Ten artykuł wcale nie świadczy o tym że bóg istnieje. Założę się, że ten koleś był człowiekiem wierzącym. Dlaczego mamy wierzyć w coś czego nigdy nie spotkaliśmy, nigdy nie widzieliśmy, słyszeliśmy. Jedna z tych rzeczy a będę zapalonym wyznawcom. Nie jest tak?
DamianZzse dobrze to ujołeś;) Fajny artykuł z resztą tak jak inne:) ale ja absolutnie nie wierzę w żadnego boga, jechową, zeusa, zajączka wielkanocnego, mikołaja czy coś tam innego. Nauka idzie do przodu i eliminuje starodawne zabobony, bo tak to niestety można nazwać;/ kiedyś ludzie nie mieli pojęcia co jest na niebie, więc ktoś wymyślił sobie że to sidziba boga, jechowy czy czegos tam jeszcze innego. I tak jeszcze wiele ludzi takich jak NNNNN wierzy w to do dziś XD >)
Damian ZZse na tym polega wiara,że wierzymy w kogoś kogo nigdy nie spotkalismy,nigdy nie widzielismy,ale slyszeliśmy o Bogu.Jakbyś widzial boga to co to by była za wiara to był by dla ciebie fakt istnienia Boga. albo ewentualnie twoje urojenia.Nauka być może nie udowadnia zę Bóg istnieje ale nie wyklucza Jego istnienia.Co do ciebie droga moniko to masz prawo nie wierzyć ale nie siej zamętu w tych którzy wierzą i nie nazywaj wiary zabobonem!W ogole co tu robisz jak nie wierzysz?Po co wchodzisz na religijne tematy?
Przypadkowo przeglądając zakładki znów znalazłem się na tej stronie. Trochę minęło od postów, które zamierzam dzisiaj skrytykować, ale no cóż, trzeba. Na początku wiadomość do użytkownika NNNNN : Sam jesteś żałosny. Zapewne jesteś jakimś plebanem, albo mocherem, ale do tego pierwszego ci się nie dziwię, w końcu to twoja praca...Pewnie sam nawet nie wierzysz w to co piszesz i o czym myślisz. Widocznie na nic więcej w życiu niż na to cię nie było stać, a teraz innych pociągasz za sobą do ślepej wiary... Teraz Adrian : To co napisałeś jest bez sensu... Gdyby były dowody na istnienie boga, gdyby był i każdemu dał do zrozumienia czego wolno, a czego nie, to wtedy sądzę, że każdy tych zasad by się trzymał. Moniki nie potępiaj, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Napisałeś, że mam urojenia,a na przykład jak powiem, że jestem bogiem, to czemu mi nie uwierzysz?? jaka jest różnica między mną a niby tamtym? Może trochę już bełkoczę, ale jest późno i jestem zmęczony...
Moja opinia jest taka : bóg został wymyślony przez ludzi, dla władzy i pieniędzy. Spójrz jaką kościół ma władzę, spójrz na Rydzyka, jest milionerem, kapłan nie powinien mieć w ogóle pieniędzy, powinien żyć z jałmużny. Jak by to wprowadzić w życie, to sądzę, że dosłownie wszyscy zrezygnowali by z tego zajęcia, wiara nie miała by tu nic do gadania - liczy się pieniądz i pewna robota. Chcę otworzyć ludziom oczy, w życiu najważniejsze jest to by być dobrym człowiekiem, uczciwym, pomocnym. Ja chcę żyć znając prawdę, wierzyć w to co jest na pewno, a nie w kłamstwach innych, którzy mnie oszukują by się na tym wzbogacić...
Bóg istnieje tylko nie widzimy go dlatego bo jak bysmy go widzieli to zycie niemiało by żadnego sensu wiedzieli byśmy że bóg istnieje i ze nas kocha itd wtedy swiat byłby dobry ale bog nie chce sie ujawniać dlatego bo chce abyśmy uwierzyli sami SAMI! jak bysmy widzieli boga i go zapamietali nie mowie o sobie mowie o calym swiecie nikt by nie zatanawial by sie dlaczego zyje nie popelniach by grzechow za ktore by potem mogl zalowac Bog chce nas doswiadczyć doświadczyć tego własnie nie mozemy wątpić pamietajcie o tym. Człowiek nie mogl by zrobic rachunku sumienia tylko był by idealny i tyle a bóg nie chce abyśmy byli idealni chce abyśmy popełniali błędy tylko chce zebyśmy odpowiadali potem za te błęzdy a nie chowali sie w cien ze tak powiem jak tchorze proste i logiczne
Dyskusja o tak ważnym i obecnym elemencie naszego rozumienia świata, jakim jest Bóg, nie powinna być prowadzona w taki sposób, jaki tutaj prezentujecie. "Jesteś żałosny", "szeżysz propagandę antychrysta", "jesteś mocherem". Uwierzcie, z boku wygląda to nie lepiej, niż opluwanie się w wulgarny sposób dwóch YT-bowiczów na forum filmu "Szukam dziewczyny, która szuka chłopaka do wspólnego uczenia się" itp. Odsnosi się wrażenie, że w tych wypowiedziach jest nie mniejszy ładunek gniewu i uprzedzenia.
Witam,piszę do państwa ponieważ od jakiegoś czasu dzieje się ze mną coś dziwnego,nie mam z kim o tym porozmawiać ani komu się wygadać,nie stać mnie również na prywatne spotkania z lekarzem.od jakiegoś czasu męczą i dręczą mnie różne pytania,dziennie przed spaniem zastanawiam się nad śmiercią i chorobami :( co będzie po śmierci?czy coś jest?czy te wszystkie opowieści o tym że po śmierci coś jest to tylko zostało wymyślone dla ludzi żeby spokojnie mogli odejść,żeby nie bali się śmierci.że gdyby był bóg to by dobrzy ludzie nie umierali,nie zostawiali swoich dzieci,rodzin...że to jest tak że te wszystkie opowieśći że ktoś w czasie śmierci klinicznej że coś wiedział,był,jakieś światła tunele to jest to wszystko wyobrażnia głowy,że my to wszystko sobie wymyślamy w naszej wyobrażni... stałam się miła,nie robię awantur w domu,staram się we wszystkim pomagać każdemu na tyle ile mam możliwości... zastanawiam się czy powinnam iść do psychologa,psychiatry?czy to jest normalne i że dużo ludzi ma takie problemy jak ja i zastanawia się nad takimi rzeczami?a może powinnam porozmawiać z księdzem lub kimś wierzącym? ale to znów odnoszę wrażenie że ludzie właśnie zwracają się do nich z takimi sprawami (do księży,kościoła ludzi wierzących)bo oni właśnie tymi wszystkimi historiami uspakajają ludzi żeby się nie bali śmierci żeby mogli normalnie życ bo inaczej by zwariowali gyby w coś nie wierzyli... proszę was o jakąś sensowną odpowiedz lub adresy stron na których mogłabym porozmawiać z ludzmi o moich problemach.pozdrawiam serdecznie Anna
Do ateistów. Ja wiem o istnieniu Boga. On mieszka w każdym z nas - w duchowym sercu. Chciej Go znaleźć , a zapewniam Cię, że się odezwie. Ten naukowiec ma rację!
ta wiadomosc ze religia i nauka powinna byc jednoscia sprawily ze ulzylo mi, lecz po chwili zastanowienia przyszla mi straszna mysl ze nauka moze zostac wykorzystana do niecnych celow, a mamy juz doswiadczenie w jak latwy sposob religia mami nasze umysly. To co robi z nami religia lagodnie okreslam "latwo omamia" lecz tak naprawde stawia nas obok jednokomórkowcow pod wzgledem decyzji i dzialania. JESTEM ZA POSTAWIENIEM GRANICY MIEDZY RELIGIA A NAUKA, dopoki nasza moralnosc nie ewoluuje, nie chcemy kolejnych krucjat czy czarownic we wspolczesnym swiecie...
dodam jeszcze, ze niewazne w jakiej spolecznosci sie urodziles badz czasach -zawsze przywodca religijny mial przywileje a oszustow wsrod nas nie brakuje by zyc w dostatku materialnym, kazdy powinien wypracowac w sobie wiare na swoj wlasny sposob, bo to co dzisiaj sie dzieje to nie jest wiara w Boga, Allaha czy Jahwe, to jest wiara w cala machinerie ktora wybiera za ciebie, to tak jak w szkole - wykucie na blache matmy czy fizyki powodowalo ze znales na pamiec pewne dzialanie ale nie rozumiales czego tak sie dzieje i nie potrafiles tego zastosowac w inny sposob. z religia jest to samo !
Pani Aniu ja doszedłem do prostego wniosku, drastycznego, wyda sie naiwny ale tak to wygląda; nie mamy zadnego wplywu (jak narazie) na nasza przyszlosc, wiec po co sie martwic na zapas, zyc w taki sposob jaki opisala pani w swoim komentarzu, zajac czas na zdobywaniu wiedzy miast slepo wierzyc w to czego nie jestesmy pewni, prowadzi to zamartwiania sie nad soba, jesli pani uwaza ze to co pisze jest banalne wobec problemu, ktory pania dotknal prosze o rade kogos innego, ewentualnie ksiedza badz psychologa, ale uwazam ze uogolnia pani problem i podciagna to pod jakies schorzenie wywloane stresem badz przepracowaniem,a co najgorsze -depresja,... takie jest moje skromne zdanie, PO 1. nie poddawac sie, kazdy przeciez ma marzenia, a najlepsza droga do braku zmartwien to dazenie do ich realizacji. Dodam, ze mnie tez drecza te pytania, zawsze sobie zadaje jedno, czemu ludzie konkuruja ze soba, zamiast dzialac wspolnie i pracowac na nasza przyszlosc, bo to chyba o to chodzi ?
| Odpowiedz
To co dla nas jest CUDEM - dla BOGA jest racjonalną (2011-12-14 09:18:35) |📧 email|👮 raport
ewentualnością. Bóg tak poukładał nas, zwierzaczki i cały świat, że wszystko ze sobą się zazębia, jak w zegarku. Nikt bez niczego i odwrotnie. BÓG jest Tajemnicą, pozwala nam poznawać SIEBIE między innymi przez trudne i wieloletnie badania naukowe. Jeśli naukowcy to ludzie bardzo mądrzy, bardzo inteligentni, wręcz mistrzowie, w dodatku jest ich niewielu, to jaki jest BÓG ? WIELKI w swojej MĄDROŚCI... i dobry jest, pozwala zbliżyć się do siebie, właśnie przez badania, przez naukowców, RACJONALISTÓW. Naukowiec mówi : to było niesamowite, czułem strach. Strach - bo Bóg podał mu rękę...
Dobra to teraz ja napisze co mam na ten temat do powiedzenia wedlug mnie nauka jak i wiara jak najbardziej moga isc ze soba w parze.teraz troche o bibli i bogu. Co do bibli to naprawde nie nalezy interpretowac jej doslownie.Tak jak kolega wyzej napisal Bog jest w kazdym z nas i nie chodzi tutaj o to ze jest to jakis starszy czlowiek siedzacy na tronie ktory widzi wszystko, straszny stereotyp hehe. Bog jest wsechobecny w postaci energi samo slowo bog jest wymyslone przez czlowieka ale ja nazwalbym to inaczej bog jest wszechobecna podswiadomoscia a potega podswiadomosci jest ogromna.to ona tworzy wszystko do okola nas ,nas samych,ziemie,inne planety,wrzechswiat ciekawe jest moim takie pytanie co bylo pierwsze Umysl czy materia? w dzisiejszych czasach jest naukowo udowodnione ze czlowiek za pomoca potegi swojej podswiadomosci moze wplywac na rzeczy materialne ale to wymaga ogromnej wiary(nie slepej wiary) to wlasnie sa cudowne uleczenia z nieuleczalnych chorob,uzdrowienia w kosciolach itp nie bede sie tu rozpisywal bo moglbym o tym artykul osobny napisac i wszystko lepiej wyjasnic
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych