Na 99% całun jest prawdziwy. 1% to analiza węglowa - badanie prawdopodobnie sfałszowane, gdyż brakuje pół godziny(!) kasety z nagraniem tego ważnego badania. Kosciół boi się po prostu, że to co mówi nam całun mogłoby podważyć prawdy wiary, funkcjonujące od wieków. Całun może być świadectwem tego, że Chrystus żył jeszcze po zdjęciu z krzyża, na co wskazuje sposób krwawienia z ran, niewłaściwy dla martwego ciała...
Panie MzC z tymże niejaki da Vinci urodził się w 1452, a więc jego największą działalność możemy symbolicznie ustawić np. na rok 1480, a nawet te całe badania określiły, że Całun najpóźniej powstał w 1390... Więc to trochę nie te klimaty.... osobiście w Całun wierzę w 99,99 %
Panie jaajaa, zrób taki eksperyment. Weź lalkę, pomaluj ją farbą i jeszcze mokrą zawiń w materiał, po czym odwiń materiał i sprawdź efekt. Na pewno nie będzie to odbicie fotograficzne jakie jest na tym całunie, obraz będzie rozciągnięty. Dla mnie to jest argument za tym iż całun turyński to falsyfikat.
Jeżeli nawet ten całun jest prawdziwy,to jaki jest dowód na to że jest na nim Jezus.W czasach Jezusa ukrzyżowanie było bardzo popularną karą która wykonywali rzymianie.
Watykan oddał kawałek całunu turyńskiego, który był analizowany przez trzy niezależne grupy naukowe. Każda z nich podała datę oscylującą wokół XIV wieku. ALE prawdopodobnie sam materiał był naprawiany. Zakłada się, iż może mieć liczne łaty. Czemu Jezus? Ze względu na rany, po których ślady widzimy na całunie. Rana w boku etc. Catelon - naciągana teoria. Zdjęty z krzyża, kiedy jeszcze żył? Niewłaściwy sposób krwawienia? Nie, trudno to nazwać prawdopodobną teorią.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych