Moim skromnym zdaniem pan Geryl zbyt mocno to się nie poswięcił. Przypuszczam iż biura podróży, wytwórnie cudownych łodzi i rowerów oraz producenci Bóg wie czego niepotrzebnego, nie pozostali obojętni wobec jego straconego czasu czy głębokosci kieszeni. Autor artykułu zapomniał tylko dodać że pod 3km. tsunami nawet pancernik "Bismarck" przypominałby zgniłą truskawkę w malakserze na dodatek przejechaną przez pędzącą lokomotywę. Pozdrawiam.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych