Obserwacje UFO są już coraz głupsze. Czym bardziej zagłębiam się w temat, tym bardziej nie wierzę w kosmitów. Wszystko to, co widzimy na niebie, to obiekty wojskowe, nowe technologie, które nie chcą zwracać na siebie uwagi. Kosmitów traktuję tak samo, jak książki o Harrym Potterze.
Skoro pojazd który uległ wypadkowi był spodkiem, świecił i potrafił unieść się w powietrze to nic nie ulega wątpliwością że to UFO. Ale jedno mnie zastanawia. W artykule było napisane że istoty wydają się być wyższe od ludzi. Na ogół kosmici są niżsi... Szkoda tylko że cała sprawa nie została dokładniej zbadana. Teraz możemy tylko domniemywać... Pozdrawiam!
Jeśli na początku lat 40-stych to możliwe, że wylądował tam niemiecki Haunebu. Niemcy i Argentyna były wtedy w bardzo dobrych stosunkach, a poza tym istniała już niemiecka baza w Nowej Szwabii na Antarktydzie i być może chcieli wykonać lot rekonesansowy.
Jak może to nie ulegać wątpliwości? Każdy mógł wymyślić taką historię. Nie została poparta żadnymi sensownymi dowodami. Jedyne "dowody" jakie są na Świecie to filmiki, na których widać świecącą kropkę i beznadziejne kamery. Inteligentnych kosmitów odwiedzających naszą planetę nie ma. Wszystkie niezidentyfikowane obiekty latające to wojsko w 99%, a 1% to prywatne samoloty czy inne obiekty latające stworzone na Ziemi i przez ludzi. Inteligentni kosmici możliwe, że istnieją, ale raczej nigdy ich nie poznamy.
Wydaje mi się ( na podstawie wielu przesłanek), że te obiekty pochodzą nie spoza Ziemi, lecz raczej większość z nich jest z pod Ziemi (jakkolwiek to zapisać).
Kostor. Wszechśwat jest za duży żeby myśleć że jesteśmy sami,tak więc jest szansa że naszą planetę odwiedziłydzają inne istoty ale napewno większość to pierdoły.
zgadzam się z Kostor że obserwacje UFO są już coraz głupsze... zamiast sfilmować, zrobić zdjęcie UFO czy też obejrzeć zjawisko do końca... oni wolą wrócić do cieplutkiego domu - do łóżeczka
Widząc to, don Vincente spróbował jeszcze raz uruchomić policyjny samochód, i tym razem jednak próba nie powiodła się. W końcu postanowił wyłączyć silnik i zjechać [bez gazu]. naciągana historyjka. Nie wiem jak można wyłączyć silnik skoro kilka razy wcześniej nie dał się on włączyć
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych