Wróżenie z popiołu

Magia to praktyki wpływania na ludzi, przedmioty, zdarzenia czy zjawiska fizyczne za pomocą środków mistycznych i paranormalnych, a więc zasadniczo nie poddających się weryfikacji za pomocą metody naukowej, kolidujących z podejściem racjonalistycznym.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4863
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Wróżenie z popiołu

Post autor: Ivellios »

W czasach nam współczesnych doprawdy trudno znaleźć wróżbitę, który nie wróżyłby z kart i nie byłby dostępny wyłącznie pod numerem telefonu zaczynającym się od 0-700. Większość z nas uśmiecha się, słysząc wróżby o sobie samym - dawniej jednak traktowano owe przepowiednie całkiem poważnie.

W czasach, gdy nie znano jeszcze Tarota ani innych kart, wróżono z lotu ptaków, piwa i innych ciekawych rzeczy. Najczęściej jednak przyszłość przepowiadano z popiołu i innych spalonych "elementów". Opiszę krótko trzy najpowszechniej stosowane metody.


Abakomancja, znana też jako amatomancja (od greckiego amathos, czyli piasek) jest sztuką i praktyką przepowiadania przyszłości z omenów powstających w kurzu lub z kurzu, brudu lub piasku. Czasami wróżbita używa popiołów osoby zmarłej.

Dokładne początki i metody wróżenia z czasem odeszły w zapomnienie, jest jednak pewne, że ten sposób wróżenia wynaleziony został w czasach starożytnych.

Blisko spokrewniona z abakomancją jest spodomancja, znana także jako tefromancja lub tuframancja. Polega ona na wróżeniu przy pomocy żużli, popiołów lub sadzy z ognia ofiarnego. Specyficzny typ spodomancji, który wykorzystywał wzory powstałe w popiele ze spalonych ofiar, często nazywany był tefromancją.

W średniowieczu wydrążone, prostokątne żużle interpretowano jako rychłą śmierć któregoś z członków rodziny, zaś owalnie ułożone żużle, tzw. "kołyski", zapowiadały przyjście na świat dziecka. Żużle, które utworzyły okrągły kształt, zwane "portfelami", wskazywały pomyślność, zaś "sercowate" ich ułożenie zwiastowało znalezienie kochanka.

W Szkocji wierzono, że jeśli skrzep sadzy spadł na dół komina podczas poślubnego śniadania, był to dla pary nowożeńców zwiastun chorego szczęścia.

Podobnie rzecz się miała ze spodanomancją - różnica polegała jednak na tym, iż wróżby odczytywano ze znaków rysowanych w popiele z zamkniętymi oczami.

Opracowanie: Ivellios
Na podstawie tekstów ze strony www.occultopedia.com
Dawid
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 14
Rejestracja: 2007-08-24, 21:26
Lokalizacja: Lubina

Post autor: Dawid »

Bardzo inspirujący artykuł mam pytanie czy to działa?
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

Dawid, pytasz o to, czy wróżby robione z popiołu się sprawdzają?
Owszem, jeśli masz do tego odpowiednie podejście, to i z krowiego łajna wyjdą Ci perfekcyjnie dobre wróżby (;

Odsyłam do tematu "Tarot - nowa pasja".
Awatar użytkownika
Mawerick
Senior forum
Senior forum
Posty: 2070
Rejestracja: 2006-08-29, 18:32
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Mawerick »

Dawid, w rzeczywistości nie potrzebujesz żadnych przedmiotów. Little One ma tutaj rację.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Magia”