Nie chcę walić stereotypami i uogólnieniami, ale słuchając telefonów słuchaczy i samych prowadzących Teorię Chaosu i Hiperprzestrzeń zastanawiam się czy na Wyspach Brytyjskich nie zaczęto ostatnio dodawać czegoś do wody, bo tamtejsi tubylcy czasami opowiadają takie duby smalone, że zastanawiam się gdzie tkwi przyczyna. Dzwoni ktoś z Monachium - OK. Ktoś ze Szwecji - w porządku. Z Polski - zgadzam się albo i nie, ale jakiejś logiki wewnętrznej nie mogę odmówić. A jak z Anglii lub Irlandii to czasem zastanawiam się czy to jakiś wyjątkowo wyrafinowany żart którego nie łapię. Jedyne moje reakcje to zasadniczo konsternacja lub parsknięcie śmiechem. Od wielkiego dzwonu jakaś inna.
PS Właściwie należałoby się zapytać P. Piotra Cielebiasia, znanego orędownika teorii o reptilianach, hehe, co on sądzi na ten temat, o tych reptilianach działających w czterech wymiarach.
@Antares Irlandia nie jest Wyspą Brytyjską, ale i w Irlandii i w Wielkiej Brytanii mocno fluoryzują wodę pitną, a co nadmiar fluoru uszkadza najbardziej?
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych