Ostateczne przemyslenia na temat katolicyzmu
: 2010-05-16, 13:59
Pisze ten temat zeby przedstawic moje ostateczne przemyslenia o katolicyzmie,w kilku punktach zsumuje o czym napisze zanim bardziej szczegolowo je opisze dalej w temacie.
Otoz mam opisac :
-Modlitwe
-Chodzenie do kosciola,spowiadanie i datki na ofiary
-Pojecie slowa "wiara"
-Marketing koscielny
-Ksieza pedofile
A teraz pora zaczac.
Zacze od modlitwy,gdyz o tym czesto mysle i czesto mysle co w modlitwie przekazywac bogu lub wyzszym istotom z ktorymi komunikuje.Najbardziej daje znac o tym ze jestem katolikiem wlasnie modlac się (gdyz chodzenie do kosciola itp.. juz odpadlo),gdyz czesto podczac modlitwy moge się wygadac ze swoich problemow panu Bogu,Jezusowi,Maryji albo Aniolom.Z reguly modle się wieczorem,robie znak krzyza jak to przed modlitwa i zaczynam rozmowie (w wiekszosci modlitw) z bogiem i jezusem razem.Mowie im co uwazam za zle w tym co zrobilem,mowie jak chce wyjsc na dobre z tego czyli jak naprawic bledy,jak rozwiazywac problemy bez sily itp...
Wg mnie liczy się intencja w modlitwie,co to chcesz przekazac w niej,Bog to rozumie,i napewno w podswiadomosci daje ci sposob na rozwiazanie twojego klopotu.
Teraz o kosciele,spowiadaniu i ofierze.
Kim takim jest ksiadz,jaka ma w sobie moc,ze on mi odpuszcza grzechy za to ze się u niego spowiem?Jest zadowolony,bo wszyscy ksiedzu wszystko mowia,on wie kto co zlego zrobil,a tak naprawde kazdy ma zasmolona dusze przez grzechy ktore mu się nazbieraly przez lata.W modlitwie (nie mowilem o tym w niej) moge się spowiedziec,z reszta,o ile dobrze pamietam jest taki moment podczas mszy,ze cisza nastaje i w modlitwie prosimy boga o odpouszczenie grzechow.Po co wiec spowiedz?I po co przyjmowac komunie co tydzien,pod warunkiem czystej duszy,bo oplatek to cialo Jezusa?Ksiadz nie potrafi sprawiac cudow co tydzien,tzn co tydzien zamieniac chleb w cialo Jezusa zbawiciela.Ten kto wierzy w to musi byc tak bardzo oddany wierze ze przyjmuje na slepo co kaplan mu powie z ewangelii jakiegos apostola,ze np Jezus spedzil 40 dni na pustyni bez jedzenia i picia (po 3 dniach bez wody juz umieramy,a co dopiero 40).
Pozniej jeszcze wchodzi w to ofiara,kosciol mowi ze niby potrzebuja ta ofiare zeby kosciol utrzymywac,ze ledwo i tak kosciol jest utrzymywany itp...A ksiadz spi w lozku High-Tech,z wypasiona BMW-ica szlaja się po miescie wieczorami za prostytutkami i bog wie co jeszcze robi (czytalem o ksiedach ktore rodziny wlasne nawet mieli)
Pojecie slowa "wiara"
Czy wiara oznacza,ze co tydzien musimy we mszach uczestniczyc,na kazdy rozaniec chodzic,na pielgrzymki do watykanu się wybierac z okazji jakiejs przemowy itp...?
Ze godzine przed przyjeciem komunii nic nie jesc,i komunie przyjmowac od czasu oficjalnej uroczystosci??Przjmowalem komunie dziesiatki razy zanim mialem oficjalna "pierwsza komunie" i co?To oznacza ze jestem jakims falszywym wierzacym?Nie podoba mi się po prostu to,ze ludzie zmieniaja reguly wiary "od tak" (wczesniej trzeba bylo od poczatku dnia nic nie jesc zeby przyjac komunie i zmieniono to na jedna godzine przed jej przyjeciem) to tylko oznacza ze gdybym byl papierzem i bym powiedzial ze nie trzeba od soboty pic i jesc zeby na niedziele moc przyjac komunie to bym byl zapisany w ksiegach katolickich jako wielki czlowiek ktory stara regula na nowa przemienil.Ten ktory by się poddal mojemu warunkowi bylby po prostu slepo-wierzacym,a nie oddanym katolikiem.
Na czym polega slowo wiara tak wlasciwie?Zebysmy,jesli chodzi o katolicyzm,wierzyli w Boga,w Jezusa,w Maryje,w Aniola Gabriela itp...Ok,co do tego nie ma problemu.Z czasem zaczely się kumulowac te wszystkie "cuda" w Fatimie,w Sokolce,w poszczegolnych miejscach w USA a nawet w kosciolach znajdujacych się w afryce.W to tez mamy wierzyc?Coz,nic innego nie powiem jak NIE,bo to zwykle falszerstwa,ale wiecej o tym za chwile.
Marketing Koscielny
Yeah...Pieniadzem zaczal się nawet kosciol zajmowac.Wbija rurki w statuetki,i nalewa tam czerwona konsystencje o kolorze krwi.Ksiadz mowi ze znalazl serce w "misce" gdzie powinny oplatki się znajdowac,raz dal do laboratorium ale drugi raz juz nie dal.Ile moglbym tych cudow wymienic,tyle ich jest falszowanych,ale wszystkie w jednym celu-W celu MARKETINGOWYM.Dlaczego?Spojrzcie na liczbe pielgrzymek ktore przybywaja na miejsca takich "cudow",i ile za nie placa.Kilka set tysiecy zl w sumie za te wszystkie pielgrzymki,a pieniadze ida na to zeby ksieza mieli wypasione bryki,pieniadze na prostytutki,na utrzymanie rodziny ktora gdzies tam zyje,a nie moga dawac biednym?I te wszystkie plebanie itp...Tylko przyjmuja na jedna noc tych bezdomnych,co prawda daja im jesc,picie,prysznic,dobre miejsce do spania ale co na drugi dzien się dzieje?Wypad!A nie mogli by z tych pieniedzy zebranych pomoc takim bezdomnym chocby jednopokojowke wynajac na czas gopoki ten czlowiek pracy stalej nie znajdzie?Nie,nie moga.
Na koniec o ksiedzach pedofilach.
Slepo wierzacy ludzie mowia ze kosciol katolicki jest doskonaly,ale od niepamietnych juz czasow czynil zlo ludziom,jak sredniowieczna inkwizycja,wybijanie protestantow,wojny religijne (ktore kosciol wywolal).Wprawdzie kosciol pozniej stal się "dobrem" szczegolnie dla Polski,w czasach zaborczych i komunistycznych.Teraz,gdy juz inkwizycji itp..nie ma,z ksiedzy zaczeli się robic pedofile.Gwalca chlopcow,dziewczynki,poniekad to moze byc normalne.Czlowiek potrzebuje czesto seksu,a ksiadz wlasnie wg religii powinien bez tego zyc,bez kobiety,bez rodziny itp..A brak tego moze wywolywac jakies reakcje chemiczne ktore powoduja ze gwalci takie dzieci.
Czy ksiadz ktory zgwalcil w ogole takiego dziecka powinien się nazywac ksiedzem?Ksiadz niby taki mily,a gdy zostajecie sam na sam z nim to was masuje po pupie itp..Powinien zostac wywalony na zbity pysk?Oczywiscie ze tak,uczynil rzecz smiertelny grzech w oczach Boga i to jako ksiadz,taki powazny grzech?Czy to mozna w ogole wybaczyc??To tez gdzies oznacza ze teraz ci "reprezentanci" naszej religii sa coraz mniej oddanymi jej ludzmi.
Chyba nic nie przeoczylem co do tego co ostatecznie mysle o chrzescijanstwie.
Dziekuje za uwage.
Pozdrawiam,Mateusz.
Otoz mam opisac :
-Modlitwe
-Chodzenie do kosciola,spowiadanie i datki na ofiary
-Pojecie slowa "wiara"
-Marketing koscielny
-Ksieza pedofile
A teraz pora zaczac.
Zacze od modlitwy,gdyz o tym czesto mysle i czesto mysle co w modlitwie przekazywac bogu lub wyzszym istotom z ktorymi komunikuje.Najbardziej daje znac o tym ze jestem katolikiem wlasnie modlac się (gdyz chodzenie do kosciola itp.. juz odpadlo),gdyz czesto podczac modlitwy moge się wygadac ze swoich problemow panu Bogu,Jezusowi,Maryji albo Aniolom.Z reguly modle się wieczorem,robie znak krzyza jak to przed modlitwa i zaczynam rozmowie (w wiekszosci modlitw) z bogiem i jezusem razem.Mowie im co uwazam za zle w tym co zrobilem,mowie jak chce wyjsc na dobre z tego czyli jak naprawic bledy,jak rozwiazywac problemy bez sily itp...
Wg mnie liczy się intencja w modlitwie,co to chcesz przekazac w niej,Bog to rozumie,i napewno w podswiadomosci daje ci sposob na rozwiazanie twojego klopotu.
Teraz o kosciele,spowiadaniu i ofierze.
Kim takim jest ksiadz,jaka ma w sobie moc,ze on mi odpuszcza grzechy za to ze się u niego spowiem?Jest zadowolony,bo wszyscy ksiedzu wszystko mowia,on wie kto co zlego zrobil,a tak naprawde kazdy ma zasmolona dusze przez grzechy ktore mu się nazbieraly przez lata.W modlitwie (nie mowilem o tym w niej) moge się spowiedziec,z reszta,o ile dobrze pamietam jest taki moment podczas mszy,ze cisza nastaje i w modlitwie prosimy boga o odpouszczenie grzechow.Po co wiec spowiedz?I po co przyjmowac komunie co tydzien,pod warunkiem czystej duszy,bo oplatek to cialo Jezusa?Ksiadz nie potrafi sprawiac cudow co tydzien,tzn co tydzien zamieniac chleb w cialo Jezusa zbawiciela.Ten kto wierzy w to musi byc tak bardzo oddany wierze ze przyjmuje na slepo co kaplan mu powie z ewangelii jakiegos apostola,ze np Jezus spedzil 40 dni na pustyni bez jedzenia i picia (po 3 dniach bez wody juz umieramy,a co dopiero 40).
Pozniej jeszcze wchodzi w to ofiara,kosciol mowi ze niby potrzebuja ta ofiare zeby kosciol utrzymywac,ze ledwo i tak kosciol jest utrzymywany itp...A ksiadz spi w lozku High-Tech,z wypasiona BMW-ica szlaja się po miescie wieczorami za prostytutkami i bog wie co jeszcze robi (czytalem o ksiedach ktore rodziny wlasne nawet mieli)
Pojecie slowa "wiara"
Czy wiara oznacza,ze co tydzien musimy we mszach uczestniczyc,na kazdy rozaniec chodzic,na pielgrzymki do watykanu się wybierac z okazji jakiejs przemowy itp...?
Ze godzine przed przyjeciem komunii nic nie jesc,i komunie przyjmowac od czasu oficjalnej uroczystosci??Przjmowalem komunie dziesiatki razy zanim mialem oficjalna "pierwsza komunie" i co?To oznacza ze jestem jakims falszywym wierzacym?Nie podoba mi się po prostu to,ze ludzie zmieniaja reguly wiary "od tak" (wczesniej trzeba bylo od poczatku dnia nic nie jesc zeby przyjac komunie i zmieniono to na jedna godzine przed jej przyjeciem) to tylko oznacza ze gdybym byl papierzem i bym powiedzial ze nie trzeba od soboty pic i jesc zeby na niedziele moc przyjac komunie to bym byl zapisany w ksiegach katolickich jako wielki czlowiek ktory stara regula na nowa przemienil.Ten ktory by się poddal mojemu warunkowi bylby po prostu slepo-wierzacym,a nie oddanym katolikiem.
Na czym polega slowo wiara tak wlasciwie?Zebysmy,jesli chodzi o katolicyzm,wierzyli w Boga,w Jezusa,w Maryje,w Aniola Gabriela itp...Ok,co do tego nie ma problemu.Z czasem zaczely się kumulowac te wszystkie "cuda" w Fatimie,w Sokolce,w poszczegolnych miejscach w USA a nawet w kosciolach znajdujacych się w afryce.W to tez mamy wierzyc?Coz,nic innego nie powiem jak NIE,bo to zwykle falszerstwa,ale wiecej o tym za chwile.
Marketing Koscielny
Yeah...Pieniadzem zaczal się nawet kosciol zajmowac.Wbija rurki w statuetki,i nalewa tam czerwona konsystencje o kolorze krwi.Ksiadz mowi ze znalazl serce w "misce" gdzie powinny oplatki się znajdowac,raz dal do laboratorium ale drugi raz juz nie dal.Ile moglbym tych cudow wymienic,tyle ich jest falszowanych,ale wszystkie w jednym celu-W celu MARKETINGOWYM.Dlaczego?Spojrzcie na liczbe pielgrzymek ktore przybywaja na miejsca takich "cudow",i ile za nie placa.Kilka set tysiecy zl w sumie za te wszystkie pielgrzymki,a pieniadze ida na to zeby ksieza mieli wypasione bryki,pieniadze na prostytutki,na utrzymanie rodziny ktora gdzies tam zyje,a nie moga dawac biednym?I te wszystkie plebanie itp...Tylko przyjmuja na jedna noc tych bezdomnych,co prawda daja im jesc,picie,prysznic,dobre miejsce do spania ale co na drugi dzien się dzieje?Wypad!A nie mogli by z tych pieniedzy zebranych pomoc takim bezdomnym chocby jednopokojowke wynajac na czas gopoki ten czlowiek pracy stalej nie znajdzie?Nie,nie moga.
Na koniec o ksiedzach pedofilach.
Slepo wierzacy ludzie mowia ze kosciol katolicki jest doskonaly,ale od niepamietnych juz czasow czynil zlo ludziom,jak sredniowieczna inkwizycja,wybijanie protestantow,wojny religijne (ktore kosciol wywolal).Wprawdzie kosciol pozniej stal się "dobrem" szczegolnie dla Polski,w czasach zaborczych i komunistycznych.Teraz,gdy juz inkwizycji itp..nie ma,z ksiedzy zaczeli się robic pedofile.Gwalca chlopcow,dziewczynki,poniekad to moze byc normalne.Czlowiek potrzebuje czesto seksu,a ksiadz wlasnie wg religii powinien bez tego zyc,bez kobiety,bez rodziny itp..A brak tego moze wywolywac jakies reakcje chemiczne ktore powoduja ze gwalci takie dzieci.
Czy ksiadz ktory zgwalcil w ogole takiego dziecka powinien się nazywac ksiedzem?Ksiadz niby taki mily,a gdy zostajecie sam na sam z nim to was masuje po pupie itp..Powinien zostac wywalony na zbity pysk?Oczywiscie ze tak,uczynil rzecz smiertelny grzech w oczach Boga i to jako ksiadz,taki powazny grzech?Czy to mozna w ogole wybaczyc??To tez gdzies oznacza ze teraz ci "reprezentanci" naszej religii sa coraz mniej oddanymi jej ludzmi.
Chyba nic nie przeoczylem co do tego co ostatecznie mysle o chrzescijanstwie.
Dziekuje za uwage.
Pozdrawiam,Mateusz.