Rozłam

[bialykruk]

Nurtuje mnie pytanie , co skłania ludzi do tworzenia nowych kościołów.
Obecnie zaleglizowanie kościoła w gruńcie rzeczy nie jest aż tak trudne do realizacji.
Kto na tym zyska , a kto traci na rozłamie.
Jeszcze jendno czy wniosło to coś pozytywnego do histori.

[intraneus]

Co skłania: Roznice pogladowe. Np. jedni uwazaja, ze powinni isc za wyznawcami swietej tykwy a inni za wyznawcami swietego sandala. Sklania tez walka o wplywy.
Traci na tym stary kosciol. Zyskac moze nowy.
Co to znaczy "pozytywnego"? Pozytywnego dla kogo? Wszystko jest relatywne. Dla starego kosciola to nie jest pozytywne, bo traci sfery wplywow i wyznawcow, a wiec kesz. Dla nowego jest pozytywne, bo moze zyskac kesz, a wiec wladze i wyznawcow.
Czlowiek jest istota religijna, wiec ja wole miec wybor, niz byc zmuszony do wyznawania jedynej slusznej religii. Poza tym jest masa kwestii, ktore musial bys doprecyzowac w pytaniach.

Pogladowo polecam wszystkim zobaczenie "Zywotu Brajana" wg Cyrku Monthy Pythona. Bardzo pouczajacy film o podobnych kwestiach

[bialykruk]

Chodziło mi czy ma to jakiś pozytywny wpływ na myślenie ogółu , nie tylko dla nowego i starego , ale i dla osób postronnych.Czy ma to jakiś wpływ na życie większości ludzi.
Czy jest możliwe bym i np. ja mógł taki "kościół" założyć?

[intraneus]

Co to znaczy "wiekszosc ludzi"? Czy schizma w kosciele ma wplyw na mieszkancow Afryki? Czy jak? Nie wiem o co ci chodzi za bardzo

Zalozyc kosciol jest latwo. Z tym ze teraz to nie jest juz takie oplacalne. Kiedys owszem. Gdy bylo się kaplanem, to mozna bylo sprowadzac samochody bez cla, nie placilo się jakichs tam podatkow itp. Wiec ludzie zakladali np. "kosciol wyznawcow krzesla", dawali se swiecenia kaplanskie i robili biznes.

Teraz zostaly raczej tylko dzialania dla idei. Ale tu nasowa się pytanie: po co ci kosciol ? Chcesz pomoc swiatu? Zacznij od siebie

[Wedrowiec00]

Jeżeli rozwazasz kwestię założenia kościoła , to zacznij od siebie . Na jakim etapie rozwoju jesteś ? Czy masz jakieś " moce duchowe " ? Bo jeżeli jesteś " teoretykiem " , jak większość z nas , to nic nowego to nie wniesie ( twój kościół będzie tylko kompilacją istniejących religii , a nie o to przecież ci chodzi ) . Zacznij rozwijać swoje moce duchowe i poznawanie " świata energii " , wtedy bedziesz " dawał świadectwo prawdzie " , i prawdopodobnie porzucisz ideę założenia nowego kościoła . Zacznij od dzisiaj stosować zasadę - " DROGA , PRAWDA , ŻYCIE " , czyli łączenie praktyki z teorią //tak . Jak rozszerzysz swój ogląd rzeczywistości , zobaczysz wszystko w innej soczewce . Osobisty przykład więcej znaczy niż fasada Kościoła . Ale jak zechcesz być kapłanem ... hm , powodzenia

[bialykruk]

Dzięki za radę. Może to głupie ale myśłałem że przez to wpłynę przynajmniej na grupę ludzi. I coś zmienię , w histori dużo było tego typu przypadków.
________________________________________________________

Od czego mam rozpocząć?
Muszę dodać iż jestem osobą raczej chaotyczną więc muszę być trochę nakierowany na dany kierunek.

[ Dodano: 2006-03-20, 00:39 ]
Wedrowiec00 mógłbyś wskazać kierunek , lecz tak dokładniej?

[Wedrowiec00]

Rozumiem , że w tym pytaniu " od czego mam zacząć ?" , chodzi ci o rozwój duchowy .Zacznij od Huny . Być może , to ci wystarczy , bo tam jest : psychologia człowieka , rozumienie świata i własnych mocy , sposoby życia , czynienia swojego życia pełnym i rozumnym . Nie traktuj tego jako wyroczni , bo ja jestem być może na nizszym poziomie rozwoju niż ty ... To ,że staram się mądrze pisać , nic nie znaczy . Nie mam żadnej praktyki i jestem bardzo słabym człowiekiem :spie: Mam tak dużo slabości ... hm . Ale Ty działaj , powodzenia

[Ivellios]

"Nurtuje mnie pytanie , co skłania ludzi do tworzenia nowych kościołów."

Według mnie, skłania ich do tego poszukiwanie nowej ścieżki duchowej.

"Kto na tym zyska , a kto traci na rozłamie."

Niechętne wszelkim zmianom ortodoksy religijne.

[Spock]

Teraz wysmażę najbardziej chyba absurdalny tekst w mojej karierze...

Zakładając nowy kościół, dodajesz ludziom jeszcze jedna z możliwych ścieżek rozwoju. Głosząc swoje Nauki komukolwiek, zwiększasz ilość informacji w obiegu. Tym samym, zwiększasz też entropię wszechświata i przyspieszasz jego koniec.

[bialykruk]

Ja uważam że dążymy do chaosu , jeśli to nastanie szybciej , a przez to nowy byt to dlaczego by nie

[Spock]

Doprawdy - podziwu godne oddanie idei chaosu, jeśli wziąć piod uwagę że nawet najczulszym zegarem atomowym nie określisz ile czasu wszechświata ubyło dzięki tobie.

Grunt to cierpliwośc. Nadajesz się

[bialykruk]

W chwili obecnej pracuję nad "monologiem" co do chaosu i kilku jeszcze innych poglądów jakie "głoszę"
Możliwe że ukończę to w ciągu 2 miesięcy. Może się to wydawać zbyt długi okres , lecz po prostu bym nie nadążał.