Re: magia milosna,moze ktos pomoc?
: 2010-11-25, 15:11
Andrzeju - bezradny facecie, który nie jest zakochanym gówniarzem - w kwestii ma magi milosnej źle niestety trafiłeś.
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
ja w sumie nigdy nie miałem szczęścia do dziewczyn
Będę się czuł doskonale. Tak samo, jakbym się czuł z tym, gdyby uwiedzenie dziewczyny było wynikiem mojego naturalnego uroku. Nie ma różnicy między zwiększeniem swojej szansy za pomocą magii i za pomocą charyzmy.Nawet jak zaklécie się powiedzie , to jak się bedziesz czul ze swiadomoscia , ze to wynik zakléc
Ręce opadają wobec tej bezdennej kobiecej głupoty. Gdyby to było takie proste, to magia miłosna by nie istniała, bo nie byłaby potrzebna.dagmara pisze: Szczerość, uśmiech, czułość, zrozumienie- to jest najpotężniejsza magia, a nie jakieś tam pseudo obrzędy związane z jabłkami, jemiołami i tym podobnym.
Jezeli juz musi byc stosowana , powinno się ja odprawiac do scalenia zwiazku kochankow , nie probowac nia omamic obce osoby .Cyril pisze:Ręce opadają wobec tej bezdennej kobiecej głupoty. Gdyby to było takie proste, to magia miłosna by nie istniała, bo nie byłaby potrzebna.dagmara pisze: Szczerość, uśmiech, czułość, zrozumienie- to jest najpotężniejsza magia, a nie jakieś tam pseudo obrzędy związane z jabłkami, jemiołami i tym podobnym.
Szowinistyczne podejście do sprawy. Tak robią przeważnie maczo z małym interesem. Ewentualnie mężczyźni, którzy mają problemy łóżkowe. Albo im nie pryka albo po prostu są cieniutcy w zaspokajaniu partnerki. Ale nie mnie to oceniać.Cyril pisze:Będę się czuł doskonale.
Każde podrywanie jest "omamianiem" czyli manipulacją, bo pokazuje się swoje najlepsze cechy a złe ukrywa oraz stara przekonać do siebie na wszystkie możliwe sposoby. I oczywiście jest to egoistyczne, tak jak większość ludzkich działań.dagmara pisze:Omamianie obcych jednostek to już w dużej mierze podlega pod egoizm, bo ja chce i tyle...
I jeśli już ma być stosowane to przede wszystkim porozumienie- zrozumienie pomiędzy kochankami, bo bez tego to nawet ''najpotężniejsza magia miłosna'' nie pomoże...
Wyjaśniłem już, że w ostatecznych rozrachunku urok magiczny nie różni się od uroku wrodzonego. Takie same zarzuty mógłbyś robić utalentowanym uwodzicielom, czy nawet każdej osobie, która zdobywa partnera, bo stosunki damsko-męskie opierają się na "oczarowaniu". Zaklęcie wpływa na wolę ofiary, ale normalne zabieganie o wzlędy także, ponieważ PRZEKONUJEMY kogoś aby nas polubił - a przekonywanie to dosłownie wpływanie na wolę.Spooky Fox pisze:Szowinistyczne podejście do sprawy. Tak robią przeważnie maczo z małym interesem. Ewentualnie mężczyźni, którzy mają problemy łóżkowe. Albo im nie pryka albo po prostu są cieniutcy w zaspokajaniu partnerki. Ale nie mnie to oceniać.
Ten dział forum nazywa się "Magia", więc takie teksty są nie na miejscu. Zapraszam na forum "młodzi racjonaliści" albo coś podobnego.Poza tym, wierzyć w rzucanie zaklęć miłosnych? Co ty, masz dwanaście lat?
Owszem, różni się bardzo.Cyril pisze:Wyjaśniłem już, że w ostatecznych rozrachunku urok magiczny nie różni się od uroku wrodzonego.
Właśnie. PRZEKONUJEMY! Czyli CZĘŚCIOWO narzucamy swoją wolę poprzez ROZMOWĘ i CZYNNOŚCI, których nie musimy robić odwołując się do "magii".Cyril pisze:Zaklęcie wpływa na wolę ofiary, ale normalne zabieganie o wzlędy także, ponieważ PRZEKONUJEMY kogoś aby nas polubił - a przekonywanie to dosłownie wpływanie na wolę.
Zdaję sobie sprawę, jak nazywa się ten dział. Wierzę w takie rzeczy, o których nawet nie słyszałeś. Co nie znaczy, że łykam każdą bzdurę jak pelikan ryby. Jasny umysł. Możesz sprawdzić na wikipedii co to znaczy. I raczej byle kto nie będzie mnie nakierowywał gdzie mam sobie pójść. To raczej ja bym Ci proponował nieznane albo niewiarygodne peel. Tam mają takich jak ty na kopy i żadnych racjonalistów próbujących trzymać tą bandę na ziemi, więc latają sobie w tę i z powrotem rozmarzeni o żyjącym Elvisie czy magii miłosnej. Jesteś na PORZĄDNYM forum, to spodziewaj się dyskusji, bo nie każdy wierzy we wszystkie bzdury, jakimi jest karmiony umysł. Jeśli chcesz pomocy, to proponuję rozmowę z lekarzem, albo forum TE-MA-TY-CZNE! To jest forum dyskusyjne. To taka sama różnica jak między urokiem magicznym, a urokiem wrodzonym, której zdajesz się nie zauważać, dlatego ja staram naprowadzić Cię na właściwy tor.Cyril pisze:Ten dział forum nazywa się "Magia", więc takie teksty są nie na miejscu. Zapraszam na forum "młodzi racjonaliści" albo coś podobnego.
Brakuje mi tu logiki. Oczywiste jest, że po magię nie sięgają ci, którzy mogą osiągnąć swoje cele bez niej. Poza tym nie pisałem, że urok magiczny jest tym samym co wrodzony, tylko że działa na tych samym zasadach, a różnica polega na metodzie zauroczenia, których może być wiele: elokwencja, uroda albo właśnie magia. Która jest już metodą nadnaturalną, cudowną, ale jednocześnie dla maga normalną i oczywistą, bo oni często wybierają alternatywne drogi życia.Spooky Fox pisze:Owszem, różni się bardzo.Cyril pisze:Wyjaśniłem już, że w ostatecznych rozrachunku urok magiczny nie różni się od uroku wrodzonego.
Jeśli jesteś nastoletnim paszkwilem o inteligencji jednokomórkowego pantofelka z przetłuszczonymi włosami, wulkanami pryszczy na całym ciele, a Twoją elokwencje można wsadzić na tą samą półkę co opowiadania braci Grimm czy baśnie Andersena, to jedyny sposób na zdobycie mądrej, ładnej, nieślepej i jakotako ogarniętej, jest oczywiście "magia miłosna".
Ale jeśli jesteś wygadanym, zadbanym uwodzicielem ze świetnym ciałem i poziomem IQ dwieście pięćdziesiąt, to nie potrzebujesz żadnej "magii". Jesteś na tyle bystry, że wiesz, że to dobre dla pasztetów z uciętym językiem i garbem na plecach.
Więc nie - urok magiczny to nie urok wrodzony.
Od kiedy w telefonach zaufania mówi się o magii i co ten przykład ma wspólnego z tematem?Takie głodne kawałki wciskają przyszłym samobójcom na spotkaniach samopomocy albo telefonie zaufania.
Cyril pisze:Zaklęcie wpływa na wolę ofiary, ale normalne zabieganie o wzlędy także, ponieważ PRZEKONUJEMY kogoś aby nas polubił - a przekonywanie to dosłownie wpływanie na wolę.
Tak, ale co za różnica czy "odwołujemy się do magii" czy do wrodzonych zdolności? Poza tym przekonać kogoś to nie "częściowo narzucić wolę" tylko całkowicie zmienić czyjąś wolę. W starożytnej retoryce rozumiano, że jeśli ktoś jest przekonany, to już nie ma wyboru czy coś zrobić czy nie - przekonana osoba będzie dążyć do działania zgodnie ze swoją nową wolą, bo decyzja w jej umyśle już zapadła pod wpływem przekonującego. Twoje uprzenie do magii wynika z tego, że zdaje się ona być totalnie skuteczna w przekonywaniu, ale równie dobrze można by mieć pretensje do doskonałego retora.Właśnie. PRZEKONUJEMY! Czyli CZĘŚCIOWO narzucamy swoją wolę poprzez ROZMOWĘ i CZYNNOŚCI, których nie musimy robić odwołując się do "magii".
Magia miłosna to jeden z głównych działów magii, jest powszechnie uznawana i praktykowana przez okultystów, dlatego postując w dziale magia i ją wykpiwając jesteś zwykym trollem, w dodatku bez argumentów na jej rzekome nie działanie. Ale po części to rozumiem, skoro paranormalium.pl ogólnie ma profil hołdujący filozofii racjonalistycznej, z tym że w takim razie nazwa działu magia jest trochę myląca.Zdaję sobie sprawę, jak nazywa się ten dział. Wierzę w takie rzeczy, o których nawet nie słyszałeś. Co nie znaczy, że łykam każdą bzdurę jak pelikan ryby. Jasny umysł. Możesz sprawdzić na wikipedii co to znaczy. I raczej byle kto nie będzie mnie nakierowywał gdzie mam sobie pójść. To raczej ja bym Ci proponował nieznane albo niewiarygodne peel. Tam mają takich jak ty na kopy i żadnych racjonalistów próbujących trzymać tą bandę na ziemi, więc latają sobie w tę i z powrotem rozmarzeni o żyjącym Elvisie czy magii miłosnej. Jesteś na PORZĄDNYM forum, to spodziewaj się dyskusji, bo nie każdy wierzy we wszystkie bzdury, jakimi jest karmiony umysł. Jeśli chcesz pomocy, to proponuję rozmowę z lekarzem, albo forum TE-MA-TY-CZNE! To jest forum dyskusyjne. To taka sama różnica jak między urokiem magicznym, a urokiem wrodzonym, której zdajesz się nie zauważać, dlatego ja staram naprowadzić Cię na właściwy tor.Cyril pisze:Ten dział forum nazywa się "Magia", więc takie teksty są nie na miejscu. Zapraszam na forum "młodzi racjonaliści" albo coś podobnego.