Kamienie

Magia to praktyki wpływania na ludzi, przedmioty, zdarzenia czy zjawiska fizyczne za pomocą środków mistycznych i paranormalnych, a więc zasadniczo nie poddających się weryfikacji za pomocą metody naukowej, kolidujących z podejściem racjonalistycznym.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

Ależ ja nie mam nic wpojonego, jestem otwarty na argumenty, tylko ich coś nie dostarczacie. Bądźmy poważni - wy po prostu w to wierzycie, bo chcecie w to wierzyć i żadne argumenty was nie przekonają - tutaj zalecam zapoznanie się z podpisem w mojej sygnaturze i zastanowienie się nad sensem.

Jestem nawet przekonany ,że nie rozumiecie magii w którą wierzycie. Nawet pewnie nie macie pojęcia skąd się ona de facto wywodzi. A i na to jest odpowiedź, wystarczy poczytać parę książek, chociażby historycznych, czy opowiadających o mitologii - ale to nie jedyne źródło (dodam wiarygodne) na ten temat. Lepiej przecież wziąć za autorytet Wróżbitę Macieja :lol:
Ostatnio zmieniony 2012-03-20, 19:39 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dagmara
Senior forum
Senior forum
Posty: 1535
Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 1

Re: Kamienie

Post autor: Dagmara »

Odpowiadając w skrócie na Twoje pytania Nieistotna, to wybierając kamień musisz na samym początku go poczuć, minerał powinien sam sobą Ciebie przyciągnąć, czy to kolorem, czy kształtem. Nie jest koniecznością odprawianie jakiś skomplikowanych rytuałów, w formie oczyszczenia kamienia z toksyn, możesz go wypłukać pod bieżącą wodą, lub jak to się ma w przypadku kryształu górskiego, czy kwarcu dymnego pozostawić na 24h w przeźroczystym naczynku wypełnionym wodą z odrobiną soli kuchennej.

Kamień swoją energią możesz naładować podczas zwykłej medytacji i jak najbardziej możesz to sama wykonać bez pomocy innych.

Minerały, z którymi możesz pracować, to- ametyst, labradoryt, selenit, szafir, kamień księżycowy, fluoryt wielobarwny, ametryn, opal, pietersyt, akwamaryn, fenakit, azeztulit, sodalit, kryształ górski, choć ten ostatni częściej używany jest przez bioenergoterapeutów do oczyszczania organizmu z toksyn oraz miejsc w których przebywamy.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Kamienie

Post autor: Arek »

nie dając wodzy fantazji ,
Od kiedy fenomen poltergeista ma coś wspólnego z fantazją?
Przeczytaj "Nieuchwytna siła" Rymuszki, jest tam i nie tylko tam opisany przypadek Joasi, poczytasz jak lekarze u których była na obserwacji wypowiadają się o tym do czego tam w klinice dochodziło. Dowiesz się także co mówili milicjanci.
Instytucjami, które brały udział w badaniu przypadku Gajewskiej były m.in. Zakład Biofizyki Śląskiej Akademii Medycznej, Instytut Psychologii Uniwersytetu Śląskiego, Instytut Metaloznawstwa i Spawalnictwa Politechniki Śląskiej oraz Centrum Rehabilitacji Leczniczej i Zawodowej w Reptach. Wyniki różnorakich testów, którym poddano nastolatkę były różnorodne i pomimo potwierdzenia realności generowanych w jej obecności zjawisk przyczyniły się do powstania licznych teorii. Udało się w ten sposób m.in. sprowokować wystąpienie telekinezy poprzez wypełnianie pomieszczenia, w którym przebywała Joasia promieniowaniem ultrafioletowym oraz odpowiednio zjonizowanym powietrzem.
Wśród badaczy znajdował się m.in. dr Eustachiusz Gadula, który powołał specjalny zespół. Udało się w ten sposób poddać nastolatkę zróżnicowanym badaniom i testom. Prof. Lech Radwanowski i dr Jerzy Sosnowski reprezentowali Polskie Towarzystwo Biocenotyczne .
Dr Mirosław Harciarek przeprowadził z kolei badania, z których wyniknęły wybitnie interesujące wnioski odnośnie pracy mózgu Joasi Gajewskiej, które rzuciły wiele światła na inne przypadki niekontrolowanej psychokinezy.
Wyżej wymienieni to na pewno ludzie którzy jakąś wiedzę mają i wiedzą jak interpretować wyniki.
iluzja/fejk/złudzenie optyczne/nadinterpretacja.??????? :roll:
żeby coś skrytykować trzeba mieć wiedzę
Ostatnio zmieniony 2012-03-21, 11:23 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

No to Ciebie to już nie rozumiem ;)

Najpierw piszesz ,że:
Niestety nie wszystko jest takie łatwe żeby umieć to wytłumaczyć, fenomen poltergeista też nie można wytłumaczyć fizyką
a później dajesz przykład naukowców co jednak coś potwierdzają w zgodzie z nauką ;)

I o to mi właśnie chodzi. Wszystko da się potwierdzić prędzej, czy później i zależne jest to od naszej aktualnej w danym czasie wiedzy. Patrzmy na zjawiska niewytłumaczalne z perspektywy nauki ,a dojdziemy dalej niż po prostu wierząc w zabobony...
Wyżej wymienieni to na pewno ludzie którzy jakąś wiedzę mają i wiedzą jak interpretować wyniki.
iluzja/fejk/złudzenie optyczne/nadinterpretacja.??????? :roll:
żeby coś skrytykować trzeba mieć wiedzę
No i po co to ? Przecież ja się odnosiłem do tego żeby by nie wierzyć w magię tylko naukę. I niestety ,ale większość wypadków to iluzja/fejk/złudzenie optyczne/nadinterpretacja.

Ja krytykuję głupią i naiwną wiarę w rzeczy których nie rozumiemy, co nie znaczy ,że je z góry wykluczam. Najgorsze w tym wszystkim i tak jest to ,że ludzie wierzą pomimo naukowych dowodów obalających te pierdoły.

I tak jak mówiłem ,wszystko musi być w zgodzie z podstawowymi prawami fizyki.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Kamienie

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Musi. Wszystko w naszym wszechświecie musi podlegać prawą fizyki, dodajmy - KONKRETNYM. A cała reszta badziewia uznawanego za magię to psychika.
Karoolczak pisze:Nie sądzisz, że jest rownież możliwość, w której to prawa fizyki bedą musiały przystosować się do "praw magii" ?
Pandemonium pisze:Nie.
Tak, tak...człowiek nigdy nie wzniesie się w powietrze, atom jest najmniejszą cząstką na ziemi, ziemia jest płaska, słońce kręci się wokół ziemi, a twierdzenie, że meteoryty pochodzą z kosmosu nigdy nie będzie zaaprobowane przez 'oficjalną naukę'.

Co za płytkie, denne i skończenie aroganckie myślenie...ale pocieszam się faktem, w jaki sposób myślimy dzisiaj o ludziach, którzy mówili swego czasu o braku samolotów czy o płaskiej ziemi.

Zamknięcie się w wygodnym świecie tego co znane jest po prostu wygodne, to prawda. Pierniczyć badania i odkrycia. Niech się inni tym zajmą, a ja posiedzę sobie w wygodnym bujanym fotelu z papuciami na stópkach, kotem na kolanach i pykającą fajką w ustach, wyśmiewając wszystko i wszystkich, którzy będą mieli czelność zbadania nieznanego.

:one:
Pandemonium pisze:To jest właśnie problem ludzi, którzy wierzą w takie pierdoły - nic się nie douczą, nie posiadają ,żadnych informacji nt. otaczającego ich świata i dają sobie wciskać ściemę...
Bądźmy wszyscy arogantami! Jesteśmy niedouczonymi moronami, którzy najwyraźniej mają niezauważalny 21 chromosom, czyniący z Nas jedną wielką, szczęśliwą, głupią rodzinę z zespołem mongolizmu. No brawo dla tego Pana! Bądźmy wszyscy debilami i oddajmy Nasze głupie i niesprawdzone niczym pierdoły Naszym przyszłym bogom, aczkolwiek jesteśmy tylko niedouczonymi podnóżkami.

Od dzisiaj mówcie mi Tołdi...to ten z Gumisiów. Bo najwyraźniej jestem głupim i niedoinformowanym idiotą.
Pandemonium pisze:I przykro mi to powiedzieć ,ale TAK , prawa fizyki są "z góry założone dla wszystkiego", poczynając od kropli rosy po kwazar. I wcale nikt tutaj nic nie przewiduje. To nie jest jasnowidztwo. To są do cholery FAKTY! I ja tutaj wcale nie mówię o teoriach, które z czasem są wypierane co jest naturalnym stanem rzeczy. Teorię są interpretacją świata przez ludzi ,co nie zmienia faktu ,że PEWNYM JEST ,że prawa fizyki które obowiązują w naszym wszechświecie (choć niektóre rzeczywiście mogą być przez nas źle interpretowane) odzdziałują na WSZYSTKO co się w nim znajduję. Nie ma do cholery żadnych wyjątków! Po prostu! Patrzysz na to nie od tej strony co trzeba...
W zasadzie to żal mi troszkę takiego zamknięcia w idealnym świecie. Troszkę to smutne, ale cóż zrobić. Owszem, to JEST FAKT! Tak samo, jak faktem było to, że wspomniany na początku atom był najmniejszą cząstką wszechświata.

Zapominamy jednak, że fakt ten obowiązywał do czasu odkrycia mniejszych cząstek.

Ale pierdzielić to! TO JEST FAKT! A faktu nie można podważać, bo to jest oznaka czystej głupoty!

Pandemonium pisze:Powiem tak. Dla mnie magia to po prostu zjawisko niewytłumaczone, chociaż w 99,9 % jest to iluzja/fejk/złudzenie optyczne/nadinterpretacja. Magia jest jak zabobon ,który z biegiem wieku został wytłumaczony i stał się faktem.
No a skoro jest niewytłumaczone, to wrzućmy wszystkich zajmujących się owym do jednego worka z napisem 'debile' i będziemy mieli z głowy.
Nieistotna pisze:No właśnie. Ciekawy temat nam wyszedł. Przychylam się do zdania Karoolczak'a. Magia wychodzi poza fizykę i jej prawa.
Owszem, że tak. Aczkolwiek nie możemy być pewnymi. No bo nie wiemy, czy to magia jest przez nas nadinterpretowana (nieznane nam chociażby zjawiska atmosferyczne etc) czy po prostu prawa fizyki nie są do końca poznane.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

Kolejny, który nie zrozumiał tego co piszę. Nawet nie mam co cytować ,bo większość Twojej wypowiedzi to kpina. No ,ale cóż, idzie się przyzwyczaić do tego w Twoim wykonaniu ; )

Po pierwsze to ja bardzo klarownie napisałem ,że mimo ,że magia musi podlegać prawom fizyki to nie muszą być to prawa aktualnie przez nas uważane. Przeleć tekst jeszcze raz, bo cytować sam siebie nie będę. Chodzi o to ,że wszystkie akcje i reakcje w tym naszym pięknym i wielkim wszechświecie muszą odpowiadać podstawowym prawom fizyki. Tak jak już wspominałem od najmniejszej cząsteczki ,po hiper-mega czarną dziurę ;) Czy to tak trudno zrozumieć ? Naprawdę wiarygodniejsze jest dla Ciebie zdanie Nieistotnej ,że można jednym słowem wytworzyć energię elektrowni atomowej ? W takim razie wybacz, wolę być ignorantem z kotkiem na kolankach siedzącym przy ognisku i popalającym fajkę.

Ja po prostu nie wiem jak można wierzyć ,że kamyk może chronić, a słowo może zabić. Jasne , stanę za kamieniem to mnie uchroni przed strzałami. Jestem cesarzem i skarzę kogoś na śmierć to metaforycznie moje słowo kogoś zabiję. Ale dosłownie !? Nie uważam nikogo za idiotę, tego nie powiedziałem ,ale moim zdaniem to jest zdecydowanie naiwność.

Dajmy na to lewitacja. Nie da się jej udowodnić naukowo (o ile takie coś w ogóle ma miejsce). I o czym to świadczy ? Tutaj zaczyna się nasza różnica zdań. Moim zdaniem świadczy to o tym ,że nie posiadamy odpowiedniej wiedzy w zakresie fizyki/chemii/psychologii ,czy innymi mogącymi mieć powiązanie dziedzinami do rozwikłania tej zagadki. Wy uważacie ,że to wykracza poza fizykę i wszelkie prawa i jest to coś co pochodzi z innego świata. Gratulacje.

Spłyciłeś moją wypowiedź do poziomu lokalnego żula spod budki z piwem. Po prostu majstersztyk.
Ostatnio zmieniony 2012-03-22, 01:19 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Kamienie

Post autor: Spock »

Pandemonium ma rację i nie ma się co nadymać na "zarozumiałych naukowców z klapkami na oczach". Skoro ktoś twierdzi, że współczesna fizyka jest do kitu, to niech pokaże w zamian coś lepszego. Na przykład Moc Jedi - telekineza albo force grip. W świetle dnia, w powtarzalny sposób. No i co - gdzie ta cała, wykraczająca poza fizykę magia ? Jakoś jej nie widać.

Tak naprawdę, za stwierdzeniem, że "nauka jest ograniczona i tego nie zrozumie", kryje się brak zrozumienia tejże. To prawda, że są rzeczy, których nie wiemy, ale nie jesteśmy już jaskiniowcami, żeby poruszać się po omacku. Coś wiemy, czegoś się nauczyliśmy, przez te kilka tysięcy lat. Wiemy gdzie szukać odpowiedzi, mamy wiedzę, więc używajmy jej.

Krótko mówiąc: dzikiemu z włócznią, wolno wierzyć w czary i praktykować magie - to najlepsze co ma. Ale u człowieka cywilizowanego, to oznaka głupoty.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Kamienie

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Kolejny, który nie zrozumiał tego co piszę. Nawet nie mam co cytować ,bo większość Twojej wypowiedzi to kpina. No ,ale cóż, idzie się przyzwyczaić do tego w Twoim wykonaniu ; )
Pandemonium pisze:Spłyciłeś moją wypowiedź do poziomu lokalnego żula spod budki z piwem. Po prostu majstersztyk.
Ależ misiu kolorowy, ja tutaj z tego słynę. Poza tym sam powinieneś zauważyć, że niektórych Twych wypowiedzi nie można było bardziej spłycić.
Pandemonium pisze:Po pierwsze to ja bardzo klarownie napisałem ,że mimo ,że magia musi podlegać prawą fizyki to nie muszą być to prawa aktualnie przez nas uważane.
PrawOM! PrawOM fizyki, do ciężkiej anielki.

Tylko widzisz...skąd wiesz, że magia MUSI podlegać prawom fizyki, skoro nie jesteśmy w stanie sprecyzować, czy obecnie nam znane prawa są tymi ostatnimi?

To jak rozmowa garbatego z niewidomym. Niewidomy klepie garbatego po plecach i pyta 'Wybieramy się w podróż z plecaczkiem?', na co garbaty odpowiada 'No jak widać.'

Ja nie wiem i Ty nie wiesz. Opieramy się na tym, co zbadaliśmy, na wiedzy o danych rzeczach, chociaż patrząc na ten sam problem z dwóch różnych pozycji. Owszem, prawa fizyki są zbadane wzdłuż i wszerz, są zatwierdzone i przyjęte, bo tak rzeczywiście musi być. I to jest Twoja karta przetargowa. Coś co jest zbadane i potwierdzone. Moją kartą przetargową jest jakiś tam poziom wiedzy. Nie jestem Alfą i Omegą, ale co nieco wiem, zdaje sobie sprawę co można sprawić za pomocą magii czy siły kamieni, a czego nie można. I zdaję sobie sprawę z bardzo kruchego podłoża, na którym opieram swoje zdanie, aczkolwiek nie jest to pozycja, którą w dzisiejszym świecie można określać mianem pierdół. Zbyt wiele razy oficjalna nauka się myliła i gdyby nie szarlatani i dysydenci to podejrzewam, że nadal wierzylibyśmy, że ziemia jest płaska. Nie mówię też, że każdy szarlatan ma rację. Staram się tylko zauważyć, że tak z jednej jak i drugiej strony są niedomówienia i rzeczy, których nie można być na sto procent pewnych.
Pandemonium pisze:Naprawdę wiarygodniejsze jest dla Ciebie zdanie Nieistotnej ,że można jednym słowem wytworzyć energię elektrowni atomowej ?
Ależ oczywiście, że nie. Fireball, incyneracja, big-bang attack czy panowanie nad żywiołami w stylu piątki nastolatków z bajki o kapitanie planeta jest oczywiście przesadzona i jak najbardziej niemożliwa. Trzeba się cofnąć i zobaczyć na czym magia, kontrola żywiołów etc polegały na początku. To nie było rzucanie w przeciwnika ognistymi kulami. To wytwór chorej części złej ewolucji, której uległa magia. Szczęście, że Ci normalni traktują jeszcze magię tak, jak traktowali ją nasi przodkowie.
Pandemonium pisze:Ja po prostu nie wiem jak można wierzyć ,że kamyk może chronić, a słowo może zabić.
Uogólniasz. Słowo nie może zabić. Nie fizycznie, bo psychicznie jak najbardziej, ale to temat na dywagacje filozoficzne o sensie istnienia, więc mało ważne w tej chwili.

Natomiast kamienie mogą w pewien sposób chronić lub sprzyjać czemuś, ochraniać coś etc. Problem w tym, że to nie będzie byle kamień podniesiony z ulicy. Poza tym musi być w pewien sposób naładowany, oczyszczony ze złych energii i tak dalej i tym podobne. Możesz powiedzieć, że to oddziałowywanie psychiczne, na podświadomość i trudno się tutaj z Tobą nie zgodzić. Ale czyż nie można uznać naszej niepewności co do działania? Ja na przykład osobiście nie bardzo w to wierzę, ale jednego razu Dagmara położyła mi kamień (nie pamiętam jaki) na głowę. Ogólnie łeb mi rozsadzało, jakby ktoś mi się próbował wywiercić z zewnątrz na zewnątrz. Strasznie irytujące. Na początku zacząłem żartować, że przez ten kamień ciążący mi na czole głowa mnie jeszcze bardziej boli, ale ku zaskoczeniu ból ustąpił. Powiesz, że przypadek/podświadomość. No okej. Przypadek być może, chociaż u mnie głowa jak zacznie rano łupać, tak wali przez cały dzień, aż do pewnej godziny w nocy, kiedy zmienia się ciśnienie, wyże zastępują niże i inne te pogodowe duperele (mam skaczące ciśnienie i w dużej mierze moje samopoczucie zależy od pogody). Więc przypadek...no mógłby być, ale to niski procent. A podświadomość? Nie wierzyłem w działanie, więc...

Tak czy inaczej, kamienie w jakiś sposób oddziałowywują (oddziałowują? Fox mi podkreśla oba. Ktoś zna odpowiednią formę? xD) na otoczenie. Nie wiadomo jak, tak samo jak nie wiadomo w jaki sposób tępa żyletka ustawiona pod piramidalną strukturą sama się ostrzy. Coś jest na rzeczy. Ja nie mam kwalifikacji by to badać, więc pozostawiam to w sferze domysłów, a nie tępego wierzenia we wszystko, co się nawinie, czy też bezwzględnego odrzucania wszelakiej maści pomysłów.
Pandemonium pisze:Jasne , stanę za kamieniem to mnie uchroni przed strzałami. Jestem cesarzem i skarzę kogoś na śmierć to metaforycznie moje słowo kogoś zabiję. Ale dosłownie !? Nie uważam nikogo za idiotę, tego nie powiedziałem ,ale moim zdaniem to jest zdecydowanie naiwność.
UOGÓLNIASZ!

U

O

G

Ó

L

N

I

A

S

Z

Nie możesz tak robić. Oczywiście jeżeli schowasz się za kamieniem, to Cię w pewnym stopniu ochroni przed strzałą. Ale już Ci zresztą napisałem, o co w tym chodzi i dlaczego nie można tego w ten sposób uogólniać.
Pandemonium pisze:Dajmy na to lewitacja. Nie da się jej udowodnić naukowo (o ile takie coś w ogóle ma miejsce). I o czym to świadczy ? Tutaj zaczyna się nasza różnica zdań. Moim zdaniem świadczy to o tym ,że nie posiadamy odpowiedniej wiedzy w zakresie fizyki/chemii/psychologii ,czy innymi mogącymi mieć powiązanie dziedzinami do rozwikłania tej zagadki. Wy uważacie ,że to wykracza poza fizykę i wszelkie prawa i jest to coś co pochodzi z innego świata. Gratulacje.
Nie, nie, nie...lewitacja, to zupełnie inny placek. Grawitacja to ta część fizyki, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. Tak wiem, zaraz mnie zjecie, że zaczynam sam sobie negować. Ja nie chcę przeczyć prawom fizyki, a jedynie w pewien sposób próbować zrozumieć ich naginanie. W tym przypadku lewitowanie jest...kurde, zagiąłeś mi parol, bo nie wiem jak to powiedzieć, żeby jednocześnie wyjaśnić mój punkt i nie wyjść przy tym na jegomościa z rozdwojeniem jaźni. Może więc napiszę tylko, że lewitacja to tylko i wyłącznie chora ewolucja złej części magii i jej pochodnych, o którym wspomniałem. Można ją włożyć do jednego worka z fireballem i kamehamehą.
Spock pisze:Skoro ktoś twierdzi, że współczesna fizyka jest do kitu, to niech pokaże w zamian coś lepszego. Na przykład Moc Jedi - telekineza albo force grip. W świetle dnia, w powtarzalny sposób. No i co - gdzie ta cała, wykraczająca poza fizykę magia ? Jakoś jej nie widać.
Po raz kolejny uogólnienie. Tu nie chodzi o Moc Jedi czy Force Grip. I nigdy o to nie chodziło. To są Wasze wymysły, albo inaczej - wymysły tych, którzy chcieli ewolucji magii w jakieś paranoidalne coś.

Jeszcze raz chcę powiedzieć - nie porównujcie mocy kamieni do Jedi, na litość. Pragnąłbym, aby wszyscy Ci, którzy myślą że to jedno i to samo, przeczytali chociaż jedną, albo nawet pół książki o takowym zjawisku, żeby zobaczyć o co chodzi. Że to nie jest nadymanie się, latanie na miotle i rzucanie ognistych kul.

Te rzeczy są bardziej przyziemne niż Wam się niestety wydaje.
Spock pisze:Tak naprawdę, za stwierdzeniem, że "nauka jest ograniczona i tego nie zrozumie", kryje się brak zrozumienia tejże. To prawda, że są rzeczy, których nie wiemy, ale nie jesteśmy już jaskiniowcami, żeby poruszać się po omacku. Coś wiemy, czegoś się nauczyliśmy, przez te kilka tysięcy lat. Wiemy gdzie szukać odpowiedzi, mamy wiedzę, więc używajmy jej.
Tak Spocku, zgadzam się. Mamy wiedzę i używamy jej. Jednak przyznaj, że jeżeli chodzi o niewygodne rzeczy, to owa wiedza idzie w odstawkę, a zamiast tego przeciwnicy prezentują nam pozazdroszczenia godną zażartość, aby udowodnić nam nie tylko kłamstwo, malwersacje czy fejki, ale ośmieszyć nas tak, żebyśmy nie byli w stanie w żaden sposób uwiarygodnić tego, w co wierzymy czy co widzieliśmy. Na tym polega problem.

Bo jakież jest wyobrażenie czarownicy? Czy to nie jest przypadkiem stary babsztyl z ogromnym nosem i jeszcze większą brodawką na nim, ze stożkowym, czarnym kapeluszem, czarną pelerynką, latająca na miotle ze swoim czarnym kotem wtedy, kiedy nie jest akurat zajęta gotowaniem dziewic i dzieci w swoim ogromnym osmalonym kotle na palenisku?

Bo taki właśnie prześmiewczy widok nam sprzedali, a my to łyknęliśmy jak pelikany. Co z tego, że prawda jest o 180 stopni inna?

Dlatego chciałbym, aby się tak nie szafowało oficjalną nauką, bo ona akurat, wygłaszana najczęściej z ust arogantów, nie ma nic wspólnego z nauką, która dąży do odkrycia i zbadania.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Kamienie

Post autor: Arek »

Niestety w przypadku Joasi nic naukowcy wyjaśnić nie umieli, mogli jedynie być świadkami różnych zjawisk. Ale to dobrze że byli to ludzie niezależni a jeszcze lepiej że byli to lekarze , profesorowie bo jeśli tylko rodzina by mówiła o takich zjawiskach to dla niektórych byłoby "wszystko jasne"
Niektóre zjawiska przeczyły prawom nauki jednakże badanie 11-to latki pozwoliło nawet na powtórzenie w warunkach laboratoryjnych niektórych z indukowanych przez Joasię Gajewską zjawisk.
Wyniki różnorakich testów, którym poddano nastolatkę były różnorodne i pomimo potwierdzenia realności generowanych w jej obecności zjawisk przyczyniły się do powstania licznych teorii. Udało się w ten sposób m.in. sprowokować wystąpienie telekinezy poprzez wypełnianie pomieszczenia, w którym przebywała Joasia promieniowaniem ultrafioletowym oraz odpowiednio zjonizowanym powietrzem.
Dr Mirosław Harciarek przeprowadził z kolei badania, z których wyniknęły wybitnie interesujące wnioski odnośnie pracy mózgu Joasi Gajewskiej, które rzuciły wiele światła na inne przypadki niekontrolowanej psychokinezy. Stwierdził on, że prawa półkula mózgu nastolatki, czyli ta, w której dominują procesy nieświadome wykazuje wzmożoną aktywność
W przypadku Gajewskiej manifestowało się zjawisko szczególnie tajemnicze , a mianowicie przenikanie przedmiotów poddawanych sile psychokinetycznej przez materialne przeszkody. Manifestowały się one m.in. w czasie pobytu Joasi w Akademickim Centrum Rehabilitacji w Zakopanem na początku 1985 roku
Był 28 stycznia roku 1985, na który przypadało apogeum działalności sił drzemiących w Gajewskiej. Około godziny 10 rano pani Kolak udała się do pokoju 309, aby zapytać Gajewskiej, czy chce wybrać się na narty. Będąc na korytarzu przed pokojem zobaczyła w łazience salową, której poleciła umyć znajdujące się tam lustro. Obie kobiety stały wówczas przed drzwiami pokoju Joasi, które były zamknięte w przeciwieństwie do znajdujących się vis-a-vis drzwi łazienki. Niespodziewanie obie kobiety usłyszały huk dochodzący z pokoju psychokineytczki, zaś Krystyna Kolak, która weszła do pokoju zasypana została odłamkami szkła, które uformowały w powietrzu smugę i podążyły w jej kierunku. Nie był to jednak najbardziej zadziwiający aspekt incydentu. Przełożona pielęgniarek natychmiastowo spojrzała w kierunku lusterka wiszącego w pokoju 309. Było na swoim miejscu, jednakże w tym samym czasie znajdująca się w łazience salowa stwierdziła, że lustro, które szefowa zleciła jej umyć… zniknęło ze ściany.

Wyglądało zatem na to, że lustro z łazienki w ułamku sekundy przemieściło się w tajemniczy (a wręcz przeczący logice sposób) do zamkniętego pokoju 309, gdzie uległo rozbiciu. Dowodem tożsamości łazienkowego lustra była gruba płyta, którą odnaleziono w pokoju Gajewskiej. Nie był to jedyny zakopiański przypadek tajemniczego aportu. Do pokoju 309 przenikały kolejno lampki z sąsiednich kwater, sztućce, kubki, lampki, klucz i żarówka z zamkniętych szafek. Zdarzenia tego typu znacznie wpływały na Joasię Gajewską, która była po nich osłabiona, senna, niekiedy bolała ją głowa lub dostawała ataków gorączki
Naukowcy nie umieli wyjaćnić co i jak to się działo, mogli tylko obserwować i snuć domysły, ponieważ to co widzieli było ponad prawami zNANEJ NAM fizyki, trzeba by się w ogóle zastanowić czy jesteśmy już tak daleko żeby stwierdzić że wszystkie prawa fizyki już znamy?, jeszcze niedawno jeżdziliśmy furą z koniem a dzisiaj wsiadając do luksusowego auta myślimy że wszystko wiemy ?, nie tak nie jest i jeszcze długo nie będzie, to tylko w głowie niektórych istnieje taka myśl że wszystko wiemy i mamy poszufladkowane a to co nie pasuje musi być fejkiem.
Oto fragmenty sprawozdania z podjętych badań, wygłoszonego przez doc. dr. Romana Bugaja na III Sympozjum w sprawie Joasi:

""""""""""" Wszelkie próby wytłumaczenia tego rodzaju fenomenów na podstawie klasycznej, newtonowskiej fizyki są zupełnie bezowocne. Pewne nadzieje zdają się rokować hipotezy rozwijające niektóre wnioski płynące z fizyki relatywistycznej i teorii kwantów albo raczej próbujące pokonywać przeszkody, jakie one napotykają, tworząc modele oddziaływań polowych. Taką próbą jest np. hipoteza prof. dr hab. Arkadiusza Górala, dotycząca wewnętrznego mechanizmu fizycznego oddziaływań grawitacyjnych na poziomie mikroświata i przyjmująca, że ładunek grawitacyjny związany jest ze strukturą subtelną cząstek elementarnych. „Jeśli prawdą jest, że ładunek grawitacyjny gromadzi się w zewnętrznej otoczce cząstki nazwanej przeze mnie subtelną, oznacza to, że istnieje możliwość oddziaływania na tę cząstkę i zmiany jej pola grawitacyjnego bez znacznego naruszenia energii tej cząstki” – wyjaśnia prof. Góral w rozmowie z autorami „Nieuchwytnej siły”, nie wykluczając, że „w wyniku pewnej konfiguracji pól, nawet elektromagnetycznych, można zaburzyć pola grawitacyjne w takim stopniu, iż spowoduje to określone zjawiska fizyczne, jak na przykład znacznie silniejsze niż zazwyczaj przyciąganie, odpychanie lub wręcz odpychanie zamiast przyciągania”""""""""""".

Tak a propo nazwa polergeist jest nie za bardzo precyzyjna ba nawet myląca, ale że się tak zadomowiła przy tym zjawisku że chyba zostanie już na wieki wieków amen
, kiedy nie jest akurat zajęta gotowaniem dziewic
Teraz już wiem dlaczego czarownice wymarły :one: :D :D
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

Ależ misiu kolorowy, ja tutaj z tego słynę. Poza tym sam powinieneś zauważyć, że niektórych Twych wypowiedzi nie można było bardziej spłycić.
Tylko się nie zachłyśnij tą swoją "sławą" :D

Tylko widzisz...skąd wiesz, że magia MUSI podlegać prawom fizyki, skoro nie jesteśmy w stanie sprecyzować, czy obecnie nam znane prawa są tymi ostatnimi?
Nie muszę tego wiedzieć. Po prostu wszystko we wszechświecie musi być podporządkowane głównym prawom i tak jest co widać podziwiając nasz wszechświat. Ciężko na to podać dowód, ale przykładów tego jest mnóstwo.

Ja nie wiem i Ty nie wiesz. Opieramy się na tym, co zbadaliśmy, na wiedzy o danych rzeczach, chociaż patrząc na ten sam problem z dwóch różnych pozycji. Owszem, prawa fizyki są zbadane wzdłuż i wszerz, są zatwierdzone i przyjęte, bo tak rzeczywiście musi być. I to jest Twoja karta przetargowa.Coś co jest zbadane i potwierdzone.
Tylko wbrew temu co mówisz ja wcale nie uważam ,że prawa fizyki są zbadane wzdłuż i wszerz. Pamiętajmy ,że jeszcze 50 lat temu nasza wiedza była o wiele uboższa niż jest teraz. Żyjemy w czasach ,gdzie zmiany dokonują się bardzo dynamicznie i trzeba dopuszczać możliwość pomyłki praktycznie we wszystkim. Nie zmienia to jednak faktu ,że niektóre sprawy są pewniejsze od innych i dla mnie np. runy ochronne będą w dalszym ciągu głęboką naiwnością. Jest to część folkloru i pozostałość po antycznych rytuałach i obrzędach - jak wiele uważanych za magię procesów.
Moją kartą przetargową jest jakiś tam poziom wiedzy. Nie jestem Alfą i Omegą, ale co nieco wiem, zdaje sobie sprawę co można sprawić za pomocą magii czy siły kamieni, a czego nie można. I zdaję sobie sprawę z bardzo kruchego podłoża, na którym opieram swoje zdanie, aczkolwiek nie jest to pozycja, którą w dzisiejszym świecie można określać mianem pierdół. Zbyt wiele razy oficjalna nauka się myliła i gdyby nie szarlatani i dysydenci to podejrzewam, że nadal wierzylibyśmy, że ziemia jest płaska. Nie mówię też, że każdy szarlatan ma rację. Staram się tylko zauważyć, że tak z jednej jak i drugiej strony są niedomówienia i rzeczy, których nie można być na sto procent pewnych.
I ja się z Tobą zgadzam w tej kwestii. Bycie twardogłowym zdecydowanie nie jest naukowym podejściem. Tak jak już pisałem trzeba dopuszczać możliwość zmian. Ale ludzie ! Odróżniajmy ludzką naiwność ,którą widać na każdym kroku, chociażby patrząc jak się rozwija rynek wróżbiarski na rynku Polskim, od spraw niewyjaśnionych i wymagających zgłębienia i zbadania.
Ależ oczywiście, że nie. Fireball, incyneracja, big-bang attack czy panowanie nad żywiołami w stylu piątki nastolatków z bajki o kapitanie planeta jest oczywiście przesadzona i jak najbardziej niemożliwa. Trzeba się cofnąć i zobaczyć na czym magia, kontrola żywiołów etc polegały na początku. To nie było rzucanie w przeciwnika ognistymi kulami. To wytwór chorej części złej ewolucji, której uległa magia. Szczęście, że Ci normalni traktują jeszcze magię tak, jak traktowali ją nasi przodkowie.
Problem polega na tym ,że i cofając się wstecz widzę tylko dowody na to ,że magia to nic więcej niż ludzkie zabobony i dezinformacja w zamierzchłych czasach. Możesz mi wierzyć. Interesuję się mitologią i starymi kulturami i przeczytałem niejedną książkę na ten temat. To wszystko jest niezmiernie ciekawe,jednak jest to fikcja literacka. To jest ta sama wiara co wiara w boga - wybacz ,ale tak właśnie jest.
Natomiast kamienie mogą w pewien sposób chronić lub sprzyjać czemuś, ochraniać coś etc.
Ja już swoje zdanie na ten temat wyraziłem. Jak się schowasz za głazem to Cię ochroni. Teoria ,że kamienie mogą coś emitować została obalona. Więc jak ma to działać ?

Problem w tym, że to nie będzie byle kamień podniesiony z ulicy. Poza tym musi być w pewien sposób naładowany, oczyszczony ze złych energii i tak dalej i tym podobne.

A czym się różni kamień podniesiony na ulicy od ametystu oprócz składu chemicznego i właściwości fizycznych ?
Możesz powiedzieć, że to oddziałowywanie psychiczne, na podświadomość i trudno się tutaj z Tobą nie zgodzić.
Widzę ,że już nawet sam wiesz gdzie leży słabość Twoich poglądów skoro tak nieśmiało wyrażasz swoje zdanie ; )

Ale czyż nie można uznać naszej niepewności co do działania? Ja na przykład osobiście nie bardzo w to wierzę, ale jednego razu Dagmara położyła mi kamień (nie pamiętam jaki) na głowę. Ogólnie łeb mi rozsadzało, jakby ktoś mi się próbował wywiercić z zewnątrz na zewnątrz. Strasznie irytujące. Na początku zacząłem żartować, że przez ten kamień ciążący mi na czole głowa mnie jeszcze bardziej boli, ale ku zaskoczeniu ból ustąpił. Powiesz, że przypadek/podświadomość. No okej. Przypadek być może, chociaż u mnie głowa jak zacznie rano łupać, tak wali przez cały dzień, aż do pewnej godziny w nocy, kiedy zmienia się ciśnienie, wyże zastępują niże i inne te pogodowe duperele (mam skaczące ciśnienie i w dużej mierze moje samopoczucie zależy od pogody). Więc przypadek...no mógłby być, ale to niski procent. A podświadomość? Nie wierzyłem w działanie, więc...
Dlatego to "misiu kolorowy" nazywa się podświadomość 8) Ciężko mówić o świadomej podświadomości... Po za tym to może być chłód kamienia, który na to może wpływać ,albo po prostu się zrelaksowałeś, Twoje tętno się uspokoiło i ból głowy przeszedł. Wyjaśnień jest mnóstwo, czemu tylko szukać tych najbardziej nieprawdopodobnych... :roll:
Tak czy inaczej, kamienie w jakiś sposób oddziałowywują (oddziałowują? Fox mi podkreśla oba. Ktoś zna odpowiednią formę? xD) na otoczenie. Nie wiadomo jak, tak samo jak nie wiadomo w jaki sposób tępa żyletka ustawiona pod piramidalną strukturą sama się ostrzy. Coś jest na rzeczy. Ja nie mam kwalifikacji by to badać, więc pozostawiam to w sferze domysłów, a nie tępego wierzenia we wszystko, co się nawinie, czy też bezwzględnego odrzucania wszelakiej maści pomysłów.
Z tego co pamiętam to było to nawet w pogromcach mitów ;) Ba ! oprócz żyletki przetestowali też jabłko i powiem Ci ,że gniło z taką samą prędkością.
Nie możesz tak robić. Oczywiście jeżeli schowasz się za kamieniem, to Cię w pewnym stopniu ochroni przed strzałą. Ale już Ci zresztą napisałem, o co w tym chodzi i dlaczego nie można tego w ten sposób uogólniać.
O co Ci chodzi z tym uogólnianiem ? :sylwester:
Nie, nie, nie...lewitacja, to zupełnie inny placek. Grawitacja to ta część fizyki, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. Tak wiem, zaraz mnie zjecie, że zaczynam sam sobie negować. Ja nie chcę przeczyć prawom fizyki, a jedynie w pewien sposób próbować zrozumieć ich naginanie. W tym przypadku lewitowanie jest...kurde, zagiąłeś mi parol, bo nie wiem jak to powiedzieć, żeby jednocześnie wyjaśnić mój punkt i nie wyjść przy tym na jegomościa z rozdwojeniem jaźni. Może więc napiszę tylko, że lewitacja to tylko i wyłącznie chora ewolucja złej części magii i jej pochodnych, o którym wspomniałem. Można ją włożyć do jednego worka z fireballem i kamehamehą.
Tutaj mnie sam wyręczyłeś : *
Te rzeczy są bardziej przyziemne niż Wam się niestety wydaje.
Czyli wierzysz w subtelną magię. Ok. I nie było by w tym nic dziwnego ,gdybyś nie najeżdżał tak na inne - jak Ty to mówisz "mambo jambo" ;)

Dla mnie magia nie istnieje - istnieją tylko sytuację ,których jeszcze nie wytłumaczyliśmy - możesz to potraktować jako konsensus.


@Arek

Z pewnością ciekawy przypadek i wymaga zbadania. Ja jednak ciągle uważam ,że to co się tam działo musiało działać w ramach ogólnych zasad fizyki. Pytanie jakich ?
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Kamienie

Post autor: Spooky Fox »

A mój bakuninie...

Jak to trudno dyskutować z kimś, kto wybiera sobie kawałki całości i komentuje tylko je.

Oczywiście, że magia istnieje. Tylko nie taka, jaka jest w Twojej wyobraźni. Wyobraźni opartej na powierzchownych informacjach. Ale niechaj Ci będzie.

A z tym uogólnianiem - dla Ciebie coś jest białe albo czarne. Z tym, że u Ciebie to nabiera innego wymiaru. Biel jest bieliście biała, a czerń czerniście czarna. Dla Ciebie magia to rzucanie fireballi, dla ludzi wiedzących o czym mówią jest to forma pomocy innym ludziom.

A pogromcy mitów to jedynie program na Discovery, który nie ma nic wspólnego z nauką czy czymkolwiek takim.

Aha...jeszcze co do sławy - Twoja zaczepka jest za płytka, żeby mnie dotknąć. Dziękuję.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

A mój bakuninie...

Jak to trudno dyskutować z kimś, kto wybiera sobie kawałki całości i komentuje tylko je.
Starałem się odnieść do wszystkiego co mówiłeś ,także nie rozumiem zarzutu ? Ja swoje argumenty zresztą musiałem powtarzać kilka razy :roll: No i powiedz mi, gdzie Ty teraz odniosłeś się do wszystkiego co ja napisałem ? hm ?
Oczywiście, że magia istnieje. Tylko nie taka, jaka jest w Twojej wyobraźni. Wyobraźni opartej na powierzchownych informacjach. Ale niechaj Ci będzie.
Po co Ty tyle prowokujesz, jakąś satysfakcję Ci to sprawia ? Oczywiście słysząc słowo magia pierwsze co mi przychodzi na myśl to czary i czarodzieje ,ale jest to normalne w naszej kulturze ,która wypromowała taki wizerunek. Nie zmienia to faktu ,że wykazujesz się teraz bezsensowną arogancją sugerując ,że tylko tak na to patrzę. Naprawdę myślałem ,że traktujemy się tutaj poważnie ,ale widzę ,że oczekujesz iż to będzie tylko jednostronne.
A z tym uogólnianiem - dla Ciebie coś jest białe albo czarne. Z tym, że u Ciebie to nabiera innego wymiaru. Biel jest bieliście biała, a czerń czerniście czarna. Dla Ciebie magia to rzucanie fireballi, dla ludzi wiedzących o czym mówią jest to forma pomocy innym ludziom.
Gówno prawda. Masz mnie i siebie przy okazji za kretyna ? Wydaje mi się ostatnio ,że Ty piszesz pierwszą myśl jaka Ci przyjdzie do głowy zamiast cokolwiek przemyśleć. Dla mnie magia to rzucanie fireballi - no kłerfa rzeczywiście. Weź się ogarnij z takimi stwierdzeniami.

Forma pomocy ? A może forma nabicia kiesy ? Żałosne.
A pogromcy mitów to jedynie program na Discovery, który nie ma nic wspólnego z nauką czy czymkolwiek takim.
No i co z tego ? Włożyli żyletkę pod trójkąt i się nie zaostrzyła - trzeba być naukowcem ,żeby wyciągnąć wnioski ? Zresztą jak sam mówisz nawet szarlatan może obalić teorię więc negujesz sam siebie. Totalna hipokryzja.
Aha...jeszcze co do sławy - Twoja zaczepka jest za płytka, żeby mnie dotknąć. Dziękuję.
Po pierwsze to nie była zaczepka ,tylko joke. A nawet jeśli była by to zaczepka - nie uważasz ,że nie masz prawa mieć do mnie o to pretensji ? Przecież ,Ty słyniesz z zaczepek - to i jeszcze o nie będziesz się obrażał ? Czy mi się zdaję ,czy empatię i zdrowy rozsądek wyrzuciłeś do kosza ?


Naprawdę nie rozumiem jak możesz każdą rozmowę sprowadzić do tak niskiego poziomu. Zawsze sprawiasz ,że są jakieś nieprzyjemności przez tą Twoją niczym nie popartą arogancję. Po co to ? Podbudowujesz sobie ego na tym forum ? Zamiast normalnie się wymienić poglądami każdy rozmówca z ma z Tobą tak samo - czyli przesrane (i bynajmniej nie jest to komplement)
Ostatnio zmieniony 2012-03-22, 21:22 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Kamienie

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:Po co Ty tyle prowokujesz, jakąś satysfakcję Ci to sprawia?
Ogromną. I moje malutkie ego się podbudowuje.
Pandemonium pisze:Oczywiście słysząc słowo magia pierwsze co mi przychodzi na myśl to czary i czarodzieje ,ale jest to normalne w naszej kulturze ,która wypromowała taki wizerunek.
No właśnie! To jest ten problem wspomnianego przeze mnie wizerunku czarownicy, który wypromowała nasza kultura. A które nie ma ŻADNEGO wspólnego mianownika z, że tak powiem, oryginalną czarownicą.
Pandemonium pisze:Masz mnie i siebie przy okazji za kretyna?
Siebie nie. Byłoby to jawnym bezsensem.
Pandemonium pisze:Forma pomocy ? A może forma nabicia kiesy ? Żałosne.
Tak. Młode czarownice, które pomagały ludziom w różnych przypadkach, jak choćby jakieś wypryski, przeziębienie etc w zamian za dobre słowo, jedzenie i podobne. Tak...bezinteresowna pomoc innym ludziom jest rzeczywiście żałosna.
Pandemonium pisze:No i co z tego ? Włożyli żyletkę pod trójkąt i się nie zaostrzyła - trzeba być naukowcem ,żeby wyciągnąć wnioski ? Zresztą jak sam mówisz nawet szarlatan może obalić teorię więc negujesz sam siebie. Totalna hipokryzja.
Cóż, każdy idiota może włożyć żyletkę pod trójkąt. Mniejsza o wymiary, dokładność budowy i formę pieramidalną, a nie formę trójkąta. Ale kto by się przejmował takimi drobiazgami. I mów mi o hipokryzji opierając się o nastawiony na zebranie kabzy program telewizyjny. :one:
Pandemonium pisze:Naprawdę nie rozumiem jak możesz każdą rozmowę sprowadzić do tak niskiego poziomu. Zawsze sprawiasz ,że są jakieś nieprzyjemności przez tą Twoją niczym nie popartą arogancję. Po co to ? Podbudowujesz sobie ego na tym forum ?
Oh yeah! Dawno nie słyszałem wzmianki o małym ego. Tak, moje ego jest cholernie małe i muszę je sobie podbudowywać w internecie :lol:

A tak na poważnie...powiedz mi, jak można wymieniać się poglądami z kimś, kto używa słów takich jak gówno, żałosne czy pierdoły w stosunku do czegoś, co dla kogoś jest zajęciem życia? Gdzie tutaj chociażby krzta dobrego smaku? Jeżeli mamy dyskutować na poziomie, to dlaczego mam wysłuchiwać insynuacji pod adresem każdego, kto śmie myśleć inaczej? Ja rozumiem, że Twoje zdanie jest najtwojsze, ale naprawdę można się powstrzymać od używania takich sformułowań.


Rozumiem, że zazdrość w tyłek gryzie, bo wróżki trzepią taką kasę, że Ty czy ja musielibyśmy ciężko zapierniczać trzy miesiące za tyle, co one mają w miesiąc za siedzenie na zadku i rozmowy telefoniczne, ale to nie od razu oznacza, że wróżenie zostało wymyślone dla kasy, prawda?

Tak samo jest z samą magią. Nie została stworzona dla kasy. To dwa ostatnie wieki zrobiły z tego wszystkiego jedną, wielką kabzę na kasę.
Awatar użytkownika
Pandemonium
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 728
Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
Lokalizacja: Suwerenne Państwo.

Re: Kamienie

Post autor: Pandemonium »

I znowu odniosłeś się do części mojej wypowiedzi pogłębiając moje zdanie o Twojej hipokryzji. Pięknie. ;)

Ogromną. I moje malutkie ego się podbudowuje.
Nie malutkie, tylko ogromne ego chciałeś powiedzieć.
No właśnie! To jest ten problem wspomnianego przeze mnie wizerunku czarownicy, który wypromowała nasza kultura. A które nie ma ŻADNEGO wspólnego mianownika z, że tak powiem, oryginalną czarownicą.
Jasne, zgadzam się. To samo tyczy się wszystkiego innego, poczynając od św. mikołaja...

Nie zmienia to faktu ,że zdanie wyciągnięte z kontekstu.
Siebie nie. Byłoby to jawnym bezsensem.
Czyli norma w Twoim wykonaniu.
Tak. Młode czarownice, które pomagały ludziom w różnych przypadkach, jak choćby jakieś wypryski, przeziębienie etc w zamian za dobre słowo, jedzenie i podobne. Tak...bezinteresowna pomoc innym ludziom jest rzeczywiście żałosna.
Nie precyzujesz ,a później wykorzystujesz to przeciwko mnie. Mówiłeś o fireballach ,więc skąd niby miałem się domyślić ,że mówisz ,o jakiś wieszczkach sprzed kilkuset lat :lol: Co za kpina. Ja się odnosiłem zupełnie do czego innego.

Swoją drogą pomaganie ludziom, poprzez umiejętności ,które motłoch nie rozumie bardzo łatwo można było nazwać magią - szczególnie w zamierzchłych czasach. No ,ale łatwiej wierzyć do DZISIAJ ,że to przecież pierwotna magia :lol:
Cóż, każdy idiota może włożyć żyletkę pod trójkąt. Mniejsza o wymiary, dokładność budowy i formę pieramidalną, a nie formę trójkąta. Ale kto by się przejmował takimi drobiazgami. I mów mi o hipokryzji opierając się o nastawiony na zebranie kabzy program telewizyjny. :one:
Z tego co pamiętam to przykładali do proporcji jak i kształtu dużo uwagi także twoje "argumenty" są totalnie nie trafione. Może lepiej jakbyś to obejrzał najpierw ,a później się wypowiadał ? :roll: Z pewnością się gdzieś na YT znajdzie.
Oh yeah! Dawno nie słyszałem wzmianki o małym ego. Tak, moje ego jest cholernie małe i muszę je sobie podbudowywać w internecie :lol:
Jak widać... W sumie to bardzo częsty proceder. Jak to się mówi: "kozak w necie, boberek w świecie!". Tylko się nie obrażaj - uogólniam ;)
A tak na poważnie...powiedz mi, jak można wymieniać się poglądami z kimś, kto używa słów takich jak gówno, żałosne czy pierdoły w stosunku do czegoś, co dla kogoś jest zajęciem życia? Gdzie tutaj chociażby krzta dobrego smaku? Jeżeli mamy dyskutować na poziomie, to dlaczego mam wysłuchiwać insynuacji pod adresem każdego, kto śmie myśleć inaczej? Ja rozumiem, że Twoje zdanie jest najtwojsze, ale naprawdę można się powstrzymać od używania takich sformułowań.
No ,ale przecież dosłownie to samo można powiedzieć o Tobie ! Ja po prostu nie mam zamiaru dawać się jeździć komukolwiek jak po starej szmacie ,także moje reakcje są emocjonalne. Twoje zagrania zaś moim zdaniem są niewytłumaczalne i wybacz ,ale to właśnie one świadczą o tym ,że dla Ciebie każdy kto ma inne zdanie jest idiotą co starasz się bardzo wyraźnie ukazać i z czym się w ogóle nie kryjesz :roll:
Rozumiem, że zazdrość w tyłek gryzie, bo wróżki trzepią taką kasę, że Ty czy ja musielibyśmy ciężko zapierniczać trzy miesiące za tyle, co one mają w miesiąc za siedzenie na zadku i rozmowy telefoniczne, ale to nie od razu oznacza, że wróżenie zostało wymyślone dla kasy, prawda?
W sumie to mam to gdzieś. Ja tam ich portfeli nie zasilam.
Tak samo jest z samą magią. Nie została stworzona dla kasy. To dwa ostatnie wieki zrobiły z tego wszystkiego jedną, wielką kabzę na kasę.
Otóż to. Co nie zmienia faktu ,że wszystko co było wcześniej ma jakikolwiek sens - takiego wała :P
Ostatnio zmieniony 2012-03-23, 00:27 przez Pandemonium, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Kamienie

Post autor: Spooky Fox »

Pandemonium pisze:I znowu odniosłeś się do części mojej wypowiedzi pogłębiając moje zdanie o Twojej hipokryzji. Pięknie. ;)
Pandemonium pisze:Nie malutkie, tylko ogromne ego chciałeś powiedzieć.
Pandemonium pisze:Czyli norma w Twoim wykonaniu.
Pandemonium pisze:"kozak w necie, żeński narząd rozrodczy w świecie!".
:one:


I teraz tak - szeroko pojęta magia/szamanizm powstały z myślą o pomocy innym. Nazwij to zabobonami, podświadomością czy czymkolwiek innym. Prawda jest taka, że czarownice do tej pory pomagają ludziom w sposób alternatywny. Chociażby sam tarot czy przewidywanie przyszłości opierając się na astrologii.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Kamienie

Post autor: Spock »

Spooky pisze:Grawitacja to ta część fizyki, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. Tak wiem, zaraz mnie zjecie, że zaczynam sam sobie negować. Ja nie chcę przeczyć prawom fizyki, a jedynie w pewien sposób próbować zrozumieć ich naginanie.(...)Tu nie chodzi o Moc Jedi czy Force Grip
Zaraz, zaraz. Skoro twierdzisz, że magia działa, bo stoją za nią jakieś nieznane jeszcze prawa fizyki, to w tym momencie sam wchodzisz na teren, gdzie rządzi "twardogłowa nauka". Padną pytania o dowody, o powtarzalnośc, o force gripy itd. I to jest zupełnie normalne. Skoro wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i one. Jak fizyka, to fizyka.
Spooky pisze:kamienie mogą w pewien sposób chronić lub sprzyjać czemuś, ochraniać coś etc. Problem w tym, że to nie będzie byle kamień podniesiony z ulicy. Poza tym musi być w pewien sposób naładowany, oczyszczony ze złych energii i tak dalej i tym podobne. Możesz powiedzieć, że to oddziałowywanie psychiczne
Aaa, to znowuż inna bajka. Proszę bardzo, nie samym chlebem człowiek żyje. Skoro myślenie magiczne coś nam daje, to nie widze przeciwwskazań. Ale to już nie jest żadne "tropienie nieznanego", tylko siła przesądu. Mogę to zrozumieć. Tylko nie mieszajmy magii z fizyką.

@Arek
Generowanie masy i siły z "pustej" przestrzeni jest możliwe. Nie wiem dokładnie jak, ale robiono eksperymenty: można przekazać moment pędu na odległość. Force push Jedi to wcale nie magia...
Awatar użytkownika
Słowianka
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 511
Rejestracja: 2012-03-13, 12:36
Lokalizacja: Świdnik
Komentarze: 2

Re: Kamienie

Post autor: Słowianka »

Dagmara

Dziękuję Ci bardzo :D Przyda się.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Kamienie

Post autor: Arek »

Spock
@Arek
Generowanie masy i siły z "pustej" przestrzeni jest możliwe. Nie wiem dokładnie jak, ale robiono eksperymenty: można przekazać moment pędu na odległość. Force push Jedi to wcale nie magia
Jakbyś miał kiedyś coś do poczytania o takich eksperymentach to zarzuć linka, będę wdzięczny
Awatar użytkownika
Dagmara
Senior forum
Senior forum
Posty: 1535
Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 1

Re: Kamienie

Post autor: Dagmara »

Tak sobie czytam i czytam, Wasze posty i się zastanawiam, co Wam tak naprawdę przeszkadza, w tym że ktoś wierzy w magię żywiołów, czy kamieni?
Przecież każdy może się interesować czym tylko chce i nikt nikomu niczego zabronić nie może, bez względu na to czy na owe zjawiska są dowody, czy też nie.
Ale żeby od razu kogoś za swe wierzenia i poglądy od głupków itd. wyzywać no bez przesady.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Magia”