Co Wam się ostatnio śniło?
-
- Forumowy maniak
- Posty: 336
- Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
- Lokalizacja: Asylum
Mnie się snił atak zombie na moje miasto, nikt nic nie robił tylko ludzie się zabarykadowali w swoich chatach. Oczywiście ja miałem tysiąc pomysłów na unocnienie chaty, ale ojciec cały czas oglądał chate, a matka z bratem robili sobie zdjęcia na tle podwórka pełnogo żywych trupów (sic!). W końcu zombie wdarły się do bloku i na moich oczach jakąś kobietę zaczęły rozszarpywać.. i s ię obudziłem.
Za prawde -> za dużo filmów, za dużo
Za prawde -> za dużo filmów, za dużo
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4864
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 948
Podobna sytuacja miała miejsce u mnie jakieś 1,5 miesiąca temu. sniło mi się, że czuję "coś" do jednej z moich koleżanek, siedzimy oboje w jakimś pokoju ciemnym, rozmawiamy i... [pisać, czy nie pisać ]Neo pisze:Nie chodzi mi tutaj o sex lecz to przepiękne uczucie piękna, dosytu, nirwany i harmonii. We śnie tym kobieta ta była dla mnie tak piękna, że naprawde nie wiem jakich wyrazów tutaj użyć żeby to opisać. Poprostu nie da się przelać tych emocji i odczuć na tekst.
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4864
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 948
A ja dziś miałem dwa sny
Pierwszy to było coś w stylu OOBE (bo to nie było OOBE, bo nad ciałem własnym miałem też kontrolę). Chodzę sobie na zmianę po Warszawie i po Krakowie. Widziałem jak chrapią moje koleżanki Słodki widok doprawdy
Drugi sen był co najmniej dziwny... w moim domu odbywała się jakaś "klubowa impreza" - parę balonów, z głośników leci jazz. Stół zastawiony różnymi smakołykami. Ale nikt się nie bawił Wszyscy albo gapili się w stół, albo po cichu rozmawiali. Na stole leżała jakaś kartka, wypełniony dokument z moim nazwiskiem. Popatrzyłem i mnie odrzuciło... to był akt zgonu Wtedy zrozumiałem, że jestem nieboszczykiem a ta impreza to miała być moja osiemnastka... widziałem gości, ale oni nie widzieli mnie... matka mówi: "Mógłby ktoś zamknąć okno" No więc ja je zamykam, a wszyscy się dziwią: jak to się stało Samo się zamknęło
Ech, tego co się Ivelliosowi przyśni, nawet mędrzec nie wymyśli
Pierwszy to było coś w stylu OOBE (bo to nie było OOBE, bo nad ciałem własnym miałem też kontrolę). Chodzę sobie na zmianę po Warszawie i po Krakowie. Widziałem jak chrapią moje koleżanki Słodki widok doprawdy
Drugi sen był co najmniej dziwny... w moim domu odbywała się jakaś "klubowa impreza" - parę balonów, z głośników leci jazz. Stół zastawiony różnymi smakołykami. Ale nikt się nie bawił Wszyscy albo gapili się w stół, albo po cichu rozmawiali. Na stole leżała jakaś kartka, wypełniony dokument z moim nazwiskiem. Popatrzyłem i mnie odrzuciło... to był akt zgonu Wtedy zrozumiałem, że jestem nieboszczykiem a ta impreza to miała być moja osiemnastka... widziałem gości, ale oni nie widzieli mnie... matka mówi: "Mógłby ktoś zamknąć okno" No więc ja je zamykam, a wszyscy się dziwią: jak to się stało Samo się zamknęło
Ech, tego co się Ivelliosowi przyśni, nawet mędrzec nie wymyśli
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
No i po co pisałeś Ivellios Narobiłeś smaka co bardziej napalonym
Mi się śniło ostatnio, że w parku niedaleko spotkałem mojego "kolegę" ze szkoły, który zawsze mnie wkur... ekhm... znaczy się wkurzał, tym razem nie było inaczej i skończyło się na niezłej rozwałce przy użyciu ciężkiego sprzętu (niech ktoś mi powie skąd w parku znalazły się granaty? ) Niby gościa zmasakrowałem ale dziad był chyba nieśmiertelny bo nawet granat w gębie go nie powstrzymał
I niech nikt nie mówi czegoś w stylu że gry wypaczyły mi psychikę
Mi się śniło ostatnio, że w parku niedaleko spotkałem mojego "kolegę" ze szkoły, który zawsze mnie wkur... ekhm... znaczy się wkurzał, tym razem nie było inaczej i skończyło się na niezłej rozwałce przy użyciu ciężkiego sprzętu (niech ktoś mi powie skąd w parku znalazły się granaty? ) Niby gościa zmasakrowałem ale dziad był chyba nieśmiertelny bo nawet granat w gębie go nie powstrzymał
I niech nikt nie mówi czegoś w stylu że gry wypaczyły mi psychikę
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę