A mnie zastanowił jeden obrazek na filmiku, gdzie narysowane były linie biegu światła słonecznego w pustej kuli Ziemi. Podobne w wizualizacji do linii pola magnetycznego. Narysowano to po to tak, aby dało się wytłumaczyć widoczność słońca podczas wewnętrznego obrotu, gdyby życie było w środku Ziemi. Pomyślałam logicznie: - Jasne! Tak by mogło się dziać, gdyby Słońce kręciło się razem z obracającym się eterem, który miałby zarazem w sobie pole wektorowe. Gdyby więc światło biegło w kierunkach zgodnych z takim polem, to w innych kierunkach nie przechodziłoby. Powstaje paradoks, no bo nic by nie było nigdzie widoczne w rozmaitych kierunkach.
A na jakiej zasadzie krążą sputniki? No bo jest grawitacja od skorupy Ziemi. Czemu więc orbita satelitów by się zaginała w okrąg? W środku kuli by było drugie źródło grawitacji, a gdzieś pośrodku nieważkość? Panie Mariuszu, jeśli by się dało to wyjaśnić, to zapraszam do pomocy? Jakoś o tym nie znalazłam filmików.
A przy okazji pomyślałam, co z umieszczonym na orbicie słonecznej teleskopem Keplera. Czy ludzie budujący go i pilotujący z Ziemi, to też byliby przepłaceni ludzie spisku iluminatów i pana diabła? Mieliby produkować w fotoszopie obrazki z kosmosu? W końcu mogłoby i tak być, że właśnie niebocentryzm zaprowadzi jakiś antychryst z syjońskiej stolicy Astany, bo o antychryście pisał właśnie fałszywy apostoł Paweł. To też może być opcja do rozważenia, że pan diabeł robi totalne mieszanie w Biblii, teoriach, aby skołować nawet i rozsądnie myślących.
Pusta Ziemia jako obiekt sztuczny na orbicie słonecznej, to może być realne, ale to ludzie mogliby przebywać raczej na zewnątrz, a królestwo żartownisia pana diabła może jest w środku Ziemi? Czy takie opcje Panie Mariuszu próbował Pan rozważać?
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych