens


    | Odpowiedz



  • Gary
    (2008-12-23 21:45:11)
    | 👮 raport

    ...duch powinien odpowiedzieć "KOŃCZĘ".A jak nie odpowie?...Co wtedy?...


    | Odpowiedz
    • Hehe
      (2017-01-29 17:54:58)
      | 👮 raport

      wtedy to masz przesrane :)

      Odpowiedz


    • ow
      (2017-09-09 10:15:26)
      | 📧 email | 👮 raport

      według mnie to głupota, ty przesuwasz wskaźnik na 'goodbye' z tego co wiem, bo ti ty zaczynasz rozmowe

      Odpowiedz


    • Czlowiek
      (2018-07-07 22:16:16)
      | 👮 raport

      Ow właśnie nie bo to wtedy duch ma.kontrole nad twoimi palcami

      Odpowiedz


    • siurcia
      (2019-10-27 12:44:49)
      | 📧 email | 👮 raport

      żegnasz go wielokrotnie i stanowczoXD


      Odpowiedz


    • Anonim
      (2019-12-22 18:50:48)
      | 📧 email | 👮 raport

      No to musisz kontynuowac rozmowe bo jesli odejdziesz bez zgody ducha to portal do wymiaru nie zostanie zamkniety i duchy beda mogly wejsc do swiata ludzi.

      Odpowiedz





  • MA
    (2009-02-01 13:34:24)
    | 👮 raport

    Chcialabym zwrocic Wasza uwage na jeden fakt dotyczacy bytow astralnych, na ktory ja zwazam, gdy rozmawiam z osobami zmarlymi. Otoz faktem jest, ze jesli jestes przepelniony dobra wola i miloscia i stanowczo powiesz sobie, ze duch, ktorego przyzywasz jest dobry i mozesz skonczyc z nim rozmowe, kiedy tylko chcesz, i ze to Twoja wola decyduje o dlugosci kontaktu, duch sie dostosuje. Bo duch pozwala sobie na samowole tylko wtedy, gdy Ty mu na to pozwalasz. Za pomoca swoich mysli ksztaltujemy nie tylko rzeczywistosc fizyczna, ale rowniez te, zwana nie-fizyczna.

    I jeszcze jedno - z moich doswiadczen. Nigdy nie korzystam z ouija, bo nie ma takiej potrzeby. Wazna jest Twoja wola i poziom inteligencji duchowej, jak to sie ostatnio nazywa. A te posiada kazdy. Wiec kontakt mozna nawiazac bez zadnych wspomagaczy. Ouija jest chyba tylko do tego, by przekonac niedowiarkow. Ale jesli korzystasz z kontaktu z istota duchowa by uzyskac jakas pomoc lub odpowiedz, wystarczy korzystac z podswiadomosci i stanu transu. I pamietaj o milosci i dobrej woli.


    | Odpowiedz



  • Niezalezny
    (2009-02-01 21:40:54)
    | 👮 raport

    Gdzie można kupić OUIJA? Jestem z Podkarpacia..


    | Odpowiedz



  • DZB
    (2009-05-14 15:05:34)
    | 👮 raport


    "Gary" napisał:

    ...duch powinien odpowiedzieć "KOŃCZĘ".A jak nie odpowie?...Co wtedy?...


    Gary, wtedy masz przerąbane:D Dorobiłeś się dodatkowego lokatora:P Pomyśl o narzuceniu mu zrzutki na podatki i takie tam:P I ustal zasady przebywania w domu, np. "Kiedy uprawiam z kimś seks, nie wchodź do tego pokoju!" :P

    "Co zrobicie, gdy nie ma nieba, piekła, tylko jest ziemia?" :D


    | Odpowiedz
    • Alka
      (2020-09-18 15:29:46)
      | 👮 raport

      Można wywoływać na dworze ?


      Odpowiedz


    • Nieznana
      (2020-10-03 17:04:40)
      | 👮 raport

      Można na dworzu ale nie polecam


      Odpowiedz





  • Izabela
    (2009-06-14 00:33:21)
    | 👮 raport

    witam!
    na tabliczkę OUIJA wpadłam przypadkowo na necie. Dla ciekawskich mogę powiedzieć że można ją nabyć na allegro w dwóch wersjach to znaczy jako zabawkę dla dzieci pod nazwą MAGICZNE SCRABBLE lub po prostu TABLICZKA OUIJA. Dziwi mnie jednak fakt że skoro może być tak niebezpieczna to dlaczego ją sprzedają jako zabawkę dla dzieci???!!! podkreślam nie podważam jej magicznej mocy tylko się dziwię...
    Moje pytanie brzmi: w instrukcji jest napisane że niewolno pod żadnym pozorem odliczać przybyłemu duchowi cyfr po kolei ani recytować alfabetu. JAK MU W TYM PRZESZKODZIĆ?!
    Następna sprawa jaka mnie zastanawia to materiały na temat tej tabliczki jakie można uzyskać na necie, są bardzo niejasne każdy odradza ale do końca nie potrafi powiedzieć dla czego. Filmiki jakie obejrzałam na YouTubie są po prostu śmieszne. Mam wrażenie jak by ktoś tego na robił całą masę a teraz bujał się ze sprzedażą i potrzebna jest odpowiednia reklama. Zgodzę się tu z wypowiedziom MA że aby się skontaktować z bytem astralnym to nie jest potrzebna żadna tabliczka, ale niestety nie każdy to potrafi i w tedy jest lepiej skorzystać z usług dobrego medium.
    pozdrawiam serdecznie!


    | Odpowiedz



  • Jaś-Zaś
    (2009-09-10 21:28:59)
    | 👮 raport

    W drugim przebiegu seansu jest mowa o kieliszku -skąd on się tam wziął skoro nie ma mowy o tym w pierwszej części.Proszę o wyjaśnienie.


    | Odpowiedz



  • anonim
    (2009-12-09 20:04:27)
    | 👮 raport

    Stanowczo odradzam.

    Znam przypadek co 2 dziewczyny (30lat) wywoływały ducha i w momencie gdy prawie się im to udało jedna dostała nagle zawał i zmarła ;(


    | Odpowiedz
    • Pierwszy
      (2022-07-11 21:31:50)
      | 👮 raport

      Zmarła ponieważ wystraszyła się na śmierć tego co zobaczyła. Spokój Jej duszy.

      Odpowiedz





  • PC
    (2009-12-27 15:56:34)
    | 👮 raport

    Chcial bym wlasnie sprobowac tego przywolywania . Mianowicie chce przywolac swojego zmarlego dziadka ktory byl dobrym czlowiekiem . dodam ze bardzo mnie interesuje czy zaznal wewnetrzny spokoj


    | Odpowiedz



  • AMS
    (2010-01-17 23:03:19)
    | 👮 raport

    A ja nic wam nie odradzę.
    Tabliczka została stworzona przez ludzi dla ludzi.
    Praktycznie każdy kto o niej usłyszał , chciałby ją choć raz wypróbować, osobiście nie widzę w tym nic złego, choć współczuje ewentualnym duszą które przywołacie.
    Mam tylko kilka pytań do autora artykułu...
    -Czy ty kiedykolwiek coś przyzywałeś stosując te kroki opisane powyżej?
    no nie powiem cześć z nich jest sensowna ale... dość naiwna również.
    Nie ma pewności że to co przywołasz będzie osobą z którą na początku pragnęliście porozmawiać. Często duchy lubią robić żart który dziwnie bawi tylko tych martwych a jakoś uczestników seansu nieszczególnie. Powinno się więc zapytać ducha o coś co powinien wiedzieć gdyby był tym którego przywołujecie.
    No i właśnie... to słynne "Do widzenia" które ma zaznaczyć duch wskaźnikiem gdy odejdzie.... Jak ja lubię gdy ludzie są pełni optymizmu i nadziei że mają dużą siłę persfazji :D
    był tu jeden taki komentarz osoby popisującej się "MA" który/która ma dużo racji. ważne są intencje, dla tego odradzam podejście do tego jak do zabawy lub nie daj ci boże z zapleczem alkoholowym! (znam takie orginalne przypadki).
    No ale ja niczego nie odradzam , bo ... powiedzcie tak szczerze , a posłuchalibyście mnie nawet gdybym was zaklinała?? .. raczej nie :D
    W psychiatryku zawsze są mile widziani nowi lokatorzy więc zawsze macie jakąś alternatywę po seansie, bo nowy lokator czasem nie chce płacić czynszu. pozdrawiam i "wybaczcie" za rozwlekanie tego.


    | Odpowiedz



  • Pepsi
    (2010-01-24 14:23:16)
    | 👮 raport

    Dobra, żeby ładnie podsumować temat, może ktoś zastosuje się do mojej wypowiedzi (chociaż szczerze w to wątpię, ale co mi tam). Zastanawiam się cały czas, czy ktoś z was jest medium albo chociażby wywoływał kiedyś ducha? No po tej "recepcie" i waszych wypowiedziach wnioskuję że... nie. MA, z tym się zgodzę, nie potrzebna jest tabliczka, ale dla medium. Jeśli nie jesteś profesjonalistą to odradzam, bo nie zapanujesz nad tym, co przywołasz. Wywoływanie duchów to nie jest zabawa, ani prosta sprawa, ale ja polecam to jak najbardziej. "Formuły" zapisane powyżej, ekhem, pozostawiają wiele do rzeczenia. Do wywoływania ducha potrzebne są od 3 do 9 osób, nigdy więcej, nigdy mniej. Dobra, źle to rozpisałem, dwie osoby mogą być gdy przywołujecie demona, a jedna kiedy przywołujesz ducha samemu, bez tablicy - ale o tym nie tu. Odradzam też przywoływanie jakiegoś konkretnego ducha, bo i tak macie niewielkie szanse na to, że właśnie wyczekany duch przybędzie. Również odradzam nieprofesjonalistom przywoływać duchy osób z rodziny - jeśli sprowadzicie z powrotem taką duszę to bardzo ciężko jest ją odesłać z powrotem. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że tabliczka Ouija NIE DZIAŁA SAMA, zależnie od tego co wywołujesz (ducha tudzież demona) czasem okrąg z soli i świeczki się przydają. Pora dnia nie ma znaczenia, za to miejsce owszem. Nie polecam wywoływania duchów na cmentarzach, w lesie i ogólnie na otwartych terenach - to zazwyczaj się źle kończy, bo może nawiedzić cię więcej niż jeden duch. Po kilkukrotnym powtarzaniu prośby o przybycie wskaźnik się poruszy, NAJPIERW osoba prowadząca seans (medium) powinna się zapytać czy duszy można jakoś pomóc (dla tego najpierw warto się kilka razy zastanowić czy na pewno chce się wywoływać duchy), najczęściej jednak odpowiedź jest przecząca. Wtedy możesz już zasypać ducha falą pytań, bacząc jednak na ruchy wskaźnika i sposób odpowiedzi. Rzadko, bardzo rzadko zdarzają się odpowiedzi w naszym rodowitym języku, tudzież w języku innych narodów. Odpowiedzi poza liczbami, tak, nie oraz koniec udzielane są w języku zmarłych. Od razu oznajmiam wam, że nie ma do niego słownika a i w internecie nie znajdziecie tłumaczeń (kiedyś zjawiła się u mnie osoba prosząca o wytłumaczenie jednego słowa. Kiedy zapytała ducha o to, gdzie jest teraz duch odpowiedział K129). Przejdźmy do tego z czym jest największy problem - czyli odwołanie. Jeśli będziecie ducha prosić o odejście to mogę wam zagwarantować, że was zignoruje. Powinno się podziękować duchowi za seans i jasno mu oznajmić że może odejść. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Podczas seansu, jeśli wskaźnik się poruszy to nie panikujcie, bo tym sobie można tylko problemów narobić. Jeśli duch nie udziela zbyt długo odpowiedzi, jest ona niezrozumiała lub dla was niepokojąca, albo wskaźnik zaczyna trząść się/wibrować a w rezultacie wariować należy niezwłocznie zakończyć seans. Jeśli uznacie że źle przywoływaliście ducha albo odechce wam się tego robić po pierwszej prośbie o przybycie i braku reakcji wskaźnika, nie należy uznawać że duch nie przybył. Mimo wskazującej na to braku reakcji wskaźnika powinno się podziękować duchowi za seans i odesłać go z powrotem tak jak w przypadku gdy jesteśmy pewni że mamy do czynienia z duchem. Może oszczędzić to wielu nieprzyjemności tudzież nawiedzeń a pogadać trochę wam nie zaszkodzi :)
    Mam nadzieję że pomogłem osobom, które chcą wywoływać duchy nie dla zabawy, ale aby czerpać od nich wiedzę.
    Dziękuję za uwagę i pozdrawiam


    | Odpowiedz
    • monika_iwona
      (2023-05-30 17:38:11)
      | 📧 email | 👮 raport

      Z tego, co przeczytałam wnioskuje, że masz większe doświadczenie niż inni, a także wiedzę. Czy mogę zadać Ci parę pytań teoretycznych? Dodam, że choć temat mnie fascynuje, nie zamierzam ryzykować i zwalić sobie czegokolwiek na głowę, nie zależnie czy to duch, czy demon. A informacje zebrane przeze mnie mają być użyte ku przestrodze w mojej powieści internetowej. Czy możesz poświęcić mi chwie?

      Odpowiedz





  • Dyś
    (2010-02-09 23:59:41)
    | 👮 raport

    Witam, mam do sprzedania tabliczkę ouija, przywieziona z USA 15 lat temu, ale stan idealny. Tabliczka w oryginalnym pudełku ze wskazówką.


    | Odpowiedz



  • lcf 666
    (2010-02-14 21:18:08)
    | 👮 raport

    Dyś jesli masz tablicę Ouija nadal do sprzedania prolbym o kontakt",


    | Odpowiedz



  • lcf 666
    (2010-02-15 14:04:12)
    | 👮 raport

    jakbys mogl to podaj mi jakis namiar na Ciebie ..


    | Odpowiedz
    • natusia
      (2016-04-28 22:38:07)
      | 📧 email | 👮 raport

      ogolnie nawiązując do was wszystkich umarli w niebie nie powinni byc meczeni przez nas tzn przywoływani jezezeli opłakujemy zbyt długo i wspominamy osoby zmarłe one sie męczą poniewaz nie mogą odejsc spokojnie zastanówcie się nad tym czy aby jezeli bedziecie chcieli wywołac ducha wywołacie wlasciwego w co bardzo watpie nigdy nie macie 100% pewności ze to dobry duch złe moce przybierają postacie te które chcemy w ten sposób możecie sciągnąć na siebie nie małe kłopoty powiem wam tyle Uważajcie takie rzeczy to nie zabawa porozumiewanie z babcią dziadkiem wujkiem ciotka itd... nie koniecznie musi skonczyc sie dobrze zastanówcie sie nad tym zanim cokolwiek zrobicie .

      Odpowiedz


    • Ivellios
      (2016-04-28 23:27:04)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      @natusia moim zdaniem w części masz rację, a w części się mylisz. Ze zmarłymi (chociaż ja z pewnych względów wolę używać określenia "odeszłymi") można się w pewien sposób komunikować i przy zachowaniu pewnych zasad, powiedzmy, kontaktowego BHP i wykorzystaniu odpowiedniej metody jest to jak najbardziej bezpieczne. Weźmy np. kontakt przy pomocy przesunięcia świadomości, o którym wspomina w swoich publikacjach i które ćwiczy z uczestnikami na warsztatach Bruce Moen. Liczne relacje oraz późniejsze pozytywne weryfikacje otrzymywanych informacji świadczą o tym, że ta metoda kontaktu rzeczywiście jest skuteczna, a samym kontaktującym się osobom nie dzieje się żadna krzywda.

      Ja w ostatnim czasie nawiązuję w trakcie medytacji kontakt z moją przyjaciółką, o której odejściu w sierpniu 2015 dowiedziałem się zaledwie miesiąc temu (może to właśnie przesunięcie świadomości umożliwia ten kontakt? Nie mam pojęcia, nie znam tematu na tyle dobrze żeby określić co wtedy tak naprawdę zachodzi). Coś mi mówiło, że dziewczyna utknęła gdzieś w drodze na drugą stronę, i że mam się z nią połączyć i jej pomóc przejść do końca. Od tamtego czasu komunikujemy się praktycznie codziennie, i od czasu do czasu otrzymuję od niej różne wizje, informacje, itd. Po weryfikacji (na tyle na ile jest to możliwe - nie chcę męczyć Jej bliskich wypytywaniem o te rzeczy, albo sam się czegoś dowiaduję albo przekazują mi to Jej znajomi) okazuje się, że treść wizji pokrywa się ze stanem rzeczywistym w przynajmniej 90-95%. Co prawda często się zdarza, że jakiś mały szczegół się nie zgadza lub go brakuje (tak było w przypadku wizji ukazującej okoliczności odejścia tej dziewczyny), wszystko inne jednak zgadza się.

      Co do tego, że opłakiwanie męczy zmarłych, to coś rzeczywiście może być na rzeczy. Jeden z "Ambientowych Wieczorów" na początku kwietnia zadedykowałem w całości owej świętej pamięci przyjaciółce. Po zejściu z anteny miałem rozpocząć w Jej intencji kolejną medytację, tym razem jednak nie wytrzymałem i popłakałem się jak bóbr. I tak leżę na łóżku, próbując połączyć się z Nią przez łzy, nagle usłyszałem Jej głos: "Ej, nie płacz... ludzie, przestańcie po mnie płakać, wasze łzy mnie bolą!" (parę dni wcześniej rozmawiałem z Jej najbliższą przyjaciółką, której również zdarza się uronić niejedną łzę).

      Kiedyś może opiszę historię tych "kontaktów medytacyjnych" bardziej szczegółowo. Wiem jedno - dzięki mojej przyjaciółce uzyskałem osobisty dowód na to, że po śmierci ciała fizycznego życie trwa nadal, świadomość nie znika wraz z ustaniem pracy mózgu, tylko nadal istnieje. Być może w innym wymiarze, ale jednak trwa. I kontakt z taką osobą nadal jest możliwy.

      Odpowiedz


    • clearsky
      (2016-04-29 7:13:16)
      | 👮 raport

      Trochę ode mnie.Możliwość nawiązania pewnego rodzaju kontaktu, jest być może możliwa tylko bezpośrednio po śmierci,lub w ciągu bardzo krótkiego okresu po zgonie.Dlatego nie ma szans, by "wywołać ducha" Napoleona, Klepoatry, Cezara, lub przodka, który zmarł 50, czy 100 lat temu.Po prostu, świadomości wykorzystujące tamte ciała, już dawno odrodziły się stosownie do wypracowanych okoliczności.Trochę to tak, jakby ktoś chciał wywołać "ducha" mojej poprzedniej inkarnacji ( ciała), a tym czasem, ja już sobie od wielu lat ponownie śmigam na Ziemi w nowej formie.Z rozmów z pewnymi nauczycielami tradycji duchowych, wiem, że jest możliwy pewien kontakt bezposrednio po śmierci.Jednak nie wiem, jakie muszą być spełnione warunki, by stało się to realne.Na ile wiem w procesie umierania tracimy składowe naszej pamięci.Zatem, być może po zgonie nawet nie wiemy, kim byliśmy wcześniej, czym się zajmowaliśmy, kto był naszą rodziną itp.Dlatego nie wiem, jak po śmierci w ogóle następuje rozpoznanie aktualnego stanu, na zasadzie " och, umarłem, ale wiem, że mam na imię Krzysio, pamiętam minione życie i polecę sobie zobaczyć co słuchać u kolegów".Jeśli utracimy pamieć krótkotrwałą, podręczną ( nie znam fachowych terminów) to tak jakbyśmy wpadli w amnezję.Jest jeszcze pamięć magazynująca - ale nie wiem, co się z nią dzieje w akcie umierania.Same zagadki - jak to jest "po śmierci".Jednak z pierwszej ręki, znam opowieść starszego pana, któremu bezpośrednio po śmierci "ukazała się " postać żony.Przybrała jakąś bardzo zwiewną, przezroczystą i energetyczną postać - zaczeła się kręcić jak bąk, wokól siebie, aż owy obraz się rozpłynał.Ale, czy było to zamierzone działanie owej świadomości ( potrzeba takiej manifestacji), czy coś innego - tego nie wiem.Według tradycji buddyjskich w ciągu 49 ziemskich dni po śmierci rozstrzygają się nasze dalsze losy i kwestie ponownego odrodzenia.Wówczas wcześniej wypracowane przyczyny, zdeterminują nasze kolejne okoliczności związane z przyjęciem nowej formy, czy odrodzeniem się w jednej ze sfer istnienia.Być może czasami jest to krótszy okres ( w przreliczeniu na nasze dni).Co do samego kontaktu ze zmarłymi.Być może odbywa się to bardziej na zasadzie pozyskiwania jakiś danych z pola informacyjnego.Jest chyba taka koncepcja, że "wszystko" jest zapisane w subtelnym polu informacyjnym, do którego można się jakoś podłączyć i czerpać "wiedzę" stamtąd.Dlatego, być może wcale nie dochodzi do realnego kontaktu ze zmarłymi, tylko do zdarzenia, które przypomina bardziej oglądanie rodzinnego albumu, zapisanych materiałów video, nagrań audio, lub manifestacji "hologramów".Wtedy poddajemy się złudzeniu obcowaniem ze zmarłą osobą - swoista symulacja.Albo jedno nie wyklucza drugiego.Osobiście uznaję możliwość nawiązania konatktu ze świadomością zmarłego, ale jedynie w bardzo krótkim okresie po zgonie i w jakiś bardzo szczególnych okolicznościach.Kiedy świadomość wejdzie w fazę "ponownych narodziń" taki kontakt nie jest możliwy z oczywistych względów.Co do postu Ivelliosa.Na ile rozumiem, po śmierci świadomość nie jest w nieskończoność zawieszona w jakiejś "poczekalni".Wcześniejsze działania i aktywności, oraz tendencje obecne w umysłe sprowokują odpowiednie skutki.Z mojego punktu widzenia, osoba związana z tą planetą, z Ziemią, z ludzmi tutaj żyjącymi, najprawdopodobniej szybko odrodzi się ponownie właśnie tutaj.Raczej nie odrodzi się jako "duch", by przybywać w jakiejś subtelniejszej krainie.Lub nie odrodzi się gdzięś na odległej planecie, w innej galaktyce, w innym wszechświecie ( nie wspomną o kwestiach wymiarów).By tak się stało, musiałyby pojawić się związki z wymienionymi wyżej miejscami.Jeśli nie mam żadnych związków z planetą oddaloną od nas o miliardy lat świetlnych,nie ma karmicznych przyczyn, byśmy tam się pojawili w kolejnej formie.Jeśli osoba zmarła w sierpniu 2015 według mojego punktu widzenia, w ciągu krótkiego okresu czasu przyjmie nową formę i narodzi się jako dziecko.Osobiście uznaję, że świadomość wnika w ciało ludzkie na poziomie okresu ciążowego ( tak na marginesie mam osobiste "przebłyski pamięci" z okresu płodowego i samego aktu narodzin...dosłownie dwie/trzy sceny i zapamiętane odczucie mentalno/emocjonalne towarzyszące porodowi).Według mojej skromnej teorii przyjaciółka Ivelliosa, powinna najpóżniej do lipca 2016 roku narodzić się w nowym ciele.Trochę brzydko to brzmi, tak technicznie - ale nie sądzę, by przez rok tkwiła jako "duszek" - oczywiście z całym szacuniem dla koleżanki.Chyba, że ktoś przyjmuje chrześcijański/katolicki punkt widzenia- kiedy po śmierci "dusza" czeka na Sad Ostateczny i zbawienie ( teologiem nie jestem ...). Nie widzę żadnych przeciwskazań, by wykonywać dowolne praktyki w intencji zamarłych, czy żywych.Myślę, że taki rodzaj aktywności rozwija nas samych, a także przynosi pożytek wszystkim istotom.Ostatecznie życie i śmierć to tylko zmiana ubranka dla naszej świadomości.Tak naprawdę, kiedy porzucamy ciało nic nie umiera :-).To tylko moja osobista opinia, obarczona ignorancją i próbą spekulacji w temacie.Pozdrawiam :-)

      Odpowiedz


    • Ivellios
      (2016-04-29 14:33:34)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      Ee, tego chyba nie da sie tak wymierzyć niejako "od linijki" że "najpóźniej w takim a takim okresie powinno się zdarzyć to i tamto". Sporo jest relacji od osób "czujących i widzących więcej", twierdzących że np. zmarły dziadek został opiekunem duchowym swojej rodziny. Skoro został opiekunem, to to wylucza możliwość reinkarnowania się w nowym ciele, przynajmniej do czasu aż wszyscy "podopieczni" nie przejdą na drugą stronę. Mistycy, tacy jak Sylvia Browne, na podstawie zgromadzonych przez siebie relacji twierdzą, że dusza ma do wyboru albo przeżyć określoną ilość wcieleń (które może "odhaczyć" w dowolnie przez siebie wybranym momencie i zaplanować sobie życie, które będzie trwało powiedzmy 85 ziemskich lat i w tym czasie osoba wykona to i tamto), albo przestać się wcielać i zamiast tego przyjąć inną misję, np. zostać czyimś opiekumem lub przewodnikiem duchowym.

      Z tym że "nie jest możliwe aby dusza siedziała w przedsionku w nieskończoność" też bym się kłócił. Mamy przeciez przekazy od ludzi po NDE, którzy twierdzili że gdzieś "po drodze" utknęli i nie mogli ruszyć dalej, po czym po jakimś czasie wrócili do ciała fizycznego. Sporo takich przypadków przytoczył ostatnio w onetowej Strefie Tajemnic Piotr Cielebiaś. Ludzie po wybudzeniu się ze śpiączki również pamiętają "pustkę" - żadnych wspomnień, tak jak gdyby kompletnie nic się nie działo.

      Ciekawe informacje przekazuje mi przyjaciółka podczas medytacji (która swoją drogą ostatnio zasypała mnie tyloma później pozytywnie zweryfikowanymi informacjami na swój temat, że czuję się jakbym spoczywał pod lawiną prezentów i pamiątek od przyjaciółki z dalekiej podróży!). Ciekawe, a jednocześnie trochę przerażające, odnośnie postrzegania czasu i innych rzeczy. Po przejściu na drugą stronę nie czuje sie w ogóle jak czas płynie, wszystko jak gdyby samo się toczy, możesz robić co chcesz, kiedy chcesz, gdzie chcesz, musisz tylko uważać żeby czegoś nie zniszczyć (ale akurat zniszczenie czegokolwiek graniczy z cudem, podobno to miejsce jest tak wypełnione światłem i miłością, że nawet jeśli przypadkiem dostanie się tam jakiś szkodnik, to odechciewa mu się niszczenia).

      Ale w przedsionku - łojejku, jak mi opowiedziała co wtedy czuła to stwierdziłem, że nikomu bym czegoś takiego nie życzył. Stoisz w miejscu i nie masz pojęcia, co dalej począć, dokąd pójść. Wokół ciebie sama pustka, ciemność, nie ma nic. Wszystko, co robiłeś, kochałeś, o czym myślałeś - znika, jesteś tylko Ty sam. Coś jak śpiączka, tylko bez możliwości nawet powrotu do ciała. Upływ czasu odczuwa się tak samo, jak na Ziemi. Dziewczyna odeszła w drugiej połowie sierpnia 2015 wskutek tragicznego wypadku. O Jej odejściu dowiedziałem się od Jej taty pod koniec marca 2016. Wychodzi na to, że dziewczyna pół roku stała w miejscu, nie wiedząc co robić i czekając aż ktoś pomoże Jej przejść wreszcie na drugą stronę i zaznać spokoju.

      To są oczywiście tylko przekazy, można w nie wierzyć lub nie - zostawiam je pod indywidualny osąd każdego z czytających ten wpis. Jak jest naprawdę, tego dowiemy się dopiero gdy sami odejdziemy z ziemskiego padołu.

      Zresztą, nawet jeśli ktoś nie wierzy w tego typu historie, a mimo to chciałby porozmawiać z odeszłym bliskim - polecam spróbować takiej właśnie medytacji, jaką ja sam stosuję. To bardzo pomaga. U mnie to medytowanie w intencji przyjaciółki skutkuje niekiedy pięknymi, za***iście realistycznymi świadomymi snami, zupełnie tak jakbyśmy spotkali się w realu.

      Odpowiedz


    • clearsky
      (2016-04-30 1:05:06)
      | 👮 raport

      Owszem, odmierzyć od linijki się nie da - to wszystko to są przybliżone okresy czasowe.Poza tym nie wiem dokładnie w którym momencie świadomość wnika w ciało, oprócz tego, że dzieje się to "w brzuszku".Czy już w momencie zapłodnienia, czy po kilku dniach, po kilku tygodniach itp.Zatem od chwili śmierci do ponownych narodzin następuje jeszcze okres ciąży.Osobiście nie jestem zwolennikiem tezy,iż po śmierci mamy "wolny wybór", sami decydujemy czego chcemy i sami obieramy sobie dalsze kierunki egzystencji i działania.Uważam, że jest to zdeterminowane przez wcześniej wypracowane aktywności, które prowokują dalszą reakcje, gdzie jesteśmy niejako zmuszeni poddać się skutkom własnych działań.Po prostu wytwarzany wszelkie okoliczności potrzebne do następnego odrodzenia, a potem już tylko 'ściąga nas" w odpowiednie warunki.Zapewne w mniejszym stopniu dotyczy to tak zwanych oświeconych świadomości, lub wcale nie dotyczy wysokiej klasy duchowych istot.Poza tym zakładasz Ivelliosie, że po śmierci ktoś kurczowo trzyma sie "ostatniego życia" - wie, że był Janem Kowalskim, mieszkającym na ulicy Sasanki, a te osoby są jego rodziną.Świadomość nie ma żadnej nazwy, ani określenia, nie ma również imienia, czy nazwiska.To atrybuty "tego świata".Dalej co z wcześniejszymi inkarnacjami takiego Jana Kowalskiego - pamięta wszelkie dawne imiona, nazwiska i rodziny z całych eonów wcieleń ? Miliony kalp ? W gruncie rzeczy jesteśmy nieśmiertelnymi, wiecznymi istotami.To nie jest kwestia kilku wcieleń.Myślisz Ivelliosie, że jakaś swiadomośc "wybiera sobie" życie seryjnego mordercy, lub gwałciciela, a druga świadomość "wybiera sobie" życie ofiary, lub życie zakończone ścięciem głowy na pustyni ? Moim zdaniem, to tak nie działa :-).Owe istoty muszą doświadczyć takich stanów, gdyż wcześniej doprowadziły do powstania odpowiednich przyczyn - a teraz jedynie doświadczają skutków.Zapewne każdy by chciał odradzać się na tym świecie jako piękny, mądry, zdrowy i bogaty.Nikt by nie chciał odrodzić się, jako więzień Oświęcimia i zginąc w komorze gazowej.Tak "po ziemsku" to pojmując.To nie jest tak, że świadomość wybiera sobie rodzaje doświadczenia, które musi akurat przerobić na Ziemi.To, że świadomośc odradza się w mniej, lub bardziej sprzyjających warunkach, oraz wszelkie rodzaju doświadczenia są efektem zasianych wcześniej ziaren.To nie podlega ustaleniom w " biurze do spraw reinkarnacji" typu " pragnę doświadczać cierpienia ", lub " pragnę żyć w dostatku".To czysta fizyka, akcja - reakcja - nie koncert życzeń :-).
      Dalej - umierają nie tylko dobrzy i kochani Dziadkowie.Umierają równiez wszelkiego rodzaju zwyrodnialcy, sadyści, zdeprawowane umysły, istoty popełniające wszelkiego rodzaju niegodziwości...Myślisz Ivelliosie, że oni również " coś sobie wybierają", albo stają się duchowymi opiekunami/przewodnikami ? Moim zdaniem, jedyne co ich spotka to całkowite poddanie się temu, co sami wypracowali jako szereg aktywności.Aż do momentu, kiedy pojmą odwieczne kosmiczne prawa i naturalny porządek spraw.
      Co do doświadczeń z pogranicza śmierci.Osobiście uznaję to za pewnego rodzaju iluzje, za które na poziomie biologicznych odpowiada mózg, a na poziomach subtelnych inne składowe naszej jazni/umysłu/świadomości.To jest stan, który tylko symuluje śmierć i wzbudza jakby narkotyczne wizje.Dla mnie dowodem na to, że to tylko złudzenie "bycia po tamtej stronie" są rodzaje wizji.Często chrześcijanie mają wizje Chrystusa,lub innych Świętych, buddyści widzą różne postacie z buddyjskiego bogatego panteonu, a ateisci byc może tylko światłość, tunel, lub coś w tym rodzaju.Zatem ich widzenie, jest uzależnione od ich światopoglądu, wyznawanej tradycji duchowej, czy innych wartości/zasad.Dla mnie jest to wskazówka, że zródłem tego doświadczenia są informacje zawarte w umyśle - iluzje prowokowane przez umysł.Owe dane wytwarzają nam tematyczne halucynacje, choć są elementy wspólne dla wszystkich.Kiedy to mija mamy wrażenie, że byliśmy "jedną nogą na tamtym świecie".Prawdziwa śmierć to droga w jednym kierunku - kiedy nić się zerwie nie ma powrotu.Zatem, kiedy tego doświadczamy ciąglę jednak żyjemy.
      Podobna sprawa występuje w przypadku opętań.Osobiscie nie słyszałem, by biblijne diabły lucyferiańskie z semickich kultów opętywały buddystów, czy hinduistów, lub, by demony buddyjskie nawiedzały chrześcijan/katolików ? A jakiego rodzaju demony opetują ateistów, lub animistów, albo taoistów ? Inna sprawa, że uznaję istnienie istot o przymiotach, kóre byśmy nazwali demonicznymi.Ale to nie jest jakiś szczególny rodzaj istot.Chociaż potrafią byc bardzo potężnymi gnojkami- jednak ich siła jest w gruncie rzeczy ich słabością.To jeszcze nie jest prawdziwa moc.
      Co do czasu - nie jestem pewien, czy TAM są zegarki i kalendarze, oraz jak mierzy się i odczuwa "upływ czasu";-)
      Generalnie to wszystko jest bardzo ciekawe, aczkolwiek wiele tajemnic przed nami do okrycia :-).

      Odpowiedz


    • Ivellios
      (2016-04-30 2:24:14)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      No cóż, jeśli wierzyć relacjom i różnym przekazom zawartym w wielu książkach o tej tematyce, z jakiegoś powodu odeszli (nie, nie będę używał określenia "zmarli") w największym stopniu wydają się pamiętać swoje ostatnie wcielenie. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Dlaczego tak jest? Ciężko powiedzieć, być może dlatego że ostatnie wcielenie jest "najświeższe".

      Co do tego, czy świadomość może sobie wybrać że będzie czynić zło... eh, mamy tu kolejny spekulatywny temat. Każdy może powiedzieć w tej kwestii wszystko i zrobić to tak, żeby miało sens. Jedni tłumaczą to tym, że to "młode dusze" tak rozrabiają, inni jak wspomniana Sylvia Browne opisują dwa tunele, jednym schodzą na Ziemię dusze jasne, chcące czynić dobro, drugim masowo spływają "czarne smutne przeszkadzajki". Co jeden mistyk czy badacz tematu, to inna wersja. Osobiście za najbardziej bliską moim poglądom uważam wersję z planowaniem i ustalaniem indywidualnie planu przebiegu każdego wcielenia. Według niej, nie jest wcale tak że to dusza sama o wszystkim decyduje, tylko musi skonsultować swoje plany z jakąś tam radą aniołów, czy czymś w tym guście. Rzadko komu zdarza się zrealizować taki "plan ziemskiej pielgrzymki" w 100%, czasami przerywa to jakiś nieszczęśliwy wypadek (jak to się zdarzyło w przypadku mojej przyjaciółki), czy też działanie którejś z "przeszkadzajek"...

      Odnosząc się do fragmentu o przeżyciach z pogranicza śmierci - no dobrze, a jak skomentujesz to? :) To też wszystko iluzje?


      Jak zauważył Marek Rymuszko, redaktor "Nieznanego Świata" (wstęp do nr 4/2008), w eksperymentach doktora Ehrssona, jak również w wielu innych badaniach, brali udział ludzie zdrowi, posiadający zdrowy wzrok: Trzeba jednak w tym momencie zadać pytanie: a co z niewidomymi od urodzenia, którzy również doświadczali fenomenu OBE oraz stanu bliskiego śmierci, obserwując w ich trakcie z zewnątrz nie tylko swoje ciało, lecz rejestrując także rzeczywiste obrazy z bliższego i dalszego otoczenia, których nigdy wcześniej nie mieli możności oglądać? Co z nimi?

      A co z ludźmi, którzy po opuszczeniu ciała podczas szpitalnego zabiegu obserwowali przebieg wypadku samochodowego, który wydarzył się niedaleko szpitala? (przypadek ten opisał Marek Rymuszko w książce Polskie życie po życiu. Relacje ludzi uratowanych ze stanu śmierci klinicznej wyd. Nieznany Świat, Warszawa 2004)

      Co z przypadkiem jednego z pacjentów amerykańskiego kardiologa Michaela Saboma? (pacjent ów również opuścił ciało podczas szpitalnej operacji i przemieszczając się w przestrzeni zauważył na jednym z dachów czerwony damski pantofel, po powrocie do przytomności opisał co widział, w efekcie czego lekarze pofatygowali się we wskazane przezeń miejsce i faktycznie znaleźli tam czerwony damski pantofel)


      Źródło: www.paranormalium.pl/gdy-...

      Odpowiedz


    • clearsky
      (2016-04-30 10:19:49)
      | 👮 raport

      Dzięki Ivelliosie, że masz ochotę na odpisywanie - ja tam czasami, lubię sobie tak popisać :-).Wracając do tematu.Odnoszę wrażenie, że blisko Ci Ivelliosie do jakiś nurtów spirytystycznych, tych obecnych,lub tych starszych ( XIX, początek XX wieku).To oczywiście nie jest żaden zarzut - zresztą wykłady spirytystyczne w Radio bardzo mi się podobały, aczkolwiek osobiście ma wiele spraw mam nieco inne spojrzenie.Rada Aniołów - hmm, a cóż to za gremium ? :-) To by oznaczało, że nad istotą sprawują władzę jakieś inne byty.Osobiście nie uznaję takiej jurysdykcji.To by również oznaczało, żę nie jesteśmy niezależni, wolni, że nasz pierwotny stan wymaga jakiś nadzorców, kierowników, jakiegoś tworu, który nas rozlicza, lub decyduje o naszym losie.Nie uznaję takowej supremacji nad sobą, ani żadną czującą istotą.Władza i wpływy to raczej domena "tego świata".Nawet jeśli taka Rada byłaby tylko grupą doradczą to trochę kiepsko to wygląda :-).Poza tym, co należy rozumieć pod pojęciem Anioł ? Wszystkie niezliczone rodzaje istot, zamieszkujące wszelkie sfery istnienia i światy podlegają dokładnie tym samym prawom.Jak sądzisz, kto by nadawał takie prawa hegemonii nad innymi ? Anioł, demon, czy ufoludek to nie jest jakiś specjalny rodzaj istot, które by posiadały jakieś nadzwyczajne uprawnienia.Inna sprawa, że my obecnie jesteśmy związani z planetą Ziemia.A co z innymi istotami zamieszkującymi niezliczone wszechświaty ? Miliardy Rad Aniołów, które sprawują pieczę nad miliardami światów ? Oczywiśćie wysokiej klasy istota to inna jakość , niż jakaś chaotyczna i prymitywna świadomość, ale na najgłebszym poziomie owa prymitywna istota ma dokładnie taki sam potencjał i taką samą naturę/substancję, jak oświecony byt.
      Co do iluzji.Uznaję tak zwane postrzeganie pozazmysłowe.To nasze naturalne przymioty.W gruncie rzeczy telepatia, czy nawet telekineza to naturalna zdolność biologiczna przypisana komputerkowi o nazwie mózg.Z jakiś powodów ( pewnych manipulacji?) mamy owe zdolności zablokowane.Co ciekawe zdeterminowany trening duchowy, duchowe praktyki są w stanie znieść te ograniczenia.Dlaczego przypisuję te "moce" biologicznej strukturze, a nie traktuje jedynie jako atrybuty związane stricte z duchowością ? Na przykład w obszarze ufologii, mamy wiele dosniesień o posługiwaniu się telepatią jako metodą komunikacji.Tego typu narzędzia kontaktu używały istoty, które z pewnego punktu widzenia byśmy mogli określić jako niegodziwe, brutalne, skłonne do upadlania i manipulacji innymi.To może nam sugerować, że mimo stosowania telepatii, owe byty były duchowo prymitywne.Po prostu wykorzystywały możliwości przypisane ich biologicznym formomm. Poza tym same " posiadanie mocy" róznego rodzaju wcale nie przesądza o jakiejś głębokiej, szczególnej duchowości.Czasami bardzo przeciętni ludzi mają takowe zdolności.
      Zatem istnieje jasnowidzenie,jasnosłyszenie, lewitacja, przemieszczanie się w przestrzeni, jakiś rodzaj postrzegania karmy innych, pewnego rodzaju zdolności uzdrawiania itp itd.Inna sprawa, na ile jesteśmy w stanie zaakceptować fakt istnienia takich ludzkich przymiotów.Dla wielu będą to kompletne bzdury :-).
      Dlatego osoba niewidząca, może doświadczyć widzenia bez udziału oczu i mózgu.Jej świadomość będzie pozyskiwać dane inną drogą.Jakiś rodzaj "opuszczenia ciała" i obserwowanie go, jest czymś innym niż akt umierania.Jest wiele sytuacji, gdzie możemy doświadczyć tego co uważamy za paranormalne.Nie neguję tego, wręcz w pełni akceptuję.
      Iluzje śą obecne zarówno w świecie materii, jak i świecie subtelniejszych bytów, czy sfer istnienia.Gdyby było inaczej, wystarczyłoby jedynie "odejść z tego świata", by osiągąc doskonałe zrozumienie, nazywane oświeceniem.Jednak oświecenie to nie tylko mądrość, ale i osiągnięcie tej mądrości.Dlatego istota bardzo pomieszana "za życia" , wcale nie pozbywa się pomieszania w momencie utraty ciała.Dalej ciągnie ze sobą cały bagaż, czy też jak mówimy w innej tradycji "swój własny krzyż".Każdy z nas musi spłacić wszelkie długi i każdy z nas musi odnaleć własna drogę do doskonałości.Nazywamy to rozwojem duchowym, czy ścieżką duchową.Duszki, anioły, demony także muszą się rozwijać.To chyba jest sednem naszego cżłowieczeństwa i powodem " bycia tutaj" - odnalezc odpowiedzi na pytania. Dzięki Ivelliosie za wymianę poglądów ;-)

      Odpowiedz





  • karola
    (2010-02-20 14:44:47)
    | 👮 raport

    tez bardzo bym chciala porozumiec sie z dziadkiem czy ma spokoj w niebie, lecz to jest glupota, jesli kochamy swoje rodziny powinnismy ich nie budzic itp,
    jesli zwolamy ducha kto wie co moze przyjsc przez "drzwi" jakie otworzymy wlasnie naszemu dzIadkowi... , moze pojawic sie zly lub dobry duch ktory odejdzie, ale jesli bd to zly to wpolczuje, zyjcie jak zyjecie , kiedys umrzemy i sie przekonamy jako duchy , jak to jest , pzdr


    | Odpowiedz



  • Ala
    (2010-02-23 20:14:28)
    | 👮 raport

    Bardzo chcę przywołac ducha mojej mamy. Umarła gdy miałam 7 lat , mam bardzo trudną sytuację rodzinną ;[ mogłaby mnie zrozumiec tylko mama ale boję sie to zrobic . Możecie mi doradzic ? Błagam o kontakt na mój nr gg : 13633221 albo tutaj na forum


    | Odpowiedz



  • mefisto
    (2010-02-25 17:44:58)
    | 👮 raport

    Własnie co sie stanie jak duch nie odpowie "KOŃCZE"/??


    | Odpowiedz



  • Pepsi
    (2010-02-27 09:50:50)
    | 👮 raport

    Ala przejdź się do profesjonalnego spirytysty. Nie mam innego pomysłu jak Ci pomóc, albo po prostu przeczytaj mój post z 24 stycznia.


    | Odpowiedz



  • Daniel
    (2010-05-07 16:36:36)
    | 👮 raport

    Żałośni jesteście, słyszeliście o ruchach ideometrycznych? To nie żadne duchy wkazują literki na tj tabliczce tylko wasza podświadomość, to jest tylko wasza wubraźnia. A najbardziej śmieszni i żałośni są tzw. "specjaliści", którzy was tu pouczają jak tym sie obchodzić, jaką to trzeba mieć energie żeby sprowadzić ducha, itp., to wszystko wasza wyobraźnia, nie ma żadnych duchów, nie ma żadnych ciał astralnych, nie ma żadnych demonów są tylko ludzie i ich urojenia.


    | Odpowiedz



  • robot38
    (2010-11-07 18:43:48)
    | 👮 raport

    A co jeśli będzie taki duch że:
    - Przyjdzie z piekła
    - Chce krzywdzić
    - A na prośbę powrotu dostaniemy... nie ?


    | Odpowiedz



  • finarien
    (2010-12-10 18:30:23)
    | 👮 raport

    Ouija jest potrzebna tym ludziom, którzy nie posiadają zdolności do komunikowania się z "duchami". Poza tym można przywołać tylko ducha który pozostał jeszcze na ziemi. Choć istnieje ryzyko przywołania zła, ale nie chodzi tu o złego ducha tylko o demona, który jest w stanie zrobić krzywdę a ewentualny zły duch nic specjalnie złego nie zrobi.


    | Odpowiedz



  • LetThemeGo
    (2010-12-19 12:51:39)
    | 👮 raport

    Wg. starszych wersji instrukcji amerykańskiej Tabliczkę powinno się trzymać na kolanach.


    | Odpowiedz



  • Saint
    (2011-05-22 23:50:57)
    | 📧 email | 👮 raport

    Czy zrobienie SAMEMU ouija nie ma wpływu na jej działanie?


    | Odpowiedz



  • Al390
    (2011-05-23 14:14:11)
    | 👮 raport

    Nie ma wpływu, to tylko narzędzie- czy jeżeli samemu się zrobi drewniany miecz, to czy będzie ciął lepiej niż stalowy, kupiony? Tabliczka służy "duchom" (a tak naprawdę demonom) do komunikacji z nami. I nic poza tym. Pozdrawiam


    | Odpowiedz



  • spiritist
    (2011-06-02 02:06:33)
    | 👮 raport

    wpiszcie na allegro ouija. a znajdziecie :)


    | Odpowiedz



  • OBCY
    (2011-07-24 14:33:06)
    | 📧 email | 👮 raport

    Przerażenie mnie ogarnia jak czytam tego rodzaju "poradniki " dla przyszłych spirytystów po pierwsze nie radze początkującym urządzać seansu bez osoby doświadczonej w tej materii, po drugie nigdy nie ma pewności czy to co wywołamy jest dla nas bezpieczne nawet osoby doświadczone moją czasami problem z odwołaniem ducha po trzecie w zasadzie nie wiemy z kim lub z czym mamy do czynienia zalecam więc daleko idącą ostrożność Musicie zdawać sobie sprawę ,że aby "uprawiać" bezpiecznie spirytyzm trzeba mieć naprawdę ogromną wiedzę więc radzę na początek zaznajomić się z tematem nie wierzcie pseudo spirytystom którzy piszą proste wydawałoby się instrukcje wywoływania bo to jest droga na zatracenie w końcu ryzykujecie własnym życiem i zdrowiem spirytyzm jest gałęzią czarnej magii i tylko wysoce wyspecjalizowane medium potrafi "ściągać" duchy czyste natomiast wszelkiego rodzaju demony i tak zwane duchy niższe mogą wam tylko zaszkodzić więc jeszcze raz przestrzegam przed wywoływaniem duchów nie będąc przygotowanym mentalnie psychicznie i nie posiadając wiedzy która jest niezbędna do tego rodzaju praktyk


    | Odpowiedz



  • saracen
    (2011-07-24 16:28:51)
    | 👮 raport

    NIE UŻYWAĆ TEJ TABLICZKI! JEST PRZEKLĘTA PROWADZI DO STOPNIOWEGO OBŁĄKANIA LUB DO OPĘTANIA! Odradzam znam jej działanie i skutki. Jeżeli macie bardzo stara tabliczkę( jeszcze z XIX wieku) spróbujcie ją spalić jeżeli się nie uda jak NAJSZYBCIEJ NALEŻY SIĘ JEJ POZBYĆ


    | Odpowiedz



  • Lukas
    (2011-08-03 12:14:29)
    | 👮 raport

    Witam was, w waszym rozumieniu jestem spirytystą.

    Powiem tylko tyle że ten poradnik nadaje się do kosza.

    A oto dlaczego.

    "Do seansu potrzebujemy od 2 do 5 ludzi."
    Bzdura, wystarczy nawet jedna osoba, wymaganie jest tylko jedno, osoba musi być medium, bez tego żadna manifestacja nie będzie miała miejsca ale konsekwencje mogą nastąpić, tutaj oczywiście w grę wchodzi prawo przyciągania i względem tego prawa konsekwencje mogą być pozytywne lub negatywne.

    Co do tarczy, jest to tarcza do komunikacji więc wystarczy właściwie tylko alfabet, reszta to dodatki mające przyspieszyć przekazanie komunikatu.
    Zdanie Kończę, nie jest też konieczne, duchy żyją koło nas, wpływają na nasze losy zarówno te dobre jak i te źle w zależności od naszego stopnia moralnego i chęci poprawy.
    Duch nie musi być też wywołany by się zamanifestować, ma wolną wolę i potrzebuje tylko i wyłącznie Medium, tutaj w grę wchodzą fluidy o których nie będę wam teraz mówił.

    "(dlatego najlepszą porą jest NOC- ponieważ rośnie adrenalina i jest wielki spokój). Potrzebne są też świeczki (obojętnie ile)."

    Prawda potrzeba spokoju i wyciszenia, adrenalina jest niewskazana dlatego odradzam robić to akurat w nocy, choć można wszędzie i o każdej porze.
    Co do świeczek to kompletna bzdura, na duchy nie wpływa żadna materia, równocześnie można zapalić lampkę nocną albo zwykłą żarówkę.

    "Siadamy przy stole, i każdy z uczestników dotyka LEKKO palcem wskaźnika

    Każdy z uczestników, po co, wystarczy zupełnie by medium dotknęło wskaźnika, to wystarczy.

    następnie przywołujemy ducha "my zebrani tutaj przywołujemy do rozmowy ducha (imię i nazwisko), "duchu, jeżeli jesteś z nami daj nam jakiś znak lub porusz kieliszkiem i wskaż na (TAK)”"

    Komuś naprawdę brakuje sporo wiedzy, po pierwsze nie proponuje wzywać ducha po imieniu, bo nie koniecznie taki odpowie, najlepiej wywołać dobrego ducha albo naszego opiekuna, wy mówicie zapewne Anioł Stróż.
    Podstawą jest wywoływać ducha w imię Boga, jest to o wiele bezpieczniejsze.

    Mniej więcej tak
    "Boże wszechmogący proszę cię o pozwolenie na nawiązanie kontaktu z dobrym duchem, mój duchu opiekunie proszę cię byś nie dopuścił tutaj żadnych duchów które chciały by wyrządzić szkodę"

    "kiedy przybędzie da się odczuć chłód w pomieszczeniu."

    Chyba ktoś naoglądał się za dużo horrorów, owszem może być czuć chółd albo zapach nie koniecznie siarki mogą to być też róże jak i wszystko inne ale nie jest to wcale jakiś wyznacznik.

    No i też warto wspomnieć że nie ma czegoś takiego jak zmuszenie Ducha do przybycia, Duch ma wolną wolę tak jak każdy z was, jeśli nie chcę przybyć nie przybędzie, ale za niego może przybyć inny duch z którym nie koniecznie się chcecie skontaktować.
    Jest też coś takiego jak manifestacje spontaniczne, kiedy duch się kontaktuje nie wywoływany ale to jest zbyt krótko powiedziane bo jest wiele sytuacji i możliwości.

    "(do tego służą napisy na planszy NIEBO, PIEKŁO, CZYŚCIEC i INNE MIEJSCE) i czy nic nam nie zrobi (TAK lub NIE)"

    Pytanie zbędne, niższy duch i tak się nie przyzna jeżeli ma na celu was oszukać, a może nawet udawać ducha wyższego, tylko że zdradzi go jego własna mowa i słownictwo oraz tematy na które mówi, o tym też by dużo mówić.

    "Czasami zdarza się, że duch odpowiada w języku umarłych, i nic nie da się zrozumieć."
    Nie słyszałem o czymś takim, ale może i jest to możliwe, nie będę więc potwierdzał lub zaprzeczał.

    Najważniejsza część seansu. Mianowicie po zakończeniu seansu powinno się powiedzieć "Dziękujemy ci duchu za rozmowę i przepraszamy za naruszenie twojego spokoju odejdź tam skąd przyszedłeś"

    ehhhh, duch może sam zakończyć, i nie musi wskazywać koniec, po prostu wskazówka przestanie się poruszać, a co do naruszenia spokoju, nasze światy, czyli świat materialny i duchowy się wzajemnie przeplatają, nie jeden raz wywoływaliście jakiegoś ducha, choćby na grobie zmarłego członka rodziny, w Zaduszki na cmentarzach jest wiele duchów oraz wiele wywołujących, ale oczywiście nie są to wywołania mające na celu manifestację.
    Nie które duchy, cierpiące są bardzo szczęśliwe gdy się je wywołuje, ponieważ wtedy na czas rozmowy mają Azyl od swojej kary.

    Najważniejsza rzecz, o której osoba pisząca poradnik nie wspomniała to intencja.
    Jeżeli wywołujecie ducha z ciekawości – jest duża bardzo szansa że odwiedzi was duch chcący was skrzywdzić, lub zabawić się wami.
    Jeżeli z chęci zabawy to bardzo możliwe że odwiedzi was duch o tych samych chęciach, tylko że dla niego zabawą będzie straszenie was, może też was odwiedzić zły duch.
    Jeżeli jednak chcecie się czegoś nauczyć, otrzymać porady lub wiadomości o waszym zmarłym macie szanse duże że odwiedzi was dobry duch, na wyższe raczej nie liczcie.
    Dobrze jest pierwsze wywołać swojego opiekuna i zapytać go czy dany duch może z wami porozmawiać.
    Wyzbądźcie się strachu przed duchami, inaczej nie przywołujcie.

    I pamiętajcie żeby przywoływać duchy nie wystarczy wam ten skrawek wiedzy który wam przedstawiłem, więc nie próbujcie tego robić, musicie zyskać wiedzę, możecie poczytać na początek dzieła Allana Kardeca, podstawą jest Księga Duchów i dalsza części, jej dopełnienie Księga Mediów. Proponuje też poczytać w następnej kolejności „Niebo i Piekło”

    Zainteresowanych zapraszam na „Forum Spirytystyczne” wpiszecie to sobie i na pewno traficie, możecie tam zapytać o wiele rzeczy, dowiedzieć się wiele rzeczy bo zawsze służymy pomocą, ja mam tam nick 000Lukas000 i też zawsze służę pomocą.
    Jednak nie oczekujecie że będzie to Magia czy inne ezobzdury, Spirytyzm to Filozofia i Nauka.

    Więc jeżeli chcecie się czegoś nauczyć to zapraszam


    | Odpowiedz
    • Lukasz
      (2018-07-12 18:29:20)
      | 👮 raport

      Generalnie w dupie byłeś ***o widziałeś


      Odpowiedz





  • Al390
    (2011-08-04 12:32:24)
    | 👮 raport

    Lukas, + za doskonałe wytłumaczenie (oczywiście jak dla "zielonych" w spirytyzmie, i przyznam ci rację do przywoływania (bezpiecznego) jest to wciąż mało) jedyne z czym się nie zgodzę to

    "Bzdura, wystarczy nawet jedna osoba, wymaganie jest tylko jedno, osoba musi być medium, bez tego żadna manifestacja nie będzie miała miejsca ale konsekwencje mogą nastąpić, tutaj oczywiście w grę wchodzi prawo przyciągania i względem tego prawa konsekwencje mogą być pozytywne lub negatywne."

    Oczywiście chodzi mi o to, że konsekwencje nie będą miały miejsca jeżeli nic ich nie wywoła, tak więc zgodnie z prawem przyczynowo-skutkowym manifestacja musi nastąpić, by mogły zaistnieć konsekwencje, jednakże nie o taką manifestację zazwyczaj chodzi, chyba, że ktoś jest faktycznie chory psychicznie i "eksperymentuje" z konsekwencjami przywoływania i obrażania duchów, a jak trafi na demona/złego ducha (praktycznie jedno i to samo, zależy od "języka" danej dziedziny) to dopiero mogą nastąpić konsekwencje takich czynów...

    Pozdrawiam


    | Odpowiedz
    • Szary człowiek
      (2018-07-07 22:42:45)
      | 👮 raport

      Chciałbym sie pana zapytać czy mógłby pan dać mi wskazówki do gry troche innej czyli... yes or no . I nie jestem pewny czy to dobry pomysł . Booo ja traktuje to bardzo powarznie lecz moi znajomi z którymi chcę to zrobić... no nie wiem . Jakieś podpowiedzi ?

      Odpowiedz





  • Wiedzmin
    (2011-08-16 21:01:35)
    | 👮 raport

    Można taką tabliczke zrobić ręcznie?


    | Odpowiedz



  • Al390
    (2011-08-19 22:12:45)
    | 👮 raport

    Ile osób musi jeszcze napisać, że tak? Komentarze się czyta, nie tylko pisze pytania, na większość pytań jest już w komentarzach odpowiedź.


    | Odpowiedz



  • uszi
    (2011-09-25 00:50:13)
    | 👮 raport

    Popieram Pepsi oraz Lukasa dobrze mówią. Dodatkowo nie wypróbowałem , ale jak będę miał (oby nie) okazję: aby przerwać odliczanie lub kręcenie ósemek po tabliczce (podobno tego używają duchy by zwiać z zaświatów i opentać kogokolwiek) usunąć znacznik z tablicy, zakryć połowę lub złożyuć na pół (jeżeli jest możliwość) i takie zabawy tylo w skupiskach ludzich z daleka od cmentarzy.


    | Odpowiedz
    • monika_iwona
      (2023-05-24 23:59:38)
      | 📧 email | 👮 raport

      Od dłuższego czasu badam różne religie prywatnie i chyba od dzieciństwa interesuje się tablicami, duchami itd. Wiecie, do jakich wniosków doszłam? W każdej religii słowa mają moc. Czy to czary, modlitwy, czy egzorcyzmy... Słowo pisane lub czytane. Przyznam się, że wychowywałam się jako katoliczka i najbardziej przemawia do mnie fragment z Biblii, " jeśli z wiarą, prosić będziecie" W czasach sumerów czarownic się bano, bo nie miały imienia. A imię daje nam władze i moc. Tak wierzono, podobnie przy wypędzaniu demonów i duchów. Zauważyliście? Wiara i słowa- to wielka moc. Mówili o tym starożytni, mówi o tym testament. Sól i woda egzorcyzmowana według kościoła działa, ale też wielu księży podkreśla, że tylko wtedy, gdy w to wierzymy. Wiara jest siłą, a jej brak bramą dla tego, co niewidoczne. Myślę, że trzeba wierzyć, być ostrożnym i nie otwierać drzwi, których nie wierzymy, że je zamkniemy. Czasem nasza świadomość nam wmawia, że duchów nie ma, że to zabawa, a co jeśli nasza podświadomość uważa inaczej i za pomocą tablicy otworzymy, coś czego nie zamkniemy.

      Odpowiedz





  • do frajerów
    (2012-01-06 21:10:22)
    | 👮 raport

    oj wy śmieszni wywoływacze duchów,poczytajcie sobie baranki co to są ruchy ideomotoryczne i jak fajnie można nabierać za kasę takich frajerów jak wy


    | Odpowiedz



  • predator
    (2012-01-07 11:36:55)
    | 👮 raport

    (K129)Moze oznaczac kwatere 129.


    | Odpowiedz



  • tajemniczy666
    (2012-01-08 23:12:30)
    | 👮 raport

    Dzis wlasnie wywolalismy z kolegami ducha ... wywolalismy lucyfera,belzebuha,darka,DPZ,JIMA, HOF. Rozmawialismy z lucyferem twierdzil on ze jestesmy 1 osobami na swiecie ktore go wywolaly ... byl z nami jeden kolega ktory przestal grac gdy on powiedzial ze potrzebuje go by sie wcielic i przekazac nam zla wiadomosc o smierci ... podal nam 998 nr na pogotowie w tym woj. Kazal po nie zadzwoni. twierdzil ze przezylem 6 reikarnacji bylem niemcem i innymi jeszcze istotami ... Chce sie wcielic w naszego kolege poniewaz podobno kiedys 10000 tys lat temu zabil on demona HOFA ktorego wywolalismy i twierdzil ze musi sie na nim zemscic... wiedzial jak mam na nazwisko ile jest osob w pomieszczeniu wszystkie dziwne pytania ... Czytal mi w myslach ... odpowiadal na to co myslalem zanim to powiedzialem ... Naprawda nie wierzylem w to ale jak sie przekonalem na wlasne oczy to zmienilem zdanie...


    | Odpowiedz



  • praktyk
    (2012-01-29 22:23:06)
    | 📧 email | 👮 raport

    Moi drodzy spirytyzm to nie zabawka.To cala filozofia zachowan i postepowania.Jezeli kogos to pociaga niech zacznie od wlasciwej lektory.Na poczatek proponuje ksiazki Allana Cardeca.Moze wielu z Was wtedy zrozumie z czym chca miec do czynienia i zmieni zdanie.Temat ciekawy ale trudny filozoficznie.Wiec jesli ktos nie potrafi poddac sie pewnym regulom niech to zostawi.Do tego trzeba byc przygotowanym psychicznie i emocjonalnie


    | Odpowiedz



  • ludzie posralo was
    (2012-03-06 16:48:45)
    | 👮 raport

    wiem ze wiekszosc z was nie wierzy w Boga itp. igranie z " duchem" to jest blef. To jest SZATAN! mozecie zostac opentani. pewna dziewczynka bawila sie ta tabliczka obejrzyjcie film pt: " Egzorcysta" wlasnie taka tabliczka sie bawila!


    | Odpowiedz



  • nacpana
    (2012-04-13 21:56:43)
    | 📧 email | 👮 raport

    a jezeli wszystko duch bedzie mowil ale nie powie przez dluzszy czas albo wogole koncze, co mam wtedy robic ?


    | Odpowiedz



  • Okultyzm
    (2012-05-31 11:58:40)
    | 👮 raport

    Co ?! poruszyć kieliszkiem nie !!! Czytałem inne instrukcje w jednej z nich pisało że nie można pozwolić duchowi ruszać przedmioty z naszego świata bo może uciec czy jakoś tak nie radzę...


    | Odpowiedz



  • Immortal.
    (2012-08-04 17:20:00)
    | 📧 email | 👮 raport

    Doprawdy nie rozumiem, po co publikować tego typu artykuły ! A jeśli już, to autor tekstu powinien dopisać, jakie są konsekwencję tego typu działań . Pracowałam przy artykułach, wywiadach i tp, z wieloma egzorcystami i właśnie wielu opowiadało, że spora część ludzi od zahamowania emocjonalnego, przez nękanie po samo opętanie, zaczynało w ten sposób . Zatem zastanówcie się, zanim cokolwiek zrobicie . Pozdrawiam .


    | Odpowiedz



  • Martynaaaa1234
    (2013-02-25 19:35:02)
    | 📧 email | 👮 raport

    mam pytanie... Czy jeżeli chcę wywołać konkretnego ducha a mam coś takiego jak sny prorocze albo dziwne przeczycia to może wyjść na moją lub czyjąś niekorzyść. Chodzi mi o te złe sny i przeczucia bo tylko takie mają u mnie miejsce. Może to w jakiś sposób zaszkodzić?


    | Odpowiedz



  • Majka
    (2013-03-07 19:22:32)
    | 👮 raport

    Moja mama zmarla 2 lata temu od tej pory nie mozemy spokojnie zasnac budzimy sie po 3ciej w nocy nie da sie zasnac,slychac kroki zamykanie drzwi,glosne pukanie ,szuranie ,jakies drapanie.Mama mieszkala ze man 9 lat ,zmarla w domu,mialam hospicjum domoweCo robic,moze ktos pomoze...


    | Odpowiedz



  • TtaygerTt
    (2014-10-10 18:49:30)
    | 📧 email | 👮 raport

    DO " MA (2009-02-01 13:34:24)"

    Podejżewam że już tu nie zaglądasz, jeśli jednak się mylę mam prośbę opisz mi jak mogę skontaktować się z duchem i o " co mogę go poprosić " jeśli to możliwe


    | Odpowiedz



  • Sarah
    (2014-12-13 2:53:13)
    | 📧 email | 👮 raport

    Co jeśli duch nie będzie chciał nas , że tak powiem opuścić ? I do czego są cyfry ?


    | Odpowiedz



  • kitka
    (2015-03-16 11:04:47)
    | 📧 email | 👮 raport

    Również stanowczo odradzam! Bardzo niebezpieczna zabawa, której konsekwencje mogą się ciągnąć za człowiekiem do końca życia a może i dalej. Praktykowałam kontakty za pomocą wahadła kręcącego się nad kółkiem z literami około roku, zapisałam kilka zeszytów rozmów. Początkowo im zaufałam, bo były to dobre rady żywieniowe, namówiono mnie również na przeprowadzenie rozmowy z wybaczaniem, co naprawiło pewną relację, namawiano mnie na święte życie, jednak również często zdarzało się, że Byty, z którymi rozmawiałam nie mówiły prawdy, manipulowały mną, wywierały sytuacje, w wyniku których czułam poczucie winy i strach (może się tym karmiły?). Byty takie chcą przede wszystkim kontrolować życie, myśli i działania osoby trzymającej wahadełko. Pod płaszczykiem "świętych rozmów" prowadzą do odejścia od Boga. Namawiają do modlitw, ale co drugie zdanie wpajają swoje treści. Bardzo łatwo stracić orientację. Nigdy nie wiesz, z kim masz do czynienia, nawet jeżeli przedstawi się, że jest Panem Jezusem (bo tak też bywało). Jest to podstęp, bo nikt zdrowy psychicznie nie chciałaby rozmawiać ze złym duchem, dlatego przedstawiają się jako święci, a jak się im zaufa, to zaczynają swoje manipulacje. Nie czułam, że robię coś złego, grzesznego, myślałam, że to dar od Boga, bo połowa duchów z tego przekazu namawiała mnie do bycia blisko Boga i do życia modlitwą. W końcu trafiłam na Odnowę w Duchu Św, gdzie się z tego wyspowiadałam i to porzuciłam. Teraz przestrzegam innych. To wygląda na fascynującą zabawę, byty te opowiadają kim się było w poprzednim życiu, co ktoś tam myśli o Tobie, wiedzą o człowieku wszystko co zrobił, co pomyślał. Nawet jeżeli połowa bytów miała faktycznie dobre intencje, to otwierając się w ten sposób na kontakt dopuszcza się do siebie również tę złą część świata duchowego, którego celem jest niszczenie człowieka i dlatego jest to wielkie zagrożenie, może się skończyć opętaniem. Zaczynałam już jasnosłyszeć, ale w porę to porzuciłam , wyrzekając się radiestezji i innych tego typu praktyk.


    | Odpowiedz



  • Cykada 3301
    (2015-04-19 21:32:56)
    | 📧 email | 👮 raport

    k129 - Umysł

    pozdrawiam

    mirror( )0e-"

    wskazówka, starajcie się zrobić jak największą przerwę między myślami


    | Odpowiedz



  • nope
    (2015-05-11 21:13:48)
    | 📧 email | 👮 raport

    bardzo wazne tez jest to by zapytac sie go 3 razy czy jest dobrym duchem i dopiero za tym 3 razem powie wam prawde ! nie mozna też prosić o to by się ukazał lub swoje moce przez np zgaszenie świeczek w pomieszczeniu , włonczania i wyłonczania światła itp ... bo wtedy mozemy sprowadzić złego ducha czasem demoba i moze to doprowadzić do opętania ponieważ duch przłamuje dopuszczalną granice pomiędzy obyma światami!!


    | Odpowiedz



  • Prawie Martwy
    (2015-09-21 18:21:15)
    | 📧 email | 👮 raport

    Odpowiem wam tak. NIE KORZYSTAJCIE Z TEGO!!! Sprowadzicie na siebie duże nieszczęście! Myślałem że to są wygłupy itd. Więc zrobiłem to sam. Kiedy tabliczka się ruszyła spietrałem się jak małe dziecko. Raz na dłoniach odczówałem ciepło a raz zimno. Wołałem rodziców którzy byli w pokoju obok ale nikt nic nie słyszał. Nie wiem czemu. Zacząłem z nim rozmawiać. Nie odliczał alfabetu ani nic. Ale normalnie ze mną rozmawiał. Był to pewien człowiek który miał na imię Jacek. Mówił swoje imię pare razy pod rząd przez co aż płakałem że może mi się coś stać. Kiedy zapytałem się czy chce zrobić mi krzywde odpowiedział nie. Kiedy odetchnąłem z ulgą kiedy mrógnąłem zobaczyłem kogoś przed sobą jak by trzymał palce na tej tablicy. Twarzy nie zobaczyłem ale to był ktoś w marynarce przy następnym mrugnięciu zniknął. Kiedy chciałem się porzegnać nie odpowiedział mi dowiedzenia. Widziałem dziwne znaki w pokoju wszystkie w cieniu. Przeciągnąłem ręką na żegnaj i szybko pobiegłem powiedzieć o tym rodzicom. Nie uwierzyli mi więc od razu pobiegłem do kościoła. Ksiądz mi pomógł. Poszedłem do spowiedzi i wyrzekłem się tego. Za nic nie ważne jak was to będzie kusić NIE KORZYSTAJCIE Z TEJ TABLICY BO TO ZNACZY ŻE KTOŚ WAS WOŁA!!!!


    | Odpowiedz



  • zjebani
    (2015-10-27 10:51:44)
    | 👮 raport

    czy to prawda ,czy nie ja to robie itp.Z przyjaciółmi próbujemy jak się skończy zle,to openta mnie .


    | Odpowiedz



  • Kama
    (2015-12-12 18:50:16)
    | 👮 raport

    Ludzie zrozumcie. W tej "Zabawie" nigdy nie przyjdą do was dobre duchy, czy duchy waszych bliskich zmarłych. Zawsze przychodzą złe duchy, które chcę wami zawładnąć. Kłamią i oszukują podszywając się pod bliskich!!!


    | Odpowiedz
    • natusia
      (2016-04-28 22:58:59)
      | 📧 email | 👮 raport

      prawda w koncu ktos kto dorze mówi naiwni myslą ze rozmawiają z dziadziusiem lub babunią a później srają w gacie bo nie wiedzą co sie dzieje dobre duchy nie przychodza !!! a tak ogolnie nie wolno zakłócać spokoju umarłych jak i nie wolno ich opłakiwać wiem co mówie teskniłam i płakałam za córeczką i śniła mi się co noc dopiero pozniej dowiedzialam sie ze sie męczy pozgnalam sie z nią na zawsze teraz chodzę na cmentarz nie tak jak kiedys ze przesiadywałam tam codziennie i nawet w nocy mój mąż spał a ja szłam o 12 w nocy do naszej córeczki bo czułam taka potrzebę uwiezcie ze nawet gdyby mi ktoś dał gwarancje zeby ja przywołac taką tablicą i ze to na 100 % bedzie ona nie zrobila bym tego bo wiem ze tam gdzie jest jest jej dobrze i nie wolno mi tego zakłócać bo ona wtedy cierpi. zastanówcie sie czy jakies głupie zabawy są warte tego aby wam sie coś zlego przydarzyło . tak jak koleżanka pisze wyżej demony kłamią i oszukują wiedza o nas wiecej niz my o nich powiedza nam to co chcemy usłyszec i podszywaja sie pod bliskich mogą znac jakies dla nas znaczące stuacje rodzinne zastanówcie sie czy warto !!!


      Odpowiedz





  • Traygon
    (2015-12-12 20:38:53)
    | 👮 raport

    Ale... jak zapytam się "Skąd przybyłeś?" on odpowie Piekło co zrobić?


    | Odpowiedz



  • jsuw8
    (2017-01-29 18:05:58)
    | 👮 raport

    K-129 - radziecki okręt podwodny o napędzie dieslowo-elektrycznym projektu 629A wyposażony w pociski balistyczne. Okręt zatonął podczas swojego trzeciego patrolu na północny zachód od Hawajów.

    może był to duch który był w tym statku?


    | Odpowiedz



  • amante
    (2017-06-07 12:54:54)
    | 👮 raport

    NIE PRÓBUJCIE NIGDY


    | Odpowiedz



  • ;)
    (2017-07-12 14:37:24)
    | 👮 raport

    A gdzie na tej tablicy są te napisy niebo/piekło/czysciec/inne miejsce?


    | Odpowiedz



  • Luke2003
    (2017-11-18 18:01:04)
    | 📧 email | 👮 raport

    A jest opcja że duch może nas opętać? Jak tak to jak się go pozbyć


    | Odpowiedz



  • polak
    (2017-12-03 16:50:00)
    | 👮 raport

    Pytanie po co wywołujemy ducha? Większość go wywołuje tylko dla fanu. trzeba sowie zdawać sprawę że zabawa kosztem istoty nie materialnej to durny pomysł. Nie wiesz czy jest z tobą duch czy demon. Za każdym razem jest to zabawa życiem swoim i osób postronnych całkiem z seansem nie związanych. Dajmy na spokój i NIE RÓBMY TEGO JEŚLI NAM ŻYCIE MIŁE!!!!


    | Odpowiedz



  • Duch Yody
    (2017-12-12 18:18:00)
    | 📧 email | 👮 raport

    Ja w szkole tego ducha przywolalem i tera boja sie xd


    | Odpowiedz



  • czaro_ouija
    (2019-11-28 19:30:50)
    | 👮 raport

    chciałabym zapytać czy ma sens zamawianie tej tabliczki(?) słyszałam o niej dużo także oglądałam filmy w których ona występowała. Bardzo mnie to interesuje i chciałam sie skontaktować z dziadkiem. Jednak 150 zł za drewno i napisy to dużo pieniędzy. Dlatego przychodze do was z pytaniem , czy to działa?


    | Odpowiedz
    • Ivellios
      (2019-11-28 21:56:36)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      Lepiej, taniej i bezpieczniej zrobić to poprzez medytację. Najlepiej żeby to była medytacja prowadzona. Jest nagranie po polsku pt. "Psychomanteum - spotkanie ze zmarłymi", co prawda płatne, ale Paweł Stań z prekognicja.pl udostępnił też darmowy fragment, który również może być bardzo pomocny.

      Odpowiedz





  • Niqa
    (2020-11-20 12:29:38)
    | 📧 email | 👮 raport

    Mam pytanie, czy trzeba wynajmować jakieś mieszkanie żeby przywołać ducha czy można w swoim własnym ? albo czy ten duch może za nami podążać..?



    | Odpowiedz



Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium