Kansjella (2011-01-05 18:52:43) | RAPORT
No to już wiem:)
Widziałam, ale postac białą, a nie czarna. Mało tego miała nawet fryzurę. Miała postawione do góry włosy, dość długie takie nie wiem może z 15cm. Było to w szpitalu jak miałam 5 lat. Czekałam na operacje, robiono mi badania i takie tam. W nocy wstałam (a byłam sama na sali) żeby się załatwić. I zobaczyłam postać leżącą (!) na łóżku obok. Zdziwiłam się bardzo, bo przecież jeszcze wieczorem byłam sama na sali. Zerknęłam tylko na tą postać i skierowałam sie ku ubikacji. A ten mężczyzna się do mnie odezwał! Wyglądał jak młody mężczyzna, bez kapelusza, ale z wspomnianą wcześniej dziwną fryzurą. Był biały i lekko hmm jakby świecił. Powiedział do mnie: "Kasia, gdzie idziesz?" Ja, nie myśląc, odpowiedziałam, że "Siku" :P. Gdy wróciłam z toalety już go nie było. Ale gdy podeszłam i usiadłam na łóżku na którym leżał było ono ciepłe, a poduszka była pognieciona jakby ktoś na niej leżał. Wyjrzałam na korytarz, ale nikogo nigdzie nie było. Położyłam się spać, a gdy rano, opowiedziałam wszystko pielęgniarce, która mnie właśnie czesała, powiedziała mi, że na tej sali umarł wcześniej chłopiec, dzięki czemu myślałam, że widziałam ducha tego własnie chłopca. Tylko dziwne, że postać która widziałam miała raczej koło 20 lat. A było to w Centrum Zdrowia Dziecka w roku 1997. Nigdy poźniej już do nie widziałam.
DODAJ ODPOWIEDŹ DO TEGO KOMENTARZA