Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zjawiska, którego nie potrafisz wyjaśnić, opowiedz nam o nim.
Prosimy o nie zakładanie w tym dziale tematów typu "Proszę o pomoc dla kolegi"!
jokuk1
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2013-01-02, 14:50

Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: jokuk1 »

Witam. Mam nadzieje, że zainteresuję forumowiczów historią, która przydarzyła się mojej mamie już ładnych parę lat temu. Do tej pory jednak nie udało mi się jej rozwiązać ani w żaden sposób racjonalnie wytłumaczyć, dlatego postanowiłem podzielić się nią z wami.

Na początku lat 80-tych moja mama uległa wypadkowi- została potrącona przez samochód. Pech chciał, że miała połamane obie nogi i konieczna była rehabilitacja w sanatorium. Ówcześnie prowadzący lekarz skierował ją na 2 miesiące do Anina, prowadzonego wtedy przez siostry zakonne. Mama miała około 8-9 lat, więc była już dość dużym dzieckiem. Została umieszczona w pokoju na wysokości około 2 piętra, z balkonem, do którego prowadziły duże balkonowe drzwi. W pokoju razem z nią znajdowały się malutkie dzieci, od noworodków zaczynając aż na 5 latkach kończąc. Niektórym z nich była podawana krew z kroplówek, które wisiały na stojakach przy ich łóżeczkach. Mama pamięta, że kilka dni po jej przyjeździe zaczęły się dziać tam dość dziwne rzeczy. Pamięta, że pewnej nocy ( było już dość późno, ona nie mogła spać) drzwi balkonowe otworzyły się i do pokoju weszły dwa cienie, prawdopodobnie ojciec z synem. Mama nie widziała jak wyglądają, jak są ubrani słyszała jedynie ich kroki, widziała ich cienie i słyszała to co robili. A robili rzeczy okropnie dziwne, mianowicie rozcinali dzieciom kroplówki i wypijali z okropnym mlaskiem znajdującą się tam krew. Sytuacje powtarzały się, mama oczywiście jako małe dziecko chodziła po tych incydentach do sióstr aby pozwoliły jej spać ze sobą, te jednak nie chciały jej wierzyć i odsyłały z powrotem do pokoju. Mama pamięta, że tylko jedna doktor, która tam pracowała często na nocnych dyżurach pozwalała jej przesypiać noc u siebie w pokoju, w którym urzędowała. Mama mówi, że odnosiła wtedy wrażenie jakby tylko ona jedna wiedziała o co chodzi i co się tam dzieje, toteż bezgranicznie jej zaufała i prosiła o pomoc, gdy tylko mogła. Mieszkam razem z moją babcią, która wielokrotnie mówiła mi, że nie widziała nigdy żadnego ze swoich dzieci w tak okropnym stanie- nie mogła jednak jej zabrać stamtąd, bo takie wtedy były czasy. Ma do siebie żal aż do teraz, ale wiedziała, że nic nie może zrobić.
Historia nie jest wymyślona, jest jak najbardziej autentyczna. Moja mama do tej pory panicznie się boi sama spać, mimo że jest juz dorosłą dojrzałą kobietą, zawsze mi powtarza że boi się, że "to coś" za nią przyjdzie, bo jako jedyna była świadkiem tego co tam się działo i "to coś" jej nic nie zrobiło. Ja już jako dojrzały facet jestem przerażony tą historią, ciężko mi jest o niej rozmawiać z mamą, ponieważ ona do tej pory boi się o tym opowiadać i mówić. Nie widziałem nigdy żeby mama aż tak się bała czegokolwiek jak tego co kiedyś przeżyła. W najbliższym czasie planuję odwiedzić Anin i ten ośrodek tam, może uda mi się czegoś więcej dowiedzieć. Czy ktoś z was miał podobne przypadki albo zna historię tego miejsca? Liczę na odpowiedzi i pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: Pandemonium »

Skoro coś rozcinało worki z krwią to dlaczego nikt tego nie zauważał ? -.-
jokuk1
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2013-01-02, 14:50

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: jokuk1 »

Być może ktoś zauważał, tylko nikt o tym nikomu nie powiedział....
Awatar użytkownika
Iluzjonista
 
 
Posty: 220
Rejestracja: 2010-10-03, 22:54
Komentarze: 6

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: Iluzjonista »

Paraliż senny ---> Hipnagogie
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: Monomagnum »

No, mam już jakieś doświadczenie na tym forum i niejednokrotnie widziałem podobne historie. moim skromnym zdaniem, to albo Ty, albo Twoja mama macie niezłą wyobraźnię. Tym bardziej czekam na relację z wizyty w ośrodku w Aninie. Pandemonium słusznie zauważył jakieś spore nieścisłości z tymi kroplówkami, wyprzedzając mnie nawiasem mówiąc. Mam nadzieję że nie zwiejesz po 2 3 postach, ale wcale mnie to nie zdziwi. No nic, może się jeszcze czegoś od ciebie w tej sprawie dowiemy.
Pozdrawiam!
jokuk1
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2013-01-02, 14:50

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: jokuk1 »

Być może te nieścisłości wynikają z tego, że to działo się już bardzo dawno temu, tak jak napisałem mama miała wtedy około 8-9 lat dlatego też część mogła jej po prostu gdzieś ulecieć. Jednak mimo wszystko spróbuję dotrzeć w jakiś sposób w tamto miejsce i być może dowiedzieć się czegoś więcej.
jokuk1
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2013-01-02, 14:50

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: jokuk1 »

Być może te nieścisłości wynikają z tego, że to działo się już bardzo dawno temu, tak jak napisałem mama miała wtedy około 8-9 lat dlatego też część mogła jej po prostu gdzieś ulecieć. Jednak mimo wszystko spróbuję dotrzeć w jakiś sposób w tamto miejsce i być może dowiedzieć się czegoś więcej.
jokuk1
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2013-01-02, 14:50

Re: Dziwne zjawisko w sanatorium w Aninie

Post autor: jokuk1 »

Tak jak mówiłem, wybrałem się do Anina żeby zbadać sprawę. Niestety nikt nie udzielił mi żadnych informacji na ten temat... być może moja mama jako dziecko zbyt dużo się nasłuchała takich historii :) Dziękuję za każdą odpowiedź, i pozdrawiam!
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Nasze spotkania z nieznanym”