Artykuł ciekawy, szkoda tylko, że nie jest obiektywny. Co do samej tabliczki Ouija to uważam, że nie tyle otwiera portale do innych rzeczywistości, ile może posłużyć jako komunikator z niematerialnymi bytami (czyli także demony mogą znaleźć przyzwolenie na opętanie pod przykrywką ducha krewnego). I nie chodzi tu o kawałek deski, czy plastiku z firmowym znakiem, tylko o sam wygląd tabliczki, którą nota bene może wykonać każdy z nas choćby z kartonu. Ouija jest bardziej niebezpieczna niż kamery/aparaty, ponieważ wymaga interakcji, czynnego udziału polegającego na poruszaniu danym przedmiotem. Język jest narzędziem kłamstwa, dlatego nie należy wierzyć we wszystko, co duch/demon/dowcipny kolega nam pokaże. Raz pozwolisz na wejście do twojego życia, a problem zostanie i prawdopodobnie wyrządzi więcej szkody, niż pożytku. Próbowałam kiedyś wywoływać tak duchy (kierowana potrzebą, nie ślepą ciekawością) ale na szczęście nic się nie wydarzyło ani w trakcie, ani później. Mój chłopak również użył tabliczki Ouija, jednak z innym skutkiem. Udało mu się wezwać ducha starszego mężczyzny, który nie był z tego faktu zadowolony. Zmaterializował się, po czym stłukł szklankę stojącą na biurku. Na szczęście udało mu się go odesłać z powrotem.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych