A, zapomniałbym- największym nieporozumieniem jest to, że koniec świata nastąpi wielokrotnie- w końcu na tyle teorii, każda ma swoje "dowody" i w każdą powinniśmy uwierzyć- nie ma to jak zmielić Ziemię w pył parę razy, w końcu każda teoria ,według jej twórcy, jest prawdziwa. OMG, na pewno taka organizacja jak NASA od tak przyjmuje lub odejmuje od naszego układu planety- jesteś śmieszny, ale dalsza część twojego komentarza nawet żałosna. Po pierwsze- jeżeli NASA zauważyłaby Planetę X to na pewno nie zrobiłaby czegoś takiego jak zmiana w składzie naszego układu słonecznego- no jasne, nikt nie miałby podejrzeń na ten temat, w końcu przynajmniej raz w tygodniu zmienia się liczba planet naszego układu. Po drugie- że niby ludzie są osłabieni? Jak mam masę znajomych, nikt nie narzeka na osłabienie, zapytaj swojej autosugestii czy oby nie robi cię w konia. Po trzecie- rozumiem, zmiany w mózgu Hitlera, wskutek których napisał "Main Kampf" i która to była podstawą do wybuchu II wojny światowej, wręcz na tle rasistowskim- to wszystko wina takich krążących po wszechświecie planet. Wiesz, równie dobrze autorzy tej teorii mogli zostać porwani przez kosmitów (przecież nie zaprzeczasz ich istnieniu) i wpisano w ich mózg wizję jakiejś planety niszczącej Ziemie. A tak na serio, to że dzisiaj wstałem później niż zazwyczaj to efekt wpływu grawitacji "iksa" na mnie? Na każde z twych "dowodów" można znaleźć bardziej przyziemne powody, jak ktoś chce bawić się w fantastyka to niech napisze powieść, a nie wygłasza takich bzdur. Bo dowody- jeżeli już są jakieś sensowne- są wręcz wyssane z palca, na takie dowody jak trzęsienia ziemi czy tornada można znaleźć wiele lepszych powodów, jak już LOL wspominał nawet Słońce może być przyczyną takich katastrof- chyba że przekonasz mnie, że Planeta X ma większy wpływ na Ziemię niż Słońce. Z resztą "niedożeczne" jest to, że kontrargumentuje twoje argumenty, skoro i tak nic za pewne nie przekona cię do zmiany toku myślenia, gdyby tak było teoria taka jak Planeta X już by nie istniała. Pozdrawiam
Ps. W poprzednim komentarzu miałem literówkę, w postscriptum, zamiast "ot" miało być "od", już tak z przyzwyczajenia piszę, przepraszam jeżeli komuś coś pomyliłem.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych