Jezusie. Strasznie ciekawi mnie temat, ale praktycznie nie da się słuchać bo tłumaczenie- pod nosem, niewyraźna mowa i słowa które się zlewają. Wiem, że to na żywo ale głośność obu głosów jest prawie na równym poziomie i tłumacz mówi jakby do kogoś do ucha. Bardzo często mam okazję słuchać wykładów tłumaczonych na żywo jednak to tłumaczenie jest b.cięzkie do odsłuchu.Czy da się -rozumiem w innych już audycjach- głośność tłumacza ustawić na innym poziomie?
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych