Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Bleeeeeee, teraz to mi dowaliłeś. To tak jakbyś powiedział, że Katolicy wierzą w pana w białej szacie z długą brodą, który skacze sobie po chmurkach.

Hahaha wierzę, że tego nie robisz ;p stawiałem się w pozycji osoby "z zewnątrz" ;p

Mam na myśli, że Bogowie lubią pomagać homo sapiens, nie trzeba ich do tego ZMUSZAĆ.

Czy ja wiem...ja stosuję zasadę "chcieć to móc" ale świat nie zna granic możliwości

p.s

z bogów wyznaję tylko piwo

Bariery są takie, że tak jak katolik nie możesz bratać się z innymi bogami.

Tylko trzeba pamiętać, że ilość to nie koniecznie dobra jakość Choć zawsze masz zabezpieczenie jeden Cię nie wysłucha to skarżysz do Jego zwierzchnika ;p

Nie no... a tak na średnio-poważnie Crowley, to nie tylko katolicyzm ale całe chrześcijaństwo tego "nie pochwala". Jak dla mnie to skupisko wielu stereotypów niekoniecznie pozytywnych. Kult Matki Boskiej na mój rozum to nic innego jak kult bogini, której "artefaktem" są "koraliki" No i Dżisas... też w ten deseń.

Idąc "głębiej" to można by tu przytoczyć dekalog a mianowicie przykazanie "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".

I tu jak ktoś chce i lubi może postawić pytania:
Czy "Bóg" sugerował, świadomie lub nie, obecność innych Bogów?
(idą w piach wszystkie bajki o Jedynym, który stworzył Wszystko)

Skoro cudzy bogowie nie mogą być przed nim w kolejności ważności to czy mogą być za nim ?
(prawie wszystko idzie w piach)

I moje ulubione
Czy "Ojciec" nie lubił innych sobie podobnych i chciał wyeliminować całą konkurencję dzięki swoim "przedstawicielom" i założyć monopol na wiarę?
(wszystko idzie w piach)

To tylko głupie i niewinne pytania ale czasem człowiekowi coś się we łbie przewraca. Jam jest tego żywym przykładem ;p I ten oto człowiek zaraz przelewa swoje myśli na "guziki".

bzykomar pisze:Idąc "głębiej" to można by tu przytoczyć dekalog a mianowicie przykazanie "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".

chodzi o to ,że ,np. nie idziesz do kościoła ,bo wolisz grać na kompie (z życia wzięte )

Poeta2008 pisze:(..) Biblia jest jedna ... a prawdziwy Bóg jest dobry .

Chciałoby się odpowiedzieć na to jednym słowem "która" ?

...ale zasady dobrego wychowania tego zabraniają. Co za bzdura, że Biblia jest jedna. Słowo jest pojedyncze gramatycznie ale samych biblii i tłumaczeń o wiele więcej. Jeśli chodzi Ci o katolicką, a mniemam, że tak, to akurat ta "Biblia", a raczej jej tłumaczenie, jest chyba jedną z najbardziej kulawych ze wszystkich chrześcijańskich.

Co do tego "Boga"...hmm to czy ja wiem czy on taki dobry
Pierwszy,świeży argument z brzegu.
Głuche czy nieme, bezbronne i osierocone dzieci molestowane przez "Jego" przedstawicieli. Jeśli to jest oznaka dobroci Twojego "Boga" to nic tylko się cieszyć. I darujmy sobie tłumaczenia typu : to jest część boskiego planu zbawienia, bóg kazał wybaczać... I nie mów mi,że Bóg jest doskonały. Sam po sobie poprawiał (potop).

Potop to akurat Żydzi zapożyczyli (pośrednio)z mitologii sumeryjskiej, chociaż wedługg naukowców potop miał miejsce naprawdę (rzecz jasna nie na biblijną skalę ) polecam lekturę eposu o Gilgameszu, który, chociaż spisany został w VII wieku w Asyrii podczas panowania Assurbanipala niesie ze sobą stare sumeryjskie legendy, między innymi o tym właśnie zdarzeniu. Tam powód potopu był zgoła banalny.

i to właśnie jest dowód na to że albo Bóg nie istnieje albo jest zupełnie inny niż go sobie wyobrażamy!

Bogowie zdecydowali się urządzić potop, bo ludzie zbyt głośno się zachowywali, nie dając im spać/odpoczywać.

Napisałeś, że wypowiedzenie banalny to pomieszanie ironii i usprawiedliwień, jak widzisz myliłeś się.

Tak się zastanawiam, jaki sens jest kłócić się z Bogiem ? Przecież go nie przegadamy ani nie ustawimy do poziomu.

Poeta, bawią mnie księża, którzy mówią, że jak małemu dziecku ginie rodzina, to "taka musiała być wola boża". Czy ta rodzina dziecka nie ma (miała) woli życia? więc albo księża nie rozumieją tego pojęcia (a co za tym idzie spora część ich wiary jest zakłamana), albo specjalnie manipulują ciemnym ludem.