z całym szacunkiem, ale to co jest napisane w "Co się dzieje, gdy umieramy?", to jakieś brednie. nie istnieją dowody naukowe? oczywiście, że istnieją od dziesiątek lat istnieją instytuty, w których prowadzone są BADANIA NAUKOWE w tej dziedzinie. badania te przyniosły wiele wyników oraz dowodów na istnienie życia pośmierci oraz pokazały jakie są jego "formy". to nie są jedynie "raporty o obserwacji duchów", to znacznie więcej. poza tym, czego autor oczekiwał? że ktoś złapie ducha i przebada go pod mikroskopem i dopiero to będzie dowód?
A moim zdaniem wszystko da się rozwiązać... Egipcjanie budowali piramidy, lepiej więc ich słuchać i ich teorii niż wymyślać swoich kiedy nie wiemy połowy o ich dawnej kulturze i wierze, która przyczyniła się do powstania piramid. Kręgi w zbożu w większej części są fałszywe, rozwiązałem zagadkę w 99%. Co się dzieje po śmierci? Wystarczy umrzeć. A pozostałe dwa? Dokumenty wojska USA, Biblioteka Kongresu, a dokładniej jej zamknięte działy i księga prezydentów USA. Nigdy nie rozwiążemy? My czyli kto? Ludzie? Jeśli tak to dwie rzeczy już są rozwiązane.
Przepraszam, ale tytuł jest bez sensu z powodu określenia "być może". Zagadek, które czekają[/] na rozwiązanie jest mnóstwo. Nie rozumiem, dlaczego niby budowa piramid egipskich ma nigdy nie zostać wyjaśniona? Na razie nie ma pewności, jak je wznoszono, bo nie znaleziono jednoznacznych dowodów. Pozostałych "przykładów" nie komentuję, bo są tak idiotyczne, że nadają się co najwyżej na ostatnią stronę "Faktu". Brawa dla Autora za piękne, jakże zrozumiałe zdanie: Takie opowieści pobudzają wyobraźnię i są, przez zwariowany zmysł logiki, dla niektórych tak wstrząsające, że muszą być prawdziwe.
tu nie chodzi tylko o piramidy egipskie tylko o piramidy budowane przez ludzi na całym świecie: sumerów, majów, azteków, aborygenów, celtów nubijczyów hindusów turków ajeszcze wiele innych ludów budowało piramidy
Co do piramid polecam książkę Andrzeja Wójcikiewicza: "Przebudzenie Cheopsa" - jest wyjaśnienie na budowę piramid... Oraz wiele innych ciekawych informacji..
Co do eksperymentu filadelfijskiego. Znam faceta ,który był na tym statku. Słuchajcie , to niesamowite co mi powiedzial!!! Ów okręt Amerykanie podarowali lata później Grekom wraz z innymi niepotrzebnymi im łodziami. Kostas, mój znajomy, dzisiaj emerytowany już wojskowy, służył na tym okręcie. Gdy kazano marynarzom odmalować stary okręt, po wyschnięciu farby na ścianach pozostawały zarysy ludzkich sylwetek!!! Ponadto, żołnierze skarżyli się, że w nocy słyszą rozmowy w języku angielskim dochodzące niewiadomo skąd, raz zza pleców, raz z rogu pomieszczenia, kiedy to nikogo innego w pobliżu nie było a załoga przypominam składała się wyłącznie z Greków. Obecnie okręt nie należy do floty armii greckiej, ponieważ zbyt wielu skarżyło się na niewytłumaczalne zjawiska na jego pokładzie...
Czytałem w jakiejś książce Johannes'a von Battler'a, że aktualnie wystarczy tylko, że się zgłosić do Rządu USA, przejść testy czy nie jesteś szpiegiem (albo coś takiego) i mogą ci pokazać wszystkie "tajne" dokumenty.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych