2012 - Koniec Świata. JAKŻE TO ORYGINALNE ;/

[Arek]

śmiałe twoje twierdzenia = odpowiednie odpowiedzi, to cała prawda

[Ruskof]

Czyli mam rozumiec ze jesli nic nie bede twierdzil,to bedzie swiety spokoj?Nie no,bez przesady,prawie zawsze cos znajduje zeby napisac a pozniej czy ktos się z tym nie zgadza czy chce sobie jaj porobic to juz jego sprawa,ale fakt ze to wkurza i to niezle...

[Spooky Fox]

Paaaaanooooowieeeeeee... x)

Już spokojaśnie, tak? Koniec offtopa, proponuję założyc temat na OT o tytulu "Jak to było na początku?" i tam o takich rzeczach porozmawiamy. Bo apropos początków, to ze mną też było różowo, prawda Arku? xD

A teraz wracamy do tematu.

[Arek]

Dokładnie tak jest Ruskof, jakbyś się nie odzywał to i nikt by się przyczepić nie umiał.
Spooky od początku wszedł w tematy z pełnym zamiłowaniem i to tak głośnym że po piewszych dniach zaraz 2 warny miał, najbardziej krzyczał na Danę, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy że są parą. Dla mnie było to trochę aż za dużo żeby tak krytykował nieznajomą osobę, bo były to wyrażenia bardzo osobiste, ale wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy.. koniec offtopa.
Film 2012 podobał mi się, i jak będę miał okazję go dostać w dobrej kopi na pewno skorzystam. Wiem że naciągany, ale to nie ważne. "Indiana Jones" też mi się podoba, nie ważne że to bajka, ważne że się podoba

[DanaS]

W Indianę Jones'a nie wierzysz?! Co do "2012" to aż się boję go obejrzeć. Aż za dużo się nasłuchałam o tym dziele (?). Nie tylko od Spooky'iego, ale gdzie nie pójdę tam jadą na ta produkcję

Ruskof, Arek mówi prawdę. Nie było łatwo na początku. Czy się szybko zaaklimatyzowałam...nie wiem. Wiem, że Spooky mnie tak zjechał, że chyba z miesiąc bałam się napisać cokolwiek. Ale inni nadrabiali sympatią za niego . Było - minęło. Nie przejmuj się gadaniem. Kto się czubi, ten się lubi.

[Ruskof]

Nie umiem pojac czemu Spooky się wydzieral na tobie,tym bardziej ze jestescie para,jednak nie ma tak mocnego stwierdzenia jak to Arka:

najbardziej krzyczał na Danę,

Ciekawe jak krzyczal piszac zwykle posty
Moze celowo to robil,sam kiedys taki kawal zrobilem,tyle ze kolezance-Zapisalismy się na jakiejs stronce (na jej zyczenie na jakims forum dla kobiet) i tak na nia się wydzeiralem ze ze wstydu konto usunela,a nie mowie juz o realu..Tylko tyle ze kobiety maja okropne paznokcie (twarde jak stal)

[DanaS]

Czyżby jakieś niemile wspomnienia Voozie? ;>

[Ruskof]

Calkowicie cie rozumiem Voozie,chociaz ze mna to bylo przewaznie po twarzy,jak na basenie to po rekach i nogach (gdy pieknosci chcialy mnie do wody z 5 m zrzucic na fali) i jeszcze duzo mozna by wymieniac

[DanaS]

Aaaaaaa, Voozie, to było mówić, że nie chcesz sobie psuć skojarzeń . Nic więcej nie musisz mówić, rozumiem już wszystko.

[Ruskof]

Tez powoli zrozumialem (od tego sa historie starszego kuzyna ktory mlodszemu wszystko powie)

[DanaS]

Jak dobrze mieć wiek, kiedy można wszystko i nikomu nic do tego

[Spooky Fox]

Wiem, że Spooky mnie tak zjechał, że chyba z miesiąc bałam się napisać cokolwiek. Było - minęło. Nie przejmuj się gadaniem. Kto się czubi, ten się lubi.

Ruskof, powiem tak - irytowało mnie po prostu, że moja kobieta, która do pewnego czasu nie miała nic wspólnego z UFO, a już na pewno NIE BYŁA sceptykiem, nagle odwróciła się o 180 stopni. Mało tego - zaczęła pisac takie banialuki, że głowa bolała. Mało tego - pisała na tematy, o których najpewniej dowiedziała się z serialu "Z Archiwum X". Coś jeszcze?

ALE!

Doszedłem do wniosku, że tylko, za przeproszeniem, świnia nie zmienia zdania i niech se moje kochanie wierzy w co chce. Do tej pory na nią krzyczę, jak pierdzieli jakieś farmazony na tematy, na których się nie zna i z którymi nigdy się nie spotkała. Ale nie robi już tego tak często, za co chwała jej :*
______________________________________________________________________

A teraz, moje drogie, kochane robaczki, jeszcze jeden pościk w tym temacie, ale nie na ten temat, i będę je zgłaszał do moderatorni, by posypały się warny. Przepraszam, kocham wszystkie moje małe, włochate, brzydaśne robaczki, ale muszę się popodlizywac troszeczkę. Więc, NO OFFTOP! Or I'll kill you! xD

[Crowley]

Właśnie jestem w trakcie ściągania, tego jakże już sławnego filmu i jak Bóg da, to może jeszcze dzisiaj obejrze:p A jak obejrze, to zamieszczę, krótką recenzyjkę i moje zdanie na ten temat. Zaznaczam, że jestem co do filmu nastawiony bardzo optymistycznie, szczególnie po wypowiedziach Arka...

[Arek]

Ciekawe jak krzyczal piszac zwykle posty

.
Do czytania postów włączam wyobrażnię.
Tak Dano , nie wiem czy można wierzyć w "Inadanę Jonsa", Ten jego kapelusz już tyle przeszedł, w każdym odcinku był zmaltretowany do ostatniej nitki, a na sam koniec filmu zawsze wygląda jak nowy

[Crowley]

No więc tak... Dopiero dzisiaj udało mi się obejrzeć, gdyż film jest dosyć długi, a co za tym idzie, jest na dwóch CD i "trochę" się pobierał. Ale do rzeczy. Wyobrażałem sobie ten film trochę inaczej. Spodziewałem się czegoś troszeczkę lepszego, ale ogólnie nod bet:p W filmie jest sporo informacji na temat roku 2012, oczywiście nie wszystkie są prawdą. Spora część, to fantazję reżysera, dodane dla smaczku.
Co do głównego aktora, to nie popisał się niczym szczególnym, a wręcz przeciwnie. Jego bieg za odlatującym samolotem, potrafi zdenerwować i nasuwa jedną myśl, a mianowicie "goń lejbo, bo cię kopnę w d*pe". No ale nie czepiam się, bo podobała mi się jego rola w "1408".
W pięknych efektach specjalnych, także można doszukać się niedoróbek, jak choćby bardzo sztucznie wyglądająca betoniara, ale w ogólnym rozrachowaniu efekty specjalne stanowią duży plus filmu. Inne produkcję zostają daleko w tyle. Na pierwszy rzut oka nic nie wnoszące głupotki, dopracowane w drobnych szczegółach, robią wrażenie. Samolot rozcinający skrzydłem smógę kurzu, pozostawioną przez spadający meteor- coś pięknego! Niby głupota, a cieszy:p
Co jeszcze nie podobało mi się w filmie? Fart głównych bohaterów, który dosłownie kłuje w oczy, gdy mijają się ze spadającymi budynkami o milimetry. Mimo to film podobał mi się i nie żałuję, że go obejrzałem. Wam też polecam.
Pozdrawiam.

[Hell kid]

Tak, film świetny, ale tylko pod względem efektów specjalnych. Z koleżanką przez cały film śmialiśmy się w kinie

Pod względem naukowym i w części historycznym - masakra. W każdym razie na moim poziomie wiedzy