Z tym "szacunek" to niektórym już siadło całkowicie i zryło bańkę.
Otóż szacunek to pewien atrybut na który trzeba sobie zasłużyć, i to nie byle czym, a nie z jednej strony przypisywane są najgorsze obelgi a obok na równi stawiane "no nie zgadzam się ale szacunek dla ciebie". Czasy sie zmieniły nieco i zamiast typ stać pod monopolowym bez szacunku(?) i opowiadać dyrdymały to z braku kumpli siedzi przed mikrofonem opowiada dyrdymały i szacun?
Kpina!
Ludzie, już nawet nie macie pojęcia o czym piszecie, a chlapiecie na wszystkie strony byle tylko ładnie wypaść w oczach innych. Jakie to kur... miałkie.
I nie, nie szanuję. Mnie też nie szanujcie bo wasz szacunek dla mnie to byłby dla mnie obelgą w takim przypadku.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych