Deja vu

Świadomość, Światło i Miłość to wartości, które są naturalne dla każdej istoty ludzkiej, dlatego znajdują się ponad religiami czy systemami filozoficznymi. W tym dziale podyskutujesz na tematy związane z rozwojem duchowym
dakini
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2005-05-19, 21:13
Lokalizacja: stąd

Post autor: dakini »

Dziękuję za miłe przyjęcie!

Faktem jest, że spotykają mnie "dziwne" rzeczy... Parę dni temu śnilo mi się, że poznałam bardzo miłego mężczyznę, czułam ciepło płynące od niego i sama byłam ( w tym śnie) ... "do zakochania jeden krok". Bardzo wyraźnie widziałam jego twarz i doskonale go zapamiętałam. Mężczyzna cały czas byl w czapce z daszkiem ( w tym śnie :-)) i spytałam dlaczego chodzi w czapce, a on odpowiedział, że z powodu... łysiny. To był sen z soboty na niedzielę. W poniedziałek wchodze na zajęcia i od razu widzę tego człowieka z okazałą łysiną i ... bez czapki. Wstanęłam, jak wryta i... no i nic! Nie wiem co to miało byc, ani do zakochania... ani do proroctwa...

Chyba faktycznie mam przebicia z równoległego świata. :grin:
dakini
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2005-05-19, 21:13
Lokalizacja: stąd

Post autor: dakini »

Może i zasmuciłabym się smętnie po przeczytaniu powyższego posta, ale... ani mi w głowie amory :D

Ważniejsze dla mnie bylo to, że ZOBACZYŁAM tego faceta najpierw we śnie, a potem na jawie. I to tylko jest dla mnie informacja o (zbliżającej się) integracji siebie tej z jawy i tej ze snu. W Ew.Tomasza pisze, że uczniowie pytali Jezusa, kiedy TO nastapi (oświecenie, koniec czasów) a Jezus odpowiedział: ..."kiedy dwoje stanie się jednym". Jedną z interpretacji jest ,że chodzi o takie scalenie w jedno, o jakim piszę powyżej.
A jeszcze jedna interpretacja, że chodzi o to, by niższa jaźń zjednoczyła się z Wyższą Jaźnią... pewnie sa jeszcze inne...
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Ciekawe jest Dakini to, co napisałeś...Bardziej zaintrygowała mnie ta pierwasza opowieść rodem z Muszyny. ja doświadczyłem czegoś podobnego w Karpaczu w te wakacje. Szedłem ulicą i widziałem jak wszyscy mi się kłaniają, albo mówią mi dzieńdobry. Nawet miałem wrażenie, że już gdzieś przez to wszystko przechodziłem, jakby mi się śniło.
Nawet spotkałem na swojej drodze archetyp śmierci(tak mi się przynajmiej zdaje). Byłem wtedy w Warszawie i chciałem się dostać do Wrocławia, jednak nie miałem zielonego pojęcia jak to zrobić. Kiedy wsiadłem nie w ten pociąg, co trzeba, jakaś staruszka podeszła do mnie i powiedziała, żebym z niego wysiadł. Ja zdezorientowany wyszedłem z pociągu i usiadłem z ów kobieta na ławeczce. najpierw dała mi się napić, a później powiedziała, że mam wybór:"Albo zostaniesz tutaj na dworcu, napewno ktoś cię przyjmie, dużo jest tu takich jak ty. Albo wrócisz do rodziny do Wrocławia. Byłem zaskoczony jej wypowiedzią. Należy jeszcze dodać, że była ubrana cała na czarno. Ja wyraziłem chęć powrotu do Wrocławia, na co ona wskazała mi pociąg. Kiedy zacząłem iść na peron VIII na chwilę się obruciłem. Zamiast starej kobiety zobaczyłem kruka :553:
A jeśli chodzi o moje Deja vu, to byłem kiedyś(no nie tak dawno bo rok temu)chory na paramnezję. Oznacza to, że miałem pernamentne Deja vu. Na początku było to zabawne, ale z czasem zrobiło się nie do zniesienia :549:
dakini
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2005-05-19, 21:13
Lokalizacja: stąd

Post autor: dakini »

Widzę dużo analogii do mojego przezycia!

No... nawet nie mozna tego wziąć "na rozum"....

Napisz więcej o tym "permanentnym deja vu"...

Bardzo mnie to zaintrygowało :grin:
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Hmm...masz rację, nawet na chłopski rozum tego wziąść nie można... Jeśli chodzi o pernamentne Deja vu, to miałem to przynajmiej kilka razy dziennie. Rozmawiam z kolegą i nagle mówię mu:" Ej słuchaj, Ty już mi to kiedyś mówiłeś, jestem o tym przekonany."
Często przed Deja vu nachodzi mnie takie jakby przeczucie, coś takiego bardzo dziwnego, czego nie da się opisać. A na przykład po zapaleniu marichuany potrafiłem mieć Deja vu non stop i tak przez kilka godzin, jakbym na innym świecie się znalazł.
dakini
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2005-05-19, 21:13
Lokalizacja: stąd

Post autor: dakini »

Jako dziecko i mlodsza panienka :-) miałam w ciągu dnia często uczucie, że juz to przezyłam czyli znane nam "permantne deja vu".
To jest do wytłumaczenia - chociaż trudne do zrozumienia dla tych, którzy uzywają tylko lewej półkuli i i ch system przekonań nie spotkal się jeszcze z tą wiedzą, ale spróbuje...

Tak naprawde to jestesmy czymś więcej niż tylko tą świadomościa, którą sobie uświadamiamy :grin: Mozna to porównać do ręki, która "dostała" samoświadomości i nie pamięta, że jest częscią ciała. Ale 'ciało" wie i "ciało" czyli prawdziwa nasza Istota równolegle jest we wszystkich czasach i stanach, bo jest tylko jedno wielkie TERAZ. No i jak w tej "ręce" zrobi się "dziura", "przeciek" to ręka ze zdumieniem zauważa, że już zna to, co się dzieje, bo to WSZYSTKO dzieje się TERAZ ( i dinozaury i Lyricus ).

Nasz umysł (umysł "ręki") dostaje fiksacji, bo... nie ma wyrobionych połączeń neurologicznych w mózgu, żeby to zrozumieć. Ale jest "wyższy" umysł ("ciała") który wie i godzi te nieprawdopodobieństwa.

Po okresie fiksacji - zrozumiałam :-) a raczej WIEM
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Wiesz... nie poszedłem z tym do lekarza, no bo za psychotyka się nie uważałem. Można by rzec, że sam zdiagnozowałem chorobę. Cóż...musiałem z tym żyć przez cały rok. Dopiero po wakacyjnych doświadczeniach jakoś mi przeszło. Jaki był powód paramnezji? Może za dużo trawki...? Jaka terapia? Nie mam pojęcia...
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Mozliwe ze to przez marię :D tez tak czasem mam :P ale to nie jest "zwykle" deja vu, ale przerabane uczucie, mozna się zaczac go bac:P
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Co wy za ziele palicie?! ja mam tylko zaburzenia czasowe (mam wrazenie, ze wszystko robie taak dlugo, a odczucia co do czasu sa calkowicie ambiwalentne :? znaczy, mam uczucie, ze czas taak wolno plycie, a jednak wiem, ze musze się baardzo spieszyc...) ale deja vu nigdy przez to nei mialam...chyba mam dobrego "rolnika", ktory prowadzi "ekologiczna" plantacje :D
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

No wlasnie to nie jest zajebiste :/ o malo mnie nie dopadly jakies stany lekowe... Ale mi juz przeszlo... A co pale... hehe zawsze to co najlepsze... z amsterdamu :P
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Heh... THC- może i tak. Na początku kiedy to miałem po gandzi, strasznie się wystraszyłem. Fenikt ma rację, to nie jest takie zabawne. No ale wiecie wóż, albo przewóz. Dobrze, że już mi przeszło. A jeśli chodzi o ziółko, to pierwsza klasa:) Ach... to były czasy...
Awatar użytkownika
Callista
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 183
Rejestracja: 2005-04-13, 23:03
Lokalizacja: z czeluści

Post autor: Callista »

same ćpuny na forum :/
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Ćpun, hmm... wyjatkowo destrukcyjne słowo... :(
Awatar użytkownika
Callista
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 183
Rejestracja: 2005-04-13, 23:03
Lokalizacja: z czeluści

Post autor: Callista »

ale jakie prawdziwe........
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Rozwój duchowy”