Nie rób mi tego, błagam Cię. BTW obie te postacie to jedna i ta sama osoba . Vlad NIE BYŁ wampirem ani nic z tych rzeczy, można mu zarzucić, że był okrutnikem i sadystą. Że był tyranem i brutalem. Ale poza sadystycznymi skłonnościami nie ma ani jednej wzmianki aby pił on krew. Lubił jej widok, lubił torturować ludzi, ale nie był krwiopijcą. Podałeś przykład Elżbiety Bathory. Cóż, Elżbieta nie piła krwi. Ona się w niej kąpała. Cierpiała na chorobę psychiczną wywołującą i u niej paniczny strach przed starzeniem się. Warto zauważyc fakt, że te czerwone kąpiele nic jej nie dały. Była chorą osobą. Oba te przykłady "historycznych" wampirów można moim zdaniem położyć pod tramwaj. Są ikonami, są wyznacznikami, gdyby spytać 10 osób kto to jest Dracula, każdy odpowie że wampir, ale jeśli spytamy kto to jest Vlad IV Tepes 8 osób popatrzy na nas zdziwione o co tak własciwie pytamy.Arystokratyczne wampiry historyczne:
Vlad Dracul (Palownik) ,Vlad Tepes IV,
Cenię Twoje zdanie, jest odmienne od mojego i dlatego też wartościowe. Ale ja osobiście nie nazwałabym psychopatycznego sadysty mianem osoby "z ciekawą osobowością i intrygującym światopoglądem. Wybacz, bzykomar, ale nie mogę się z tym zgodzić. To co złe nie może mieć intrygującego światopoglądu. Takie jest moje zdanie.Za prawdziwe przypadki uważam ludzi, którzy na prawdę istnieli, budzili strach bądź odrazę w swojej społeczności, uprawiali większość ze sztandarowych praktyk wampirycznych, byli świadomi i legitymowali się ciekawą osobowością a co za tym idzie intrygującym światopoglądem.
Pozdrawiam.