pozdrawiam zwolenników wolności słowa, wykasowaliście mój komentarz, bo ruszył waszą wrażliwą strunę, ot media alternatywne, zamordyści jesteście i tyle, debatujcie jaki to rząd światowy i elity źli są, jak ukrywają prawdę, i tak są lepsi od was, jeśli się temu przyjrzeć z bliska, was różni tylko to od nich, że nie macie żadnych osiągnięć, za to potencjalne ciągotki do zamordyzmu proporcjonalnie duże do miernych możliwości, bez urazy, ale taka jest prawda, wykasujcie, oczywiście, wyleczycie może jakiś swój kompleks, tym klik i skasowane, jesteście u siebie, w swoim wirtualnym pseudoświecie, wszystkiego dobrego, frajerzy
Twój komentarz został zarchiwizowany, ponieważ wprowadzał w błąd innych słuchaczy. Na co zresztą kilku użytkowników wysłało raporty, zwracali też uwagę w innych komentarzach. Na przyszłość zastanów się proszę, zanim zaczniesz rzucać "zamordystami" i "frajerami".
Być może (?) na przełęczy Diatłowa doszło do niecodziennego zjawiska o którym zasłyszałem dawno temu. Otóż według jednej z hipotez w niektórych górzystych obszarach wskutek nieznanego mechanizmu może niekiedy dochodzić do nagłych olbrzymich spadków ciśnienia atmosferycznego (w górach i tak rozrzedzonego) poniżej poziomu w którym ludzie zaczynają się nagle dusić co wywołuje zrozumiały atak paniki i konieczność natychmiastowej ucieczki z dotkniętego tym fenomenem obszaru. Spadek ciśnienia wywołany tym niewyjaśnionym fenomenem może być tak duży że na pewien czas prowadzi do wystąpienia lokalnego bąbla próżniowego co u osób próbujących powrócić po panicznej ucieczce w epicentrum takiego wydarzenia prowadzi do utraty przytomności a nawet ciężkich obrażeń (krew zaczyna wrzeć) Ponadto fenomen ten kończy się równie szybko i gwałtownie jak się pojawia - wyrównaniu ciśnienia towarzyszy zapewne potężna fala uderzeniowa zdolna wywołać poważne uszkodzenia ciała. Dodatkowo całemu wydarzeniu wskutek nieznanych procesów mogą towarzyszyć fenomeny świetlno elektryczne. Być może za tego typu zjawiska odpowiada mało jeszcze zbadana fizyka wirów (nazwisko Victora Schaubergera i jego tajemniczych badań i teorii powinno być autorom portalu dobrze znane).
Dodam jeszcze, że początkowo za prawdopodobną uważałem teorię, że grupa radzieckich studentów eksperymentowała z psychodelikami (co mogłoby tłumaczyć tajemnicę jaką starano się zachować przy sekcji zwłok - radzieccy studenci poszli ćpać w góry? Cóż za imperialistyczno kapitalistyczne zboczenie...) Jednakże to w żaden sposób nie mogłoby wywołać tak ciężkich obrażeń u części ofiar.
@Ivellios przepraszam za epitety, przyjmij moje przeprosiny, ostatnio (chyba przez nadmiar słodyczy tłustoczwartkowych) zrobiłem się zbyt nerwowy, robię przerwę w komentowaniu, jadę za miasto postrzelać, to mnie uspokoi.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych