Ja też tak myślę, dlatego nie twierdzę, że to bujda na resorach, przynajmniej nie wszystko. Trzeba tylko poczytać posty a nie iść z falą.
Darnoku tylko teoretycznie jest bardziej prawdopodobna, mi nie chodzi o to, że Aurora jest efektem pozaziemskiej inżynierii wojskowej, po prostu moim zdaniem ma duże szanse istnienia,
Że co? że samemu nie mogę dokonać reakcji spalania, zmienić stan skupienia wody, korzystać z prądu albo przeczytać jakieś historyczne źródła w muzeum? piszesz głupio by mnie ośmieszyć, ale to obusieczny mieczyk jest. Jak ktoś stwierdzi, że komputery to wynalazek kosmitów niech poda dowód. Jak poda dowód który da się sprawdzić, którego eksperci z danych dziedzin (eksperci- nie jeden facet co to świstakiem się stał, ale np. oficjalne stanowisko studia Kodak, albo jakieś konkretne uczelnie, albo laboratoria microsoftu ), to przyjmę to do wiadomości i podskoczę ze szczęścia. Serio.Więc nie czytaj naukowych książek, nie interesuj się historią, fizyką, bilogią, chemią, geografią etc.
Haha, kto to pisze nei ustosunkuję się do tego, bo zarzut wzięty z sufitu i nie mający pokrycia z moimi wcześniejszymi postamiWszystko wymyślaj sam, wszystkie tezy, hipotezy, dosłownie wszystko, wtedy będziesz miał wiedzę...
Spaczyłeś ten wyraz wcześniej, bym wyszedł na to, że moja definicja wiedzy jest jakaś lewa.To ja się w takim razie Ciebie pytam co to jest wiedza
Wiedza to informacje o otaczającym nas świecie, które są prawdziwe i które możesz wykorzystać, ale wiedza to nie wiara- wiesz, że ziemia się kręci, możesz wierzyć w to, że ktoś ją stworzył, albo że aurora to wynalazek kosmitów. Możesz wierzyć świstakowi, ale nie wiesz czy mówi prawdę. Jak nie wiesz, że mówi prawdę, a tym bardziej sam nie możesz tego sprawdzić, to nie powołuj świstaka jako świadka.