Kiedys jak mnie zaczelo fazowac w ciele fizycznym to zaczalem postrzegac dziwne oczy u ludzi. Po jakims czasie , gdy mnie dobrze dostoilo to nawet roznicowalem w nich rodzaj swiadomosci. Najbardziej mnie zaskakiwalo , gdy spontanicznie cos mi sie otwieralo i zamiast oczu widzialem silne krysztaly, bylszczace oczeta . Oczywiscie wpadalem w tedy w panike, lekko zmieszany. Co sieokazalo. Po chwili te oczy tracily blask i stawaly sie normalne. I co? A to iz ja sie dostrajalem do innych poziomow rzeczywistosci i stad te slepia. Ludzie mieli jak zawsze takie same ale ja co rusz widzialem w nich silne swiatlo, w chwilach przefazowania. Nie diably , zadne tam co niby demony ale ja sie dostrajalem w momencie widzenia. haha. Dobre bylo , gdy sie polapalem.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych