A myślisz że te "technologie" kiedykolwiek działały? Trzeba było mieć niezłe ptaszki w głowie aby przypuszczać, że Mehran Keshe jest w stanie penetrować głęboki kosmos swoim samochodem napędzanym czterema niebieskimi (niebieski jak kolor, a nie niebiańskimi) magravami. Reszta twierdzeń tego człowieka jest równie sensowna.
Przyznam, że za czasów proponentów tych pożal się Boże "technologii" zastanawiałem się nad mechanizmem powstania i działania (przynajmniej na początkowym etapie, bo później toczyło się to na zasadzie medialnego alternatywnego multi-level marketingu) tej technologicznej sekty. Przypuszczam, że być może to rodzaj eksperymentu jak swego czasu Ummo w Hiszpanii i Francji i że sam Keshe to tylko słup. Tylko eksperymentu przez kogo prowadzonego i po co, bo przecież nie dla żartu a z jakimiś mrocznymi celami? W każdym razie keshyzm w sensie odpowiadania rzeczywistości lokuję pomiędzy płaskoziemcami a reptilianami. Może nawet reptilianie poruszają się po płaskiej Ziemi pojazdami napędzanymi magravami a dla relaksu popijają gansy :-D
Trochę śmieszne w tej historii jest to, że rojenia Keshe wkręcić rozmaici zwolennicy teorii spiskowych, badacze teorii alternatywnych i poszukiwacze prawdy. Chciałoby się rzec "medice cura te ipsum" (lekarzu ulecz samego siebie).
Co do samego Keshe, to obecnie mieszka we Włoszech i kombinuje z rumuńskim pedofilem i międzynarodowym handlarzem żywym towarem Gregorianem Bivolaru. Samo to powinno ci wystarczyć aby wyrobić sobie zdanie o nim. O jego ruchu "naprawy świata" też.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych