OOBE - pytania
-
- Forumowy maniak
- Posty: 336
- Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
- Lokalizacja: Asylum
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 946
Zadałem takie pytanie na innym forum ( www.ezo.webd.pl , współpracuję z nimi )
Spock pisze:Możliwe że to kolejna miejska legenda, ale...
- zaburzenia oddechu i rytmu serca w nieumiejętnie prowadzonym transie ?
- szok wywołany przez niespodziewany impuls (np. hałas za oknem) ?
Takie robocze hipotezy. Może ktoś mądrzejszy rzuci trochę światła ?
Drakhar pisze:teoretycznie jest to możliwe...
ale zazwyczaj po jakimś czasie w końcu udaje się wrócić. A swoją drogą to dziewczyna musiała być bardzo nierozważna, żeby robić coś co wiąże się z takim ryzykiem o jakim mówiła
Trochę nie wierzę, żeby nie było żadnego wytłumaczenia medycznego.
Tak to już bywa z zasłyszanymi historiami
[Mini FAQ]Metody Osiągnięcia OOBE
Na początek dam kilka metod wymyślonych przeze mnie Ah no i zaznaczam, że do każdej metody trzeba najpierw osiągnąc głeboki trans Theta! Nie znam skuteczności tych metod ale każda metoda jest tak samo skuteczna, to tylko już taka drobna pomoc
METODA 1.
Kiedy czujesz już, że nie poruszysz żadną częscią ciała, zwizualizuj siebie w pociągu... W ostatnim wagonie, dopracuj każdy szczegół... Pociąg jedzie cholernie szybko, zaczynasz biec w kierunku lokomotywy, widzisz, że coś Cie goni. Ale się nie boisz, bo widzisz, że biegniesz szybciej (UWAGA nie zastanawiaj się co bedzie jak juz dobiegniesz do lokomotywy). Kiedy już będziesz w miare blisko lokomotywy zobacz ze drzwi w nastepnym wagonie są otwarte, wymyśl na szybko jakas sytuacje przez ktora musiales wypasc przez te drzwi - w nicosc. W momencie wyskoczenia, powinienes wyjsc z ciala:)
Za chwilke lece "do szkoły" wiec na razie te jedna Wam zostawiam. Później dokleję reszte mi znanych:) Ah i prosze nic oprocz metod nie pisac w tym temacie Inne posty zostana od razu usuniete bez pytania
METODA 1.
Kiedy czujesz już, że nie poruszysz żadną częscią ciała, zwizualizuj siebie w pociągu... W ostatnim wagonie, dopracuj każdy szczegół... Pociąg jedzie cholernie szybko, zaczynasz biec w kierunku lokomotywy, widzisz, że coś Cie goni. Ale się nie boisz, bo widzisz, że biegniesz szybciej (UWAGA nie zastanawiaj się co bedzie jak juz dobiegniesz do lokomotywy). Kiedy już będziesz w miare blisko lokomotywy zobacz ze drzwi w nastepnym wagonie są otwarte, wymyśl na szybko jakas sytuacje przez ktora musiales wypasc przez te drzwi - w nicosc. W momencie wyskoczenia, powinienes wyjsc z ciala:)
Za chwilke lece "do szkoły" wiec na razie te jedna Wam zostawiam. Później dokleję reszte mi znanych:) Ah i prosze nic oprocz metod nie pisac w tym temacie Inne posty zostana od razu usuniete bez pytania
Jeszcze ie próbowałem stosowac tej metody, ale ponoć skuteczna.
METODA 2.
Opiera się to głównie na wizualizacji. Widzimy średniowieczną wioskę/miasteczko, wizualizujemy je jak najdokładniej, ze wszystkimi szczegółami. Na środku, na jakimś, powiedzmy, placu jest studnia. Tak głęboka, że nie widać dna. Wchodzimy do wiadra, które w niej wisi i spuszczamy się powoli na dół. Spadamy coraz szybciej i szybciej. Pęd powietrza wyciska nam łzy z oczu, jest coraz zimniej. Widzimy porosnięte mchem ściany, czujemy zapach stęchlizny. Spadanie wizualizujemy ja najdłużej, tyle ile mamy na to ochotę. Przy uderzeniu w dno studni powinno nas "wyrzucić" do astralu.
Jak już mówiłem, nie praktykowałem i nie sprawdzałem tej metody.
Poza tym znając mnie na pewno o czymś zapomniałem .
METODA 2.
Opiera się to głównie na wizualizacji. Widzimy średniowieczną wioskę/miasteczko, wizualizujemy je jak najdokładniej, ze wszystkimi szczegółami. Na środku, na jakimś, powiedzmy, placu jest studnia. Tak głęboka, że nie widać dna. Wchodzimy do wiadra, które w niej wisi i spuszczamy się powoli na dół. Spadamy coraz szybciej i szybciej. Pęd powietrza wyciska nam łzy z oczu, jest coraz zimniej. Widzimy porosnięte mchem ściany, czujemy zapach stęchlizny. Spadanie wizualizujemy ja najdłużej, tyle ile mamy na to ochotę. Przy uderzeniu w dno studni powinno nas "wyrzucić" do astralu.
Jak już mówiłem, nie praktykowałem i nie sprawdzałem tej metody.
Poza tym znając mnie na pewno o czymś zapomniałem .
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 946
Nightwalkers pisze:Skoro zakładała (sugerując się tym co powiedziała jej koleżanka), że może nie powrócić pewnego dnia do ciała wywołała sugestie na „niższe ja” a to odpowiednio zareagowało. Mogła np. kogoś tam zobaczyć i niższe ja (tak ja wtłaczało jej średnie ja) pomyślało, że to już nadszedł ten dzień kiedy nie powróci do ciała i nie umożliwiło powrotu choć świadomie nawet by chciała wrócić.
Tak też postąpiła niewłaściwie sama zsyłając na siebie śmierć. Bo tak to zawsze może pomóc wyższe ja (w każdej sytuacji) ale prawdopodobnie niższe ja zablokowało kontakt do wyższego ja poprzez kompleksy i dlatego tak się to skończyło.
Mam pytanie
Kto z was byl w swiecie astralnym, bo ja probuje juz miesiac ale jeszcze tam niebylem, jak dokladnie wyglada ten swiat??
moze duchy
W OOBE trzeba unikac takich miejsc jak cmentarze , wg mnie ta dziewczyna mogla byc opetana przez ducha albo demona ...
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę