Strona 2 z 4

: 2006-11-24, 22:32
autor: Assassinio
to co mnie najbardziej w chrześcijaństwie denerwuje to podejście do zwierząt "zwierzęta nie mają uczuć i zostały stworzone po to by służyć człowiekowi"
co za kretyn to pisał?!

: 2006-11-25, 09:56
autor: Raziel
Ktoś kto tworzył tą porypanął religię :/

Ostatnio zastanawiam się nad fragmentem którejś z ewangelii ( chyba )
gdzie któryś z aposotołów spodkał kobietę z darem jasnowidzenia, i wypędził z niej złego ducha i ona ten dar straciła.

Co o tym myślicie ? Mi się wydaję że jest to kolejna manipulacja, gdzie kościół próbuje wmówić że coś co jest dobre jest złe żeby przypadkiem ktoś czegoś nie dowiedział się.

: 2006-11-25, 13:47
autor: Koffee
imho kościół chciałby, żeby ludzie sądzili że wszystkie zdolności, jakie ludzie posadają (te paranormalne, np łatwość nawiązywania kontaktów z duchami) były ''dziełem szatana, opętania, itp.'', bo przecież gdyby wiele ludzi zaczęło się tym interesować, rozwijać swoje zdolności, to kk po prostu by upadł, wyszłaba na jaw, że ludzie nie są tylko tymi robakami w prochu ziemi, ale mogą być kimś więcej, co nie odpowiada doktrynie kk

najzabawniejsze jest to, że jeśli jakiś ksiądz np. miewałby prorocze sny, albo coś takiego, to watykan uznałby to za dar od boga, a jeśli innowierca/ateista/''wątpiący chrześcijanin'' posiadałby taką zdolność, to uzanoby to za opętanie i dzieło szatana

: 2006-11-25, 14:04
autor: Nightwalker
Raziel, Leśna, to nie tylko praktyki chrześcijan. Każda religia uzna takie rzeczy za interwencję złych sił.

: 2006-11-25, 14:49
autor: Koffee
Nightwalker pisze:Każda religia uzna takie rzeczy za interwencję złych sił.
otóż nie
nie religie pierwotne, neopoganizm, voo-doo, itp.

: 2006-11-25, 15:54
autor: Raziel
Bo stare kulty dobre omeny i dary uważały za interwencje dobrych bóstw, a kataklizmy itp. za złych. Natomiast w dzisiejszych religiach rzeczy dobre to te z bibli i dogmatów, inne są złe.

: 2006-11-25, 17:47
autor: Nightwalker
Uważam, że w każdych wierzeniach, to co wymykało się ludzkim wyjaśnieniom - choćby mitycznym - było złe, i wyjaśniano to złymi siłami.
Dziś strach przed nieznanym nie jest taki realny, zamienił się w strach z tradycji. Działa on głównie interesie religii, zamykając ją przed światem zewnetrznym.

: 2006-11-25, 17:48
autor: Koffee
Raziel pisze:Bo stare kulty dobre omeny i dary uważały za interwencje dobrych bóstw, a kataklizmy itp. za złych.
niekoniecznie - rzecz w tym, że bogowie nie są dobrzy ani źli, tylko przychylni lub nie, a i to się zmienia... religia parsłowiańska - nie ma boga dobra i zła, nie ma nawet piekła ani nieba... nie ma złych i dobrych bogów

: 2006-11-25, 21:16
autor: Raziel
Czyli jest bóg pogody i jak jest pięknie to bóg jest przychylny a jak jest burza z piorunami to jest nieprzychylny itp. ?

: 2006-11-25, 23:20
autor: Koffee
nie... burza z piorunami też ma swojego boga, a w ogóle to dlaczego burza z piorunami ma być zaraz zła? owszem, niektórzy mają brontofobię, ale niektórzy lubią patrzeć na pioruny... dla jedych jedno zdarzenie jest dobre, a dla innych złe

chodzi po prostu o to, że człowiek nie może pojąć pełnej natury boga, bo ścieżki ich myśli nie zostały wytyczone dla nas

: 2006-11-26, 09:23
autor: Raziel
Ale burza z piorunami dla dawnych ludzi raczej niebyła przyjemnym zjawiskiem, wydaje mi się że raczej kojarzona z gniewem jakiegoś boga.

: 2006-11-26, 11:39
autor: Koffee
nie, to wszystko jest raczej względne... w słowian pierwsza wiosenna burza było hipostazą aktu płciowego peruna i mokoszy :P i jest też wiele innych, wcale nie negatywnych znaczeń uderzenia pioruna

u indian peruwiańskich szamanem może zostać tylko ten, kto przeżył uderzenie pioruna - jest to znak, że bogowie mu sprzyjają

: 2006-11-26, 15:05
autor: Raziel
Leśna pisze: kto przeżył uderzenie pioruna
Dużo ich było ?


Z burzą mi chodziło ogólnie jak niszczy coś tam np. wioske to to jest "nieprzychylność" boga ? Czy nadal coś mieszam :P ?

: 2006-11-26, 19:09
autor: Raziel
A podczas następnych burz wystawiali ich na próby czy bóg nadal sprzyja :P ?