No to cieszę się przynajmniej ,ze nie jestem sama..tak naprawdę nie jest mi łatwo sprecyzować teraz co wtedy się ze mną dzieje.Dawniej miałam tak,że przebudzilam się w nocy a moje ciało bylo jakby całe sparaliżowane, chcialam wstać z łóżka ale nie moglam niczym ruszyć, sece bilo jak szalone i strasznie szumialo w uszach, a glowę miałam ciężką jak kamień. Przypuszczam,ze to nie trwa dlugo, ale jest tak męczace i sama swidomośc,że możesz jedynie czekać aż Ci przejdzie jest straszna. A dzisiaj w nocy ( juz nie pierwszy raz z resztą ) duszę się doslownie- czuję jakby mnie cos sciskalo za szyję tak ,ze nie jestem w stanie się ruszyć nawet..straszne. Zawsze tylko czekam aż wreszcie skonczy się ta męczarnia..
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych