Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Bliskie spotkanie Stephena Michalaka


Dodano: 2015-05-12 16:53:34 · Wyświetleń: 5886
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Rekonstrukcja wyglądu obiektu widzianego przez Stefana Michalaka


W trakcie weekendu z okazji Dnia Wiktorii, Kanadyjczyk Stephen Michalak z Winnipeg [imigrant z Polski, w czasie II wojny światowej więzień obozu koncentracyjnego - przyp. Iv.], z zawodu mechanik, postanowił odwiedzić park krajobrazowy Whiteshell Provincial Park. Michalak był geologiem-amatorem i odwiedzał tę okolicę wielokrotnie. Inni ludzie odnaleźli nieopodal Falcon Lake kilka żył kwarcowych, powiązanych z pokładami srebra, a sam Michalak odkrył kilka obiecujących miejsc. Tak więc 19 maja 1967 roku pojechał z Winnipeg do Falcon Lake, gdzie przenocował w motelu przy Autostradzie Transkanadyjskiej.

Tego ranka Michalak wyszedł z motelu o 5:30 i skierował się na północ, w stronę parkowej puszczy. Około 9:00 odnalazł żyłę kwarcową niedaleko małego strumienia. O 11:00 zjadł lunch, a następnie kontynuował badanie kwarcowej formacji. O 12:15 uwagę Michalaka zakłóciło gdakanie gęsi. Rozejrzał się i ku swojemu zdumieniu zauważył dwa czerwone obiekty w kształcie cygara, zniżające się pod kątem pięćdziesięciu pięciu stopni. Gdy się zbliżyły, ich kształt stał się bardziej owalny, a następnie podobny do dysku.

Gdy się im przyglądał, jeden z obiektów zatrzymał się i zawisł w powietrzu, podczas gdy drugi zniżył się i wylądował na dużej płaskiej skale, w odległości około 160 stóp od niego. Kilka chwil później obiekt pozostający w powietrzu odleciał na zachód, zmieniając kolory z czerwonego na pomarańczowy, a następnie szary, i znikając za chmurami. Obiekt znajdujący się na ziemi również zmienił kolor z czerwonego na szary, a następnie na kolor "rozgrzanej stali nierdzewnej", otoczony przez złotawą łunę. Michalak miał założone okulary ochronne, które wcześniej chroniły jego oczy przed odpryskującymi kawałkami kwarcu, a teraz służyły za ochronę przed jaskrawym purpurowym światłem dochodzącym przez otwory po zewnętrznej stronie obiektu. Obiekt wydawał z siebie syk i warkot oraz emitował zapach siarki.

Przez kilka minut Michalak stał w miejscu i sporządzał szkic obiektu. Po około pół godziny z boku obiektu otwarły się drzwi, ukazując rozświetlone wnętrze. Michalak postanowił zbliżyć się do pojazdu i gdy znajdował się jakieś sześćdziesiąt metrów od niego, oprócz dźwięków wydawanych przez sam obiekt zaczął słyszeć dwa głosy.

Myśląc że był to jakiegoś rodzaju eksperymentalny amerykański pojazd, Michalak zawołał po angielsku. Nie były żadnej odpowiedzi, więc spróbował po rosyjsku, niemiecku, włosku, francusku, polsku, ukraińsku, i znów po angielsku. Wciąż bez odpowiedzi.

Opanowawszy swoje nerwy, Michalak podszedł do drzwi i włożył głowę do środka. Ujrzał tam labirynt świateł rozmieszczonych na czymś, co wyglądało jak panel, oraz biegnące poziomo i ukośnie promienie światła. Był tam również zbiór świateł migających w przypadkowej kolejności, "jak w komputerze".

Nie widząc nikogo, cofnął się i czekał. Nagle trzy panele połączyły się, całkowicie zamykając wejście. Michalak zbadał następnie zewnętrzną powierzchnię obiektu i zauważył, że przypominała mocno wypolerowane barwione szkło, bez załamań czy spoin na powierzchni. Gdy dotknął jej, jego rękawica się stopiła.

Stefan Michalak pokazuje ślady na swoim ciele


Falcon Lake część II

Obiekt bez uprzedzenia przemieścił się i teraz tuż przed nim znalazło się coś w rodzaju otworu wentylacyjnego. Miała ona szerokość około dziewięciu cali i szerokość sześciu cali i zawierała rodzaj sita z okrągłymi otworami, każdy średnicy około 1/16 cala. Z tych otworów prosto na jego klatkę piersiową buchnął podmuch gorącego gazu, podpalając jego koszulę i podkoszulek oraz powodując silny ból. Michalak zerwał z siebie płonące ubranie i rzucił je na ziemię. W porę spostrzegł, jak pojazd startował podobnie jak wcześniej pierwszy, a gdy ten unosił się, poczuł podmuch powietrza.

Gdy obiekt zniknął, Michalak zauważył, że oprócz obecnego już wcześniej zapachu siarki pojawił się też silny zapach palącego się izolatora. Płonące ubranie podpaliło rosnący na ziemi mech, zdusił więc płomienie nogą.

Miejsce, w którym obiekt wylądował, wyglądało jak gdyby zostało wymiecione, jednak wewnątrz koła o średnicy 15 stóp znajdowały się sosnowe igły, pył oraz liście. Gdy się rozglądał, doznał silnego bólu głowy, dostał mdłości i pokrył go zimny pot. Nudności wzmogły się i niedługo potem zwymiotował. Postanowił wrócić do motelu, po drodze jednak kilkukrotnie się zatrzymywał, za każdym razem wymiotując.

Nadpalone elementy ubrania Michalaka


Wreszcie, po tym jak poprosił o pomoc przejeżdżającego funkcjonariusza kanadyjskiej policji konnej, dotarł do motelu. O czwartej po południu poszedł do kawiarni i zapytał, gdzie może znaleźć lekarza. Powiedziano mu, że najbliższy gabinet lekarski znajdował się w Kenora w prowincji Ontario, 45 mil na wschód od Falcon Lake. Zamiast udawać się do Ontario, Michalak postanowił wrócić do Winnipeg.

Następny autobus do Winnipeg przyjechał dopiero o 8:45 wieczorem, Michalak poszedł więc do swojego pokoju i zadzwonił do żony. Powiedział jej, aby się nie martwiła, informując jednak że miał wypadek i prosząc, by wysłała syna aby odebrał go z dworca autobusowego. Do Winnipeg dotarł około 10:15 wieczorem, a syn natychmiast zabrał go do szpitala Misericordia Hospital, gdzie podjęto leczenie jego bólu głowy i nudności, jak również zauważono dziwne ślady wypalenia w kształcie siatki na jego klatce piersiowej.

Loy Lawhon, About.com
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios

Od tłumacza: Stefan Michalak zmarł w 1999 roku. Swoje doświadczenie opisał w książce "My encounter with the UFO". Choć doszedł do siebie w ciągu kilkunastu dni od incydentu, jeszcze przez wiele lat trapiły go problemy zdrowotne, głównie alergie, chroniczne osłabienie i problemy z utratą przytomności. Wykluczono ewentualność aby były one następstwem choroby popromiennej.

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
  • Triglav
    (2015-05-12 18:15:59)
    | 📧 email | 👮 raport

    Stary, wielokrotnie omawiany już przypadek, chciałbym poznać więcej materiałów na ten temat.


    | Odpowiedz



  • Ivellios
    (2015-05-23 0:25:23)
      📧 pw | 📧 email | 👮 raport

    W sprawie Michalaka powiedziano już chyba wszystko co dało się powiedzieć i raczej jakichś nowych materiałów się nie spodziewajmy. Chyba że pewnego dnia ktoś wreszcie udostępni oryginały raportu Michalaka i jego książki spisane w języku polskim (Michalak dość słabo mówił po angielsku, co zresztą słychać w dźwiękowej wersji tego artykułu - najnowszy odcinek "Z kart historii"), bo to co wydano do tej pory to same przekłady na angielski.


    | Odpowiedz



Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium