Nie jest to żadne wspomnienie ale zwykły sen, jednak jak czytam "wspomnienia" innych, to wydaje mi się, że to mogło być jakieś wspomnienie. Miałam 10-11 lat i śniło mi się, że jestem w jakimś pomieszczeniu z dziećmi z mojej klasy i próbujemy uratować jakieś małe żyjątka, trzeba było trzymać je w dłoniach tak, żeby nie docierało światło, niestety nie udało się ich uratować. Potem podszedł do mnie wysoki bardzo umięśniony mężczyzna z dlugimi ciemnymi włosami którego twarzy nie widziałam i zaprowadził mnie na balkon z którego widziałam niebieską Ziemię. Popatrzyłam chwilę i skoczyłam a za chwilę znalazłam się przed swoim łóżkiem. Możliwe, że był to zwykły sen, ale był to jedyny taki sen tego rodzaju, nie był wywołany żadnymi bajkami czy wyobraźnią. Do tej pory jak go wspominam to robi mi się jakoś tak przyjemnie.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?