Widzenie Aury
Ja widzę aurę najlepiej przy przyćmionym świetle albo o zmierzchu... Pojawia się samoczynnie... Ostatnio miałam fajną zabawę jak obserwowałam mojego brata oglądającego mecz... zmiany jego aury były zjawiskowe.
Moje pierwsze widzenie aury było całkowicie przypadkowe (ponoć nie ma przypadków), pisałam coś i nagle zauważyłam, że moja dłoń otoczona jest jakąś poświatą... wyciągnęłam obie przed siebie i zaczęłam się nimi bawić przybliżając i oddalając od siebie. Obserwowałam jak puszyste fluidy drgają miedzy palcami.
To wydarzenie miało na mnie duży wpływ, bo od tamtej chwili zaczęłam się interesować ezoteryką i rozwojem duchowym...
Pozdrawiam
Moje pierwsze widzenie aury było całkowicie przypadkowe (ponoć nie ma przypadków), pisałam coś i nagle zauważyłam, że moja dłoń otoczona jest jakąś poświatą... wyciągnęłam obie przed siebie i zaczęłam się nimi bawić przybliżając i oddalając od siebie. Obserwowałam jak puszyste fluidy drgają miedzy palcami.
To wydarzenie miało na mnie duży wpływ, bo od tamtej chwili zaczęłam się interesować ezoteryką i rozwojem duchowym...
Pozdrawiam
Re: Widzenie Aury
To fajny dar, chciałbym widzieć aury innych ludzi.
PS.To się widzi u każdego?
PS.To się widzi u każdego?
Re: Widzenie Aury
Tak, raczej u kazdego (zwierzeta , ludzie rosliny) Ja wczoraj ujrzałem pierwszy raz aure.. Była to aura kwiatka, bardzo piekne zjawisko. Teraz ćwicze ciagle widzenie aury podobno mozna tak wycwiczyc ze bedzie się moglo szybko zobaczyc aury.Koxman pisze:To fajny dar, chciałbym widzieć aury innych ludzi.
PS.To się widzi u każdego?
Podam kilka rad:
Trzeba ciagle się patrzec w dany przedmiot, najlepiej aby nie bylo za duzo swiatla w pokoju, lekkie swiatlo najlepiej aby bylo za naszymi plecami.
Na pierwszy raz najlepiej wziasc kwiatka.
Przygladac się w jeden punkt na kwiatku, na pocztek trzeba dlugi czas, a gdy zobaczy się ze pojawia się aura , nie mozna na nią patrzec tylko dalej w ten punkt.
Gdy bedziesz musiał /a mrugnąć to zrob to ale nie sciagaj wzroku z danego punktu.
Powodzenia..
Re: Widzenie Aury
To co tu przeczytacie jest moją teorią aury, więc nie musicie jej odbierać jako pewną
Aura to energia otaczająca zwierzęta, rośliny, człowieka, przedmioty (tak je też).
Energią można manipulować, więc człowiek wykonując jakiś przedmiot, np. ołówek (tak w fabryce też) wkłada w to swoją energię, przedmiot odbiera ją i zatrzymuje w sobie, jako aurę, dlatego wszystko emanuje aurą, zdarzało mi się iść ulicą, i widzieć jakby energię emanującą od ludzi, czy budynków. Energia nie jest obojętna, skupiona w okół osoby odbiera od niej część emocji, i dostosowuje się do nich dzięki przybieraniu konkretnych kolorów. Dlaczego przedmioty mają stałą aurę? myślę, że chodzi tu o mózg człowieka, nie jest on przez nas zbyt dobrze kontrolowany, więc nadaję przedmiotom aurę od ich koloru. Udało mi się również udowodnić (samemu sobie i koleżance), że aurę można przekazywać, tak to mniej więcej się odbyło:
Koleżanka była w podłym humorze, dużo rzeczy jej nie wychodziło, i miała kłopoty z chłopakiem, czułem (nie widziałem), emanującą podłą energię, z wizualizowałem sobie, jak moja pozytywna aura, przelatuje ze mnie do niej i otacza ją (ja swojej aury nie straciłem), możecie mi wierzyć lub nie, ale natychmiast poczuła się lepiej.
Aura to energia otaczająca zwierzęta, rośliny, człowieka, przedmioty (tak je też).
Energią można manipulować, więc człowiek wykonując jakiś przedmiot, np. ołówek (tak w fabryce też) wkłada w to swoją energię, przedmiot odbiera ją i zatrzymuje w sobie, jako aurę, dlatego wszystko emanuje aurą, zdarzało mi się iść ulicą, i widzieć jakby energię emanującą od ludzi, czy budynków. Energia nie jest obojętna, skupiona w okół osoby odbiera od niej część emocji, i dostosowuje się do nich dzięki przybieraniu konkretnych kolorów. Dlaczego przedmioty mają stałą aurę? myślę, że chodzi tu o mózg człowieka, nie jest on przez nas zbyt dobrze kontrolowany, więc nadaję przedmiotom aurę od ich koloru. Udało mi się również udowodnić (samemu sobie i koleżance), że aurę można przekazywać, tak to mniej więcej się odbyło:
Koleżanka była w podłym humorze, dużo rzeczy jej nie wychodziło, i miała kłopoty z chłopakiem, czułem (nie widziałem), emanującą podłą energię, z wizualizowałem sobie, jak moja pozytywna aura, przelatuje ze mnie do niej i otacza ją (ja swojej aury nie straciłem), możecie mi wierzyć lub nie, ale natychmiast poczuła się lepiej.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Widzenie Aury
Czyli krotko mowiac tylko zywe dzielo aure,martwe przedmioty jedynie energie jakas moga miec.
Re: Widzenie Aury
Nie ma takiego czegoś jak aura. Czy wokół innych zwierząt też jest taka poświata zwana aurą? Chyba tak bo są zbudowane z tych samych tkanek co ludzie, mięsko, kości itp. No i niby jaka energia się z nich wydziela? Co mogą wydzielać zwykłe komórki albo skóra?
Re: Widzenie Aury
Jest.Nie ma takiego czegoś jak aura.
Owszem.Czy wokół innych zwierząt też jest taka poświata zwana aurą?
Aha, czyli myślisz, że aurę "wydziela" skóra, "mięsko" , komórki ? Aura po prostu jest, nie wydziela jej żaden z naszych organów. A przynajmniej z tego co mi wiadomo, żaden nie jest za to odpowiedzialny. OoNo i niby jaka energia się z nich wydziela? Co mogą wydzielać zwykłe komórki albo skóra?
Re: Widzenie Aury
Jeżeli jej nie wydziela ciało człowieka to skąd ta aura pochodzi? To może człowiek nie jest potrzebny, aura może istnieć bez człowieka.
Szyszynka to część mózgu i tyle
Szyszynka to część mózgu i tyle
Re: Widzenie Aury
Voozie, to była odpowiedź na poziomie tego co napisał zblazowany.Cytuj:
Nie ma takiego czegoś jak aura.
Cytuj:
Jest.
Wy to potraficie podawać argumenty...
Skąd Ci się nagle wzięła tutaj szyszynka ?Szyszynka to część mózgu i tyle
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę