Coś nie wytłumaczyło to sprawę trójkąta bermudzkiego bo mówi się że kompasy wariują, samolotom nagle silniki padają przestają, działać urządzenia elektryczne, albo lecisz lub płyniesz jest słońce a za sekundę grzmi i szaleje sztorm za to nie można winić metanu :)
To tak jak z kopalnią. Załoga znikła, a kopalnia została. Przecież metan kojarzy się tylko z kopalnią. Ja w ogóle nie słyszałem o czymś takim jak metan, dopóki nie wyszła na jaw sprawa z Halembą. Czekam na kolejne katastrofy dzięki którym, z nieocenioną pomocą licznych utalentowanych dziennikarzy, będę mógł zapoznać się i jednoznacznie skojarzyć pozostałe nie znane mi do tej pory gazy, minerały i pierwiastki. Słyszałem np. o krzemie, ale jeszcze z niczym mi się nie kojarzy, zaczekam aż ktoś opisze jakąś spektakularną katastrofę w kopalni krzemu. PS Katastrofa w Halembie kojarzy mi się z ludzką głupotą i skrajną nieodpowiedzialnością. Chociaż zawsze lepiej zwalić na metan.
Hmm, ja wątpię, że to sprawka metanu. Myślałam nad tym i już badziej prawdopodobne wydaje się, że kiedyś spadło tam ufo i przez to jest takie przyciąganie. Mam jeszcze bardziej szaloną teorię. Mówią, że Atlantyda jest zatopiona właśnie gdzieś przy Trójkącie Bermudzkim. Może ludzie znikają i woda zaprowadza ich na tę wyspę. Warto rozważyć tę opcję.
Jak połączymy wszystkie teorie na temat trójkąta bermudzkiego , to otrzymamy coś takiego: Nasze samoloty/statki za przyczyną metanu wpadły w dziurę czasoprzestrzenną, którą utworzyli kosmici, chcący dostać się do swojej planety.
Może i bzdura, a może tak było.
Kto wie...
PS Bezzałogowy statek z kamerą to świetny pomysł, też się dziwię, że nikt tego nie zrobił.
Urako, OBECNIE nie ma w podstawówce chemii, ale parę lat temu była, bo nie było cudownego ludzkiego tworu, jakim jest gimnazjum. Ale to tak nawiasem.
Tekst mi nic nie tłumaczy.
Nasze samoloty/statki za przyczyną metanu wpadły w dziurę czasoprzestrzenną, którą utworzyli kosmici, chcący dostać się do swojej planety. Teza fajna ;P Ja bym ją zmieniła: Nasze samoloty/statki za przyczyną metanu i bombelków wpadły w dziurę czasoprzestrzenną, którą utworzył Amerykański rząd w współpracy z kosmitami, aby ułatwić dostęp do naszej planety.
De facto. Pomysł z kamerą - owszem dobry... Ale jeśli moja teoria jest prawdziwa, to 'ci z góry' doskonale wiedzą co to jest, a 'ci z dołu' nie mają pieniędzy na stworzenie bezzałogowej łodzi/etc i zrobienia całego przedsiemwzięcia, a jeśli mają i to zrobili, to 'ci z góry' albo ich uciszyli, albo wcielili do ich samych.
Chciałbym także zwrócić uwagę, że taka bezzałogowa łódź musi być jakoś kierowana, a obraz z kamery nadawany lub zapisywany. I nie sądzę, aby istniały technologie, które uchronią taki sprzęt przed napotkanymi anomaliami. Poza tym, jaka jest szansa, że napotkamy jakąkolwiek anomalię? Nie występują one tam regularnie - z tego co wiem.
Prawie pewne ze się mylę ale statku a kamerą nie wyślą bo każdy przyją z uśmiechem i satysfakcja że wszystkiemu winny metan, więc po co będą marnować statek, skoro spadnie w bombelki.(Nieraz więksi idioci niż przeciętny kowalski co do tematu nauki:()
No dobra załóżmy że to metan, ale gdzie są wtedy te wszystkie wraki ? W powietrzu szukały helikoptery, na wodzie statki a pod wodą łodzie podwodne. I co ? Jak "nauka" to wyjaśni ? Tu trzeba zdać się na naukę i instynkt !
Myśleć myśleć ludzie przecież to jest obok zatoki meksykańskiej a to miejsce uderzenia meteoru lekcja geografii się kłania.Ale do rzeczy meteor ten przeniósł na Ziemię nieznany pierwiastek który jest odpowiedzialny za całe zamieszanie.Przemyślcie sprawę!
Wyobraźcie sobie, płynie bezzałogowa "motorówka" z kamerą wysyłającą dane na serwer jak Skype (by to nagle nie znikło). Akurat trafili na dziwną anomalie, płynie, płynie nic się nie dzieje nagle się zaczyna i.. elektronika siadła. Pozdro.
myślę że statki tona przez prąd wodny niewiem jak sie nazywa ale słyszałem o nim przez to statki które zniknęły w trójkacie są przenoszone właśnie przez ten prąd w inne miejsca zupełonie inne a tona pewnie przez wyżsą działalność wiatku któta tworzy gigantyczne fale któte zatapiaja statki a w kwesti samolotów znikają one przez po 1 metan po 2 przez pole magnetyczne które sprawia że wszystkie aparatury na samolocie wariują a znikaja przez metan ponieważ jest łatwopalny a samoloty wydzielaja ciepło z silników ale pewnie sie dziwicie dlaczego metan nie niszczy statków bo po 1 nie wydzielają ciepła (tylko niektóre które posiadaja działa lub kominy)i po 2 metan jest lekki i unosi sie w góre jak ciepłe powietrze ale słyszałem pogłoski o saamolocie który nie z niknoł w trójkącie ale o dziwo zamiast w 3 godziny przelecieć z pasażerem do punktu docelowego przeleciał w 3 sekunty
Ciekawostka: jedynie na Bahamach w rejonie "Diabelskiego Trójkąta " występuje tzw. zjawisko mlecznobiałej wody: dokładnie nikt nie wie jak ono powstaje. Poszukajcie w internecie, czasami można znalęźć ciekawe zdjęcia przedstawiające to zjawisko.
Metan ma za małą siłę. Prędzej obstawiał bym na promdy akumulacyjne i trzęsienia ziemi. Lub wewnętrzne wybuchy metanu skutkujące owymi trzęsieniami ziemi. Ale metan i bąbelki powodujące że statek opada na dno to bajki dla dzieci. Jak wiemy metan jest leki i szybko uleci do atmosfery. Musi się jakoś nagromadzić. Jak na razie mało dowodów.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych