Przeczytałem ten artykuł swojej babci. Powiedziała, że kilkanaście lat temu miała podobne zdarzenie u nas w kraju (dokładnie woj. Łódzkie). Miała kilka razy telefony, gdzie po odebraniu również nikt jej nie słyszał. Za każdym razem dźwięk również był jak z jakiejś hali, słyszała rozmowy dwóch osób. Twierdzi że całość wyglądała jak z jakiegoś sklepu. Do dziś pamięta że ktoś komuś kazał tam ustawić pomarańcze, tam coś innego. W końcu poszła do TP złożyć reklamację. Ci powiedzieli że jak będą rozbierać budkę to sprawdzą. Niestety chyba nie dostała odpowiedzi podobnie jak w przypadku BaTelCo....
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych