Rozmowy o fantastyce. Nowa audycja na antenie Radia Paranormalium (dodano: 2019-03-20 16:20:23) Wróć na stronę główną
Czym jest fantastyka naukowa? Czy ten fenomen literacki da się w ogóle zdefiniować? Gdzie tak naprawdę tkwią korzenie science-fiction? I co tak właściwie oznacza słowo "science"...?
Na te oraz inne pytania postaramy się znaleźć odpowiedź w niezwykle ciekawie zapowiadającej się audycji, która zadebiutuje na naszej antenie już w najbliższą sobotę, 23 marca, o godzinie 19:00. Audycja na żywo, no i tradycyjnie, jeśli macie Państwo jakieś spostrzeżenia (a może nawet odpowiedzi na postawione wyżej pytania! Chętnie je poznamy), zapraszamy do dzielenia się nimi z nami już teraz, w komentarzach pod niniejszym wpisem.
Audycja póki co raz w miesiącu, jednak znając życie, z czasem się rozkręci i będzie częściej!
W nawiązaniu do pytania z czata na yt - prowadzącymi będą Marek Żelkowski i Wiktor Żwikiewicz, a gośćmi kulturoznawcy, literaturoznawcy i inni eksperci, często z "dr" przed nazwiskiem :)
Fantastycznie! Już nie mogę się doczekać! Rewelacyjny pomysł! Z góry dziękuję panom Ż. za audycję, choć trochę obawiam się czy się nie przegrzeją prowadząc audycje na żywo dwa dni pod rząd, a obie z nich są z gatunku tych do których trzeba się solidnie przygotowywać (i co co piątek robią) . To nie jest audycja "gadać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, siedzę przy mikrofonie, niech mnie który przegoni...". Pozdrawiam serdecznie!
Piątkowe "Bibliotekarium" jest obecnie emitowane jako podcast. Nagrywamy w czwartki po południu, więc panowie Ż&Ż mają dzień odpoczynku przed kolejną audycją. :)
W najbliższą sobotę w rozmowie uczestniczyć będą: Marta Kładź-Kocot, Krzysztof Sokołowski, Wiktor Żwikiewicz, Tadeusz Krajewski, Andrzej Kruk Appelt, Marek Żelkowski. Dobrym duchem i strażnikiem technicznym radiowego przekazu będzie Marek Sęk
Niestety już pewnie za późno by Ivellios przygotował nagranie, ale dobrym otwarciem dyskusji/rozmów byłoby odczytanie posłowia Stanisława Lema do książki "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli Le Guin (jest przynajmniej w wydaniu z roku 1983). Lem dość ładnie zestawia dwie produkcje autorki"Wydziedziczonych" z "Czarnoksiężnikiem ...", było nie było SF z fantasy.
O dziwo realizm według Lema wypada lepiej w tej drugiej pozycji, co może zaskoczyć tych co wierzą, że jeśli coś ma etykietkę SF musi być koniecznie poważniejsze/realniejsze od baśniowej fantasy. Warto dostrzegać, że etykietki nie definiują treści ani jej wartości, lecz jedynie pomagają w ogólnej charakterystyce książki. To czasem pomaga (zwłaszcza w bibliotece lub księgarni ;-) ) ale zbyt sztywne przywiązywanie się do etykiet może też zaszkodzić.
Wspomniane posłowie łatwo znaleźć w internecie. Warto przeczytać tym którzy go jeszcze nie znają. Jednocześnie wydaje się dobrym wstępem (a może zakończeniem?) do zapowiadanej dyskusji. Pozdrawiam
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych