Lilith czy Ewa?

Dział na wszelakiego typu tematy religijne, dotyczące wiary oraz zagrożeń związanych z działalnością sekt
Oleńka
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 119
Rejestracja: 2006-04-18, 02:19
Lokalizacja: Galaktyka Cieni

Post autor: Oleńka »

BUHAHAHA ten nasz kościół to więcej szkodzi niź pomaga ,o czym przerkonaliśmy się nie raz ,nawet taka zwyczajna sztuka sakralna też szkodzi poniewaz przedstawia np.boga pod postacią mężczyzny co daje jego złudny obraz sprawijac ,że uwazamy boga za zwyczajnego człowieka ,który np.lubi grać w piłkę i kibicuje drużyną piłkarskim.Na koniec powiedz mi Usagi co złego ci wyrządził KK?Bo patrząc na twoje wypowidzi to chuba coś jednak w tym jest ,bo w moim przypadku osoba duchowna sprowokowała innych ludzi ,żeby zabili mi moją babcie...
Usagi
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 56
Rejestracja: 2006-07-25, 14:03
Lokalizacja: Norka pod lasem

Post autor: Usagi »

No wiecie, chyba wam powiem dlaczego nie lubię KK.
Jako mała dziewczynka chodziłam do Kościoła dopiero od 6 roku życia, bo dopiero wtedy zostałam ochrzczona. Rodzicielka nie chciała mnie chrzcić, żebym jako dorosła osoba sama mogła wybrać moją wiarę. Ale gdzie tam, rodzina prawie że ją wyklęła i żeby nie było więcej wojen, ja i moja wówczas 10 letnia siostra zostałyśmy ochrzczone.

Potem zaczęło się chodzenie do Kościoła. Wcześniej wychowywana w atmosferze spokoju, uczona współczucia, tolerancji, zachęcana do uczenia się wszystkiego od religii świata po zjawiska paranormalne (mama jest wielkim fanem Dänikena), w Kościele spotkałam się z nakazami życia według tego co ci podyktuje Kościół, bo jeśli nie zostanie się na wieki potępionym. Na lekcji religii w szkole siostra która nas uczyła była popieprzoną fanatyczką, darła zeszyty, wyzywała od pomiotów szatana i bachorów, ogólnie trzepnięta debilka. Mnie szczególnie lubiła dręczyć, bo byłam puzno ochrzczona i nie chodziłam tak często do Kościoła jak było trzeba. Do tego jeszcze moja babcia, która, wstyd się przyznać, jest moherem, na szczęście mieszka za oceanem. Nigdy nie spotkałam się u niej z życzliwością, Rasistka, materialistka, antysemitka, kto ją wkurzy jest nazywany Żydem, pedałem albo brudasem, heh, niezła z niej sztuka.

Kiedy trochę podrosłam, nie przestałam jeszcze chodzić do kościoła, bo chciałam widzieć więcej co tam się wyprawia, skończyło się to pewnego dnia kiedy do miasta przybyła pewna rodzina z Rumunii. Około 8 osób, biednie wyglądali. Dwie kobiety przeszły się na plebanię, żeby poprosic o coś do jedzenia, a traf chciał że idąc do Kościoła przechodziłam obok nich. Zgadnijcie co powiedział ksiądz proboszcz. -Czy to wygląda na przytułek? Wynocha!- Już więcej się w Kościele nie pokazałam. Od tamtej pory obserwuję jak to bywa z KK w Polsce i na świecie, niekiedy nachodzi mnie ochota żeby spalic kilka z tych gniazd nienawiści. Ale nie wszystkie Kościoły są takie. Widziałam już takie które przyjmowały bezdomnych, pomagały biednym rodzinom w okolicy, księża byli naprawde dobrymi i życzliwymi ludzmi. Jednym z tych księży był ten który mnie ochrzcił, a najśmieszniejsze jest to że miał romans z kobietą obłożnie chorego do którego przychodził. Potem dowiedziałam się że mieli syna, więc można twierdzic że był bardziej człowiekiem niż księdzem.

Teraz do spraw na skalę światową. Watykan wkurza mnie niesamowicie. Ubierają się w jedwabne szatki, Papież lata w bucikach od Prady, jadają na srebrnych zastawach, a co 5 sekund na świecie umiera dziecko z głodu. Co prawda zawdzięczamy JP2 upadek kounizmu w Polsce, ale pozatym...? On też popełniał błędy. Ale ludzie którzy go uwielbiają nie zauważają tych błędów. Co sądzicie o Matce Teresie? Bo dla mnie wcześniej była autorytetem. Była. Dopóki nie dowiedziałam się co te Misjonarki Miłosierdzia naprawdę robią. Nie chce mi się o tym pisać więc odsyłam was do artykułów
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1747
http://www.przekroj.pl/index.php?option ... mitstart=0
I napisany ręką byłej Misjonarki Miłości tekst
http://www.geocities.com/humanizm_w_polsce/Zbrdn.htm
Dla mnie do jej najgorszych przewinień należą

1. Powtarzała publicznie, że karmi codziennie w Kalkucie wiele tysięcy ludzi, raz mówiła, że cztery, innym razem, że pięć, czasami, że siedem tysięcy. Nie karmiła więcej niż trzysta osób, w tym swoje zakonnice i wolontariuszy.

2. Powiedziała: "Jeśli jest jakiś biedak na Księżycu, dotrzemy do niego". Tymczasem na ziemi nie przyjmowała do hospicjum ludzi, którzy mieli rodziny, nawet nędzarzy i umierających.

3. W roku 1996 powiedziała amerykańskiemu magazynowi "Ladies Home Journal", że chce umrzeć w swoim hospicjum jak biedacy, którym pomaga. Ale gdy zachorowała, latała pierwszą klasą do najbardziej ekskluzywnych klinik świata, a umarła podłączona do najdroższej medycznej aparatury. W jej hospicjum w tym czasie wciąż umierali biedacy, dla których igły wielokrotnego użytku obmywano letnią wodą i którzy musieli załatwiać potrzeby biologiczne publicznie.
4.Reakcja Matki Teresy na niektóre nieszczęścia ściągnęła na nią gromy prasy. Tak było w sprawie tysięcy kobiet z Bangladeszu gwałconych przez pakistańskich żołnierzy w roku 1971. Przyszłej świętej zależało na jednym - żeby nie usuwały ciąż. Te kobiety wieszano nagie za ręce jako automaty do seksu dla żołnierzy, niektóre umierały z wycieńczenia. Pewną ośmiolatkę Pakistańczycy rozcięli nożem, bo była za ciasna dla ich potrzeb. Kobiety, które przeżyły, od przyszłej świętej nie usłyszały słowa pociechy, tylko mowę z moralnym potępieniem aborcji

Gdy Matka Teresa już została gwiazdą telewizyjną po emisji filmu "Coś pięknego dla Boga", sama wiedziała, jak podtrzymywać swój wizerunek. Przyjaźniła się na przykład z księżną Dianą. Poparła nawet jej rozwód, mówiąc, że małżeństwo czyni ją nieszczęśliwą. Ale w roku 1996 specjalnie poleciała do Irlandii, żeby przed referendum agitować przeciwko prawu dopuszczającemu rozwody.
Jak komuś chce się szukać w necie, to można znalezc inne podobne artykuły odsłaniające prawdę.
I niepiszcie proszę że to wymysły i kłamstwa, bo inaczej nigdzie by tego nie publikowano. A dlaczego nikt o tym nie wie? Nie chą wiedzieć! Nie chca wierzyć! Wolą dalej przymykac oczy bo ten czy tamten mają dobrą opinie w świecie. Ale samemu przeanalizowac sprawę to już ciężki wysiłek.
Jak juz pisałam, nie wszystkie Kościoły i księża są zli i okropni, zdarzają się wyjątki, ale są rzadkie. Z powodu tych nielicznych przypadków nie można powiedziec że w takim razie KK jest jednak dobry, bo można to porównać do twierdzenia iż jesli kilku SSmanów po kryjomu pomagało Żydom i Polakom, to cala Trzecia Rzesza musiała być dobra.
Tak długo jak KK będzie się zachowywać w ten sposób i tak długo jak ludzie będą na to ślepi, będę ich przeciwniczką.

[ Dodano: 29-07-2006, 23:33 ]
Oleńka, jak to osoba duhowna sprowokowała ludzi do zabicia Twojej babci?
Oleńka
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 119
Rejestracja: 2006-04-18, 02:19
Lokalizacja: Galaktyka Cieni

Post autor: Oleńka »

No tak już tą historie opowidałam na forum ale z racji tego ,że chciałąm ją opowiedzieć szybko wszyscy pomyśleli ,że zmyślam (zreszta się nie dziwie bo to zabrzmiało idiotycznie).No więc tak jestem jednym z guslarzy i ten fach jest przekazywany z pokolenia na pokolenie.Jednym z guslarzy była też moja babcia Eugenia ,która gdy była młoda była katoliczką i wspierała kosciól datkami a jej duża wiedza ludowa pomagała w leczeniu ludności wiejskiej.I wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt ,że babcia na stare lata zwariowała.I zaczeła robić róznego rodzaju dziwne rzeczy (nawet nie będe wymawiała tych rzeczy bo są to przykre dla mnie sprawy).Gdy babcia zaczeła wariować oddawała duże sumy pienięzne na rzecz kościoła ,jednagże ksiądz po kolejnych "atakach darowizn" zaczął się z niej nabijać z ludźmi na koledzie i wyzywać od starych wariatek.Gdy o tym babci się dowiedziała od "zyczliwych ludzi"
już całkiem zwariowała i zaczeła wszystkich przeklinać a ponieważ miała szczególny dar do klątw to wszystkie one się spełniały ,ksiądz-probosz (bo to był proboszcz) w obawie o swój tyłek rozpowszechnił róźnego rodzaju plotki aż w koncu wszyscy zaczeli ją nienawidzieć i doszło do tego ,że zaczaiło się chłopstwo w lesie i ją widłami zadźgało.To było potworne ,policja jak oglądała ciało mojej babki to aż się przeraziła bo było tak zmasakrowane.Oczywiście winni nie zostali osądzeni bo pan proboszcz miał wtyki w policji.Uznano ,że sprawcą tego morderstwa jest jakś grupa szatanistów czy ktoś inny.A ja mała z matką musiałam z tamtąd uciekać.To aż się w głowie nie mieści ,że ludzie katolicy mogą być tak okrutni.
Usagi
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 56
Rejestracja: 2006-07-25, 14:03
Lokalizacja: Norka pod lasem

Post autor: Usagi »

No typowo katolickie zachowanie, nie ma się co dziwić. Wiesz Oleńka, już od setek lat, kiedy ktoś zachowuje się dziwnie lub podejrzanie, jest atakowany przez Kościół albo "wiernych". Mnie babcia nienawidzi bo zajmuje się zielarstwem, magią itp, dlatego cieszę się że urodziłam się w tych czasach a nie w średniowieczu bo spaliliby mnie na stosie. Przykro słyszeć że i dziś dochodzi do takich zdarzeń, naprawdę Ci współczuję że padłaś ofiarą ciemnoty ludzkiej.
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

Usagi pisze:Rodzicielka nie chciała mnie chrzcić, żebym jako dorosła osoba sama mogła wybrać moją wiarę.
podziwiam Twoją mamę
Usagi pisze:Na lekcji religii w szkole siostra która nas uczyła była popieprzoną fanatyczką, darła zeszyty, wyzywała od pomiotów szatana i bachorów, ogólnie trzepnięta debilka
typowe

ksiądz, który mnie uczy, też nie jest uosobieniem spokoju, zeszytów nie drze, ale jak się wkurzy, to się wydziera jak jakiś psychopata
Usagi pisze:Nigdy nie spotkałam się u niej z życzliwością, Rasistka, materialistka, antysemitka, kto ją wkurzy jest nazywany Żydem, pedałem albo brudasem
typowy obraz polskiego chrześcijanizmu, niestety
Usagi pisze:Zgadnijcie co powiedział ksiądz proboszcz. -Czy to wygląda na przytułek? Wynocha!
widziałam w Bonn, pod katedrą, jak jakiś ksiądz (biskup, czy coś), strasznie gruby (pewnie dużo pości ;) ) wyganiał spodd kościoła żebrającą kobietę, chyba włoszkę, strasznie drobną chudą i zaniedbaną - litościwy był bardzo
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Oleńka pisze:nawet taka zwyczajna sztuka sakralna też szkodzi poniewaz przedstawia np.boga pod postacią mężczyzny co daje jego złudny obraz sprawijac ,że uwazamy boga za zwyczajnego człowieka
Wg. chrześcijańskich zasad zaczerpniętych z judaizmu, boga w ogóle nie powinno się przedstawiac w obrazie czy rzeźbie. Kobiety natomiast np w akcie stworzenia świata przedstawiona jest jako coś pomiędzy człowiekiem - Adamem, a zwierzętami.
Cogito pisze:Nie tylko mężczyzn, a poza tym ja traktuje Kościół jako coś, co pomaga, a nie gwarantuje i nie tylko przez niego możesz się "skontaktować" z Bogiem.Wiem, Kościół utajnia wiele informacji, ale jestem przekonana, że tego wszystkiego się kiedyś dowiemy, jeśli będziemy chcieli.
Kościół z pewnością w niczym nie pomaga, chyba że należysz do PiSu i starasz się o stanowisko, lub chcesz ulżyćswoim kieszeniom. Utajnianie informacji, to nie tylko nie dopuszczanie ich do ludzi, ale też niszczenie ich, tak by nigdy nikt już nie miał z nimi kontaktu.

Same dogmaty KK to jedna wielka sciema.:

„FAKTY I MITY” nr 52, 30.12.2004 r. WILKI DRAPIEŻNE APOSTOŁ PAWEŁ DZIWIŁ SIĘ SWYM UCZNIOM –
GALACJANOM, ŻE TAK SZYBKO DAJĄ SIĘ ZWIEŚĆ PRZEZ INNĄ EWANGELIĘ. I ZARAZ DODAŁ:
„Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię chrystusową”.
Poniższe zestawienie porównuje chrześcijaństwo apostolskie z papieskim (katolicyzmem). W punktach 1, 2, 3 itd. przedstawiono główne
założenia Biblii, a w odpowiadających im kolejno punktach 1a, 2a itd. – adekwatne poglądy chrześcijaństwa papieskiego. (...)
1. Jedyny pośrednik między ludźmi a Bogiem – Jezus Chrystus (1 Tm 2. 5; J 14. 6; 1J 2. 1-2; Dz 2. 18)
1a. Pośredniczka Maria (dogmat o wniebowzięciu Marii – 1950 r.) i galeria świętych
2. Bezpośredni i nieograniczony dostęp każdego wierzącego do Jezusa przez modlitwę (J 7. 37; 6, 37; Hbr 4. 15–16)
2a. Droga do Jezusa przez pośredników żyjących (kapłanów) i zmarłych (Marię oraz świętych), którzy pomagają, wypraszając dla nas łaski u Jezusa
3. Zbawienie jest w Jezusie z łaski przez wiarę (J 3. 16; 14. 6; 17. 3)
3a. Zbawienie jest w Jezusie przez Kościół (nie ma zbawienia poza Kościołem), łaska jest udzielana przez sakramenty Kościoła
4. Jezus jest jedynym bez grzechu, wszyscy ludzie zgrzeszyli (Rz 3. 23–24; Iz 64. 6)
4a. Maria jest bezgrzeszna (dogmat o niepokalanym poczęciu – 1854 r.)
5. Jezus jest skałą i głową Kościoła (1 Kor 3. 11; 10. 4; 1 P 2. 8)
5a. Papież jest skałą (jako następca skały-Piotra – efekt błędnego odczytania fragmentów ewangelii o przywództwie Piotra) i głową Kościoła (w rzeczywistości biskupa Rzymu wywyższył cesarz Justynian dekretem z 538 r.; to nie Piotr, lecz Linus był pierwszym biskupem Rzymu)
6. Zastępcą Jezusa na ziemi jest Duch Święty (J 14; 17. 26; 16. 7–8.13)
6a Zastępcą Jezusa na ziemi jest papież; tiarę papieską zdobi napis „Vicarius Filii Dei”, co znaczy: zastępca Syna Bożego
7. Żaden człowiek nie jest nieomylny z uwagi na grzeszną naturę (Rz 3. 10)
7a. Papież jest nieomylny w sprawach wiary – dekret z 1870 r.
8. Określenie Ojciec (w sensie duchowym) jest należne tylko Bogu (Mt 23. 9)
8a. Papież nazywa siebie Ojcem Świętym, przywłaszczając sobie określenia i cechy należące wyłącznie do Boga
9. Rozdział Kościoła od państwa; związek między Kościołem a władzą świecką Biblia nazywa nierządem (Jr 2. 20–31; Ez 16. 17–19; Oz 2. 5) i obrzydliwością Ap 18.
9a. Od 508 r. (zwycięstwo króla Franków, Chlodwika) Kościół rzymski podporządkował sobie prawie całą Europę Zachodnią; obecnie istnieje państwo kościelne (Watykan) uwikłane w politykę
10. Część, pokłony, modlitwy należą się tylko Bogu; zakaz kultu wizerunków – to jedno z dziesięciorga przykazań (Wj 20. 4–5); Boży zakaz zmiany przykazań (Mt 5. 18)
10a. Kult maryjny (zapoczątkowany przez sobór w Efezie w 431 r., jego korzenie tkwią w pogaństwie – odwzorowuje kult bogini-matki znany we wszystkich religiach), kult relikwii i obrazów, modlitwy do świętych; zmiana Dekalogu – usunięcie drugiego przykazania biblijnego Dekalogu (sobór w Nicei, 787 r.)
11. Sobota – siódmy dzień tygodnia – jest dniem świętym jako pamiątka stworzenia świata (Rdz 2. 2–3); nakaz święcenia soboty (szabatu) zawarty w Dekalogu i przestrzegany przez Jezusa, apostołów i pierwszych chrześcijan (Wj 20. 8–11)
11a. Druga zmiana treści przykazań – ustanowienie niedzieli, pierwszego dnia tygodnia i święta pogańskiego, w miejsce soboty; VI w. – początek represji wobec chrześcijan święcących sobotę; formalny zakaz obchodzenia soboty jako dnia świętego – sobór florencki, 1441 r.
12. Tylko Bóg może odpuszczać grzechy; należy je wyznawać bezpośrednio Bogu (tzw. spowiedź serca) i bliźnim, wobec których zawiniliśmy, i prosić ich o wybaczenie (Mt 6. 6–12; 9. 2–3; Dz 8. 22)
12a. Kapłan ma władzę odpuszczać grzechy; spowiedź uszną ustanowił Sobór Laterański IV w 1215 r.
13. Jezus wprowadził komunię pod dwiema postaciami – chleba i wina – symbolami Jego umęczonego ciała i przelanej krwi (Mt 26. 27; 1 Kor 11. 24–26)
13a. Komunia przyjmowana jest w praktyce tylko pod postacią chleba – w 1414 r. sobór w Konstancji zabronił laikowi spożywania wina w czasie komunii.
14. Eucharystia jest ofiarą symboliczną i pamiątką prawdziwej, jednorazowej i niepowtarzalnej ofiary Jezusa na krzyżu (Hbr 10. 12–18; J 19. 30)
14a. Eucharystia jest rzeczywistą i powtarzalną ofiarą za grzechy, składaną Bogu; hostia jest prawdziwym ciałem, a wino prawdziwą krwią Jezusa, nie są to symbole; przemienienie (transsubstancjacja) następuje na skutek formułki automatycznie wypowiadanej przez kapłana – Jezus na jego hasło pojawia się w opłatku; wierni konsumują prawdziwego Chrystusa; dogmat ustalono na Soborze Laterańskim IV w 1215 r.
15. Zbawienie jest z łaski, darmo, przez wiarę (Ef 2. 8–9); nie można go nabyć za pieniądze ani przez uczynki; warunkiem przebaczenia jest skrucha oraz pojednanie z bliźnim i naprawienie krzywd (o ile zadośćuczynienie jest możliwe); zbawienie dokonuje się dzięki ofierze Chrystusa, a nie zabiegom człowieka
15a. Na zbawienie można „zapracować” – np. cierpieniem czy ofiarami (sobór florencki w 1439 r.); na przebaczenie można było zasłużyć np. biczowaniem się, pielgrzymkami, budowaniem kaplic; najbardziej wynaturzoną formą były (i są!) odpusty za grzechy, wprowadzone przez Kościół w XII w., które umożliwiały uwolnienie się za pieniądze nawet od przyszłych grzechów. Płatne msze za zbawienie zmarłych
16. O przyjęciu lub odrzuceniu Bożej oferty zbawienia człowiek decyduje za życia; w momencie śmierci zostaje osądzony (Hbr 9. 27); zmarłemu nie można pomóc ani modlitwą, ani odpustem, ani wykupieniem mszy za duszę (Koh 9. 4–5. 10), każdy odpowiada za siebie (Ez 18. 20; Hi 7. 9–10)
16a. Po śmierci można pieniędzmi i modlitwą wykupić człowieka od kary za grzechy i skrócić jego cierpienia – służą temu odpusty, msze i wypominki
17. Śmierć jest rodzajem snu (j 11. 11–14; Mt 18. 23–25), stanem niebytu, nieświadomości (Hi 14. 10–12); człowiek czeka w grobie na zmartwychwstanie przy powtórnym przyjściu Chrystusa (J 6. 40); ludzka dusza nie jest odrębnym, nieśmiertelnym organizmem – to tzw. dech życia, siła witalna dana przez Boga, która przy śmierci do Niego wraca (Koh 12.7)
17a. Ludzka dusza jest nieśmiertelna, ma świadomość i żyje niezależnie po śmierci człowieka – dusza wierzącego najczęściej ląduje w wymyślonym przez papieża czyśćcu, gdzie czasowo cierpi za grzechy (czas trwania cierpień zależy od rodzaju grzechów i płacenia księdzu przez krewnych na ziemi), a niewierzącego w piekle (miejsce wiecznych męczarni);
wiara w życie pozagrobowe przeniknęła do chrześcijaństwa z kultury helleńskiej – teorię dualizmu wprowadzili za Platonem ojcowie Kościoła, Tertulian i Orygenes
18. Udziałem potępionych jest tzw. śmierć druga, czyli ostateczne unicestwienie (Ap 20. 14–15)
18a. Potępieni będą przez całą wieczność smażyć się w piekle
19. Biblijna pokuta oznacza szczery żal za grzechy, skruchę i zaprzestanie danego czynu (gr. metanoia – dosłownie „odwrócenie się o 180 stopni”, czyli porzucenie danego zachowania)
19a. Pokutą jest najczęściej klepanie formułek modlitewnych, zdrowasiek itp.; może nią być np. pielgrzymka; w ekstremalnych sytuacjach pokuta przybierała formę samookaleczenia, odosobnienia czy zapłaty
20. Chrzest dorosłych – świadoma i osobista decyzja zawarcia przymierza z Bogiem, którą powinna poprzedzać znajomość zasad wiary i pokuta (rozumiana jako zmiana życia) oraz wiara w Jezusa (Mt 28. 19; Mk 16. 16; Dz 2. 38), nie można za kogoś zdecydować ani kogoś przymusić; chrzest przez zanurzenie („chrzczę”, czyli gr. baptidzo, znaczy dosłownie „zanurzam”)
20a. Chrzest niemowląt (wprowadzony przez synod w Kartaginie w 418 r. służył automatycznemu przyrostowi szeregów Kościoła); chrzest przez pokropienie (praktykowany od XII w.)
21. Nie obowiązywał celibat (apostołowie mieli żony: Mt 8. 14–14; 1 Kor 9. 5) – Biblia pozostawia wybór człowiekowi (Mt 19. 12) zachęcając do wyboru duchownych spośród wiernych mężów (1 Tym 3. 1–4)
21a. Obowiązuje celibat wprowadzony w XI w. przez Bonifacego VII z powodów finansowych (chodziło o zachowanie majątku księży dla Kościoła zamiast dla ich rodzin)
22. Nie zezwala na siłowe nawracanie ludzi, lecz zachęca do pokojowego głoszenia Dobrej Nowiny (Łk 9. 52–56)
22a. Konfiskata majątków, tortury i płonące stosy dla heretyków (początki inkwizycji – synod w Tours, 1163 r.); wojny krzyżowe; krwawa chrystianizacja Ameryki
23. Nakazuje duchownym skromność, wręcz zakazuje gromadzenia dóbr
23a. Bez komentarza...
24. Jezus stał na stanowisku, że żadne ludzkie nauki nie mogą być wynoszone ponad nakazy Boga; potępiał tradycję, która znosi naukę Biblii, wprowadzając sprzeczne z nią zasady (Mk 7. 6–8)
24a. W 1545 r. sobór w Trydencie uznał ludzkie tradycje przyjęte przez Kościół za autorytet w sprawach wiary równy Biblii. W praktyce tradycja stoi ponad Pismem Świętym. (...)
Usagi
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 56
Rejestracja: 2006-07-25, 14:03
Lokalizacja: Norka pod lasem

Post autor: Usagi »

LOL, niezłe, dzięki Night, ale się uśmiałam. I wierz tu człowieku Kościołowi! Hahaha!
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

czyli wszystkie kobiety są złe i należy je wytępić, a wtedy będziemy musieli wytępić siebie, bo każdy będzie chciał być "na górze"... aha... i tym sposobem dojdziemy do jednego... Adama #2 :/

jestem za Ewą i tą drugą... miały racje. a poza tym, rządzić w związku powinny obie płcie, a nie tylko jedna, a druga że niby jej sługa...
Ostatnio zmieniony 2006-10-08, 18:36 przez DragonFire, łącznie zmieniany 1 raz.
agnieszkaplus3
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 161
Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: agnieszkaplus3 »

W mitologi tak jak w bibli przeciwnicy są przedstawiani negatywnie. To samo spotkało pierwszą żone Adama (jednocześnie jego starszą siostre). Opisy typu potwory, zwyrodnialcy, czy dzieci szatana to normalka jeszcze dzisiaj. Lilith została totalnie zbluzgana przez KK i wyznawców chrześcijaństwa. Rebeke siostre Mojżesza i jednocześnie matke Ismaila, i Izaka przerobiono na niewolnice. Marie Magdalene okrzyknięto prostytutką. Ten los spotykał każdego kogo uznano za wroga. Ale dlaczego dzisiaj chrześcijanie powtarzają te zakłamane bajeczki tego nieda się zrozumiec. To nie historia jest tajemnicą lecz ludzkie zakłamanie jest problemem.
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

agnieszkaplus3 pisze:To nie historia jest tajemnicą lecz ludzkie zakłamanie jest problemem
ludzie rysują historie.
Awatar użytkownika
Mawerick
Senior forum
Senior forum
Posty: 2070
Rejestracja: 2006-08-29, 18:32
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Mawerick »

Jestem za partnerstwem w związku, żadnej dominacji.
DragonFire pisze:ludzie rysują historie.
dokładnie. Przyjmować możemy, że albo wszyscy co spisywali historię, kłamali, albo stwierdzić, że nie kłamali, albo że było czasem tak, a czasem inaczej. Możemy jednak to weryfikować.
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

Mawerick pisze:Możemy jednak to weryfikować.
jako dzieci Boże, możemy wszystko. skoro Bóg stworzył świat w 7 dni (mało prawdopodobne by tak było, ale taka "prawda" nikomu nie szkodzi) - machnął "palcem" i się stało, to lepiej zadajmy sobie pytanie co my możemy??????
z historii np. możemy się uczyć, by potem rysując kolejną nie nabazgrać dokładnie takiej samej jak poprzednia.

więc |agnieszkaplus3| ucz się, nie pisz, że ludzie są zakłamani, a nauczaj ich by takimi nie byli, jeśli chcesz znać inną, lepszą historie.

pozdro ludziska
Awatar użytkownika
Mawerick
Senior forum
Senior forum
Posty: 2070
Rejestracja: 2006-08-29, 18:32
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Mawerick »

DragonFire pisze:jeśli chcesz znać inną, lepszą historie
wiesz doskonale, że ludzie nie uczą się na historii. Gdyby tak było to od 2 tysięcy lat (albo dłużej) nie byłoby wojen. To, że nie umiemy się uczyć na błędach przeszłości jest powodem ciągłych starć. Ale masz racjęDragonFire, musimy się nauczyć tworzyć dobrą historię.
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

Mawerick pisze:Gdyby tak było to od 2 tysięcy lat (albo dłużej) nie byłoby wojen.
nie umiemy walczyć i nie walczymy. dlatego słowa czytane gdzieś w przeszłości... nie raz, co dnia, potrafią nam jako obrazy przemknąć przed oczyma.
jeśli ja wiem, jeśli ty wiesz, że atlantyde pochłoneła ludzka głupota... jeśli być może mieli rządy jak my... co my, my jednostki możemy uczynić, by obalić te rządy? my mamy mądrość, a rząd karabin... wygramy?
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

BloodLust pisze:w jaki sposob? twierdzisz ze nie zalala ja woda, tylko zostala zniszczona? czy moze o zniszczenie samej struktury i ludnosci a pozniej wode.. bo to ze zalala ja woda jest przeciez udowodnione
Bożeeeeeeee... olśnij mnie cierpliwością... i tolerancją wobec innych, mój Ojcze.. daj mi siłe... TO BYł PRZYKłAD... CZYTAJ MIęDZY WIERSZAMI!!!

p.s.
możliwe, że atlantydzi mieli taką moc i siłę, że sami się zniszczyli... może też wynaleźli coś na znak bomby atomowej i może to był czysty przypadek, że teraz ich świat znajduje się pod wodą... tego nie wiem, moge gdybać.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Wiara, religie i sekty”