@MoleX Skoro były to kasety do Ataraka to dlaczego w takim razie: "W międzyczasie co chwilę włączał się jakiś głos, który po angielsku mówił różne cyfry, a po chwili się wyłączał i znowu szelest. Pod koniec coś powiedział krótko i nastąpiła cisza." Nasłuchałem się dużo wczytywania z kaset, ale na żadnej nie głosu nie uświadczyłem. Czemu miałoby to niby służyć? Może kasety były źle oznaczone? W końcu radioamator prowadzący nasłuchy mógł także posiadać Atarynkę ;) A na poważnie, jeśli jednak są to nagrania jakiejś stacji numerycznej niezwykłe, byłoby nie tylko mieszczanie transmisji słownej z cyfrową, ale to że dźwięków opisywane dźwięki brzmią jak "szelest". To sugeruje gęste upakowanie informacji niepotykanie w przypadku stacji numerycznych przez podatność na zakłócenia.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych