Strona 1 z 3

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 01:03
autor: Spooky Fox
Drogi kolego - jako człowiek wierzący w Boga, nie masz zastanawiac się nad tym, jak powstał Bóg. Bóg był od zawsze. Jeszcze przed wybuchem i przed wszystkim innym. Tak nam mówi religia. To, czy my w to wierzymy, to już inna para kaloszy.

Według religii chrześcijańskiej, stworzenie świata przez Boga, oraz stworzenie świata według nauki nie kolidują ze sobą. Dla mnie to też jest czarna magia, bo nie jestem obeznany zbyt dobrze ani w chrześcijaństwie ani w tym, jak dokładnie powstała ziemia. Znaczy się, co nieco tam czytałem czy zasłyszałem, ale żeby o tym mędrkować to już nie do mnie.

Ja Ci mogę jedynie napisac, że jeśli uważasz się za chrześcijanina, to nie masz podpinac istnienia Boga pod jakieś naukowe twierdzenia. Masz po prostu wierzyc. I, według mnie, właśnie dlatego większośc ludzi w dzisiejszych czasach ma problem z wiarą. Żyjemy w czasach nauki, w czasach rzekomego postępu. Każdy zadaje pytania i żąda odpowiedzi. W takim stanie rzeczy, przyszłośc religii chrześcijańskiej, czy jakiejkolwiek innej, nie wygląda różowo.

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 12:12
autor: zblazowany
Przeczytaj sobie ten artykuł http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article422 Właściwie mógłbym napisać to samo ale szybciej będzie wkleić to co trzeba.

Głównie chodzi o ten fragment:

"Ojciec mój pouczył mnie, że na pytanie: Kto mnie stworzył ? - nie można dać odpowiedzi, gdyż bezpośrednio potem wyłania się nowe pytanie: Kto stworzył Boga ? To proste zdanie wykazało mi zwodniczość argumentu pierwszej przyczyny. Jeśli wszystko musi mieć przyczynę, to Bóg musi ją mieć również. Jeśli może być coś bez przyczyny, może to być równie dobrze świat, jak i Bóg, tak że argument ten jest zupełnie bezwartościowy. Jest on równoznaczny z poglądem indyjskim, według którego świat spoczywa na słoniu, a słoń na żółwiu; gdy zaś pytano: A żółw ? - Hindus odpowiadał: Może byśmy tak zmienili temat rozmowy ?"

Argument pierwszej przyczyny nie jest w gruncie rzeczy niczym lepszym. Nie ma powodu, dla którego świat nie mógłby zacząć istnieć bez przyczyny; ani też, z drugiej strony - nie ma żadnej racji, dlaczego by nie miał istnieć zawsze. Nie ma powodu do przypuszczenia, że świat w ogóle miał początek. Myśl, że rzeczy muszą mieć początek, zawdzięczamy w rzeczywistości ubóstwu naszej wyobraźni. Dlatego wydaje mi się, że nie potrzebuję tracić więcej czasu na zbijanie argumentu pierwszej przyczyny.

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 17:39
autor: Karoolczak
Ja z natury jestem ateista i nie wierze w Boga wiec wypowiem się troche sceptycznie :)
A wiec tak... Spooky Fox powiedzial ze wiara nam tak mowi... A jak wiara wam powie ze macie wierzyc w glonojady to tez bedziecie wierzy i ubustwiac je ponad wszystko ?
Wedlug mnie Bóg powstal tylko dlatego ze ludzie ktorzy stracili wszystko i nie mieli juz kogo prosic o "lepsze wiatry" wmawiali sobie ze jest "Ktos" na gorze ;) Ktoś, kto im pomoze.
Odpowiedzmy sobie na jeszcze jedno pytanie... Dlaczego dawniejsze cywilizacje nie wierzyly w naszego Boga tylko w wielu... Wezmy naprzyklad Babilonie lub Egipt... :) Z jakiego powodu oni nie wierzyli a my tak ? :) Nim mnie zlinczujecie przemyslcie to :)

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 20:02
autor: zblazowany
To nie jest symbol od boga tylko głupota ludzi którzy wypalili mu to na ciele. Wydaje mi się że wystarczy mieć takie litery z metalu i je podgrzać a potem wypalić na ciele. Muzułmanie to przecież fanatycy.

Bóg albo jest albo go nie ma. A jak ludzie go sobie nazywają to już problem właśnie nazwy. Jeden może wierzyć że bóg jest nosorożcem a drugi że jest niematerialny i nie ma kształtu. Ale to niczego nie dowodzi.

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 22:38
autor: Karoolczak
O boze i wierzysz w ta bajke ? Przepraszam jezeli kogos urazilem ale dla mnie to bajeczka wyssana z palca i zgadzam się w 100% z zblazowanym (chyba pierwszy raz xD)

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 22:57
autor: zblazowany
wypalane, malowane, co za różnica?

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 23:20
autor: Leanna
Nie zgadzam się z tym, ze muzułmanie to fanatycy, bo nie przepadam za takim komentowaniem jakiejkolwiek z religii. Jednak muszę przyznać, że tutaj też ze zblazowanym się zgodzę. (Chyba również po raz pierwszy :P )

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 23:32
autor: Karoolczak
Muzłumanie to nie fanatycy ? A podpalilabys się zywcem i zaczela biegac w kolko dla "Allacha" Albo wysadzila bys się dla niego w powietrze ?

Re: Stwórca

: 2010-03-22, 23:33
autor: Leanna
Wszędzie znajdzie się jakiś idiota :P Ale po co karać od razu całą religie?

Re: Stwórca

: 2010-03-23, 00:03
autor: Leanna
Zaraz, więc zamiast być chrześcijaninem, ateistą, czy chociażby agnostykiem, ty wierzysz w wielu bogów? Muszę przyznać, ze to ciekawe.
Moja teoria jest taka:
Coś świat stworzyć musiało, ale co, tego nie wie nikt. Nasz Bóg, moze być tak samo prawdziwy jak np. Ozyrys czy Thor. Ludzie w tamtych czasach tak samo zawzięcie ich wyznawali i czcili. Tak samo byli pewni swojej wiary, jak Benedykt XVI swojej. Dlatego nie sądzę, by ktoś kiedyś dowiedział czym, kim i czy w ogóle istnieje Ten Bóg...

Re: Stwórca

: 2010-03-23, 00:59
autor: Ruskof
A wracajac do przyczyny tematu,to sam sobie zadawalem owe pytanie,pewnie nie tylko ja i ty.Zaloze się,ze niejedna osoba ktora w tym temacie napisala mysle o tym,popieram twoj sposob myslenia logicznego,ze jesli cos bylo to byla przyczyna,wybuch powstal nie przez boga raczej,ale przez reakcje chemiczna (myle się?) tylko ze na taka sile,ze teraz by caly nasz uklad wssala w swoja fale uderzeniowa.Boga nikt nie stworzyl,jak juz ktos tu powiedzial,moim zdaniem,zamiast ciagle zawracac sobie glowe jakims supertrudnym i kosmicznym wytlumaczeniem,przyjmuje to najprostrze,mianowicie-Bog,istnial od wszechczasow,istnieje i bedzie istnial bez wzgledu na to co się stanie.

Mowiac o religii i fanatykow muzulmanow,zgadzam się z Leanka :) w kazdej religii znajdzie się idiota.Myslisz ze tylko w muzulmanskiej?Mylisz się.Byc moze oni wysadzaja się w samolotach,rozbijaja się w WTC,ale pomysl,ze w chrzescijanstwie ksieza ciagle cuda zmyslaja,ze Maryja placze i ze olejny obraz Jezusa jest tu od 150 lat.A wracajac do bogow,nigdy nie bedziemy mieli rzeczowego dowodu ze pan bog istnieje,wlasnie dlatego jest takie slowo jak "wiara".Jesli masz na tyle puszysta glowa a w niej niedorozwiniety kasztan ( :) ) to wiara polega wlasnie na tym,aby wierzyc w boga lub w bogow,nie wiedzac naprawde czy one istnieja :)

Re: Stwórca

: 2010-03-23, 01:04
autor: Leanna
Przykro mi, ale ja nie mogę wierzyć w coś czego nie jestem pewna. Jeśli mam oddawać komuś/czemuś cześć to wolę, żeby to był np. kot, bo wiem, że istnieje i jestem pewna, ze ucieszy się z mojej "ofiary"- chociażby z miski mleka :)

Re: Stwórca

: 2010-03-23, 01:17
autor: Ruskof
Miejsca gdzie zwykle oddaja czesc bogom to takie regiony,gdzie ludnosc na tyle wyrozniajaca się od normalnych ludzi,ze im nie szkoda takiej ofiary,to po prostu w ich krwi,w tradycji,od tysiecy lat oddawanie ofiary bogu.Gdybys nimi byla,to bys tak nie uwazala :)