Medycyna a wiara

Czyli Reiki, Huna i różne "dziwne" sposoby leczenia chorób cielesnych i umysłowych
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Medycyna a wiara

Post autor: Arek »

Na początku chcę powiedzieć że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
Oczywiście że niektórzy pseudolekarze, znachorzy czy też inni szamani patrzą tylko na pieniądz i :
1 nie chcą pozbyć się pacjentów.
2 nie umią wyleczyć pacjentów
Jednakże są przypadki jak najbardziej wiarygodne, kiedy to jakiś "szaman" umiał w niewiarygodny sposób uzdrowić człowieka ( ale o tym może póżniej)
Z drugiej strony tak samo mamy lekarzy w przychodniach, szpitalach którzy:
1 tylko na pieniążki patrzą.
2 złe diagnozy wystawiają, a o fuszerkach na stole operacyjnym możnaby także wiele napisać.
Więc nie ma co szufladkować bo w obu grupach są tacy i tacy.
Faktem jest że niektóre z metod leczenia uznawane są dzisiaj , a jeszcze 100 lat temu nie, wtedy nazywano to zabobonami, i odwrotnie: faktem jest że to co kiedyś uważano za medycynę (niektóre z metod leczenia) dzisiaj uważa się za zabobon , i bardzo dobrze.
Ale na pewno nie jesteśmy pępkiem świata, i na pewno to co nam medycyna dzisiaj gada że tak musi być zostanie w przyszłości odrzucone ponieważ będzie przestarzałe lub mało owocne. Chyba nikt z was nie myśli że osiągnęliśmy szczyt nauki? .Historia pokazała dobrze jak nasza nauka ewoluje, to co kiedyś uznawano przez elitę jako szczytowe osiągnięcie ,okazało się 100 lat póżniej tylko kolejnym etapem... kolejnym krokiem.
Kolejnym krokiem powiem tak bo nie chcę się wyśmiewać , wiem że bez mądrych głów siedziałbym dzisiaj jeszcze przed jaskinią i zamiast patrzeć w tv patrzyłbym w stronę rzeki gdzie kobiety z naszego plemienia w skąpym ubraniu robiłyby wielkie pranie, wprawdzie to to samo ale nie o tym ten temat.
Homeopatia czy pozytywne myślenie, czy też akupunktura są (były) zawsze wyśmiewane, niekiedy z racją , niekiedy nie.
Akupunktura przez 2 tysiące lat nie została uznana przez europejskich lekarzy, nawet i dzisiaj jeszcze te najstarsze pokolenie pacjentów podchodzi sceptycznie do takich zabiegów, chińczycy wiedzieli że to pomaga, a lekarzy w "cywilizowanych" krajach długo kłuło to w oczy. Na szczęście dzisiaj jest inaczej, w wielu krajach kasy chorych przejmują koszta leczenia za pomocą akupunktury.
Homeopatia, placebo, tak tutaj trzeba uważać i to bardzo. Jednak nie wszystko to bzdura. Są prowadzone badania nad skutkami tego typu leczeń i raz są pozytywne wyniki a innym razem nie. Jedn z art. który się pojawił niedawno mówi że placebo jest bardziej efektowne niż do tej pory przypuszczano. Naukowcy : Damien G Finniss (University of Sydney), Ted J Kaptchuk (Harvard Medical School), Franklin Miller (National Institutes of Health, Bethesda) und Fabrizio Benedetti (University of Turin Medical School) w wydaniu fachowego pisma "The Lancet" opisują jak podawali pacjentom chorym na chorobę Parkinsona placebo które aktywowały neuroprzekażnik. A więc pigułki które nie miały wartości leczniczych zaczęły działać tak jak to robią pigułki które mają w sobie lekarstwo. A może to nie pigułki zadziałały?
I tu jeszcze dopiszę co mają te pigułki placebo z pozytywnym myśleniem wspólnego. Dla wielu ludzi a także i dla mnie pozytywne myślenie oraz wiara są wspaniałymi "narzędziami". Choroba naszych czasów to "dołki" i depresje, oczywiście że można je leczyć pigułkami, tylko że będziesz je brał do końca życia a z czasem i coraz to większe ilości ponieważ z czasem ciało przyzwyczaja się i przestają działać.
I każdy dobry lekarz powie ci że tak nie można przez całe życie, że masz się wzięć za siebie. A i ty widzisz to samo ,wokół pustka, zero przyjaciół i brak sensu w życiu. W najgorszym przypadku wyruszysz na miasto z pistoletem i zastrzelisz maksymalnie wielu ludzi. Jedyny środek na depresje to pozytywne myślenie , wiara, w co?, to nie takie ważne, oraz zajęcie się czymś. To lepsze niż każda tabletka. Zajmij się czymś, myśl pozytywnie a Twoje samopoczucie się polepszy.
Jak można zdefiniować słowo "samopoczucie", myślę że najlepiej to "stan zdrowia"
zblazowany

Re: Medycyna a wiara

Post autor: zblazowany »

Homeopatia jest nieskuteczna i wszystkie badania które były robione to wykazały. To jest tak jak z placebo. Jeśli wiemy że przyjmujemy jakieś placebo i mówi nam się że jest to wartościowy lek to wtedy możemy poczuć się lepiej. To działa tylko w połączeniu z wiarą. Wszyscy chyba wiedzą że cukier nie jest lekarstwem ale jak polejemy ten cukier wodą i nazwiemy lekiem homeopatycznym to wtedy możemy tym leczyć nawet poważne choroby? To jest tragikomiczne, żałosne i nielogiczne. Tak samo powinna pomagać herbata z rozpuszczonym cukrem. Co za różnica? nie ma żadnej różnic. Dlatego nigdy nikt nie udowodni że homeopatia jest skuteczna.
Lancet: Homeopatia to bzdura

Pismo "Lancet" przypuściło atak na jedną z wiodących gałęzi alternatywnej medycyny - homeopatię. Zdaniem autorów homeopatia nie jest skuteczniejsza niż placebo, czyli "leki" działające tylko dzięki sugestii.

Szwajcarzy i Brytyjczycy przejrzeli 110 prac dotyczących skuteczności homeopatii i nie znaleźli przekonywających dowodów, by była skuteczniejsza niż placebo. Badania dotyczyły między innymi astmy, alergii i chorób mięśniowych.

Homeopatia, metoda wprowadzona w XIX wieku przez Samuela Hahnemanna, polega, ogólnie rzecz biorąc, na leczeniu chorób mikroskopijnymi dawkami silnie działających substancji, które w dużych dawkach wywołują objawy tychże chorób. Zwolennicy twierdzą, że im mniejsza dawka, tym większy efekt. Homeopatię stosuje wielu praktykujących lekarzy.

W roku 2002 amerykański iluzjonista James Randi zaoferował milion dolarów każdemu, kto udowodni w ściśle kontrolowanych warunkach skuteczność homeopatii. Jak dotąd nikomu się to nie udało.

Ponieważ leki homeopatyczne składają się głównie z substancji obojętnych, mogą być bardzo tanie (co nie znaczy, że są). Nie są też szkodliwe same w sobie, natomiast ich przyjmowanie może niekiedy opóźnić skuteczną pomoc.
http://www.psychomanipulacja.pl/akt/187.htm

Jakim cudem homeopatia może być skuteczniejsza od placebo skoro jedno i drugie to to samo?
Przecież w lekach homeopatycznych potencjalna zawartość przypadkowych zanieczyszczeń może być większa niż ilość substancji czynnej. Czyli jak to może działać ?



Z innymi metodami leczenia jest większy problem bo trudno ustalić czy rzeczywiscie pomagają czy tylko jest to taki sam efekt placebo. Niemożliwe jest wzięcie grupy osób i zbadanie na niej np. akupunktury tak ażeby te osoby nie wiedziały że wbija się im igły w ciało

-- 2010-05-19, 11:23 --

W Lancet z 27 sierpnia 2005 ogłoszono wyniki analizy danych literaturowych z wielu lat, prowadzonych przez zespół naukowców ze szwajcarskich uniwersytetów w Bernie i Zurychu oraz angielskiego uniwersytetu w Bristolu pod kierownictwem prof. Matthiasa Eggera. Przeanalizowano 19 elektronicznych baz danych i wyniki porównano z naukowymi badaniami z dziedziny medycyny konwencjonalnej. Uczeni przeanalizowali w sumie 220 programów naukowych. Połowa poświęcona była ocenie skuteczności tradycyjnych metod leczenia, a połowa działaniu homeopatii. Badano wiele dziedzin medycyny, m.in.: ginekologię, neurologię, chirurgię, anestezjologię i choroby układu oddechowego. Badacze do pierwszej fazy losowo wybrali 110 badań klinicznych z dziedziny homeopatii kontrolowanych przy pomocy placebo i porównali je ze 110 badaniami klinicznymi z dziedziny medycyny konwencjonalnej. Końcowe obliczenia przeprowadzili jednak na 8 badaniach dotyczących homeopatii i 6 medycyny konwencjonalnej. Badania te zakończyły się konkluzją stwierdzającą brak jakichkolwiek dowodów w dotychczasowej literaturze naukowej na to, że homeopatia przewyższa swoją skutecznością działania placebo

http://pl.wikipedia.org/wiki/Homeopatia
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Medycyna a wiara

Post autor: Arek »

Musiałem 2 razy przeczytać bo nie wiedziałem czy mam się zgodzić czy nie.
Dlatego w pierwszym poście napisałem:
A może to nie pigułki zadziałały?
Dla mnie to także wszystko to jedno i to samo, tylko żeby wiara w danym człowieku się "otwarła" trzeba niekiedy pomóc! i dlatego te tabletki placebo,czy też eksperymenty z homeopatią. Komuś wystarczy modlitwa do Allacha, a ateiście trzeba czegoś innego.
Haha teraz przypomniało mi się jak kolega kiedyś opowiadał o swojej babci, ta powiadała w kwiecie wieku (80 lat) że nic jej tak nie pomaga jak tabletki z Rajchu (Niemieckie).
Tutaj widać dokładnie że przeświadczenie ludzi, ich wiara w coś co pomaga swojemu samopoczuciu. Nawet jeśli tabletka tej babci miała dokładnie te same składniki ale pochodziła z :powiedzmy Rosji to nie była tak skuteczna jak ta niemiecka.
Oczywiście zgadzam się że z naukowego punktu widzenia tabletka zawierająca odpowiednie składniki jest skuteczniejsza od tej placebo.Tylko jak widać w niektórych doświadczeniach niekiedy nie trzeba żadnej tabletki ze skadnikami żeby uruchomić procesy regeneracyjne.
Nie , nie da się to przeprowadzić z akupunkturą, ale możnaby oszukać pacjenta wbijając igły w inne rejony, które nie są odpowiedzialne za to i zato a następnie po jakimś czasie zapytać czy to pomogło?
zblazowany

Re: Medycyna a wiara

Post autor: zblazowany »

Tylko że modląc się do allacha albo innego boga nie trzeba za to płacić. Nie jest wymagane łożenie na tacę żeby doznać uzdrowienia. Jeśli sprzedaje się placebo pod postacią leków i bierze za to pieniądze to w jest to działanie nieetyczne.

O tym żeby w akupunkturze wbijać w inne miejsca to ciekawy pomysł. Możliwe że takie eksperymenty już robiono. jak uda mi się znaleźć coś w necie na ten temat to wkleję tu.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Medycyna niekonwencjonalna i uzdrawianie”