Strona 1 z 9

Co się dzieje, gdy umieramy?

: 2007-03-08, 01:42
autor: Ivellios
Co się dzieje, gdy umieramy?

To bardzo ważne pytanie. Ta kwestia intryguje rodzaj ludzki, odkąd jesteśmy w stanie się takim rzeczom przypatrywać.

Czy istnieje życie po śmierci? Gdzie idziemy? Czy istnieje dosłowne Piekło i Niebo? Czy przechodzimy do innego wymiaru? Na inną planetę? A może tylko znikamy i przestajemy istnieć?

Nie ma żadnego twardego dowodu naukowego potwierdzającego istnienie życa po śmierci. Istnieje jednak wiele niepotwierdzonych dowodów na to, iż nasze duchy - nasza energia, nasze dusze lub jakiekolwiek inne nasze jestestwo - przeżywają śmierć w jakimś innym planie istnienia. Istnieje wiele tysięcy doniesień o obserwacjach duchów zarejestrowanych od początku naszej historii, najważniejsze z nich to spotkania ze zmarłymi ukochanymi, krewnymi, którzy wydają się zapewniać, że w nowym życiu są zdrowi i szczęśliwi.

W doświadczeniach z pogranicza śmierci ludzie klinicznie umarli wracają do życia. Opisują przemieszczanie się przez świetlny tunel do innego wymiaru, gdzie spotykają ukochanych, którzy przeszli tam już wcześniej, a także niekiedy spotykają postacie znane w ich religii. Czy takie osoby doświadczyły życia po śmierci z pierwszej ręki?

Istnieje także wiele nadzwyczajnych przypadków reinkarnacji. Czy są one dowodem na istnienie życia po śmierci?

: 2007-03-08, 05:56
autor: michal77
Czy istnieje życie po śmierci? nie wiem
Gdzie idziemy? nie wiem
Czy istnieje dosłowne Piekło i Niebo? nie wiem
Czy przechodzimy do innego wymiaru? nie wiem
Na inną planetę? nie wiem
:)
w ktorejs swojej ksiazce (nie pamietam ktora to byla) Dalaj Lama opisywal bardzo dokladnie jak po fizycznej smierci swiadomosc rozplywa się w kolejne stany energii, ile dni to wszystko trwa i jak pozniej wyglada proces reinkarnacji.
z tego co wiem to obecnie do "nieba" mozna pojsc tylko swiadomie wchodzac w nirwane, wszyscy inni natomiast odradzaja się jako ludzie albo w innych formach z czego ludzka forma jest najbardziej wartosciowa bo tylko czlowiek moze "przerabiac" karme i przejsc do nirwany albo doswiadczywszy nirwany wyjsc z niej "na wlasne zyczenie" by pomagac innym ludziom.
ale moglem cos pokrecic, te odpowiedzi na poczatku sa znacznie lepsze
poz

: 2007-03-08, 20:14
autor: Shaolin0
Obejrzałem film "Życie po życiu", który podał Ivellios.Zaryzykuję i powiem, że to co tam opisują może być prawdą... :roll:

: 2007-03-08, 20:39
autor: wilku11
TAAK to niezwykle nurtujące pytanie. tak na 1 dzień umrzeć i zobaczyć jak to jest a puzniej już być pewnym.Niestety gdy się tego dowiemy już się raczej nikomu nie wygadamy

: 2007-03-08, 22:41
autor: Ivellios
Można przeżyć śmierć kliniczną, zobaczyć, jak to tam wygląda po Drugiej Stronie... i dowiedzieć się, że "Na ciebie jeszcze nie czas" ;)

: 2007-03-08, 23:16
autor: Spock
Znałem kiedyś gościa co przeżył śmierć kliniczną, a potem pół roku leżał na OIOM-ie. Aktywność fal mózgowych: zero, czyli był praktycznie roślinką, jedną nogą po drugiej stronie.
Mówi że "tam" nic nie było. zadnego światła, żadnych wspomnień, żadnych myśli ani uczuć ani zmysłów. Po prostu NIC.

: 2007-03-09, 20:45
autor: Koffee
Spock pisze:Mówi że "tam" nic nie było.
moze nie pamietał

czasem zmeczony kladziesz się spac i nawet nie zauwazasz, jak mija cala noc, chociaz wydaje ci się, ze tylko na sekunde zamknales oczy - analogicznie on po prostu nic nie zapamietal

: 2007-03-09, 22:30
autor: Ivellios
a czy to nie była czasem śpiączka?
z tego co wiem to ludzie w śpiączce nie pamiętają tuneli i innych rzeczy...

: 2007-04-02, 17:50
autor: Kazzone
Nie jest to świeży temat ale chcialem się tu udzielić-
Zaczne od tekstu który daje sporo na myśli- "Życie po śmierci to dopiero jego początek". Zdania raczej nie mam co jest po śmierci, ale kiedyś miałem takie przeżycie- Gdy zjeżdrzalem ze sporej(górki/góry/wzgóża jak kto woli...) nie zuważyłem kamienia który obrócił mój rower i mnie na przód efektem było tego stracenie przytomności, może nie była śmierć kliniczna ale pamiętam że czułem się jakbym śnił-widziałem ciemność i sekunde przed obudzeniem zobaczyłem osobe(najprawdopodobniej dziewczynke) naprawde nie wiem czy to mi umysł płatał figle, czy to ja sam ją sobie wymyśliłem... o dziwo od tamtego momentu bardzo lubie rowery zamiast ich znienawidzieć(ostry wypadek). Teraz pewnie myślicie czemu o tym pisze skoro to nie była nawet śmierć kliniczna? A no dlatego że było lekkie powiązania z tym czym opisują ciemnym tunelem. Otóż jak już napisałem widziałem ciemność, po chwili powiększającą się dziewczynke(to było jakby koniec tunelu zamiast światła).

: 2007-04-05, 13:00
autor: Grzesi3k.
Ostatnio (jakieś 2 miesiące temu) rozmawiałem z moją Ciocią która miała guza mózgu i usuwali jej operacyjnie. Podczas operacji przeżyła śmierć kliniczną (trochę głupio to brzmi:P). No więc opowiadała mi , że podczas tego jak "miała" śmierć kliniczną nie widziała żadnego tunelu etc. tylko była na sali operacyjnej a dokładniej widziała ją od góry ,była z nią "jakaś postać" i powiedziała jej że to jeszcze nie czas na Nią i musi się opiekować Markiem (moim wujkiem). Wszystko było by ok gdyby nie to że po około 3 latach od operacji Wujek dostał 1 zawał których później było jeszcze 3...
No więc możecie wierzyć lub nie , ale IMO to jest bardziej wiarygodne niż "światełko w tunelu" ;)

Pozdrawiam

: 2007-04-05, 13:55
autor: Michalson
To dla mnie wystarczający dowód życia po śmierci...

: 2007-04-05, 14:07
autor: Kazzone
Życie po śmierci, czy też może inny wymiar? A może jedno i drugie? Obawiam się że nigdy się tego nie dowiemy :( Może i lepiej by było gdyby nigdy nikt się nie dowiedział...

"Naukowcy przywracają martwe zwierzęta do życia. Ta metoda doprowadzi do rewolucji w medycynie...
Na stole z nierdzewnej stali leży zimne ciało świni. Zwierzę nie oddycha, serce nie pracuje, aktywność mózgu wygasła, tkanki nie zużywają tlenu. W tym stanie nieszczęsny prosiak pozostaje już 150 min. Nie ma żadnych wątpliwości - zwierzę jest martwe.
40-letni chirurg Hasan Alam z Massachusetts General Hospital w Bostonie uśmiecha się tajemniczo: - Możemy sprowadzić naszą świnkę z powrotem. W chwilę później przesuwa dźwignię i pompa zaczyna wtłaczać w tętnice świni jej ciepłą krew. Temperatura ciała zwierzęcia podnosi się o pół stopnia na minutę. Kiedy przekracza 25 stopni, serce zaczyna bić, gdy wzrasta do 35 stopni, prosiak chrząka, podnosi ryj i rozgląda się z ciekawością. Świnia wróciła z tajemniczej, dziwnej strefy między życiem a śmiercią, a w czasie tej podróży nie doznała żadnych szkód neurologicznych."

Gdyby takie eksperymenty zaczęto przeprowadzać nad ludźmi, na naszym świecie stałby się haos! Sam więc nie wiem co o tym myśleć...

: 2007-04-05, 23:11
autor: Spock
To y było super. Podróże kosmiczne do odległych gwiazd mogłyby stać się realne.

: 2007-04-08, 20:06
autor: Shaolin0
On był podłączony do czegoś, więc żył.Musiałby na chwilę umrzeć by mógł zobaczyć co jest po drugiej stronie.

: 2007-04-13, 17:03
autor: Darnok
To y było super. Podróże kosmiczne do odległych gwiazd mogłyby stać się realne.
Z tego wychodzi, że mogą to też być machiny do podróżowania w czasie, ale tylko do przodu :D

: 2007-04-14, 18:27
autor: Darnok
IceDragon,
Płyta DVD raczej by nie przetrwała. Najlepiej tytanowy alfabet, albo coś w tym stylu, może nawet płyta w tytanowym pudle,
IceDragon pisze:bo trudno troche uwierzyć, aby ktoś np zapisał na płycie dvd akuratnie w takim formacie jaki mamy obecnie coś milion lat temu.
No Mp4 już wtedy nie będzie, ale to nie powinien być kłopot :)